-
31. Data: 2006-05-11 15:45:54
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Przemysław Rokicki napisał(a):
>> Pomijając, ze nie wiem, co ma znaczyć "areszt nie pelni i za mojego
>> zycia nie bedzie pelnic funkcji kary" - właśnie o środek
>> zabezpieczajacy chodzi.
>
> znaczy tyle ze jezlei ktos bedzie probowac robic z zamykaniem w areszcie
> przy zgloszneiu przestepstwa regule to zrobie wszystko by sie dostac
> tam gdzi etrzeab i zmienic ustawe.
powyzsze troche jest pokretnie (jak zwykle) napisane ale chyba wiadomo
o co chodzi.
> Mam nadzieję, że jednak
>> nie będziesz sądził. A co zrobisz, jeśli ktos kogos wrobi, zaplanuje
>> sobie dokładnie wzystko, pobije jakąś ofiarę , wystroiwszy się w
>> silikonowe ubranko nie pozwalajace na pozostawienie śladów, za to
>> sypnie na ofiarę włosami, naskórkiem, krwią tego, kogo mial wrobić?
pilka po stronie oskarzonego gdy wyjdzie z wiezienia.
P.
-
32. Data: 2006-05-12 00:08:31
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:e3uvc0$9gp$1@inews.gazeta.pl...
> dobra mniejsza z tym. nie hcce przeciagac watku jak
> bys mogla to nie odpisuj b aj wtedy ede musial odpisac :)
Ojoj, dobrze biedaku, oszczędzę ci czasu, nie plącz się już:P
> jakie wyjatki? Kobieto, takie zdarzenie to jest wlasnie regula, a
> wyjatki stanowia faktyczne molestowania ktore sa pwodem rozwodu.
No coments....
> Obejrzyj ten program, naprawde polecam, powtarzaja na polsat 2 dosc
czesto.
Teraz Tv jest guru? I przedstawia obiektywnie? Nie odpowiadaj nawet.
> Co do WYJATKOW, jestem przecwny podwania przykladow w ktorych ktos
> poniosl szkode BO nie skorzystal z prawa ktore mu gwarantuje ustawa LUB
> ktos ponisol szkode BO ktos inny popelnil przestepstwo lamiac procedure
> postepowania karnego. A to w celu udowodnienia stwierdzenia ze prawo
> chronic przestepcow.
Tego nie rozumiem. Więc no coments.
> kiedy mnie brat uderzyl z mejsca poszedlem gdzie trzeba - TAAK
> :-) poszedlem a co, nikt na mnie nei bedzie reki podnosic.
> Z miejsca sie uspokoil.
He he, no coments i EOT, żebyś się nie musiał wysilać i odpowiadać.
Pozdrawiam,
akulka
-
33. Data: 2006-05-12 09:29:11
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e41k3c$61l$1@inews.gazeta.pl...
> Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że fachowcy potafią tak pobić, że na
> zewnątrz nic nie widać?
Sama spotkałam się z przypadkiem gdy gość stosował ubeckie metody bicia bez
śladów....
Pozdrawiam,
Akulka
-
34. Data: 2006-05-12 11:22:13
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemysław Rokicki napisał(a):
> znaczy tyle ze jezlei ktos bedzie probowac robic z zamykaniem w
> areszcie przy zgloszneiu przestepstwa regule to zrobie wszystko by sie
> dostac tam gdzi etrzeab i zmienic ustawe.
Aha. Właściwie w takim razie znaczy tyle, co nic;-)
>
>> > nie mozna zakladac ze dana osoba
>> > zemsci sie w trakcie postepowania i pojdzie zastraszyc swiadkow.
>>
>> Dlaczego nie można?
>
> a dlaczego mozna? To ma byc uzasadnione podejrzenie
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Właśnie dlatego
> a nie gdybynaie co
> by bylo gdyby.. jezlei faktycznie pojdzie do niej i sprobuje wymusic
> zmiane wowczas zastosowanie aresztu w tym celu bedzie uzasadnionea jw
>
A jeżeli wskutek zaniechania aresztu pomimo uzasadnionych podejrzeń
zaszlachtuje?
>> > Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje
>> > wowczas zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe
>> > to dostala by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec
>> > jest,.. nie wiem jak mozna bic kogos bliskiegi.
>>
>> A jeżeli się umyje, znaczy - pobicia nie było.
>
> a jak nei ma sladow to robie to co napisalem nizej, prosze czytac
> calosc przed odpoisaniem na fragment bo w tym momencie ze mnei robisz
> nie wiadomo kogo
Sam z siebie robisz - to spod Twoich palców popłyneły te słowa.
