-
31. Data: 2005-05-12 09:00:23
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: Johnson <j...@n...pl>
x napisał(a):
> ... i uważasz, że starsi ludzie płacący Oli, tez poczują się wolni jak
> przyjdzie im oddawać ostatnie pieniądze?
>
Ale oni są RODZINĄ dla uprawnionego. To chyba normalne by rodzina sobie
pomagała.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
32. Data: 2005-05-12 09:07:33
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: Johnson <j...@n...pl>
x napisał(a):
>>Nie wiem czemu ale do tej pory odpowiadali ci sami oszołomi z
>>absurdalnymi pogądaami.
>
>
>
> no tak... powiedz, za jaką Ty wolnością jesteś?
> dziewczyna idzie do łóżka z facetem, a teraz chce wyciągnąć kasę od jego
> rodziców.
Nie wiem skąd się macie takie chory poglądy na obowiązek alimentacyjny.
Jeśli wam się nie podoba kodeks rodziny i opiekuńczy to biegusiem do
swojego posła niech sejm zmieni to "obrzydliwe" uregulowanie.
Tylko nasuwa się jedno pytanie...
> ONI mają teraz ponosić odpowiedzialność za jej i jego "wolność", ale czy
> zanim Ola zaczęła spać z ich synem, przyszła najpierw i zapytała ICH "czy
> moze"?
A nie pomyśleć o tym jak robili swojego mądrego syna i jak go
wychowywali? Tak czy inaczej mają wnuka i są to więzy rodzinne. Ale
widzę że dla młodego pokolenia rodzina sie nie liczy. To smutne.
> Swoją drogą, życzę jej, by za jakiś czas, to oni zażądali alimentów od niej,
> na utrzymanie.
Życzyć nie możesz bo ona nie jest zobowiązane względem nich. Ale mogą
żądać o swych wnuków jeśli takie będę okoliczności. Wtedy też będziesz
mówił że dziadkowie wyciągają pieniądze od wnuków.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
33. Data: 2005-05-12 09:09:14
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jotte napisał(a):
> Ja jestem zwolennikiem przyzwoitości, honoru (dzisiaj trudne słowo),
> uczciwości i zasad moralnych. Czy to się IYO jakoś kłóci z postawą
> zwolennika wolności?
Jak piszesz nie znam cię. Ale po twoich wypowiedziach mam wątplwiości
czy jesteś zwolnienikiem przyzwoitości, uczciwosci i zasad morlanych.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
34. Data: 2005-05-12 09:22:57
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:d5upu5$re0$1@nemesis.news.tpi.pl Jacek Krzyzanowski
<j...@p...pl> pisze:
> Jak sobie wyobrzazasz prace i wychowanie dziecka przez samotna matke?
To naturalnie niełatwa sytuacja. Zazwyczaj jest tak: jakiś czas na
macierzyńskim (do 16 tyg.), potem na wychowawczym (do 3 lat), a potem
dziecko do żłobka, a mama do pracy.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
35. Data: 2005-05-12 09:50:04
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: "idiom" <i...@v...pl>
> To naturalnie niełatwa sytuacja. Zazwyczaj jest tak: jakiś czas na
> macierzyńskim (do 16 tyg.), potem na wychowawczym (do 3 lat), a potem
> dziecko do żłobka, a mama do pracy.
Świetny pomysł... Naprawdę mi się podoba... Tylko możesz nieco
go "uszczegółowić" ?
Z czego Twoim zdaniem ma siebie i dziecko utrzymać taka samotna matka będąca
na urlopie wychowawczym, skoro kwota zasiłku wychowawczego jest taka jest,
ojciec nie płaci alimentów, a branie alimentów od dziadków jest Twoim zdaniem
nieetyczne?
Nawet utrzymanie dziecka i siebie za pensję ok 800 PLN jest trudne (samo
przedszkole to ok 150-200 PLN miesięcznie)...
Czekam na konstruktywne propozycje dla samotnych matek :D
Monika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
36. Data: 2005-05-12 10:01:50
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:024b.000004e0.428326cc@newsgate.onet.pl idiom
<i...@v...pl> pisze:
> Z czego Twoim zdaniem ma siebie i dziecko utrzymać taka samotna matka
> będąca na urlopie wychowawczym, skoro kwota zasiłku wychowawczego jest
> taka jest, ojciec nie płaci alimentów, a branie alimentów od dziadków
> jest Twoim zdaniem nieetyczne?
