-
1. Data: 2006-04-14 06:54:44
Temat: alimenty na nie swoje dziecko???
Od: "Maciej Ślużyński" <m...@i...pl>
Mąż rozwodzi się z żoną, bo ona go zdradza. Jako dowód ma badania
genetyczne, że nie jest ojcem biologicznym ich dziecka. Czy w przypadku
rozwodu były mąż może się "wymigać" od płacenia ewentualnych alimentów na
nie swoje dziecko?
--
Pozdrawiam Wielkanocnie :-)))
(\ /)
(='.'=)
(")_(")
-
2. Data: 2006-04-14 07:13:09
Temat: Re: alimenty na nie swoje dziecko???
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu Maciej Ślużyński porozsypywal nastepujace haczki:
> Mąż rozwodzi się z żoną, bo ona go zdradza. Jako dowód ma badania
> genetyczne, że nie jest ojcem biologicznym ich dziecka. Czy w przypadku
> rozwodu były mąż może się "wymigać" od płacenia ewentualnych alimentów na
> nie swoje dziecko?
Czy uznal swoje ojcostwo czy tez w akcie urodzenia dziecka wpisany jest
ktos inny jako ojciec?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
3. Data: 2006-04-14 07:30:23
Temat: Re: alimenty na nie swoje dziecko???
Od: "Maverick31" <m...@W...o2.pl>
Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
wiadomości news:e1nikr$fbd$1@inews.gazeta.pl...
> Patrze, patrze a tu Maciej Ślużyński porozsypywal nastepujace haczki:
>> Mąż rozwodzi się z żoną, bo ona go zdradza. Jako dowód ma badania
>> genetyczne, że nie jest ojcem biologicznym ich dziecka. Czy w przypadku
>> rozwodu były mąż może się "wymigać" od płacenia ewentualnych alimentów na
>> nie swoje dziecko?
> Czy uznal swoje ojcostwo czy tez w akcie urodzenia dziecka wpisany jest
> ktos inny jako ojciec?
Jesli dobrze pamietam to o ile byl w zwiazku malzenskim to nie musi uznawac
bo a priori jest uznawany za ojca dziecka.
Co do zaprzeczenia ojcostwa to ma na to o ile sie nie myle 6 miesiecy od
narodzin dziecka a i tak bedzie placil na nieswoje dziecko.
Nie mam czasu teraz grzebac w krio, ale jesli czegos nie pokercilem to
wlasnie tak tam bylo napisane.
Pozdrwiam Maver.
-
4. Data: 2006-04-14 07:48:42
Temat: Re: alimenty na nie swoje dziecko???
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu Maverick31 porozsypywal nastepujace haczki:
> Jesli dobrze pamietam to o ile byl w zwiazku malzenskim to nie musi uznawac
> bo a priori jest uznawany za ojca dziecka.
> Co do zaprzeczenia ojcostwa to ma na to o ile sie nie myle 6 miesiecy od
> narodzin dziecka a i tak bedzie placil na nieswoje dziecko.
No i wlasnie chodzilo mi o to, czy ojciec dziecka o ktorym mowa w watku
zaprzeczyl ojcostwu czy tez nie.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
5. Data: 2006-04-15 07:18:50
Temat: Re: alimenty na nie swoje dziecko???
Od: "Maverick31" <m...@W...o2.pl>
Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
wiadomości news:e1nkvs$ooe$1@inews.gazeta.pl...
> Patrze, patrze a tu Maverick31 porozsypywal nastepujace haczki:
>> Jesli dobrze pamietam to o ile byl w zwiazku malzenskim to nie musi
>> uznawac bo a priori jest uznawany za ojca dziecka.
>> Co do zaprzeczenia ojcostwa to ma na to o ile sie nie myle 6 miesiecy od
>> narodzin dziecka a i tak bedzie placil na nieswoje dziecko.
> No i wlasnie chodzilo mi o to, czy ojciec dziecka o ktorym mowa w watku
> zaprzeczyl ojcostwu czy tez nie.
Ale nawet gdyby zaprzeczyl i gdyby uznano zaprzeczenie za zasadne to i tak
mialby duze szanse placic alimenty na to dziecko.
-
6. Data: 2006-04-17 19:57:37
Temat: Re: alimenty na nie swoje dziecko???
Od: Johnson <j...@n...pl>
Maverick31 napisał(a):
>
> Ale nawet gdyby zaprzeczyl i gdyby uznano zaprzeczenie za zasadne to i tak
> mialby duze szanse placic alimenty na to dziecko.
>
To śmieszne. Na jakiej niby podstawie skoro nie jest to w świetle prawa
jego dziecko ?
Po zaprzeczeniu ojcostwa nie ma już obowiązku alimentacyjnego na dziecko.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"
-
7. Data: 2006-04-19 08:56:07
Temat: Re: alimenty na nie swoje dziecko???
Od: "Maverick31" <m...@W...o2.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e20s05$b7b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Maverick31 napisał(a):
>
>>
>> Ale nawet gdyby zaprzeczyl i gdyby uznano zaprzeczenie za zasadne to i
>> tak mialby duze szanse placic alimenty na to dziecko.
>
>
> To śmieszne. Na jakiej niby podstawie skoro nie jest to w świetle prawa
> jego dziecko ?
> Po zaprzeczeniu ojcostwa nie ma już obowiązku alimentacyjnego na dziecko.
>
Art 144 kro zdaje sie stac w sprzecznosci z twoim stwierdzeniem. Mozesz
placic na nieswoje dziecko w mysl zasady "wszystkie dzieci nasze sa".
-
8. Data: 2006-04-19 09:16:23
Temat: Re: alimenty na nie swoje dziecko???
Od: Johnson <j...@n...pl>
Maverick31 napisał(a):
>>
>
> Art 144 kro zdaje sie stac w sprzecznosci z twoim stwierdzeniem. Mozesz
> placic na nieswoje dziecko w mysl zasady "wszystkie dzieci nasze sa".
>
Tylko że po rozwodzie - jak w tym wątku - nie będzie już *mężem matki* a
więc jego art. 144 krio nie dotyczy.
Przepis ten obowiązuje tylko i wyłącznie w czasie trwania małżeństwa.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Gdy nie wiemy czegoś w ogóle, bądź wiemy mało - jesteśmy skłonni do
podstawiania uczuć w miejsce rozumu"