-
11. Data: 2004-07-19 18:52:46
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: "Kaliope" <k...@w...pl>
> >
> A możesz napisać cokolwiek, w jaki sposób udało Ci się ustalić personalia
> złodziei? Znałaś ich, miałaś świadków ?
>
Ustaliłam ich w infantylnie prosty sposób. Jeden ze złodziei zaraz zaczął
dzwonić z mojego telefonu, zanim zdążyłam go zablokować. Poszłam do
operatora, obrzuciłam Pana w BOK kilkoma przepisami (wykorzystałam wrednie,
że był młody i widocznie niedoświadczony), w efekcie podał mi od ręki z
jakimi numerami (były trzy) Pan złodziej się łączył. Mało tego (ale to już
wręcz zakrawa na ironię) jeden ze znajomych Pana złodzieja miał numer w tej
samej sieci i sympatyczny Pan w BOK podał_mi_jego_dane_wraz_z_adresem:-).
Komedia, prawda? Odwiedziłam właściciela tego numeru wraz z dwoma
przyjaciółmi (nie muszę dodawać, że zadbałam o to, by wyglądali, jak
należy:-). Po krótkiej rozmowie podał nam dokładne dane gościa, który ukradł
mi rzeczy, a nawet (zabraliśmy go na miły spacer po okolicy) pokazał nam,
"któren to". Pana złodzieja dopadliśmy na ulicy "bez ostrzeżenia", miał przy
sobie jeden z moich gadżetów, więc zaciągnęliśmy go na komisariat (z
ewidentnym dowodem winy - na gadżecie była wygrawerowana dedykacja dla mnie
i ten przedmiot z dokładnym opisem zgłaszałam przy zgłoszeniu kradzieży).
Przesłuchali go, spisali zeznania nas wszystkich (w zeznaniach było
najważniejsze gdzie pracuję i czy mój mąż ma zatrudnienia hahaha) przy
okazji podałam dane pozostałych trzech Panów, do których dzwonił "mój
złodziej". Nawet go nie zatrzymali, tylko poszedl do domu. Nikt również nie
przeprowadził rewizji w jego mieszkaniu. Na dobrą sprawę nie zrobiono
dokładnie_niczego. A za niedługo dostałam pisemko z prokuratury, że niestety
nie wykryto sprawcy, więc sprawa została umorzona.
pozdrawiam i życzę więcej szczęścia niż ja mam:-)
K.
-
12. Data: 2004-07-19 19:01:13
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: Czarek Gorzeński <c...@p...org>
Kaliope wrote:
> A za niedługo dostałam pisemko z prokuratury, że niestety
> nie wykryto sprawcy, więc sprawa została umorzona.
> pozdrawiam i życzę więcej szczęścia niż ja mam:-)
A nie próbowałaś zainteresować tematem jakiejś gazety, czy telewizji? To
dość szokujące co piszesz (wiem, wiem... młody jestem, mało jeszcze
widziałem... :( )...
Pozdrawiam
Czarek Gorzeński
-
13. Data: 2004-07-19 19:12:08
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: "Kaliope" <k...@w...pl>
> A nie próbowałaś zainteresować tematem jakiejś gazety, czy telewizji? To
> dość szokujące co piszesz (wiem, wiem... młody jestem, mało jeszcze
> widziałem... :( )...
Nie był mi potrzebny tani rozgłos. Swoje sprawy załatwiam szybko i ...
skutecznie. Zanim napisałam kolejne odwołanie, już odzyskałam jakieś 80%
skradzionych rzeczy (w tym wszystkie dokumenty i całą gotówkę), a Pan
złodziej dodatkowo proponował mi opony na na zimę i potem na lato poniżej
kosztów:-). Tyle, że nie lubię czuć się paserem, więc nie korzystam:).
pozdrawiam optymistycznie
K.
-
14. Data: 2004-07-19 19:16:32
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: Czarek Gorzeński <c...@p...org>
Kaliope wrote:
> Nie był mi potrzebny tani rozgłos. Swoje sprawy załatwiam szybko i ...
> skutecznie.
No to gratuluję... chociaż myslałem nie tyle o tanim rozgłosie, co
raczej o tym, żeby dobrać się do tyłków tym, którzy powinni cokolwiek w
tej sprawie zrobić...
Pozdrawiam
Czarek Gorzeński
-
15. Data: 2004-07-19 20:13:35
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: jaQbek <a...@n...koncu.postu>
Dnia Mon, 19 Jul 2004 20:52:46 +0200, Kaliope <k...@w...pl> napisał:
A za niedługo dostałam pisemko z prokuratury, że
> niestety
> nie wykryto sprawcy, więc sprawa została umorzona.
