-
1. Data: 2007-04-04 09:56:10
Temat: alimenty na ojca
Od: Mondo <m...@m...mondo>
witam,
zostalem pozwany o wyplacanie alimwntow ojcu, na rozprawie sad w ogole
nie wzial pod uwage kompletnego braku zainteresowania rodzina ze strony
ojca, odrzucil tez moje powolanie sie na zasady współżycia społecznego
(art. 5 KC. )
mimo przedstawienia dowodow na brak wywiazywania sie przez ojca z
obowiazkow (w tym uchylanie sie od obowiazku alimentacyjnego, nie bede
sie rozpisywal o reszcie, bo sad i tak nie wzial niczego pod uwage) sad
bedzie bral pod uwage jedynie fakt czy stac mnie na wyplacanie tych
alimetow. Niestety(?) mnie stac, bo mieszkam wraz z rodzina (zona i
dziecko) za granica. Jesli sad zasadzi alimenty ode mnie, bedzie to
faktycznie oddawanie ojcu alimentow ktore on placil mnie jako dziecku.
Co moge zrobic w tej sytuacji? nie chce placic alimentow ojcu, nie mam
zadnego z nim kontaktu od bardzo wielu lat, on nigdy nie interesowal sie
moim zyciem ani gdy bylem dzieckiem ani teraz.
pozdrawiam,
Mondo
-
2. Data: 2007-04-04 13:08:58
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Mondo wrote:
> witam,
>
> zostalem pozwany o wyplacanie alimwntow ojcu, na rozprawie sad w ogole
> nie wzial pod uwage kompletnego braku zainteresowania rodzina ze strony
> ojca, odrzucil tez moje powolanie sie na zasady współżycia społecznego
> (art. 5 KC. )
[...]
czy moze ktos wie jaki procent moich dochodow musi byc przeznaczany na
wydatki stale(?) zebym nie kwalifikowal sie do placenia ?
dziekuje
-
3. Data: 2007-04-04 13:34:28
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "Pawel" <p...@W...gazeta.pl>
Witam,
> czy moze ktos wie jaki procent moich dochodow musi byc przeznaczany na
> wydatki stale(?) zebym nie kwalifikowal sie do placenia ?
Taki, ktory uzasadni Twoje wydatki i zabezpieczy uznane za wlasciwe wydatki
alimentowanego. Inaczej mowiac - tu nie ma regulki na wygenerowanie kosztow i
spanie spokojnie.
Proponuje, poczekaj do wyroku, bo skad wiesz jaki bedzie. Jesli nie bedziesz
sie z nim zgadzac to wnioskuj o uzasadnienie na pismie i wnos o apelacje.
--
Pozdrawiam,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2007-04-04 13:44:01
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Mondo" <m...@m...mondo> wrote in message
news:euvsq3$5am$1@news.onet.pl...
> Jesli sad zasadzi alimenty ode mnie, bedzie to faktycznie oddawanie ojcu
> alimentow ktore on placil mnie jako dziecku.
A to źle?
On cię utrzymywał jak byłeś mały teraz czas na ciebie.
>
> Co moge zrobic w tej sytuacji? nie chce placic alimentow ojcu, nie mam
> zadnego z nim kontaktu od bardzo wielu lat, on nigdy nie interesowal sie
> moim zyciem ani gdy bylem dzieckiem ani teraz.
Bez znaczenia.
Masz obowiązek alimentacyjny wobec ojca niezależnie od faktu, czy on cię
utrzymywał czy nie, tak samo jak on miał obowiąze alimentacyjny wobec ciebie
niezaleznie od tego czy cię chciał, czy nie.
Są od tego wyjątki ale w sądzie raczej bez prawnika nie wygrasz.
Raczej idź w kierunku, że ojca jednak stac na samodzielne utrzymanie, tylko,
że się o to nie stara.
Wszystko zalezy od jego sytuacji, np. możez próbować wykazywać, że nigdy nie
starał się o pomoc w pomocy społecznej, nigdy nie zgłosił się po pomoc do
.... itp.
Pójscie w kierunku zwolnienia z obowiązku alimentacyjnego jest raczej
przegraną drogą.
-
5. Data: 2007-04-04 14:23:15
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: Mondo <m...@m...mondo>
Pawel wrote:
> Witam,
>
>> czy moze ktos wie jaki procent moich dochodow musi byc przeznaczany na
>> wydatki stale(?) zebym nie kwalifikowal sie do placenia ?
