-
1. Data: 2003-02-04 14:11:44
Temat: bank i nagabywanie
Od: "joanna grynfelder" <j...@g...pl>
Witam
Moj tesc otrzymuje od pewnego czasu ponaglenia do splaty kredytu,
telefoniczne i listowne. Jednak nie sa skierowane do niego ale do osoby,
ktora notabene nazywa sie tak samo jak on. Podczas ostatniej rozmowy z
pracownikiem Banku X spytal sie skad maja jego dane i nr telefonu. Okazalo
sie ze z ksiazki telefonicznej. Po sprawdzeniu adresu okazalo sie , ze
rzeczywiscie nie chodzi o mojego tescia. Co ma zrobic tesc zeby sie te banki
(juz 2 ) od niego odczepily?
Z gory dziekuje za pomoc
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-02-04 16:57:49
Temat: Re: bank i nagabywanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>
A teść czasem dowodu osobistego kiedyś nie zgubił? Albo ostatnio czegoś na
raty nie kupował? Albo telefonu komórkowego? Ostatnio zdarza się, że
nieuczciwe osoby wykorzystują tak zdobyte dokumenty i "puszczają" kredyty na
Bogu ducha winnych ludzi. Zanim bank się zorientuje w mistyfikacji, to taki
sklep kilka osób potrafi już przepuścić. Przy kredycie wystarczają w
zasadzie kserokopie dokumentów. Przy emerycie lub renciście, to niekiedy
biorą nawet kserokopie odcinków renty, więc w zasadzie z jednego kompletu
dokumentów da się kilka kredytów zrobić.
Jeśli sprawa się nie wyjaśni, to proponowałbym powiadomienie Policji w
miejscu zamieszkania. Proszę zabezpieczyć i przekazać im te listy z banków.
To ułatwi im sprawę.
-
3. Data: 2003-02-04 20:58:01
Temat: Re: bank i nagabywanie
Od: "Jendrek" <a...@h...krakow.pl>
Powiedziec im zeby sie wypałowali /oczywiscie kulturalnie/. Andrzej