-
71. Data: 2019-03-29 18:40:55
Temat: Re: a propos kamerek policji
Od: Kviat
W dniu 2019-03-29 o 16:23, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 29.03.2019 o 06:59, Budzik pisze:
>
>>>> budzik udaje durnia, poszkodowani doskonale wiedzieli, że są w
>>>> burdelu, budzik był w burdelu dwa razy i nie wiedział co to jest
>>>> burdel ? sądził, ze to legalny biznes ? pytania się mnożą:)))))))))
>> Widze ze u2 coś tam produkuje wiec gorąca prosba abys nie wyciągał gówna
>> z KF...
>>
> Dokąd pisze z sensem, to nie widzę, powodu, by nie dyskutować. Resztę
> ignoruję.
To sporo wyjaśnia.
Cieszę się, że moim słowniku słowo sens ma inne znaczenie.
Pozdrawiam
Piotr
-
72. Data: 2019-03-29 19:04:18
Temat: Re: a propos kamerek policji
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 29 Mar 2019 16:34:12 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 29.03.2019 o 10:17, J.F. pisze:
>>> Oczywiście, fakt, że tam przychodzą pijani faceci (albo pod wpływem
>>> środków), tańczą nagie panienki i leje sie alkohol powoduje, ze może
>>> dochodzić do nieprawidłowości, czy nawet proponowanego tu oszustwa. Ale
>>> to trzeba udowodnić i nie wynika to wprost z samego charakteru
>>> działalności, a ewentualnie działania konkretnych zatrudnionych tam osób.
>> Wlasciciela, kierownika :-)
>
> Właścicieli tam przeważnie nie ma. Kierownik też raczej z klientami się
> nie użera.
Ale wlasciciel jest. I wyznacza cele.
>>> Te lokale przynoszą właścicielom na tyle duże dochody, że moim zdaniem
>>> nie są oni zainteresowani oszukiwaniem klientów. Oszukany klient drugi
>>> raz do lokalu nie pójdzie, a i powie kolegom, by nie szli.
>> I w tym celu w karcie jest szampan za 15 tys zl ...
>> http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35612,158
23497,Pracowalam_w_klubie_go_go_Cocomo__Jako__promot
orka__.html
>> Mozna aresztwac? Mozna. Ale trzeba miec znajomosci :-)
>
> Ponieważ te wywody są mało pasjonujące, więc jedynie przeszukałem tekst
> po słowie "areszt" i nie ma. Czy mógłbyś szerzej napisać, co miałeś na
> myśli? Bo trudno mi się domyślić kogo i za co chcesz aresztować.
Na samym poczatku:
"W połowie marca br. "Wyborcza" opisała przypadki klientów
działających w całej Polsce nocnych klubów Cocomo, którzy obudzili się
rano z mocno uszczuplonymi rachunkami bankowymi. Kwoty niebywałe:
prawie 58 tys. zł miał wydać jednej nocy w klubie na lubelskim deptaku
finansista z Warszawy. Norweg w tym samym lokalu uszczuplił swoje
konto o 25 tys. zł. W Gdańsku 47-letni mężczyzna za same drinki
zapłacił aż 17 tys. zł. Rekord padł kilka tygodni temu w Poznaniu.
Dyrektor w spółce metalurgicznej, który w Cocomo przy Starym Rynku
bawił się w towarzystwie kolegów, po przebudzeniu znalazł podpisane
przez siebie oświadczenia, że na alkohol w klubie wydał ponad 970 tys.
zł. We wtorek rano do tego właśnie klubu wkroczyła policja. Zatrzymana
została menedżerka, której po przesłuchaniu prokurator postawił zarzut
oszustwa. Grozi za to osiem lat więzienia. "
No dobra, o aresztowaniu nie pisza.
Ale ... policja jakos sie nie pytala "a skad mamy wiedziec, czy pan
sie sam nie uchlal", tylko wkroczyla i w kajdanki.
Ciekawe - kwota zadecydowala, ze sprawa sie wydala godna uwagi,
czy pan znal komendanta ...czy raczej ministra ? :-)
J.