>
> Taki, ktory uzasadni Twoje wydatki i zabezpieczy uznane za wlasciwe wydatki
> alimentowanego. Inaczej mowiac - tu nie ma regulki na wygenerowanie kosztow i
> spanie spokojnie.
>
> Proponuje, poczekaj do wyroku, bo skad wiesz jaki bedzie. Jesli nie bedziesz
> sie z nim zgadzac to wnioskuj o uzasadnienie na pismie i wnos o apelacje.
>
witam,
dzieki za odpowiedz.
na rozprawie byla ugoda meiedzy pozywajacym a mna, ze mam przedstawic
formalnie swoja sytuacje finansowa, na raize nie bylo wyroku.
nie wiem czy kombinowac cos ze swoim dochodem, zwolnic sie z pracy i
pracowac na czarno albo zanizyc formalnie zarobki... Jest to systuacja
dla mnie bardzo nieprzyjemna, gdyz ojciec byl dla mnie ojcem tylko z
nazwy i ja nie jestem w jakikolwiek sposob odpowiedzialny za jego
sytuacje i naprawde nie rozumiem dlaczego prawo w takich przypadkach nie
reguluje tego, ale to inna sprawa.
napisze wiec chyba cos w rodzaju oswiadczenia w ktorym opisze swoje
wydatki i zobaczymy co z tego bedzie.
pzdr,
Mondo
-
6. Data: 2007-04-04 14:31:04
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: Mondo <m...@m...mondo>
witek wrote:
> "Mondo" <m...@m...mondo> wrote in message
> news:euvsq3$5am$1@news.onet.pl...
>
>> Jesli sad zasadzi alimenty ode mnie, bedzie to faktycznie oddawanie ojcu
>> alimentow ktore on placil mnie jako dziecku.
>
> A to źle?
> On cię utrzymywał jak byłeś mały teraz czas na ciebie.
nie moge sie z tym zgodzic, niemniej nie chce opisywac szczegolowo mojej
sytuacji bo nie ma to znaczenia w tym momencie. Aczkolwiek rozumiem ze z
prawnego punktu widzenia pewnie masz racje.
>> Co moge zrobic w tej sytuacji? nie chce placic alimentow ojcu, nie mam
>> zadnego z nim kontaktu od bardzo wielu lat, on nigdy nie interesowal sie
>> moim zyciem ani gdy bylem dzieckiem ani teraz.
>
> Bez znaczenia.
> Masz obowiązek alimentacyjny wobec ojca niezależnie od faktu, czy on cię
> utrzymywał czy nie, tak samo jak on miał obowiąze alimentacyjny wobec ciebie
> niezaleznie od tego czy cię chciał, czy nie.
> Są od tego wyjątki ale w sądzie raczej bez prawnika nie wygrasz.
A ile to kosztuje?
> Raczej idź w kierunku, że ojca jednak stac na samodzielne utrzymanie, tylko,
> że się o to nie stara.
> Wszystko zalezy od jego sytuacji, np. możez próbować wykazywać, że nigdy nie
> starał się o pomoc w pomocy społecznej, nigdy nie zgłosił się po pomoc do
> .... itp.
> Pójscie w kierunku zwolnienia z obowiązku alimentacyjnego jest raczej
> przegraną drogą.
>
to bedzie trudne. ojciec to kombinator, ma jakies zaswiadczenie ze
czasowo jest niezdolny do pracy. W ogole w pozwie przedstawil sie jako
poszkodowanego przez los i przez dzieci wyrodne. O tym ze mial mnie w d.
przez tyle lat jakos sie nie zajaknal. teraz mu sis przypomnialo ze
ma dzieci.
a moze zmiana obywatelstwa? :>
pzdr, Mondo
-
7. Data: 2007-04-04 16:27:58
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "Pawel" <p...@W...gazeta.pl>
Witam,
Moment, to byla ugoda czy bedzie ciag dalszy sprawy?
> nie wiem czy kombinowac cos ze swoim dochodem, zwolnic sie z pracy i
> pracowac na czarno albo zanizyc formalnie zarobki...
Mozesz sie zdziwic, ze zwolnienie z pracy nic nie zmieni.
> Jest to systuacja
> dla mnie bardzo nieprzyjemna, gdyz ojciec byl dla mnie ojcem tylko z
> nazwy i ja nie jestem w jakikolwiek sposob odpowiedzialny za jego
> sytuacje i naprawde nie rozumiem dlaczego prawo w takich przypadkach nie
> reguluje tego, ale to inna sprawa.
