-
21. Data: 2006-05-10 10:07:23
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:e3sauh$6ji$1@inews.gazeta.pl...
> Akulka napisał(a):
> > Rusz wyobraźnią do wizualizacji sytuacji, gdy ofiara jest skazana na
> > mieszkanie z katem pod jednym dachem. Czasami dlatego, że nie ma gdzie
> > pójść, czasami bo nie może wymeldować faceta choć mieszkanie należy do
> > niej/lub to ona opłaca wszystkie zaległości. Rusz tą wyobraźnią, rusz.
Za
> > tym idzie znęcanie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. To nie taka
> > pierwsza sprawa w Polsce i nie ostatnia.
>
> no i ? przeczytalas caly post zanim odpowiedzialas na fragment?
Masz jakieś wątpliwości, czy czegoś nie jesteś w stanie zrozumieć?
> taak, zrobiono juz film oparty na faktach autentycznych, - dotyczylo
> dziecka, zazdrosna sasiadka zglosila ze dziekco jest bite (co bylo
> klamstwem), natycmiast zabrano rodzicom i maszyna ruszyla.
>
> Obejrzyj sobie jak bedzie powtorka "naszych dzieci" odnosnie bardzo
> modnego oskarzania o pedofilie swoich bylych w celu odebrania im dzieci
> oraz toalnego zniszczenia, takich przypadkow jest strasznie duzo.
> Tam zdaje sie nawet staystyki podawano, przerazenie bierze.
Ty się wreszcie zdecyduj, raz twierdzisz, ze wyjątki nie stanowią regułę, a
raz się na nie powołujesz. Tak ci wygodnie? Konsekwentnym bądź. No chyba, że
uważasz, że każda kobieta tak postępuje i jest to regułą.
> nie wszystko co w ameryce jest dobre.
A ja cos takiego napisałam? Nawet nie wspomniałam, że uważam tamto
rozwiązanie za idealne, wręcz przeciwnie. Nie mniej jednak ono działa dość
wymiernie.
> Tam polak dostal 30 lat za pedofilie bo umyl corke w intymnych
> miejscach miedzy inymi przed zabraniem jej do szpitala. Takiej ameryki
> u nas nie chce.
Akurat ta sprawa jest problematyczna. Zresztą omawiono ją na tej grupie.
Rękę dałbyś sobie uciąć, że jest niewinny całkowicie? Odważnyś. I chyba
jednak to nie była jego córka...
> wiem ze nie chodzi o zgnojenie, omijam czesc ktora faktcznie jest bita,
> ale u nas do skazania czesto wystarczy slowo pokrzywdzonego a to juz
> pierwszy krok do naduzyc ktore maja miejsce. Trzeba tak prawo tworzyc by
> wykluczyc a na pewno w bardzo duzym stopniu zminimalizowac 'wałki'.
Ależ przecież nic nie stoi na przeszkodzie by zebrało się jakieś mądre
gremium i ustaliło warunki działania takiego prawa by wykluczyć "wałki"
<nawet dobrze zostaną za to opłaceni>. Ale olewnie tej sytuacji i udawanie,
ze nie ma maltretowanych kobiet, które muszą żyć z katem nawet po wyroku
(nie oszukujmy się, jeśli są jakieś wyroki to zazwyczaj zawieszki) bo nie ma
możliwości wymeldowania drania nawet gdy mieszkanie jest żony, a eksmisja
też nie jest prosta - to zwykła hipokryzja (nie chcę używać mocniejszych
stwierdzeń). Nawet w więzieniu izoluje się lub przenosi więźniów jeśli są
szykanowani przez współosadzonych.
Pozdrawiam,
Akulka
-
22. Data: 2006-05-10 10:35:23
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemysław Rokicki napisał(a):
> To na marginesie bo co do twojego stwierdeznia o prawie to oczywiscie
> ewidentna bzdura, jezlei babka zamiast po telewizje czy sasiadow sama
> zgalszaka za kazdym razem UDOKUMENTOWANE przestepstwo w postaci
> nagrania chocby na dyktafonie to by mu odwiesili kare, a w zawieszeniu
> nie dlatego ze czyn jest ,aloszkodliwy czy sedzia lagodny a dlatego
> bywiedzial ze w momencie podonwgeo uderzenia przez okreslony czas
> niedosc ze otrzyma nowy wyrok to odwiesza mu ten.
