eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoalimenty...czy tak można?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2005-07-12 16:47:50
    Temat: alimenty...czy tak można?
    Od: "edyta" <a...@p...fm>

    Witam;
    Mój były mąż ma przysądzone alimenty na dzieci wyrokiem sądu po 600 zł
    miesięcznie. Właśnie wpłacił mi z tego tytułu kwotę 300 zł. twierdząc że
    pomniejsza sobie kwotę alimentów o koszt pobytu 1 dziecka na koloniach. Czy
    ma prawo samowolnie pomniejszać kwotę alimentów i czy przy ewentualnym
    złożeniu wniosku do komornika koszty pokrycia kolonii będą zaliczone na
    poczet alimentów? Chciałabym dodać że deklarowałam wcześniej, iż zwrócę mu
    część kosztów (pobyt 1 dziecka) tj. własnie kwotę 300 zł. Zakład pracy
    zacznie mu potrącać za kolonie od miesiąca sierpnia w ratach. Dla mnie
    jednorazowo 300 zł mniej miesięcznie to duża kwota i znacznie łatwiej byłoby
    mi również spłacać tę kwotę w ratach, tym bardziej że jak wiadomo wydatki
    przed koloniami były znaczne (kieszonkowe, wyposażenie...itp.).

    pozdrawiam
    edyta



  • 2. Data: 2005-07-12 17:11:35
    Temat: Re: alimenty...czy tak można?
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    edyta wrote:
    > Witam;
    > Mój były mąż ma przysądzone alimenty na dzieci wyrokiem sądu po 600 zł
    > miesięcznie. Właśnie wpłacił mi z tego tytułu kwotę 300 zł. twierdząc że
    > pomniejsza sobie kwotę alimentów o koszt pobytu 1 dziecka na koloniach. Czy
    > ma prawo samowolnie pomniejszać kwotę alimentów i czy przy ewentualnym
    > złożeniu wniosku do komornika koszty pokrycia kolonii będą zaliczone na
    > poczet alimentów? Chciałabym dodać że deklarowałam wcześniej, iż zwrócę mu
    > część kosztów (pobyt 1 dziecka) tj. własnie kwotę 300 zł. Zakład pracy
    > zacznie mu potrącać za kolonie od miesiąca sierpnia w ratach. Dla mnie
    > jednorazowo 300 zł mniej miesięcznie to duża kwota i znacznie łatwiej byłoby
    > mi również spłacać tę kwotę w ratach, tym bardziej że jak wiadomo wydatki
    > przed koloniami były znaczne (kieszonkowe, wyposażenie...itp.).
    >
    a juz to coś podobnego widziałem i wnioski były takie, że mąż nei jest
    od decydowania czy sobie coś pomniejszy, czy nie.
    Wtedy tylko mąż pisał, że coś tam sobie odliczył i mu komornik zawitał
    do domu po resztę.


  • 3. Data: 2005-07-12 17:45:52
    Temat: Re: alimenty...czy tak można?
    Od: He(R)Sk <s...@a...poczta.onet.pl>

    On Tue, 12 Jul 2005 18:47:50 +0200, "edyta" <a...@p...fm> wrote:

    > Witam;
    > Mój były mąż ma przysądzone alimenty na dzieci wyrokiem sądu po 600 zł
    > miesięcznie. Właśnie wpłacił mi z tego tytułu kwotę 300 zł. [...]

    Nie. Dal sie zrobic w balonika.
    Musi doplacic chociaz osobiscie popieram jego dzialania.
    Pewnie zaraz poleci pani z tym do komornika...



    --
    HeSk

    "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
    i terytorium darmowego opluwania innych."
    * My personal opinions are just mine.


  • 4. Data: 2005-07-12 18:03:14
    Temat: Re: alimenty...czy tak można?
    Od: "edyta" <a...@p...fm>

    Nie. Dal sie zrobic w balonika.
    Musi doplacic chociaz osobiscie popieram jego dzialania.
    Pewnie zaraz poleci pani z tym do komornika...

    Nie od razu. To ja próbuję zawsze ze swoim ex się dogadać tylko że on nie
    chce. Dam mu czas i zapłacę za te kolonie w ratach. Co z tym zrobi to jego
    sprawa. Dodam, że to nie pierwszy objaw pazerności mojego ex, który stara
    się być dobrym tatusiem. Tymczasem jedną ręką daje a drugą zabiera. Dam
    przykład coby nie być gołosłowną...chociaż jest to od tematu....Ostatnio syn
    poprosił go żeby zabrał jego i siostrę na swoją działkę wraz ze swoimi
    kolegami (3 osoby) na uczczenie zakończenia roku szkolnego i pobawienie się
    razem. Zabrał, ale kazał zarówno kolegom jak i swoim dzieciom wziąć ze sobą
    obiad, bo cyt. "płaci mamie alimenty..." Dałam kiełbasę na grilla, chleb,
    musztarde, napoje....Pzostawię to bez komentarza i indywidualnej Pana
    ocenie!

    pozdrawiam
    edyta




  • 5. Data: 2005-07-13 07:00:55
    Temat: Re: alimenty...czy tak można?
    Od: Beniamin <b...@c...pl>

    edyta napisał(a):
    > Nie. Dal sie zrobic w balonika.
    > Musi doplacic chociaz osobiscie popieram jego dzialania.
    > Pewnie zaraz poleci pani z tym do komornika...
    >
    > Nie od razu. To ja próbuję zawsze ze swoim ex się dogadać tylko że on nie
    > chce. Dam mu czas i zapłacę za te kolonie w ratach. Co z tym zrobi to jego
    > sprawa. Dodam, że to nie pierwszy objaw pazerności mojego ex, który stara
    > się być dobrym tatusiem. Tymczasem jedną ręką daje a drugą zabiera.

    No cóż, sama wybrałaś ojca dla swojego dziecka to teraz nie wypada
    narzekać. Ale oczywiście masz rację, i gdybyś poszła do komrnika to
    komornik ściągnie brakujące 300zł i nie będzie w ogóle zajmował się
    koloniami. Niemniej doradzałbym polubowne rozwiązanie sprawy.

    --
    Pozdrawiam,
    Beniamin

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1