eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › allegro a ustawa o ochronie konsumenta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 21. Data: 2007-05-09 19:56:38
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik kam napisał:
    > Arek napisał(a):
    >>> jakie to ma znaczenie?
    >>
    >> Decydujące.
    >
    > bo?
    >
    >>> w jaki sposób wyznaczasz miejsce zawarcia umowy?
    >>
    >> Wg miejsca znajdowania się serwera transakcyjnego.
    >
    > dlaczego w ten sposób?


    Przypominasz mi teraz dziecko, które zaczyna od pytania dlaczego słońce
    świeci? a potem próbuje się dowiedzieć dlaczego te wodory itd. itp. nie
    mając do zrozumienia tego żadnego przygotowania.

    Więc prosto - bo tak jest przyjęte, że TAM GDZIE FIZYCZNIE są serwery,
    na których dochodzi do zawarcia transakcji to i obowiązuje TAMTEJSZA
    jurysdykcja a nie polska.

    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.arnoldbuzdygan.com


  • 22. Data: 2007-05-09 20:00:02
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Arek napisał(a):
    > Więc prosto - bo tak jest przyjęte, że TAM GDZIE FIZYCZNIE są serwery,
    > na których dochodzi do zawarcia transakcji to i obowiązuje TAMTEJSZA
    > jurysdykcja a nie polska.

    jak na razie jesteśmy na grupie na której warto by powołać odpowiednie
    przepisy
    czekam...

    KG


  • 23. Data: 2007-05-09 21:01:08
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: "K." <k...@o...pl>

    > jak na razie jesteśmy na grupie na której warto by powołać odpowiednie
    > przepisy
    > czekam...

    nikt nas nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne :-)

    Ty to normalnie ograniczony jesteś... Możesz mieć sklep internetowy w Polsce
    ale jak go umieścisz na serwerze w Zimbabwe to obowiązują Cię przepisy
    Zimbabwe oraz płacisz podatki wg prawa Zimbabwe.

    Przepisów jeszcze nie ma... ale jest taka nowa tradycja :-)

    K.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 24. Data: 2007-05-09 21:57:41
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    K. napisał(a):
    > Ty to normalnie ograniczony jesteś... Możesz mieć sklep internetowy w Polsce
    > ale jak go umieścisz na serwerze w Zimbabwe to obowiązują Cię przepisy
    > Zimbabwe oraz płacisz podatki wg prawa Zimbabwe.
    >
    > Przepisów jeszcze nie ma...

    tak...

    > ale jest taka nowa tradycja :-)

    ależ oczywiście...

    KG


  • 25. Data: 2007-05-09 22:01:58
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:f1spr7$k4a$1@news.onet.pl...

    > W USA.

    Bez sensu by coś takiego było. Miejsca zawarcia transakcji są dwa. Tam,
    gdzie działały osoby ją zawierające. Oczywiście możesz mi nie ufać w tej
    materii. Ale zaufaj tysiącom sędziów, prokuratorów i adwokatów, którzy
    uczestniczyli w sprawach zwianych z oszustwami na ALLEGRO. nigdy nikomu
    nawet do głowy nie przyszło, by dowiązywać miejsce transakcji (a zatem i
    prawo, na jakim została zawarta) do dyslokacji serwera.


  • 26. Data: 2007-05-09 22:24:17
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 09.05.2007 Arek <a...@e...net> napisał/a:
    > Użytkownik Sz napisał:
    >> Wydaje mi sie ze to absurd. Tzn. ze majac sklep internetowy na serwerze w
    >> glebokie afryce, moglbym sprzedawac opium na caly swiat? Raczej nie.
    >> Prosze o konstruktywne odpowiedzi.
    >
    > Uważasz w takim razie, że jak mam sklep internetowy w Polsce to podlegam
    > prawu jakiegoś kraju z głębokiej afryki? :)

    Czynności związane z obsługą serwera czy jego funkcjonowaniem będa
    podlegały lokalnemu prawu kraju, gdzie ów serwer się znajduje. Czynności
    prawne związane z umową (tu umową sprzedaży) zawartą pomiędzy
    dwiema stronami gdzie obie umawiające się strony są w Polsce, podlegają
    pod prawodawstwo polskie. Ty się nie umawiasz w zakresie tej umowy z
    Allegro a jedynie korzystasz z ich platformy softwarowej do zawarcia umowy
    z inną osobą.

    --
    Marcin


  • 27. Data: 2007-05-09 23:20:54
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > Bez sensu by coś takiego było.

    Czyli wg Ciebie sprzedając osobie mieszkającej np. w Ameryce podlegam
    prawu amerykańskiemu, tak? :)

    > Miejsca zawarcia transakcji są dwa. Tam, gdzie działały osoby ją zawierające.

    Nie może być dwóch miejsc zawarcia transakcji.
    Jest jedno - tam gdzie umieszczony jest punkt kontaktu tych osób, czyli
    w tym przypadku serwer allegro.
    I jest to USA

    > Oczywiście możesz mi nie ufać w tej materii.

    To nie jest kwestia zaufania lecz wiedzy.