Ty to jednak naiwny jesteś. Taka jedna babka, co to działała tak, jak Ty
proponujesz ( zgłaszała, a jakże; zwijali na dołek, i owszem) Od paru
lat wacha kwiatki od spodu. Facet sie wkurzył, że co mu baba będzie
afront czynić i prosto z dołka udał się na łono rodziny, wymierać swoja
sprawiedliwość. Żonę zadźgał, córkę, która stanęła w obronie matki
pochlastał, drugą córkę ocalił policyjny pies ( przybyły wraz z
policjantami na wezwanie do krwawej jatki). Też mial zawiasy z znęcanie
się nad rodziną (facet, nie pies).
Pare lat było prowadzanie się od Annasza do Kajfasza, a jak stała się
tragedia, to i TV się znalazła i debaty były, czy tak musiało być.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
23. Data: 2006-05-10 11:17:37
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemysław Rokicki" <p...@g...SKASUJ-TO.pl>
> > no to skutecznie trzeba doprowadzic do drugiego wyroku o dhaczyc
> > zawiasy wtedy juz sobie nie bedzie poczynac :)
>
> Musztarda po obiedzie. Żona w piachu, bo nie zdążyła.
edukowac edukowac edukowac i tyle
>
> Ale wiesz, jak Ty wierzysz bezkrytycznie w każde słowo padające z ekranu
> czy gazetowej szpalty, i na dodatek wyciagasz z tego wnioski, to juz
> jest Twój problem;-)
nie wierze ale przynajmniej jakas tam czesc ludzi wierzy (wybrocy PIS :-))
> >
> > ja mam tutaj odeminne zdanie, dopiero po wyladaowaniu w wiezieniu tacy
> > ludzi uswiadamiaja sobie czym grozi popelnienie pzrestepstwa, bo o tym
> > sie przed pierwsza wpadka zreguly nie mysli :)
>
> tak to mogą myśleć przypadkowi przestępcy.
zalezy co rozumiesz przez przypadkowy, taki co chodzinp w zamiarze doonania
rozboju na pewno do pierwszego razu podobne ma zdanie
> >
> > A sa zbrodnie i zbrogdnie, jestem przeiwny (moj ulubiony minister
> > wspominal o takiej selekcji) by trzymac w aresztach dlatego ze mial
> > miejsce zamach na zdorwie / zycie bo sa rozne sytuacje i kazda sprawe
> > oddzielnie trzeab analizowac.
>
> No to się zdecyduj na jedna opcję: Albo jesteś za tym, żeby każdą sprawę
> oddzielnie analizować ( również zamach na życie i zdrowie i areszt w
> ramach obawy przed powtórka z rozrywki), albo jesteś w ogole przeciwny
> aresztowi na wszelki wypadek( i ryzykujesz, ze znów zupa bedzie za
> slona, jesli gościa się nie zamknie)
zamykaniu 'na wszelki wypadek' zawze bede przeciwny a to nei stoi w
sprzeczosci w analizowaniu spraw. Bez mocnego dowodu (na pewni nie sa nim
zenznaia pokrzywdzonej) w ogole ni ema mowy o areszcie.
P.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
24. Data: 2006-05-10 11:19:43
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemek R. napisał(a):
> zglaszala i brali na dolek, czy zebrala dowody i poszlo oficjalne
> zglosznei eprzestepstwa a pozniej odbyl sie proces?
Facet miał juz wyrok w zawiasach i sobie poczynał.
"Taka jedna babka"...., w polsce jest tysiace takich
> rodzin, powiedz mi ile z nich zglasza udowkumentowae przestepstwa? I
> ilu z takich osob zostaje zabitych? KOnretne staystyki, nie demagogia.
Społeczeństwo składa się z jednostekl. Jednostki mają pewne odczucia.
Właśnie zbyt wiele jest takich rodzin, bo ludzie nie wierza, ze mozna
się wyrwać z zaklętego kręgu. A dla Ciebie, rozumiem, jedna
zaszlachtowana babka to nic, ale jeden posadzony do pierdla kat, to
pewnie " byc moze niesłusznie skazany na podstrawie niewiarygodnych
zeznań sasiadki":-> *
> to sa wyjatki, podobnie jak w przypadku zabojstwa przez osobe chora na
> schozofremie
Schiozofrenię.
