Kolega ma następujący problem :
Przesłali do niego decyzję administracyjną na jego adres zamieszkania, a
on był nieobecny. Według KPA ma on obowiązek powiadomić strony postępowania
o zmianie adresu (art 41) , tyle że skąd miał wiedzieć o tym, że
postępowanie zostało wszczęte i komu ma przesłać informację o takiej
zmianie.
Co o tym sądzicie ?
Chłopakowi każą płacić niezłą sumkę, więc chciałbym mu pomóc.
(a tak apropos to o decyzji dowiedział się przypadkiem i nawet kazali mu
podpisywać od razu jakieś papiery, że odebrał upomnienie o zapłatę -
upomnienie oczywiście z datą z 2002r. Na szczęście mimo dużego szoku, nie
podpisał tych papierów)
Pozdrawiam
Piotr Borawski


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

A i jeszcze jedno, jakbyście się wahali, czy pomóc, to tyllko dodam, że od
takiej samej decyzji jak dostał kolega, ja się dowołałem i II instancja
uchyliła w całości. Dla tego właśnie chcę mu pomóc, bo praktycznie
bezprawnie zabiorą mu sporą kasę.

Jeszcze raz pozdrawiam
Piotr Borawski


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Piotr Borawski" <j...@W...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:b9b4nq$lq1$1@inews.gazeta.pl...
> Kolega ma następujący problem :
> Przesłali do niego decyzję administracyjną na jego adres zamieszkania,
a
> on był nieobecny. Według KPA ma on obowiązek powiadomić strony
postępowania
> o zmianie adresu (art 41) , tyle że skąd miał wiedzieć o tym, że
> postępowanie zostało wszczęte i komu ma przesłać informację o takiej
> zmianie.
> Co o tym sądzicie ?
> Chłopakowi każą płacić niezłą sumkę, więc chciałbym mu pomóc.
> (a tak apropos to o decyzji dowiedział się przypadkiem i nawet kazali
mu
> podpisywać od razu jakieś papiery, że odebrał upomnienie o zapłatę -
> upomnienie oczywiście z datą z 2002r. Na szczęście mimo dużego szoku, nie
> podpisał tych papierów)
> Pozdrawiam
> Piotr Borawski
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
O wszczęciu postepowania należy powiadomic strony i dopiero wówczas można
mówic o toczącym sie postepowaniu.
Jak go nie powiadomili o wszczęciu to nie moga żądać stosowania art. 43 KPA

Pozdrawiam
Michał

do góry

Znajomy nie miał obowiązku nikogo informować o zmianie adresu za jednym
wyjątkiem. Miał obowiązek się przemeldować. Jeśli wysłali to na adres inny,
niż zameldowanie, to po prostu nie doręczyli tego i terminy odwoławcze
biegną od skutecznego doręczenia, czyli od teraz. Jeśli jednak nie
przemeldował się, to zastosowanie ma przede wszystkim art. 44 kpa. A zatem
zostawili pismo w urzędzie pocztowym i z upływem określonego tam terminu
uznali za doręczone.

Art. 41 kpa ma zastosowanie zupełnie w innym momencie. Jest to ułatwienie
dla urzędników, by nie musieli za każdym razem wysyłając jakiekolwiek pismo
sprawdzać, czy strona wczoraj nie przemeldowała się. Byłoby to uciążliwe i
ustawodawca uznał, że zasadnym będzie obciążyć obowiązkiem ewentualnego
informowania strony. Ale oczywiście masz rację, że to dotyczy dopiero po
tym, jak strona dowie się, że jest stroną. Zresztą wówczas z reguły jest
stosowne pouczenie maczkiem nabazgrane gdzieś.
--
Jestem tylko człowiekiem i mogę się mylić. Przedstawiony wyżej
punkt widzenia jest moją prywatną opinią i upraszam o nie trakto-
wanie jego jako bezwzględnie obowiązującego stanu prawnego.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Piotr Borawski" <j...@W...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:b9b4nq$lq1$1@inews.gazeta.pl...
> Kolega ma następujący problem :
> Przesłali do niego decyzję administracyjną na jego adres zamieszkania,
a
> on był nieobecny. Według KPA ma on obowiązek powiadomić strony
postępowania
> o zmianie adresu (art 41) , tyle że skąd miał wiedzieć o tym, że
> postępowanie zostało wszczęte

musiał dostac zawiadomienie o wszczeciu postępowania do domu listem
poleconym, jak nie dostał to juz ma duze szanse by wygrac w SKO


--
Pozdrawiam
Paweł
p...@t...net

do góry

> przemeldował się, to zastosowanie ma przede wszystkim art. 44 kpa. A zatem
> zostawili pismo w urzędzie pocztowym i z upływem określonego tam terminu
> uznali za doręczone.
czyli fikcja doręczenia? Ja myślałem że to nie funkcjonuje już. Czyli jak
wyjadę na 21 dni na urlop a w tym czasie jakiś biurokrata czy sąd wyśle mi
wezwanie na które się nie stawie bo mam pieczatke w paszporcie to moge
dostać kare??

Icek

do góry

Paweł wrote:
> musiał dostac zawiadomienie o wszczeciu postępowania do domu listem
> poleconym, jak nie dostał to juz ma duze szanse by wygrac w SKO

Więc co robić ? Chyba w tym przypadku nie do SKO, bo to nie jest decyzja
burmistrza lub kogoś takiego.
Szczerze mówiąc, to nie mam za bardzo pojęcia do kogo można by się w
takiej sytuacji odwołać, bo wydaje mi się, że już zostało wszczęte
postępowanie egzekucyjne (skoro każą już mu płacić i jeszcze wysyłają jakieś
upomnienia). Znacie jakiś akt prawny regulujący te kwestie ?
Dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
Piotr Borawski


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Piotr Borawski"

> Więc co robić ? Chyba w tym przypadku nie do SKO, bo to nie jest
decyzja
> burmistrza lub kogoś takiego.

to sie dowiedz czyje to decyzja na początek :)

> Szczerze mówiąc, to nie mam za bardzo pojęcia do kogo można by się w
> takiej sytuacji odwołać, bo wydaje mi się, że już zostało wszczęte
> postępowanie egzekucyjne (skoro każą już mu płacić i jeszcze wysyłają
jakieś
> upomnienia). Znacie jakiś akt prawny regulujący te kwestie ?

niestety postępowania egzakucyjnego nie zatrzymasz ustawa o postępowaniu
egzekucyjnym w administracji bodajze

niech walczy :)
od decyzji burmistrza odwołanie chyba tez do SKO :/
albo wojewody nie pamietam


--
Pozdrawiam
Paweł
p...@t...net

do góry