Rozumiem Twoja sytuacje. Ale wlasnie prawo to reguluje, jakby nie patrzec jest
to prawnie Twoj ojciec. Tak jak jednak Ci juz doradzono, przedstaw, ze przede
wszystkim ojciec moze pomoc sam sobie, ktora moze mu pomoc. Wspomniana chocby
pomoc spoleczny. Niewiele napisales o nim ogolnie i tym dlaczego motywuje swoj
pozew, ale naprawde dorosly czlowiek nie ma zadnych mozliwosci zarobkowych?
Wolno Ci (a nawet powinienes) wnosic o uznanie mozliwosci zarobkowych. Na
przyklad jesli jest bezrobotny, bez prawa do zasilku to przynies jakas oferte
pracy z posredniaka (dowiedz sie wczesniej jakie sa warunki finansowe), ktora
moglby podjac, nawet jesli jest to oferta pracy jako fizyczny robotnik. Sa to
jego mozliwosci zarobkowe. Oczywiscie lepiej jesli praca bedzie adekwatna do
jego wyksztalcenia / dotychczas wykonywanego zawodu.
Jesli natomiast nie pracuje, bo jest na emeryturze / jest chory - to co ze
swiadczeniami ze strony Panstwa?
> napisze wiec chyba cos w rodzaju oswiadczenia w ktorym opisze swoje
> wydatki i zobaczymy co z tego bedzie.
No przedstawienie Twoich wydatkow i mozliwosci zarobkowych to podstawowa rzecz
na sprawach alimentacyjnych.
A ogolnie to skontaktuj sie z prawnikiem (najlepiej takim, ktory dobrze sie
zna na sprawach alimentacyjnych - popytaj troche w Twojej okolicy), zabierz
wszystkie dokumenty procesowe i to co chcesz przedstawic na nowej sprawie. On
podpowie w Twojej konkretnej sprawie, a za wizyte zaplacisz ok. 50 zl - suma
sumarum sie chyba oplaci :-).
--
Pozdrawiam,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2007-04-04 16:31:37
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "Pawel" <p...@W...gazeta.pl>
Witam,
> a moze zmiana obywatelstwa? :>
To niestety moze wiele nie pomoc, zgodnie z polskim prawem sadem wlasciwym
miejscowo do rozpatrzenia sprawy jest sad wlasciwy dla miejsca zamieszkania (a
dokladniej rozpatruje sie centrum zyciowe) pozwanego lub osoby (ewentualnie)
alimentowanej. Przy czym wybor sadu nalezy do powoda. Prawo miedzynarodowe (w
szczegolnosci unijne) jak sadze nic w tym zakresie nie zmienia.
--
Pozdrawiam,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2007-04-04 17:08:02
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: Artur <s...@r...pbz>
Dnia Wed, 4 Apr 2007 08:44:01 -0500, witek napisał(a):
> Wszystko zalezy od jego sytuacji, np. możez próbować wykazywać, że nigdy nie
> starał się o pomoc w pomocy społecznej,
I twoim zdaniem to ma być argument??
Jeżeli cię posłucha i pójdzie "tą drogą", a ojciec faktycznie korzystał z
pomocy społecznej to może zostać pozwany dodatkowo nasz pytający przez ...
pomoc społeczną i zwrot wypłaconych zasiłków jego ojcu.
> nigdy nie zgłosił się po pomoc do .... itp.
Do kogo/czego?
--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB
-
10. Data: 2007-04-05 03:15:35
Temat: Re: alimenty na ojca
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Artur" <s...@r...pbz> wrote in message
news:g8ntgp0iup3q.71l9sweeaaru$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 4 Apr 2007 08:44:01 -0500, witek napisał(a):
>
>
>> Wszystko zalezy od jego sytuacji, np. możez próbować wykazywać, że nigdy
>> nie
>> starał się o pomoc w pomocy społecznej,
>
>
> I twoim zdaniem to ma być argument??
> Jeżeli cię posłucha i pójdzie "tą drogą", a ojciec faktycznie korzystał z
> pomocy społecznej to może zostać pozwany dodatkowo nasz pytający przez ...
> pomoc społeczną i zwrot wypłaconych zasiłków jego ojcu.
O ile korzystał to może być.
Ale jak nie korzystał, to znaczy, że jakoś sobie radzi, a alimentów mu się
po prostu zachciało.