eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoawizo - nie doreczone pismo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2008-12-11 10:12:33
    Temat: awizo - nie doreczone pismo
    Od: "Jarek" <j...@c...mysite.pl>

    witam.

    Odbywaly sie rozprawy sadowe, nie dostalem informacji o kolejnej rozprawie
    (a raczej prawdopodobnie nie odebralem listu z poczty). Sad uznal, ze
    wezwanie zostalo doreczone.
    Dzis przyszlo do firmy zajecie wynagrodzenia na podstawie wyroku o ktorym
    nic mi nie wiadomo.
    Sprawa byla do wygrania przeze mnie, jak mam dalej postapic?

    (sorrki troche chaotycznie pisze bo jestem strasznie wku****) ;/

    Pozdrawiam Jarek





  • 2. Data: 2008-12-11 10:14:14
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Jarek pisze:
    > witam.
    >
    > Odbywaly sie rozprawy sadowe, nie dostalem informacji o kolejnej
    > rozprawie (a raczej prawdopodobnie nie odebralem listu z poczty). Sad
    > uznal, ze wezwanie zostalo doreczone.
    > Dzis przyszlo do firmy zajecie wynagrodzenia na podstawie wyroku o
    > ktorym nic mi nie wiadomo.
    > Sprawa byla do wygrania przeze mnie, jak mam dalej postapic?


    Jeśli awizacja nastąpiła pod adresem Twojego zamieszkania, to już nic
    nie zrobisz. Pismo awizowane uważa się za odebrane.

    Mógłbyś się bronić jedynie wtedy, jeśli wykazałbyś, że nie mogłeś
    odebrać tego pisma, np. jakby zostało wysłane nie na Twój adres
    zamieszkania.

    --
    Liwiusz


  • 3. Data: 2008-12-11 10:22:33
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 11 Dec 2008 11:14:14 +0100, Liwiusz napisał(a):

    > Jeśli awizacja nastąpiła pod adresem Twojego zamieszkania, to już nic
    > nie zrobisz. Pismo awizowane uważa się za odebrane.

    Chyba że nie było awizacji, co patrząc na naszą pocztę jest bardzo
    możliwe.

    > Mógłbyś się bronić jedynie wtedy, jeśli wykazałbyś, że nie mogłeś
    > odebrać tego pisma, np. jakby zostało wysłane nie na Twój adres
    > zamieszkania.

    Swego czasu przywrócono mi termin właśnie w sytuacji, kiedy poczta
    rzekomo coś zaawizowała, a ja nie odebrałem.
    Wskazałem -- najpierw na poczcie -- że w tzw. międzyczasie odbierałem z
    okienka 3-4 inne polecone (po awizacji), zatem nawet jeśli nie miałem ze
    sobą kwitka, to poczta powinna mieć wszystkie listy z mojego adresu pod
    ręką.
    Z poczty dostałem pisemko z przeprosinami.
    Z pisemkiem tym uderzyłem do sądu, z wnioskiem o przywrócenie terminu do
    dokonania czynności. Wprawdzie pełnomocniczka strasznie się opierała ("to
    nie ma znaczenia"), ale sąd termin przywrócił.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 4. Data: 2008-12-11 10:27:58
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Olgierd pisze:

    > Swego czasu przywrócono mi termin właśnie w sytuacji, kiedy poczta
    > rzekomo coś zaawizowała, a ja nie odebrałem.
    > Wskazałem -- najpierw na poczcie -- że w tzw. międzyczasie odbierałem z
    > okienka 3-4 inne polecone (po awizacji), zatem nawet jeśli nie miałem ze
    > sobą kwitka, to poczta powinna mieć wszystkie listy z mojego adresu pod
    > ręką.
    > Z poczty dostałem pisemko z przeprosinami.
    > Z pisemkiem tym uderzyłem do sądu, z wnioskiem o przywrócenie terminu do
    > dokonania czynności. Wprawdzie pełnomocniczka strasznie się opierała ("to
    > nie ma znaczenia"), ale sąd termin przywrócił.


    A czy na liście, którego nie odebrałeś, były informacje (podpisy) o
    dwóch awizacjach?

    --
    Liwiusz


  • 5. Data: 2008-12-11 10:56:36
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Thu, 11 Dec 2008 11:27:58 +0100, Liwiusz napisał(a):

    >> Swego czasu przywrócono mi termin właśnie w sytuacji, kiedy poczta
    >> rzekomo coś zaawizowała, a ja nie odebrałem. Wskazałem -- najpierw na
    >> poczcie -- że w tzw. międzyczasie odbierałem z okienka 3-4 inne
    >> polecone (po awizacji), zatem nawet jeśli nie miałem ze sobą kwitka, to
    >> poczta powinna mieć wszystkie listy z mojego adresu pod ręką. Z poczty
    >> dostałem pisemko z przeprosinami. Z pisemkiem tym uderzyłem do sądu, z
    >> wnioskiem o przywrócenie terminu do dokonania czynności. Wprawdzie
    >> pełnomocniczka strasznie się opierała ("to nie ma znaczenia"), ale sąd
    >> termin przywrócił.
    >
    > A czy na liście, którego nie odebrałeś, były informacje (podpisy) o
    > dwóch awizacjach?