> co takze niedawno rozdmuchano, czy osobe ktora byl ana
> przepustce, wtedy zawsze sie ludzi ezaczynaja zastanawiac, jednak
> trudno wpoic im do lepetyn ze takich ludzi sa setki, tysiace,
> dziesiatki tysiecy zyja wsrod nas i nei morduja
Trudniej jest im zrozumiec, kiedy na przepustki ( bywa, że i na wolność)
wypuszcza sie ludzi, o których wiadomo z wielkim prawdopodobieństwem,
ze moga spróbowac ponownie. ( wiem, wiem, biegli i psychiatrzy oraz
psychologowie nie znaja się na swojej robocie)
>prawdopodobienstwo (jezslei sie porowna staystyki)
Są małe kłamstwa, duże kłamstwa i są statystyki.
*czysta prowokacja:->
--
Pozdrawiam
Justyna
-
25. Data: 2006-05-10 12:04:59
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemek R. napisał(a):
>> Facet miał juz wyrok w zawiasach i sobie poczynał.
>
> no to skutecznie trzeba doprowadzic do drugiego wyroku o dhaczyc
> zawiasy wtedy juz sobie nie bedzie poczynac :)
Musztarda po obiedzie. Żona w piachu, bo nie zdążyła.
A dla Ciebie, rozumiem, jedna
>> zaszlachtowana babka to nic, ale jeden posadzony do pierdla kat, to
>> pewnie " byc moze niesłusznie skazany na podstrawie niewiarygodnych
>> zeznań sasiadki":-> *
>
> nie jest nic, ale nie mozna uogloniac, w prasie powiedza ze czlowiek z
> dobrej rodziny zabil, to ma znaczyc ze ja tez zabije i nalzey wysylac
> z aman agentow i stosowac profilaktycznie np dozor policyjny? :-)
Ale wiesz, jak Ty wierzysz bezkrytycznie w każde słowo padające z ekranu
czy gazetowej szpalty, i na dodatek wyciagasz z tego wnioski, to juz
jest Twój problem;-)
>> Trudniej jest im zrozumiec, kiedy na przepustki ( bywa, że i na
>> wolność) wypuszcza sie ludzi, o których wiadomo z wielkim
>> prawdopodobieństwem, ze moga spróbowac ponownie. ( wiem, wiem, biegli
>> i psychiatrzy oraz psychologowie nie znaja się na swojej robocie)
>
>
> ja mam tutaj odeminne zdanie, dopiero po wyladaowaniu w wiezieniu tacy
> ludzi uswiadamiaja sobie czym grozi popelnienie pzrestepstwa, bo o tym
> sie przed pierwsza wpadka zreguly nie mysli :)
tak to mogą myśleć przypadkowi przestępcy.
>
> A sa zbrodnie i zbrogdnie, jestem przeiwny (moj ulubiony minister
> wspominal o takiej selekcji) by trzymac w aresztach dlatego ze mial
> miejsce zamach na zdorwie / zycie bo sa rozne sytuacje i kazda sprawe
> oddzielnie trzeab analizowac.
No to się zdecyduj na jedna opcję: Albo jesteś za tym, żeby każdą sprawę
oddzielnie analizować ( również zamach na życie i zdrowie i areszt w
ramach obawy przed powtórka z rozrywki), albo jesteś w ogole przeciwny
aresztowi na wszelki wypadek( i ryzykujesz, ze znów zupa bedzie za
slona, jesli gościa się nie zamknie)
--
Pozdrawiam
Justyna - idę do garów, bo niebieska karta będzie;-)
-
26. Data: 2006-05-10 13:30:01
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemysław Rokicki napisał(a):
>> Musztarda po obiedzie. Żona w piachu, bo nie zdążyła.
>
> edukowac edukowac edukowac i tyle
Mądry Polak po szkodzie. Jak juz sie ludzi wyedukuje i powie, że mają
prawa, to znów machina zawiedzie.
>> Ale wiesz, jak Ty wierzysz bezkrytycznie w każde słowo padające z
>> ekranu czy gazetowej szpalty, i na dodatek wyciagasz z tego wnioski,
>> to juz jest Twój problem;-)
>
> nie wierze ale przynajmniej jakas tam czesc ludzi wierzy (wybrocy PIS
> :-))
A wyborcy Samoobrony?
>> tak to mogą myśleć przypadkowi przestępcy.
