-
21. Data: 2006-10-05 22:15:18
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 5 Oct 2006, Paweł Sakowski wrote:
> Marcin Debowski napisał:
>>> przeskoczyc na sciezke odstapienie od umowy i ile mam na to czasu w opisanym
>>> przypadku?
>>
>> MZ nie możesz.
>
> Dlaczego? Nie widzę powodu, żeby jakiekolwiek inne działania miały
> wykluczać prawo do odstąpienia od umowy.
Ale przecież jak ktoś *używa* dostarczonego sprzętu, to znaczy
że nie odstąpił. 10 dni jest na "odstąpienie" a nie "darmowe
wypożyczenie do używania"!
Coś nie tak piszę?
Normalnie idziesz do sklepu i możesz sobie towar pooglądać.
Zależnie od sklepu i sprzedawcy - pięć minut, kwadrans...
"Wysyłkowo" jest 10 dni.
Ale o ile prawidłowo rozumiem, nie dotyczy to *używania* sprzętu.
pzdr, Gotfryd
-
22. Data: 2006-10-05 22:23:04
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 05.10.2006 Pawe? Sakowski <p...@s...pl> napisał/a:
> Marcin Debowski napisał:
>> > Wlasnie o to pytalem (moze nieco rozwlakajac) czy ze sciezki reklamacja moge
>> > przeskoczyc na sciezke odstapienie od umowy i ile mam na to czasu w opisanym
>> > przypadku?
>>
>> MZ nie możesz.
> Dlaczego? Nie widzę powodu, żeby jakiekolwiek inne działania miały
> wykluczać prawo do odstąpienia od umowy.
- Np. dlatego, że tu na życzenie konsumenta sprzedawca przystąpił do
czynności, które w wielu przypadkach przekraczają zarząd zwykły.
--
Marcin
-
23. Data: 2006-10-05 22:28:19
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 5 Oct 2006, Marcin Debowski wrote:
> Dnia 05.10.2006 ===Tomy=== <nic@z_tego.com> napisał/a:
>> Thu, 5 Oct 2006 22:00:13 +0800, na pl.soc.prawo, Marcin Debowski
>>> Nie musisz zwracać opakowania produktu o ile jego usunięcie było konieczne
>>> w zakresie zarządu zwykłego zakupionego towaru.
Na mój rozum jest oczywiste, że "usunięcie" papieru pakowego
z paczki jest rzeczywiście niezbędne, podobnie jak nieodwracalne
uszkodzenie taśmy ktorą ów papier poklejono.
Ale IMO przez "fabryczne opakowanie" zazwyczaj rozumie się
coś poskładanego za pomocą połączeń rozłącznych: kartonowe
pudło poskładane na zakładki (nie na klej), styropianową
formę...
>>> Czyli po ludzku, jeśli dla
>>> sprawdzenia towaru musisz usunąć opakowanie to wolno Ci to zrobić.
Ad absurdum: skoro do sprawdzenia czy fotoaparat działa muszę zdjąć
oryginalny dekielek (potrafi kosztówać 70++ zł) to mogę zwrócić
aparat bez dekielka, tak? :>
IMO "opakowanie" w rozumieniu "zewnętrznej paczki", do której
zapakowano towar *wraz* z tym co określa się jako "fabryczne opakowanie",
oraz rzecz jasna z np. folią którą "fabrycznie" owo opakowanie
jest obciągnięte doskonale kwalifikują się do Twojego opisu.
Karton z firmowym nadrukiem i przegródkami do których wtyka
się poszczególne części, a który daje się *bez rozrywania*
otworzyć aby wyjąć sprzęt IMO jest częścią "nowego towaru".
>> http://sklep.komputronik.pl/html.php?e=sklep:zwrot
>
> No i? Komputronik nie jest wykładnią prawa w Polsce.
Nie jest. Poprosimy o Twoją wykładnię :) - ale jakoś
uargumentowaną.
> Art.7 u.3. Ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie
http://www.merlin.com.pl/HTML/inne/ustawa.html
Możesz pokazać przepis pozwalający wyrzucić np. dekielek
fotoaparatu lub styropian do którego wtyka się na czas
transportu elementy skanera?
pzdr, Gotfryd
-
24. Data: 2006-10-05 23:06:02
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 05.10.2006 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał/a:
> On Thu, 5 Oct 2006, Marcin Debowski wrote:
>> Dnia 05.10.2006 ===Tomy=== <nic@z_tego.com> napisał/a:
>>> Thu, 5 Oct 2006 22:00:13 +0800, na pl.soc.prawo, Marcin Debowski
>>>> Nie musisz zwracać opakowania produktu o ile jego usunięcie było konieczne
>>>> w zakresie zarządu zwykłego zakupionego towaru.
> Na mój rozum jest oczywiste, że "usunięcie" papieru pakowego
> z paczki jest rzeczywiście niezbędne, podobnie jak nieodwracalne
> uszkodzenie taśmy ktorą ów papier poklejono.