> pozdrawiam i życzę więcej szczęścia niż ja mam:-)
> K.
Wiesz, kto Cię spisywał, ustaliłas jego przełożonego ?
--
j...@N...onet.pl.USUNTO
-
16. Data: 2004-07-19 20:34:12
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: "Kaliope" <k...@w...pl>
> Wiesz, kto Cię spisywał, ustaliłas jego przełożonego ?
>
Owszem. Napisałam skargę do przełożonego załączając protokól i pisemko z
prokuratury (a raczej kserokopie) oraz opisując sytuację. Dostałam zdawkową
odpowiedź, która pasowałaby równie dobrze do skargi pt. "panie oficerze,
wróble mi sra***ą na parapet". Potem jeszcze napisałam skargę do
przełożonego przełożonego. Z podobnym efektem. Szkoda moich nerwów. Nie
potępiam" w czambuł" wszystkich policjantów - jestem pełna szacunku dla ich
pracy i pełna podziwu, że za tak marne pieniądze często narażają własne
życie, ale miałam najwyraźniej farta trafić na pozomowskie relikty minionego
systemu.
pozdrowienia wszystkim:-)
K.
-
17. Data: 2004-07-20 10:02:44
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Kaliope napisał(a):
>> A możesz napisać cokolwiek, w jaki sposób udało Ci się ustalić personalia
>> złodziei? Znałaś ich, miałaś świadków ?
> Ustaliłam ich w infantylnie prosty sposób. Jeden ze złodziei zaraz zaczął
> dzwonić z mojego telefonu, zanim zdążyłam go zablokować. Poszłam do
> operatora, obrzuciłam Pana w BOK kilkoma przepisami (wykorzystałam wrednie,
> że był młody i widocznie niedoświadczony), w efekcie podał mi od ręki z
> jakimi numerami (były trzy) Pan złodziej się łączył. Mało tego (ale to już
> wręcz zakrawa na ironię) jeden ze znajomych Pana złodzieja miał numer w tej
> samej sieci i sympatyczny Pan w BOK podał_mi_jego_dane_wraz_z_adresem:-).
> Komedia, prawda? Odwiedziłam właściciela tego numeru wraz z dwoma
> przyjaciółmi (nie muszę dodawać, że zadbałam o to, by wyglądali, jak
> należy:-). Po krótkiej rozmowie podał nam dokładne dane gościa, który ukradł
> mi rzeczy, a nawet (zabraliśmy go na miły spacer po okolicy) pokazał nam,
> "któren to". Pana złodzieja dopadliśmy na ulicy "bez ostrzeżenia", miał przy
> sobie jeden z moich gadżetów, więc zaciągnęliśmy go na komisariat (z
> ewidentnym dowodem winy - na gadżecie była wygrawerowana dedykacja dla mnie
> i ten przedmiot z dokładnym opisem zgłaszałam przy zgłoszeniu kradzieży).
> Przesłuchali go, spisali zeznania nas wszystkich (w zeznaniach było
> najważniejsze gdzie pracuję i czy mój mąż ma zatrudnienia hahaha) przy
> okazji podałam dane pozostałych trzech Panów, do których dzwonił "mój
> złodziej". Nawet go nie zatrzymali, tylko poszedl do domu. Nikt również nie
> przeprowadził rewizji w jego mieszkaniu. Na dobrą sprawę nie zrobiono
> dokładnie_niczego. A za niedługo dostałam pisemko z prokuratury, że niestety
> nie wykryto sprawcy, więc sprawa została umorzona.
> pozdrawiam i życzę więcej szczęścia niż ja mam:-)
> K.
Nie wierzę, że przy takim stanie faktycznym prokurator umorzył postępowanie, a potem
zaklepał
to prokyrator nadrzędny i sąd. Wydeje mi się to niemozliwe.
--
JOHNSON :)
-
18. Data: 2004-07-20 14:33:57
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: "Kaliope" <k...@w...pl>
> Nie wierzę,
Agnostyk?
:-)
K.
Ps. zapraszam na piwko (lub) kawkę - to dam Ci poczytać wszystkie "papióry".
-
19. Data: 2004-07-21 01:40:47
Temat: Re: art. 306 KPK
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Kaliope napisał(a):
> Agnostyk?
> :-)
Praktyk. Takie postanowienie o umorzeniu każdy by podważył.
--
JOHNSON :)