>
> zalezy co rozumiesz przez przypadkowy, taki co chodzinp w zamiarze
> doonania rozboju na pewno do pierwszego razu podobne ma zdanie
Przypadkowy przestępca nie chodzi na rozboje. Przypadkowym przestępca
może byc np. maltretowana żona, która w końcu nie zdzierży.
> zamykaniu 'na wszelki wypadek' zawze bede przeciwny a to nei stoi w
> sprzeczosci w analizowaniu spraw. Bez mocnego dowodu (na pewni nie sa
> nim zenznaia pokrzywdzonej) w ogole ni ema mowy o areszcie.
Siniaki i złamania otwarte już wystarczą, czy jeszcze nie?
Hospitalizacja? Skargi sasiadów na wieczne latajace sprzęty domowe i
wrzaski?
--
Pozdrawiam
Justyna, "bo to zła kobieta była..."
-
27. Data: 2006-05-11 08:59:18
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
>>> Ale wiesz, jak Ty wierzysz bezkrytycznie w każde słowo padające z
>>> ekranu czy gazetowej szpalty, i na dodatek wyciagasz z tego wnioski,
>>> to juz jest Twój problem;-)
>> nie wierze ale przynajmniej jakas tam czesc ludzi wierzy (wybrocy PIS
>> :-))
>
> A wyborcy Samoobrony?
:-) i LPR
>>> tak to mogą myśleć przypadkowi przestępcy.
>> zalezy co rozumiesz przez przypadkowy, taki co chodzinp w zamiarze
>> doonania rozboju na pewno do pierwszego razu podobne ma zdanie
>
> Przypadkowy przestępca nie chodzi na rozboje. Przypadkowym przestępca
> może byc np. maltretowana żona, która w końcu nie zdzierży.
no to w takim razie nieprzypadkowy przestepsca a przynajmniej czesc
podobnie mysli. Do pierwszej wpadki. Zapewniam cie :-)
>> zamykaniu 'na wszelki wypadek' zawze bede przeciwny a to nei stoi w
>> sprzeczosci w analizowaniu spraw. Bez mocnego dowodu (na pewni nie sa
>> nim zenznaia pokrzywdzonej) w ogole ni ema mowy o areszcie.
>
> Siniaki i złamania otwarte już wystarczą, czy jeszcze nie?
> Hospitalizacja? Skargi sasiadów na wieczne latajace sprzęty domowe i
> wrzaski?
Wyjasnimy jedna rzecz, areszt nie pelni i za mojego zycia nie bedzie
pelnic funkcji kary a srodka zabepieczajacego przed pewnymi jasno
okreslonymi w ustawie sytyuacjami, nie mozna zakladac ze dana osoba
zemsci sie w trakcie postepowania i pojdzie zastraszyc swiadkow.
Wiec jezlei chodzi o areszt to nawet gdy bezie mocny dowod (bo tylko
wtedy mozna patrzec na reszte wraunkow) to nie widze tu przeslanek do
jego zastosowania.
Z tego co pamietam to w ustawa o ktorej Akulka wspominala przewiduje
opieke nad ofiara z dziekciem do czassu uprawomocnienia sie wyroku
zapewniajac im schornienie (mieszkanie) -co jest moim zdniem dobrym
pomyslem.
Natomiast co do samego uznania winnym, ja preferuje dowody materialne, w
przypadku pobicia sa bardzo znikome szanse
by napastnik nie pozostawil materialu genetycznego a ten by rozwial
wszelkie watpliwosdci.
Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje wowczas
zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe to dostala
by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec jest,.. nie wiem jak
mozna bic kogos bliskiegi.
Jezeli nie bylo by materialu a sasiedzi WIDZIELI by zajscie, WIDZIELI BY
czy SLYSZELI ZE DANA OSOBA W DANYM MOMENCIE atakowala DANA OSOBE to
wtedy mozna mowic o swiadku
(inaczej to zwylky "erotoman gawedziarz" ktory jest pdjarany gdy go w tv
pokaza, albo gdy pierdolnieta dziennikarka wymusi na nim "wstrzasajace"
wyznania ),
ORAZ jezlei oskarzony nie mial by solidengo alibi, ( nie mało jest osob
ktore potrafia w bardzo perfidny sposob wrobic druga osobe (nizej o
tym)) - poniewaz nie wystarczy udowodnic ze mialo miejsce przestepstwo a
to ze dana osoba popelnila dane przestepstwo - wtedy moglbym sie czyc
przekonany.