>> Sam kiedyś udowadniałeś, że to, co sąsiedzi widzieli nie jest
>> wiarygodne, bo mają być namacalne dowody. Bo sąsiedzi wredni moga być
>> i zmyślać.
>
> nie udowadnialem tylko stwiedrzilem ze jezeli cos twierdza nie
> oznacza ze tak bylo, tutaj bym ocenil calosc, slady, zeznania , alibi.
>
> I jezeli nie ma sladow sprawdzam powyzsze a nie stwierdzam - nie bylo
> pobicia, P.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że fachowcy potafią tak pobić, że na
zewnątrz nic nie widać?
--
Pozdrawiam
Justyna
-
35. Data: 2006-05-12 11:23:58
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemek R. napisał(a):
>> znaczy tyle ze jezlei ktos bedzie probowac robic z zamykaniem w
>> areszcie przy zgloszneiu przestepstwa regule to zrobie wszystko by
>> sie dostac tam gdzi etrzeab i zmienic ustawe.
>
>
>
> powyzsze troche jest pokretnie (jak zwykle) napisane ale chyba
> wiadomo o co chodzi.
Jak zwykle;-)
>>> nie będziesz sądził. A co zrobisz, jeśli ktos kogos wrobi, zaplanuje
>>> sobie dokładnie wzystko, pobije jakąś ofiarę , wystroiwszy się w
>>> silikonowe ubranko nie pozwalajace na pozostawienie śladów, za to
>>> sypnie na ofiarę włosami, naskórkiem, krwią tego, kogo mial wrobić?
>
> pilka po stronie oskarzonego gdy wyjdzie z wiezienia.
Skazałbyś niewinnego? Mamy Cię!
--
Pozdrawiam
Justyna
-
36. Data: 2006-05-12 11:59:20
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
k
>>>> nie będziesz sądził. A co zrobisz, jeśli ktos kogos wrobi, zaplanuje
>>>> sobie dokładnie wzystko, pobije jakąś ofiarę , wystroiwszy się w
>>>> silikonowe ubranko nie pozwalajace na pozostawienie śladów, za to
>>>> sypnie na ofiarę włosami, naskórkiem, krwią tego, kogo mial wrobić?
>> pilka po stronie oskarzonego gdy wyjdzie z wiezienia.
>
> Skazałbyś niewinnego? Mamy Cię!
nie 'mamy Cie', nie podniecaj sie tak, zachowalbym masymalnej nalezytej
starannosci, a na pewno taką nie jest zamykanie na podstawie zeznania
pokrzywdzonej ktore jakby nie patrzec sa tylko i wylacznie OSKARZENIEM.
Prosze mi nie zarzucac hipokryzji.
P.
-
37. Data: 2006-05-12 12:18:42
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>> znaczy tyle ze jezlei ktos bedzie probowac robic z zamykaniem w
>> areszcie przy zgloszneiu przestepstwa regule to zrobie wszystko by sie
>> dostac tam gdzi etrzeab i zmienic ustawe.
>
> Aha. Właściwie w takim razie znaczy tyle, co nic;-)
nie bylbym taki pewny :) dzialania pisu bardzo mobilizuja do dzialania :)
>> a nie gdybynaie co
>> by bylo gdyby.. jezlei faktycznie pojdzie do niej i sprobuje wymusic
>> zmiane wowczas zastosowanie aresztu w tym celu bedzie uzasadnionea jw
>>
> A jeżeli wskutek zaniechania aresztu pomimo uzasadnionych podejrzeń
> zaszlachtuje?
ale uzasadnionego podejrzenia nie ma jezeli nie pojdzie, no ludzie,
przeciez to jest lamanie podstawowych praw czlowieka. Tak to mozna mowic
tylko o gdybyaniu. Jezlei ją zaszlachtuje popelni morderstwo i zmarnuje
sobie zycie. Tak mozesz gdybac z kazdym czlowiekiem ktory cie otacza a
co ezeli Pani Jola - lesbijka wyjmie noz i Ci gardlo podetnie, a co
jezlei Pan Zdzisiu ktory choruje na schizofrenie zarznie twojego synka
jak bedziesz z nim na spacerze? A co jezeli Pan stasiu po wyjsciu z
wiezienia po 3 latach po dokonaniu rozboju brutalnie CIe zgwalci i zabije?
Profilaktycznie wszystkich 'odmiencow' zamknac, bo ktorys moze cos
zrobic? (pytanie retoryczne :-) )
>
>>>> Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje
>>>> wowczas zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe
>>>> to dostala by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec
>>>> jest,.. nie wiem jak mozna bic kogos bliskiegi.