> Ale IMO przez "fabryczne opakowanie" zazwyczaj rozumie się
> coś poskładanego za pomocą połączeń rozłącznych: kartonowe
> pudło poskładane na zakładki (nie na klej), styropianową
> formę...
MZ cytowana klauzula o dopuszczalnych zmianach w zakresie zarządu zwykego
wynika ze specyfiki tej formy sprzedaży. Zauważ, że w normalnym sklepie
sprzedawca ma obowiązek umozliwić sprawdzenie głównych elementów
funkcjonalnych towaru, jego jakości etc. Przeciez nikt nie zrobi tego w
opakowaniu :) Jaki sens miałoby słanie zaspawanej w zgrzewkę karty
graficznej skoro nie mógłbyś tego otworzyć i karty tej wypróbować?
> Ad absurdum: skoro do sprawdzenia czy fotoaparat działa muszę zdjąć
> oryginalny dekielek (potrafi kosztówać 70++ zł) to mogę zwrócić
> aparat bez dekielka, tak? :>
Eeee, nie rozumiem. Jaki dekielek?
> IMO "opakowanie" w rozumieniu "zewnętrznej paczki", do której
> zapakowano towar *wraz* z tym co określa się jako "fabryczne opakowanie",
> oraz rzecz jasna z np. folią którą "fabrycznie" owo opakowanie
> jest obciągnięte doskonale kwalifikują się do Twojego opisu.
>
> Karton z firmowym nadrukiem i przegródkami do których wtyka
> się poszczególne części, a który daje się *bez rozrywania*
> otworzyć aby wyjąć sprzęt IMO jest częścią "nowego towaru".
MZ nie, bo celem jest umozliwienie sprawdzenia tego towaru. Inaczej cała
operacja nie miałaby za wiele sensu.
>> Art.7 u.3. Ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie
> http://www.merlin.com.pl/HTML/inne/ustawa.html
> Możesz pokazać przepis pozwalający wyrzucić np. dekielek
Nadal nie wiem co to ten dekielek, a już raz Cię prosiłem abyś mi wyjasnił
:)
> fotoaparatu lub styropian do którego wtyka się na czas
> transportu elementy skanera?
Ja go nie wyrzucam (akurat w tym wypadku). Ja go usuwam na tyle na ile
jest to konieczne do sprawdzenia towaru. Mogę całość tych opakowań zwrócić
o ile to sprzedawcę uszczęśliwi. Zreztą pewnie zrobię tak aby
zabezpieczyć sprzęt podczas wysyłki.
--
Marcin
-
25. Data: 2006-10-05 23:10:05
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 05.10.2006 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał/a:
> Ale przecież jak ktoś *używa* dostarczonego sprzętu, to znaczy
> że nie odstąpił. 10 dni jest na "odstąpienie" a nie "darmowe
> wypożyczenie do używania"!
> Coś nie tak piszę?
> Normalnie idziesz do sklepu i możesz sobie towar pooglądać.
> Zależnie od sklepu i sprzedawcy - pięć minut, kwadrans...
> "Wysyłkowo" jest 10 dni.
> Ale o ile prawidłowo rozumiem, nie dotyczy to *używania* sprzętu.
Dlaczego z premedytacją ignorujesz ustawowy zapis o dopuszczalnych
zmianach w zakresie zarządu zwykłego?
Dlaczego uparcie używasz sformułowania "używać" gdy ustawodawca nie dość,
że nie operuje takim sformułowaniem to jeszcze wyraźnie daje możliwość
zwrotu towaru w stanie zmienionym?
:)
--
Marcin
-
26. Data: 2006-10-06 06:59:17
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: "Robi" <...@...pl>
> > Wlasnie o to pytalem (moze nieco rozwlakajac) czy ze sciezki reklamacja
moge
> > przeskoczyc na sciezke odstapienie od umowy
>
> Krytyczna różnica jest taka, że odstąpić można od umowy odsyłając
> towar *nieużywany*.
> Czyli tak jakby w "fizycznym" sklepie pooglądać i stwierdzić że
> "mi nie pasuje".
Tak tez zrobilem tylko ze zamiast zwrotu pieniedzy zazadalem wymiany na inny
egzemplaz. Sprzedawca zdecydowal wyslac towar do serwisu. Mnie nie
interesowalo co on zrobi z towarem wadliwym. Odeslany towar byl nie
naruszony w fabrycznym opakowaniu.
Pzdr
Robi
-
27. Data: 2006-10-06 08:23:04
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>
Dnia Fri, 6 Oct 2006 06:12:43 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
> To jedynie dowodzi słabej znajomości prawa u konsumentów i sprzedawców
> lub/i celowego wprowadzania w błąd przez tych drugich.
Uważam, że nie ma tutaj znaczenie czy konsument zna swoje prawa czy też
nie.Sprzedający musi coś zrobić z zareklamowanym lub odstąpionym od umowy
sprzedaży towarem. Często towar zwrócony w wyniku odstąpienia od umowy
trafia do innego klienta. Podobnie z kwestią reklamacji.