Co do przykladu wrobienia. Nie jestem pewny ale chyba scream na grupie
przypomnial o sytuacji w ktorej ZONA zastrzelila meza a pozniej siebie
postrzelila by wygladalo to na sytuacje obrony koneicznej.
Drugi przyklad, MĄŻ - nie pamietam dokladnie w jaki to sie sposb odbylo
- doprowadzil do tego ze ZONA jadaca samochodem ulegla wypdakowi,
nastepnie podpail samochod (sfajczyl ja zwycem) w celu uzyskania
odszkodowania.
w programie Nsze Dzeci mialas przerazajace dane w ktorych wynikalo ile
mniejwiecej amtek oskarza swoich bylych o pedofilstwo w celu zniszczenia
ich. (nie wykluczam ze tu sa rowniez prawdziwe przypadki, ale be zprzesady)
W polsce jest wielu psycholow, i wsrod "uczciwych zdrowych z dobrych
domow" ludzi i wsrod typowego marginesu. Dlatego ja dosc sceptycznie
podchodze do dowodu osobowego bo jest to raz - niestety najczesciej
stosowany dowod, dwa - najlatwiejszy do spreparowania i znieszczenia
drugiego czlowieka.
To nie jest tak ze ja za wszelka cene probuje bronic przstepcow
(retoryka prawa i sprawiedliwosci spolecznej) , pierdolnietych
pielegniarek czy pedofilow jak mi zarzucil geniusz Pan Krzyzanowski z
grupy, ja po rpostu daze do tego by kazdy odpowiadal w granicach swej
winy i za to co zrobil. A w mediach nie robilo sie ludziom gowna
zmozgow i reagowano na szerzenie nieprawdzowych hasel.
P.
-
28. Data: 2006-05-11 09:15:39
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>>> tym idzie znęcanie nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. To nie taka
>>> pierwsza sprawa w Polsce i nie ostatnia.
>> no i ? przeczytalas caly post zanim odpowiedzialas na fragment?
>
> Masz jakieś wątpliwości, czy czegoś nie jesteś w stanie zrozumieć?
nizej byla mysl rowinieta wystarczylo przeczytac a pozniej do calosci
sie ustosunkowac, dobra mniejsza z tym. nie hcce przeciagac watku jak
bys mogla to nie odpisuj b aj wtedy ede musial odpisac :)
>> Obejrzyj sobie jak bedzie powtorka "naszych dzieci" odnosnie bardzo
>> modnego oskarzania o pedofilie swoich bylych w celu odebrania im dzieci
>> oraz toalnego zniszczenia, takich przypadkow jest strasznie duzo.
>> Tam zdaje sie nawet staystyki podawano, przerazenie bierze.
>
> Ty się wreszcie zdecyduj, raz twierdzisz, ze wyjątki nie stanowią regułę, a
> raz się na nie powołujesz. Tak ci wygodnie? Konsekwentnym bądź. No chyba, że
> uważasz, że każda kobieta tak postępuje i jest to regułą.
jakie wyjatki? Kobieto, takie zdarzenie to jest wlasnie regula, a
wyjatki stanowia faktyczne molestowania ktore sa pwodem rozwodu.
Obejrzyj ten program, naprawde polecam, powtarzaja na polsat 2 dosc czesto.
Co do WYJATKOW, jestem przecwny podwania przykladow w ktorych ktos
poniosl szkode BO nie skorzystal z prawa ktore mu gwarantuje ustawa LUB
ktos ponisol szkode BO ktos inny popelnil przestepstwo lamiac procedure
postepowania karnego. A to w celu udowodnienia stwierdzenia ze prawo
chronic przestepcow.
>> nie wszystko co w ameryce jest dobre.
>
> A ja cos takiego napisałam? Nawet nie wspomniałam, że uważam tamto
> rozwiązanie za idealne, wręcz przeciwnie. Nie mniej jednak ono działa dość
> wymiernie.
no wiesz, wychowanie przez prace rowniez daje wymiernie korzysci
odnosnie wychowania mlodziezy jednak to co hitler zaprezentowal nie
uznal bym za dobry pomysl. Przykladu nie komentuj porpostu nie
przekonuje mnie argument ze cos prznosi okreslone skutki jezlei jest to
robione kosztem innych.
