-
11. Data: 2006-12-06 19:58:59
Temat: Re: alimenty itd...
Od: "Maverick31" <m...@w...o2.pl>
>> W praktyce nigdy nie spotkałem się, aby sąd brał pod uwagę dochody
>> konkubenta. Moim zdaniem ewentualny wniosek dowodowy w tym kierunku
>> powinien zostać oddalony jako nie istotny dla sprawy.
>
> A ja w praktyce spotkałem sie w tym w każdym wypadku. Widocznie
> praktykujemy w innych okręgach.
>
Bo w praktyce sad ustala dochody jak mu jest wygodnie. I to jest moim
skromnym zdaniem chore.
-
12. Data: 2006-12-06 20:20:53
Temat: Re: alimenty itd...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Maverick31 napisał(a):
>>
> Bo w praktyce sad ustala dochody jak mu jest wygodnie. I to jest moim
> skromnym zdaniem chore.
>
Pomyśl. Ustalenie dochodów konkubentów jest właśnie "niewygodne", bo
dużo z tym problemów. Więc w którym miejscu sądowi jest wygodnie?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
13. Data: 2006-12-07 20:54:16
Temat: Re: alimenty itd...
Od: "Maverick31" <m...@w...o2.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:el78ta$af1$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Maverick31 napisał(a):
>
>>>
>> Bo w praktyce sad ustala dochody jak mu jest wygodnie. I to jest moim
>> skromnym zdaniem chore.
>
>
> Pomyśl. Ustalenie dochodów konkubentów jest właśnie "niewygodne", bo dużo
> z tym problemów. Więc w którym miejscu sądowi jest wygodnie?
>
Znam czlowieka, ktory placi 2000 zl alimentow na rzecz dziecka, zarabiajac
3000 i posiadajac rodzine bo sad uznal, ze ponad 30000 (trzydziesci tys.)
konkubenta matki dziecka nie stanowi majatku wspolnego. Czy to jest twoim
zdaniem normalne?
Zgadzam sie jednak z Toba, ze sad powinien opierac sie na stanie faktycznym
i dodatkowo uwazam, ze zapewne prawnym- dlaczego tego nie robi to juz
pozostanie tajemnica sadu- nie moja..
-
14. Data: 2006-12-07 21:48:01
Temat: Re: alimenty itd...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Maverick31 napisał(a):
>>
> Znam czlowieka, ktory placi 2000 zl alimentow na rzecz dziecka, zarabiajac
> 3000 i posiadajac rodzine bo sad uznal, ze ponad 30000 (trzydziesci tys.)
> konkubenta matki dziecka nie stanowi majatku wspolnego. Czy to jest twoim
> zdaniem normalne?
A co ja jasnowidz?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
15. Data: 2006-12-08 23:25:16
Temat: Re: alimenty itd...
Od: "Maverick31" <m...@w...o2.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ela2cn$4il$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Maverick31 napisał(a):
>
>>>
>> Znam czlowieka, ktory placi 2000 zl alimentow na rzecz dziecka,
>> zarabiajac 3000 i posiadajac rodzine bo sad uznal, ze ponad 30000
>> (trzydziesci tys.) konkubenta matki dziecka nie stanowi majatku
>> wspolnego. Czy to jest twoim zdaniem normalne?
>
> A co ja jasnowidz?
>
>
Nie mam pojecia kim jestes.:) Wskazalem jedynie przyklad przeczacy twojemu
twierdzeniu, ze: "sad ustala stan faktyczny, a nie na tym czy
konkubinat jest czymś w rozumieniu prawa czy nie.A faktycznie wydatki osoby
zamieszkującej z kimś innym są mniejsze, bo
rozkładają się na dwie osoby.". Po prostu sad robi jak mu wygodniej, choc
moze nalezalo by raczej stwierdzic jak lepiej dla matki pod opieka ktorej
dziecko zazwyczaj pozostaje.
-
16. Data: 2006-12-09 12:00:01
Temat: Re: alimenty itd...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Maverick31 napisał(a):
>>
> Wskazalem jedynie przyklad przeczacy twojemu twierdzeniu, ze: "sad ustala stan
faktyczny, a nie na tym czy
> konkubinat jest czymś w rozumieniu prawa czy nie.A faktycznie wydatki osoby
> zamieszkującej z kimś innym są mniejsze, bo
> rozkładają się na dwie osoby.".
Ależ twój stan faktyczny nie przeczy moim twierdzeniom. Skąd wiesz że
sąd nie uwzględnił tych zasad o których ja piszę?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
17. Data: 2006-12-10 10:11:10
Temat: Re: alimenty itd...
Od: "Maverick31" <m...@w...o2.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ele8gu$kav$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Ależ twój stan faktyczny nie przeczy moim twierdzeniom. Skąd wiesz że sąd
> nie uwzględnił tych zasad o których ja piszę?
>
Z tego samego zrodla z ktorego ty wiesz, ze sad uwzglednil te zasady w
kazdym postanowieniu. :)
Nie siedze w glowie sedziego, choc pewnie u niejednego miejsca sporo by sie
znalazlo.:)
-
18. Data: 2006-12-10 15:13:35
Temat: Re: alimenty itd...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Maverick31 napisał(a):
> Z tego samego zrodla z ktorego ty wiesz, ze sad uwzglednil te zasady w
> kazdym postanowieniu. :)
Nie wierzę żeby o tamtym wyroku pisali w podręcznikach.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
19. Data: 2006-12-10 23:09:34
Temat: Re: alimenty itd...
Od: "Maverick31" <m...@w...o2.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:elh87r$cml$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Maverick31 napisał(a):
>
>> Z tego samego zrodla z ktorego ty wiesz, ze sad uwzglednil te zasady w
>> kazdym postanowieniu. :)
>
> Nie wierzę żeby o tamtym wyroku pisali w podręcznikach.
>
Podobnie jak nie napisano w zadnej ksiazce o protokolowaniu radosnej
tworczosci siedziego zamiast faktycznego przebiegu posiedzenia lub o
solidarnosci palestry.