>>> A jeżeli się umyje, znaczy - pobicia nie było.
>> a jak nei ma sladow to robie to co napisalem nizej, prosze czytac
>> calosc przed odpoisaniem na fragment bo w tym momencie ze mnei robisz
>> nie wiadomo kogo
>
> Sam z siebie robisz - to spod Twoich palców popłyneły te słowa.
oj Krys, nie napisalem ze nie ma w takim przypadku pobicia. nie brnij
dalej w urojona nieprawde. Nizej rozwinalem jak mozna udowodnic jezeli
zasitnieje taka sytuacja. Zreszta
odpowiadajac na pooprzedni post, jezlei ofiara sie umyje a napastnik w
wyniku tego nie pojdzie siedziec to z cala stanowczoscia moge stwierdzic
ze ona jest temu winna, nie temu ze mialo miejsce te zdarzenie a temu ze
zniszczyla dowody i w skutek tego sprawca uniknal wiezienia. Na stronie
jednej z prokurator wyraznie jest napsiana by w takiej sytuacji (gwalt)
NIE MYC sie, odrazu udac sie na policje, wiec nie tylko ja tak rozumuje.
(Tak na marginesie jestem pod wrazeniem postawy prokuratora Kujawskiego
http://ww6.tvp.pl/558,20060509339650.strona )
A jezlei nie ma zadnych dowodow, to takze w innych watkach pisalem,
nalezy sie zabawic w sleczego, brac przyklad z ojca zamordowanej
zgwalconej i spalonej dziewczynki. Chodzic jak mucha za gownem az te
gowno w koncu nie wytrzyma i sie przyzna I z tym nagraniem udac sie w
odpowiednie miejsce. Lepiej wypuscic 10 winnych niz zamknac jednego
niewinnego.
>> I jezeli nie ma sladow sprawdzam powyzsze a nie stwierdzam - nie bylo
>> pobicia, P.
>
> Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że fachowcy potafią tak pobić, że na
> zewnątrz nic nie widać?
zdaje sobie sprawe, ale zdajesz sobie sprawe ze inni fachowcy podcas
bardzo dokladnej i rzetelnej obdukcji potarfiliby stwierdzic gdzie
zostaly zadane uderzenia? I zebrac material z ubran, ze skory itd?
To ze istnieje sposob na spreparowanie dowodow, czy dokoanie bezkarnie
przestepstw anei oznacza ze nalezy profilaktycznie zamykac kazdego
oskrazonego ufajac slepo rzekomo pokrzywdzonemu bo idac ta droga
wiecej zlego niz dobrego sie zrobi.
dobra ja juz koncze, nie chce mi sie szukac watku, a thiunderbird nie
zanznacza ich tak ladnie na czerwono jak super czytnik OE :)
P.
-
38. Data: 2006-05-12 12:20:26
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>> znaczy tyle ze jezlei ktos bedzie probowac robic z zamykaniem w
>> areszcie przy zgloszneiu przestepstwa regule to zrobie wszystko by sie
>> dostac tam gdzi etrzeab i zmienic ustawe.
>
> Aha. Właściwie w takim razie znaczy tyle, co nic;-)
nie bylbym taki pewny :) dzialania pisu bardzo mobilizuja do dzialania :)
>> a nie gdybynaie co
>> by bylo gdyby.. jezlei faktycznie pojdzie do niej i sprobuje wymusic
>> zmiane wowczas zastosowanie aresztu w tym celu bedzie uzasadnionea jw
>>
> A jeżeli wskutek zaniechania aresztu pomimo uzasadnionych podejrzeń
> zaszlachtuje?
ale uzasadnionego podejrzenia nie ma jezeli nie pojdzie, no ludzie,
przeciez to jest lamanie podstawowych praw czlowieka. Tak to mozna mowic
tylko o gdybyaniu. Jezlei ją zaszlachtuje popelni morderstwo i zmarnuje
sobie zycie. Tak mozesz gdybac z kazdym czlowiekiem ktory cie otacza a
co ezeli Pani Jola - lesbijka wyjmie noz i Ci gardlo podetnie, a co
jezlei Pan Zdzisiu ktory choruje na schizofrenie zarznie twojego synka
jak bedziesz z nim na spacerze? A co jezeli Pan stasiu po wyjsciu z
wiezienia po 3 latach po dokonaniu rozboju brutalnie CIe zgwalci i zabije?
