-
21. Data: 2007-01-04 20:47:51
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 04-01-2007 o 21:17:51 Sowiecki Agent
<p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):
>> Roznica polega na tym, ze koszt 'wytworzenia' kilograma kartofli i
>> jednej legalnej wersji softu (pudelko, ksiazeczka i nosnik) jest
>> zblizony. Cena koncowa rozna o 4 tys. zl ...
> Ty sobie nie zartuj, dolicz jeszcze usluge spedzenia wielu godzin na
> pisaniu orporagmowania, kwote za legalne srodowisko programistyczne,
> i wiedze zdobyta potrzebna do jego napisania.
I tak mysle, ze to przegiecie wyjsc z programem powyzej 100zl. Sytuacja
podobna jak z plytami CD i kasetami. Kaseta znacznie drozsza w produkcji,
oblozona tymi samymi tantiemami i pierdolkami jest znacznie tansza od
plyty CD, ktorej koszt produkcji krazy w okolicach grosza.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
22. Data: 2007-01-04 21:04:59
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Jasko Bartnik wrote:
> I tak mysle, ze to przegiecie wyjsc z programem powyzej 100zl. Sytuacja
> podobna jak z plytami CD i kasetami. Kaseta znacznie drozsza w
> produkcji, oblozona tymi samymi tantiemami i pierdolkami jest znacznie
> tansza od plyty CD, ktorej koszt produkcji krazy w okolicach grosza.
Imho dochodzi tu jeszcze sprawa jakości kopii. Z cd skopiujesz
bezstratnie, z tej kopii tak samo i tak w nieskończoność. Z kasety nie.
Dlatego cena płyty jest większa, bo tak naprawdę jeden oryginał płyty
służy większej ilości osób niż jeden oryginał kasety.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)
-
23. Data: 2007-01-04 21:07:11
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Sowiecki Agent wrote:
> od moralnej strony jest to zwykla kradziez , pozbawia sie kogos z
> potencjalnych zyskow (realnych b jak ktos ma potrzebe i by nie mial
> zamiaru piracenia zakupilby)
Standardowa bzdurka speców od marketingu dużych firm produkujących
oprogramowanie.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)
-
24. Data: 2007-01-04 21:07:46
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: "latet" <s...@x...pl>
>> Piractwo to piractwo, a kradzież to kradzież.
>
> od moralnej strony jest to zwykla kradziez , pozbawia sie kogos z
> potencjalnych zyskow (realnych b jak ktos ma potrzebe i by nie mial
> zamiaru piracenia zakupilby)
A jak sobie sam napisze program, to tez niemoralnie
pozbawiam kogoś potencjalnych zysków, bo nie kupuję i nie płacę, a potrzebę
mam?
latet
-
25. Data: 2007-01-04 21:09:03
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: "latet" <s...@x...pl>
> A jak sobie sam napisze program, to tez niemoralnie
> pozbawiam kogoś potencjalnych zysków, bo nie kupuję i nie płacę, a
> potrzebę mam?
Np. taki autor Linuxa - ten to dopiero okradł Billa. Powinien zgnić w
gułagu, albo od razu kulka w łeb.
latet
-
26. Data: 2007-01-04 21:13:28
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Zbyszek wrote:
> Brak FV nie jest dowodem na to, że program został spiracony. Ja nie
> pamiętam jak ten program się pojawił na dysku. Kiedyś nie zbierało
> się tak precyzyjnie FV, certyfikatów, kluczy, kodów, nalepek na
> Peceta, oryginalnych dyskietek z hologramem też nie było (kiedyś płyt
> CD nie znano, a na dyskietki 5.25" nic nie naklejano poza papierową
> etykietką). Kiedyś chyba nawet nie było FV. Jakoś życie informatyka
> przed '89 było jakieś bardziej beztroskie niż w 2007. Ale to pewnie
> mi się wydaje, bo wspomnienia z dzieciństwa są z reguły zawsze dobre.
Śpij spokojnie - z powodów których wymieniasz nikt nie będzie w stanie
udowodnić Ci że uzyskałeś program od osoby nieuprawnionej, zatem z KK
nikt Cię ścigał nie będzie. No a z PA też nie, bo potrzeba wniosku.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)
-
27. Data: 2007-01-04 21:14:41
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Sowiecki Agent wrote:
> nie ma ulgi, korzyscia majatkowa jest uzyskanie tego softu nie placac
> za niego. Zle zrozumiales przepis
To Ty źle zrozumiałeś. Istotą uzyskania jest wejście w posiadanie
oprogramowania, zatem ,,kto uzyskuje w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej'' musi się odnosić do innej korzyści niż wynikającej z
samego uzyskania (nie miałem - mam).
>> Piractwo to piractwo, a kradzież to kradzież.