    Oczywiście, wszystko było jak należy, do sądu nawet wróciła zwrotka o
    niepodjęciu w terminie, zaś o tym, że termin do zaskarżenia czegoś tam
    poleciał dowiedziałem się od sądu, któren przystępował już do kolejnych
    czynności.
    Pamiętaj, że jest to tylko domniemanie, które można obalić.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 6. Data: 2008-12-11 11:01:08
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Thu, 11 Dec 2008 11:27:58 +0100, Liwiusz napisał(a):
    >
    >>> Swego czasu przywrócono mi termin właśnie w sytuacji, kiedy poczta
    >>> rzekomo coś zaawizowała, a ja nie odebrałem. Wskazałem -- najpierw na
    >>> poczcie -- że w tzw. międzyczasie odbierałem z okienka 3-4 inne
    >>> polecone (po awizacji), zatem nawet jeśli nie miałem ze sobą kwitka, to
    >>> poczta powinna mieć wszystkie listy z mojego adresu pod ręką. Z poczty
    >>> dostałem pisemko z przeprosinami. Z pisemkiem tym uderzyłem do sądu, z
    >>> wnioskiem o przywrócenie terminu do dokonania czynności. Wprawdzie
    >>> pełnomocniczka strasznie się opierała ("to nie ma znaczenia"), ale sąd
    >>> termin przywrócił.
    >>
    >> A czy na liście, którego nie odebrałeś, były informacje (podpisy) o
    >> dwóch awizacjach?
    >
    > Oczywiście, wszystko było jak należy, do sądu nawet wróciła zwrotka o
    > niepodjęciu w terminie, zaś o tym, że termin do zaskarżenia czegoś tam
    > poleciał dowiedziałem się od sądu, któren przystępował już do kolejnych
    > czynności.
    > Pamiętaj, że jest to tylko domniemanie, które można obalić.


    IMHO takie domniemanie doręczenia to najsłabsze ogniwo w całym
    procesie cywilnym, przynajmniej z dwóch powodów:

    - daje się listonoszowi, nieraz osobie stronniczej i przekupnej,
    niebędącej pod kontrolą sądu, narzędzie do fałszowania wyroków sądowych
    - nie sprawdza się, czy pismo nie podjęte w terminie zostało wysłane
    przynajmniej na adres zameldowania strony.

    --
    Liwiusz


  • 7. Data: 2008-12-11 11:07:40
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Thu, 11 Dec 2008 12:01:08 +0100, Liwiusz napisał(a):


    > - daje się listonoszowi, nieraz osobie stronniczej i przekupnej,
    > niebędącej pod kontrolą sądu, narzędzie do fałszowania wyroków sądowych

    Dlaczego sądy nie mają "swoich gońców"?
    To aż tyle droższe od korzystania z usług pocztowych?


  • 8. Data: 2008-12-11 11:11:55
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Herald pisze:
    > Dnia Thu, 11 Dec 2008 12:01:08 +0100, Liwiusz napisał(a):
    >
    >
    >> - daje się listonoszowi, nieraz osobie stronniczej i przekupnej,
    >> niebędącej pod kontrolą sądu, narzędzie do fałszowania wyroków sądowych
    >
    > Dlaczego sądy nie mają "swoich gońców"?
    > To aż tyle droższe od korzystania z usług pocztowych?


    Pewnie byłoby droższe, nie wszystkie listy dostarcza się przecież w
    tym samym mieście.

    Nie twierdzę, że należy zaprzestać korzystania z poczty polskiej,
    jednakże droga do wzruszenia nadanej klauzuli wykonalności powinna być
    prostsza, nie każdy ma tyle szczęścia co Olgierd, aby dostać z poczty
    pisemko z przeprosinami :)

    --
    Liwiusz


  • 9. Data: 2008-12-11 11:21:33
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: "Jarek" <j...@c...mysite.pl>

    >
    > Jeśli awizacja nastąpiła pod adresem Twojego zamieszkania, to już nic
    > nie zrobisz. Pismo awizowane uważa się za odebrane.
    >
    > Mógłbyś się bronić jedynie wtedy, jeśli wykazałbyś, że nie mogłeś
    > odebrać tego pisma, np. jakby zostało wysłane nie na Twój adres
    > zamieszkania.
    >

    Korespondencja przychodzila na adres zameldowania a jest on inny niz adres
    zamieszkania... wystarczy jakies pismo, ze wynajmuje mieszkanie?



  • 10. Data: 2008-12-11 11:27:45
    Temat: Re: awizo - nie doreczone pismo
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Jarek pisze:
    >>
    >> Jeśli awizacja nastąpiła pod adresem Twojego zamieszkania, to już
    >> nic nie zrobisz. Pismo awizowane uważa się za odebrane.
    >>
    >> Mógłbyś się bronić jedynie wtedy, jeśli wykazałbyś, że nie mogłeś
    >> odebrać tego pisma, np. jakby zostało wysłane nie na Twój adres
    >> zamieszkania.
    >>
    >
    > Korespondencja przychodzila na adres zameldowania a jest on inny niz
    > adres zamieszkania... wystarczy jakies pismo, ze wynajmuje mieszkanie?


    Mówisz, że to było pismo z terminem kolejnej rozprawy. Zatem zostałeś
    wcześniej o sprawie w ogóle poinformowany (pozew?) Twoim obowiązkiem
    było zatem poinformować sąd o zmianie miejsca zamieszkania, pisma
    wysyłane na stary adres były wysyłane poprawnie.

    Jeśli jednak to było pierwsze pismo w danej sprawie, to możesz
    próbować z umową najmu. Teoretycznie pisma się śle na adres zamieszkania
    (a nie zameldowania). W praktyce bywa różnie.

    --
    Liwiusz

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1