Profilaktycznie wszystkich 'odmiencow' zamknac, bo ktorys moze cos
zrobic? (pytanie retoryczne :-) )
>
>>>> Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje
>>>> wowczas zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe
>>>> to dostala by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec
>>>> jest,.. nie wiem jak mozna bic kogos bliskiegi.
>>> A jeżeli się umyje, znaczy - pobicia nie było.
>> a jak nei ma sladow to robie to co napisalem nizej, prosze czytac
>> calosc przed odpoisaniem na fragment bo w tym momencie ze mnei robisz
>> nie wiadomo kogo
>
> Sam z siebie robisz - to spod Twoich palców popłyneły te słowa.
oj Krys, nie napisalem ze nie ma w takim przypadku pobicia. nie brnij
dalej w urojona nieprawde. Nizej rozwinalem jak mozna udowodnic jezeli
zasitnieje taka sytuacja. Zreszta
odpowiadajac na pooprzedni post, jezlei ofiara sie umyje a napastnik w
wyniku tego nie pojdzie siedziec to z cala stanowczoscia moge stwierdzic
ze ona jest temu winna, nie temu ze mialo miejsce te zdarzenie a temu ze
zniszczyla dowody i w skutek tego sprawca uniknal wiezienia. Na stronie
jednej z prokurator wyraznie jest napsiana by w takiej sytuacji (gwalt)
NIE MYC sie, odrazu udac sie na policje, wiec nie tylko ja tak rozumuje.
(Tak na marginesie jestem pod wrazeniem postawy prokuratora Kujawskiego
http://ww6.tvp.pl/558,20060509339650.strona , a wystarczylo zakupic
mikrokamere i umiescic w kwiatku w lazience i mamy niepodwazalny - o ile
ni ejest spreparowany- dowod, zero edukacji, tylko demagogia - mam na
mysli reportaz, nastawienie reporterki)
A jezlei nie ma zadnych dowodow, to takze w innych watkach pisalem,
nalezy sie zabawic w sleczego, brac przyklad z ojca zamordowanej
zgwalconej i spalonej dziewczynki. Chodzic jak mucha za gownem az te
gowno w koncu nie wytrzyma i sie przyzna I z tym nagraniem udac sie w
odpowiednie miejsce. Lepiej wypuscic 10 winnych niz zamknac jednego
niewinnego.
>> I jezeli nie ma sladow sprawdzam powyzsze a nie stwierdzam - nie bylo
>> pobicia, P.
>
> Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że fachowcy potafią tak pobić, że na
> zewnątrz nic nie widać?
zdaje sobie sprawe, ale zdajesz sobie sprawe ze inni fachowcy podcas
bardzo dokladnej i rzetelnej obdukcji potarfiliby stwierdzic gdzie
zostaly zadane uderzenia? I zebrac material z ubran, ze skory itd?
To ze istnieje sposob na spreparowanie dowodow, czy dokoanie bezkarnie
przestepstw anei oznacza ze nalezy profilaktycznie zamykac kazdego
oskrazonego ufajac slepo rzekomo pokrzywdzonemu bo idac ta droga
wiecej zlego niz dobrego sie zrobi.
dobra ja juz koncze, nie chce mi sie szukac watku, a thiunderbird nie
zanznacza ich tak ladnie na czerwono jak super czytnik OE :)
P.
-
39. Data: 2006-05-12 12:25:52
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Akulka napisał(a):
> Użytkownik "Przemek R."
> <p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
> news:e3uvc0$9gp$1@inews.gazeta.pl...
>> dobra mniejsza z tym. nie hcce przeciagac watku jak
>> bys mogla to nie odpisuj b aj wtedy ede musial odpisac :)
>
> Ojoj, dobrze biedaku, oszczędzę ci czasu, nie plącz się już:P
nie placze :)
>> Obejrzyj ten program, naprawde polecam, powtarzaja na polsat 2 dosc
> czesto.
>
> Teraz Tv jest guru? I przedstawia obiektywnie? Nie odpowiadaj nawet.
mi chodzi o staytsyki, i wypowiedzi osob ktore siedza w temacie,
reporterki czy sasiadki to ja mam gleboko w ..
>> kiedy mnie brat uderzyl z mejsca poszedlem gdzie trzeba - TAAK
>> :-) poszedlem a co, nikt na mnie nei bedzie reki podnosic.
>> Z miejsca sie uspokoil.
>
> He he, no coments i EOT, żebyś się nie musiał wysilać i odpowiadać.
ok :-)
milego dnia
P.
-
40. Data: 2006-05-12 12:26:34
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
tego nie czytaj, za wczesnei wyslalem, w drugim dopisalem zdanie :-)
P.