Witam
Jakiś czas temu, około 3 tygodnie byłem na grillu u kolegi, na terenie
prywatnej posesji za miastem. Podczas grillowania przyjechała Policja, gdyż
jakaś życzliwa sąsiadka uznała, że jest za głośno. Było po 22, sciszyliśmy
radio. Po jakimś czasie ponownie przyjeżdża Policja i spisuje nas, i dalej
prosi o cichsze zachowanie. Wczoraj otrzymałem wezwanie na Komende, jako
sprawca wykroczenia z art 51 KW. Co to oznacza w praktyce? sąd grocki
grzywne? jak sie bronić, czy będzie to sprawa na zasadzie: zeznania tej pani
+ ew. tych 2-óch policjantów przeciwko naszym (nas 5-ciu + 3 dziewczyny) ?
Może i było troche za głośno, ale uważam że to lekka przesada, tymbardziej,
że na tą Komendę bede musiał pojechać spory kawał drogi PKS-em.

Pozdrawiam, Tomek

do góry

Tomek <t...@o...pl> wrote:
No w zasadzie to troche smiesznie to wyglada, bo mandat, za wykroczenie
z art. 51 KW funkcjonariusze mogli wystawic na miejscu, podczas drugiej
interwencji. Wnioskuje z Twojego postu, ze poprzestali na pouczeniu, czy
tak ?
W chwili obecnej Twoja sytuacja wyglada tak, ze dojdzie do przesluchania
na komendzie i ewentualnie okreslona zostanie kwota jaka bedziesz musial
uiscic tytulem grzywny za w/w wykroczenie. Jest tylko zastanawiajaca
kwestia czy funkcjonariusze faktycznie poprzestali na pouczeniu, czy Ty
odmowiles przyjecia mandatu. W ostatecznosci sprawa moze trafic do sadu
grodzkiego, a kara za to wykroczenie *moze* byc co najwyzej grzywna.

--
--Sol. WPiA Szczecin.
"standing in the rain...twisted and insane.
we...are...holding onto nothing."

do góry