>
> od moralnej strony jest to zwykla kradziez , pozbawia sie kogos z
> potencjalnych zyskow (realnych b jak ktos ma potrzebe i by nie mial
> zamiaru piracenia zakupilby)
Standardowa bzdurka speców od marketingu dużych firm produkujących
oprogramowanie.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)
-
28. Data: 2007-01-04 21:18:20
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Jasko Bartnik napisał(a):
> Dnia 04-01-2007 o 21:17:51 Sowiecki Agent
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):
>
>>> Roznica polega na tym, ze koszt 'wytworzenia' kilograma kartofli i
>>> jednej legalnej wersji softu (pudelko, ksiazeczka i nosnik) jest
>>> zblizony. Cena koncowa rozna o 4 tys. zl ...
>
>> Ty sobie nie zartuj, dolicz jeszcze usluge spedzenia wielu godzin na
>> pisaniu orporagmowania, kwote za legalne srodowisko programistyczne,
>> i wiedze zdobyta potrzebna do jego napisania.
>
> I tak mysle, ze to przegiecie wyjsc z programem powyzej 100zl. Sytuacja
> podobna jak z plytami CD i kasetami. Kaseta znacznie drozsza w
> produkcji, oblozona tymi samymi tantiemami i pierdolkami jest znacznie
> tansza od plyty CD, ktorej koszt produkcji krazy w okolicach grosza.
nie muszisz kupowac jezlei cena ci nie odpowiada, sa programy ktore
dadza tyle przyjemnosci czy zyskow co znacznie przekroczy 100 zl wowczas
frajerstwem jest dac 100 zl
-
29. Data: 2007-01-04 21:21:24
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Jasko Bartnik napisał(a):
> Dnia 04-01-2007 o 21:15:15 Sowiecki Agent
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):
>
>> wez pod uwage fakt ze kiedys to nie bylo karalne a co za ty idzie nie
>> mozna za to ukarac po wprowadzeniu przepisu bo juz jestes w posiadaniu
>> tego softu a nie dopiero uzyskujesz.
>> Wiec bardzo starymi programami bym sie raczej nie przejmowal.
>
> Pocieszajace, moje Win 2.0 ocaleje :D
>
>>> Inny jest aspekt strat kiedy
>>> ktoś ukradnie samochód na któryś ktoś inny zbierał pół życia. Zupełnie
>>> odmienna jest natomiast sytuacja, gdy jakiś dzieciak z podstawówki z
>>> kieszonkowym wielkości 5zł miesięcznie zainstaluje piracką kopię Windows
>>> 98, której już superbogacz Gates nie sprzedaje i nie oferuje wsparcia.
>>
>> moze zainstalowac linuxa, albo zakupic win 98 z dryguej reki, to ni
>> ejest tlumaczenie.
>
> Niektorych produktow nie mozna juz dostac z drugiej reki.
nie mowimy ogolnikowo, podawaj konrety ja podam alternatywe
A uzywanie
> linuxa zamiast win98 to jak uzycie hulajnogi zamiast poloneza
niezupelnie, to jak zamiast polozneza kupic skode, jest to inny system i
wymaga innej wiedzy.
- zupelnie
> odmienne swiaty. Jak patrze na allegro to zestaw legalizacyjny do win98
> wspomaniny dzieciak moglby w miesiac kupic.
czyli ze dalby rade na legalu?
>> Wiesz jak sie uzbiera 2 tys na komputer to mozna pozbierac dluzej i
>> zakupic za 300 zl lub mniej (starsza wersje) system operacyjny. Nie
>> trzeba grac w 20 roznych gier co miesiac mozna pograc w dema i
>> pozbierac na te jedna, nie lubie tlumaczenia faktu kradziezy softu
>> bieda bo to jest mocno naciagane.
>
> Je tam 2 tys. Chyba faktycznie masz na innym poziomie 'biede'. Za 100 zl
> da rade zakupic.
niw iem co on zamierza robic na wspomnialnym zestawie za 100 zl ale na
pewn nie grac w gry ktore obecni mozna kupic po 100 zl. A do netu
wystarczy linux
-
30. Data: 2007-01-04 21:22:54
Temat: Re: abadonware - wątpliwości prawne/rozważania
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
latet napisał(a):
>>> Piractwo to piractwo, a kradzież to kradzież.
>>
>> od moralnej strony jest to zwykla kradziez , pozbawia sie kogos z
>> potencjalnych zyskow (realnych b jak ktos ma potrzebe i by nie mial
>> zamiaru piracenia zakupilby)
>
> A jak sobie sam napisze program, to tez niemoralnie
> pozbawiam kogoś potencjalnych zysków, bo nie kupuję i nie płacę, a
> potrzebę mam?
no wez sobie jaj nie rob, jak sam napisze to korzysta ze swojej pracy a
nie z czyjejs