>> Tam polak dostal 30 lat za pedofilie bo umyl corke w intymnych
>> miejscach miedzy inymi przed zabraniem jej do szpitala. Takiej ameryki
>> u nas nie chce.
>
> Akurat ta sprawa jest problematyczna. Zresztą omawiono ją na tej grupie.
> Rękę dałbyś sobie uciąć, że jest niewinny całkowicie? Odważnyś. I chyba
> jednak to nie była jego córka...
"przyszywana corka"
ale pytani zle zadalas, Powinno byc "czy dalbys sobie reke odciac ze
jest on winny ponad wszelka watpliwosc" odpowiadam CI nie, nie dalbym
sobie obciac, dlatego niedopuszcalnym uwazam skaznaie czlowieka
dysponuac takimmaterialem.
>> wiem ze nie chodzi o zgnojenie, omijam czesc ktora faktcznie jest bita,
>> ale u nas do skazania czesto wystarczy slowo pokrzywdzonego a to juz
>> pierwszy krok do naduzyc ktore maja miejsce. Trzeba tak prawo tworzyc by
>> wykluczyc a na pewno w bardzo duzym stopniu zminimalizowac 'wałki'.
>
> Ależ przecież nic nie stoi na przeszkodzie by zebrało się jakieś mądre
> gremium i ustaliło warunki działania takiego prawa by wykluczyć "wałki"
> <nawet dobrze zostaną za to opłaceni>.
nie w tej kadencji, goraco polecam zapoznaniem sie z caloscia onferencji
SLD ktora odbyla o godzinie 10.30. Idelanie pokazali jak te genialne
gremium tworzy ustawy n aprzykladzie urzedu antykorupcyjnego
>Ale olewnie tej sytuacji i udawanie,
> ze nie ma maltretowanych kobiet, które muszą żyć z katem nawet po wyroku
> (nie oszukujmy się, jeśli są jakieś wyroki to zazwyczaj zawieszki) bo nie ma
> możliwości wymeldowania drania nawet gdy mieszkanie jest żony, a eksmisja
> też nie jest prosta - to zwykła hipokryzja (nie chcę używać mocniejszych
> stwierdzeń). Nawet w więzieniu izoluje się lub przenosi więźniów jeśli są
> szykanowani przez współosadzonych.
nikt nie udaje ze nic sie nie dzieje. trzeab po prostu reagowac na kazde
pobicie, kiedy mnie brat uderzyl z mejsca poszedlem gdzie trzeba - TAAK
:-) poszedlem a co, nikt na mnie nei bedzie reki podnosic.
Z miejsca sie uspokoil.
A nowa ustawa z tego co pamietam zapewnia kobiecie i dziecku (lub
mezczyznie zaleznie kto jest ofiara) schronienie do uprawomocnienia sie
wyroku. Takie rozwiazanie uwazam za dobre.
P.
-
29. Data: 2006-05-11 14:13:21
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: "Przemysław Rokicki" <p...@g...SKASUJ-TO.pl>
> Pomijając, ze nie wiem, co ma znaczyć "areszt nie pelni i za mojego
> zycia nie bedzie pelnic funkcji kary" - właśnie o środek
> zabezpieczajacy chodzi.
znaczy tyle ze jezlei ktos bedzie probowac robic z zamykaniem w areszcie
przy zgloszneiu przestepstwa regule to zrobie wszystko by sie dostac
tam gdzi etrzeab i zmienic ustawe.
> > nie mozna zakladac ze dana osoba
> > zemsci sie w trakcie postepowania i pojdzie zastraszyc swiadkow.
>
> Dlaczego nie można?
a dlaczego mozna? To ma byc uzasadnione podejrzenie a nie gdybynaie co by bylo
gdyby.. jezlei faktycznie pojdzie do niej i sprobuje wymusic zmiane wowczas
zastosowanie aresztu w tym celu bedzie uzasadnione.
> > Natomiast co do samego uznania winnym, ja preferuje dowody materialne,
> > w przypadku pobicia sa bardzo znikome szanse
> > by napastnik nie pozostawil materialu genetycznego a ten by rozwial
> > wszelkie watpliwosdci.
> > Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje wowczas
> > zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe to dostala
> > by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec jest,.. nie wiem
> > jak mozna bic kogos bliskiegi.