    > Ale zaufaj tysiącom sędziów, prokuratorów i adwokatów, którzy
    > uczestniczyli w sprawach zwianych z oszustwami na ALLEGRO. nigdy nikomu
    > nawet do głowy nie przyszło, by dowiązywać miejsce transakcji (a zatem i
    > prawo, na jakim została zawarta) do dyslokacji serwera.

    Bo w sprawach karnych liczy się miejsce, w którym POKRZYWDZONY znajdował
    się w chwili gdy popełniono czyn zabroniony na jego szkodę, czyli gdy
    zawierał transakcję znajdując się w danym miejscu w Polsce to właśnie ta
    lokalizacja przyjmowana jest jako właściwa dla organów ścigania.


    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.arnoldbuzdygan.com


  • 28. Data: 2007-05-09 23:23:18
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Marcin Debowski napisał:
    > Czynności związane z obsługą serwera czy jego funkcjonowaniem będa
    > podlegały lokalnemu prawu kraju, gdzie ów serwer się znajduje. Czynności
    > prawne związane z umową (tu umową sprzedaży) zawartą pomiędzy
    > dwiema stronami gdzie obie umawiające się strony są w Polsce, podlegają

    A skąd wiesz, że obie strony są w Polsce?


    > pod prawodawstwo polskie. Ty się nie umawiasz w zakresie tej umowy z
    > Allegro a jedynie korzystasz z ich platformy softwarowej do zawarcia umowy
    > z inną osobą.

    Jeżeli strony umówią się i godzą się na to, że podlegają prawu polskiemu
    - a mogą się tak umówić - to będą podlegać.
    Natomiast sama sprzedaż jest dokonywana z terenu USA i podlega
    tamtejszej jurysdykcji cokolwiek byś nie kombinował.

    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.eteria.net


  • 29. Data: 2007-05-09 23:44:36
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 09.05.2007 Arek <a...@e...net> napisał/a:
    > Użytkownik Marcin Debowski napisał:
    >> Czynności związane z obsługą serwera czy jego funkcjonowaniem będa
    >> podlegały lokalnemu prawu kraju, gdzie ów serwer się znajduje. Czynności
    >> prawne związane z umową (tu umową sprzedaży) zawartą pomiędzy
    >> dwiema stronami gdzie obie umawiające się strony są w Polsce, podlegają
    > A skąd wiesz, że obie strony są w Polsce?

    Tak, zapewne słuszne jest domniemanie, że pytający użył opcji kup teraz w
    umowie sprzedaży ze stroną w Hondurasie. Czepiasz się i wiesz o tym
    doskonale.

    >> pod prawodawstwo polskie. Ty się nie umawiasz w zakresie tej umowy z
    >> Allegro a jedynie korzystasz z ich platformy softwarowej do zawarcia umowy
    >> z inną osobą.
    > Jeżeli strony umówią się i godzą się na to, że podlegają prawu polskiemu
    > - a mogą się tak umówić - to będą podlegać

    To właśnie zapewne taki przypadek.

    > Natomiast sama sprzedaż jest dokonywana z terenu USA i podlega
    > tamtejszej jurysdykcji cokolwiek byś nie kombinował.

    Nie jest dokonywana z terenu USA a z terenu gdzie znajduje się
    sprzedający. Aż strach pomyśleć jakie możesz mieć dylematy jesli zawrzesz
    jakąś umowę przez telefon gdzie część połączenia idzie voip.

    --
    Marcin


  • 30. Data: 2007-05-10 01:20:51
    Temat: Re: allegro a ustawa o ochronie konsumenta
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Marcin Debowski napisał:
    > Tak, zapewne słuszne jest domniemanie, że pytający użył opcji kup teraz w
    > umowie sprzedaży ze stroną w Hondurasie. Czepiasz się i wiesz o tym
    > doskonale.

    Nie widzę w tym nic dziwnego.
    Sprzedający może być z Hondurasu a nawet Srasu, praktycznie nawet z
    plaży, albo nawet wodach międzynarodowych czy na Antarktydzie w części
    totalnie bezpaństwowej.

    > To właśnie zapewne taki przypadek.

    A o to najpierw musiałbyś zapytać sprzedającego i spisać umowę.

    > Nie jest dokonywana z terenu USA a z terenu gdzie znajduje się
    > sprzedający.

    Znaczy, że jak ja mam butik na 1 avenue to od tego gdzie jestem
    zależy pod jaką jurysdykcję podlegam?
    Jak wybiorę się na Kanary to pod hiszpańską, a jak na Lazurowe Wybrzeże
    to pod francuską? :)

    > Aż strach pomyśleć jakie możesz mieć dylematy jesli zawrzesz
    > jakąś umowę przez telefon gdzie część połączenia idzie voip.

    Nie widzę żadnych dylematów.
    Albo umawiam się ze sprzedającym wg której jurysdykcji jest
    umowa - o ile w ogóle takimi bredniami miałby ktoś sobie zawracać
    głowę - albo oczywiste jest, że miejscem jurysdykcji jest miejsce
    skąd on sprzedaje.

    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.hipnoza.info


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1