Nie pisałem, że będzie łatwo. Ale:
"W czasie urlopu wychowawczego pracownik ma prawo podjąć pracę zarobkową u
dotychczasowego lub innego pracodawcy albo inną działalność (...) pod
warunkiem, że nie wyłącza to możliwości sprawowania osobistej opieki nad
dzieckiem."
Czy to nie lepsze niż pasożytnictwo?
> Nawet utrzymanie dziecka i siebie za pensję ok 800 PLN jest trudne (samo
> przedszkole to ok 150-200 PLN miesięcznie)...
O tym wszystkim dojrzały człowiek myśli przed poczęciem dziecka.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
37. Data: 2005-05-12 10:16:53
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: "idiom" <i...@v...pl>
> Nie pisałem, że będzie łatwo. Ale:
> "W czasie urlopu wychowawczego pracownik ma prawo podjąć pracę zarobkową u
> dotychczasowego lub innego pracodawcy albo inną działalność (...) pod
> warunkiem, że nie wyłącza to możliwości sprawowania osobistej opieki nad
> dzieckiem."
> Czy to nie lepsze niż pasożytnictwo?
A gdzie jest kolejka tych pracodawców, którzy chcą dać pracę w wymiarze "nie
wyłaczającym możliwość sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem" i to za
kwotę co najmniej 400 PLN?
> O tym wszystkim dojrzały człowiek myśli przed poczęciem dziecka.
Rozumiem, że dojrzały człowiek to tylko kobieta, a facet to biedne nieświadome
dziecko zagubione we mgle :D
I dlatego to kobieta ma w 100% ponosić odpowiedzialność a facet może w ogóle
nie odczuwać dyskomfortu z powodu poczęcia dziecka ?
Nawiasem mówiąc pozew przeciwko rodzicom ojca często powoduje, że ojciec,
chcąc oszczędzić przykrości własnym rodzicom, zaczyna płacić.
pozdr
Monika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
38. Data: 2005-05-12 11:04:00
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: "x" <y...@o...pl>
> A nie pomyśleć o tym jak robili swojego mądrego syna i jak go
> wychowywali? Tak czy inaczej mają wnuka i są to więzy rodzinne. Ale
> widzę że dla młodego pokolenia rodzina sie nie liczy. To smutne.
no, kurcze... a czy ONA zapytała jego rodziców czy zgadzają się by niejako
"weszła w ich rodzinę", czy WTEDY oni mieli coś do powiedzenia? czy tylko
jak trzeba ciągnąc kasę to o nich pamięta?
Nie pisz, że dla młodego pokolenia rodzina się nie liczy, bo liczy się i
głównie dlatego wkurza sytuacja "wyłudzania" pieniędzy od dziadków.
Jednocześnie - nie decydowałem się na życie z pustą lalą, która nie umie
wypić nawarzonego przez siebie piwa, nie potarfi być samodzielna i na tyle
dojrzała, by zakasać rękawy. Nie spałem też z dziewczynami bez
zabezpieczenia, wiedząc, ze nie stac mnie na utrzymanie rodziny, czy nie
znając dziewczyny na tyle by być pewnym w razie wpadki, wspólnie stworzymy
rodzinę. Ktoś, kto decyduje się na dziecko, musi mieć świadomość, że nie
zawsze jest różowo i przewidzieć niektóre sytuacje, a już na pewno, nie
rozkładać nóg przed gościem, którego nie zna na tyle, by przewidzieć, że ją
"oleje". Dla mnie "wyłudzanie" pieniędzy od dziadków to szczyt podłości,
braku honoru i w ogóle... brak słów.
pozdrawiam,
x
-
39. Data: 2005-05-12 11:44:00
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: " 666" <j...@i...pl>
> Gdyby bowiem okazało się, że Ola niedojada, żeby wykarmić swoje dziecko, a
dziadkowie opływają w dostatki to myślę, że
...
... Ola wtedy przegra, bo ma mniej pieniędzy na prawników.
JaC
-
40. Data: 2005-05-12 11:56:11
Temat: Re: alimenty, pozew
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d5u07a$rh9$3@nemesis.news.tpi.pl...
> Kiepsko się broniła przed sądem. Przy rozsądnym działaniu sąd nie zasądził
> by od niej tyle alimentów.
Bo to starowinka:-( I na dodadek poczciwina straszliwa, takim zawsze wiatr w
oczy :-/
HaNkA