>
> A jeżeli się umyje, znaczy - pobicia nie było.
a jak nei ma sladow to robie to co napisalem nizej, prosze czytac calosc
przed odpoisaniem na fragment bo w tym momencie ze mnei robisz nie wiadomo kogo
Mam nadzieję, że jednak
> nie będziesz sądził. A co zrobisz, jeśli ktos kogos wrobi, zaplanuje
> sobie dokładnie wzystko, pobije jakąś ofiarę , wystroiwszy się w
> silikonowe ubranko nie pozwalajace na pozostawienie śladów, za to
> sypnie na ofiarę włosami, naskórkiem, krwią tego, kogo mial wrobić?
>
> > Jezeli nie bylo by materialu a sasiedzi WIDZIELI by zajscie, WIDZIELI
> > BY czy SLYSZELI ZE DANA OSOBA W DANYM MOMENCIE atakowala DANA OSOBE to
> > wtedy mozna mowic o swiadku
>
> Sam kiedyś udowadniałeś, że to, co sąsiedzi widzieli nie jest
> wiarygodne, bo mają być namacalne dowody. Bo sąsiedzi wredni moga być i
> zmyślać.
nie udowadnialem tylko stwiedrzilem ze jezeli cos twierdza nie oznacza ze tak
bylo, tutaj bym ocenil calosc, slady, zeznania , alibi.
I jezeli nie ma sladow sprawdzam powyzsze a nie stwierdzam - nie bylo pobicia, P.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
30. Data: 2006-05-11 15:27:56
Temat: Re: alkoholik a prawo
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Przemek R. napisał(a):
>> Siniaki i złamania otwarte już wystarczą, czy jeszcze nie?
>> Hospitalizacja? Skargi sasiadów na wieczne latajace sprzęty domowe i
>> wrzaski?
>
> Wyjasnimy jedna rzecz, areszt nie pelni i za mojego zycia nie bedzie
> pelnic funkcji kary a srodka zabepieczajacego przed pewnymi jasno
> okreslonymi w ustawie sytyuacjami,
Pomijając, ze nie wiem, co ma znaczyć "areszt nie pelni i za mojego
zycia nie bedzie pelnic funkcji kary" - właśnie o środek
zabezpieczajacy chodzi.
> nie mozna zakladac ze dana osoba
> zemsci sie w trakcie postepowania i pojdzie zastraszyc swiadkow.
Dlaczego nie można?
> Z tego co pamietam to w ustawa o ktorej Akulka wspominala przewiduje
> opieke nad ofiara z dziekciem do czassu uprawomocnienia sie wyroku
> zapewniajac im schornienie (mieszkanie) -co jest moim zdniem dobrym
> pomyslem.
No, papierowych dobrych pomysłów to my na tony mamy. Gorzej z wdrazaniem
ich w życie.
>
> Natomiast co do samego uznania winnym, ja preferuje dowody materialne,
> w przypadku pobicia sa bardzo znikome szanse
> by napastnik nie pozostawil materialu genetycznego a ten by rozwial
> wszelkie watpliwosdci.
> Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje wowczas
> zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe to dostala
> by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec jest,.. nie wiem
> jak mozna bic kogos bliskiegi.
A jeżeli się umyje, znaczy - pobicia nie było. Mam nadzieję, że jednak
nie będziesz sądził. A co zrobisz, jeśli ktos kogos wrobi, zaplanuje
sobie dokładnie wzystko, pobije jakąś ofiarę , wystroiwszy się w
silikonowe ubranko nie pozwalajace na pozostawienie śladów, za to
sypnie na ofiarę włosami, naskórkiem, krwią tego, kogo mial wrobić?
> Jezeli nie bylo by materialu a sasiedzi WIDZIELI by zajscie, WIDZIELI
> BY czy SLYSZELI ZE DANA OSOBA W DANYM MOMENCIE atakowala DANA OSOBE to
> wtedy mozna mowic o swiadku
Sam kiedyś udowadniałeś, że to, co sąsiedzi widzieli nie jest
wiarygodne, bo mają być namacalne dowody. Bo sąsiedzi wredni moga być i
zmyślać.
> ja po rpostu daze do tego by kazdy odpowiadal w granicach swej
> winy i za to co zrobil. A w mediach nie robilo sie ludziom gowna
> zmozgow i reagowano na szerzenie nieprawdzowych hasel.
No, w sumie chyba wszyscy do tego dążą. Ale mediów nie zmienisz, od tego
właśnie są, coby kształtować świadomość:->
--
Pozdrawiam
Justyna