Jeśli sprzedawca nie może dokonać naprawy wysyła sprzęt do swojego
dystrybutora (głównie serwis centralny), gdzie i tutaj warunki gwarancyjne
jasno i wyraźnie mówią o zachowaniu wszelkich opakowań, załączników etc.
Nie chodzi tu raczej o przepisy dające określone prawa konsumentów, lecz
raczej o gwarancję, którą kupujący akceptuje w momencie zakupu.
Wiele elementów niezbędnych w celu przeprowadzenia czynności, o której
rozważamy zawarta jest w gwarancjach (vide sprzęt komputerowy).
Pozdrawiam
===Tomy===
--
Software is like sex:
it's better, when it's free!
-
28. Data: 2006-10-06 09:00:37
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 06.10.2006 ===Tomy=== <nic@z_tego.com> napisał/a:
> Dnia Fri, 6 Oct 2006 06:12:43 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>> To jedynie dowodzi słabej znajomości prawa u konsumentów i sprzedawców
>> lub/i celowego wprowadzania w błąd przez tych drugich.
> Uważam, że nie ma tutaj znaczenie czy konsument zna swoje prawa czy też
> nie.Sprzedający musi coś zrobić z zareklamowanym lub odstąpionym od umowy
Sprzedającym został zapewne dobrowolnie. Do takiej formy sprzedaży też
pewnie nikt go nie zmuszał. Przepisy są jasne.
> sprzedaży towarem. Często towar zwrócony w wyniku odstąpienia od umowy
> trafia do innego klienta. Podobnie z kwestią reklamacji.
No i?
> Jeśli sprzedawca nie może dokonać naprawy wysyła sprzęt do swojego
> dystrybutora (głównie serwis centralny), gdzie i tutaj warunki gwarancyjne
> jasno i wyraźnie mówią o zachowaniu wszelkich opakowań, załączników etc.
Zdziwię Cię jeszcze bardziej - mogę zareklamować z tyt. niezgodności z
umową i sprzedawca nie będzie mógł wymagać dostarczenia towaru w
oryginalnym opakowaniu jako warunku przyjęcia reklamacji.
> Nie chodzi tu raczej o przepisy dające określone prawa konsumentów, lecz
> raczej o gwarancję, którą kupujący akceptuje w momencie zakupu.
Skąd takie domniemanie? Akceptuję w momencie kiedy decyduję się na
reklamację z tyt. gwarancji. Oczywiście w granicach określonych prawem.
> Wiele elementów niezbędnych w celu przeprowadzenia czynności, o której
> rozważamy zawarta jest w gwarancjach (vide sprzęt komputerowy).
Nie rozumiem.
--
Marcin
-
29. Data: 2006-10-06 09:43:22
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>
Dnia Fri, 6 Oct 2006 17:00:37 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
> Sprzedającym został zapewne dobrowolnie. Do takiej formy sprzedaży też
> pewnie nikt go nie zmuszał. Przepisy są jasne.
Zakupy zdalnie przez internet dają wiele przywilejów, ale Sprzedawcy
stosują jak widać pewne metody.
> Zdziwię Cię jeszcze bardziej - mogę zareklamować z tyt. niezgodności z
> umową i sprzedawca nie będzie mógł wymagać dostarczenia towaru w
> oryginalnym opakowaniu jako warunku przyjęcia reklamacji.
To tylko teoria - w rzeczywistości wołają firmowych opakowań.
Zdaję sobie sprawę, że jest to niezgodne z literą prawa.
> Skąd takie domniemanie? Akceptuję w momencie kiedy decyduję się na
> reklamację z tyt. gwarancji. Oczywiście w granicach określonych prawem.
> Nie rozumiem.
W prawach gwarancyjnych w wielu przypadkach są wytyczne Sprzedawcy odnośnie
zwrotu i przesyłki reklamowanego towaru, których niedotrzymanie powoduje
konflikty w prawidłowym załatwieniu reklamacji.
Pozdrawiam
===Tomy===
--
Software is like sex:
it's better, when it's free!
-
30. Data: 2006-10-06 15:00:29
Temat: Re: Zwrot towaru w sklepie internetowym.
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
===Tomy=== wrote:
> > mogę zareklamować z tyt. niezgodności z
> > umową i sprzedawca nie będzie mógł wymagać dostarczenia towaru w
> > oryginalnym opakowaniu jako warunku przyjęcia reklamacji.
>
> To tylko teoria
Jak ja nie lubię takich wypowiedzi. To jest _prawo_.
> - w rzeczywistości wołają firmowych opakowań.
I co z tego? Wołanie nie zwalnia ich od żadnych obowiązków.
> Zdaję sobie sprawę, że jest to niezgodne z literą prawa.
Wołanie jest zgodne. Ale nie trzeba się na nie godzić.
> W prawach gwarancyjnych w wielu przypadkach są wytyczne Sprzedawcy odnośnie
> zwrotu i przesyłki reklamowanego towaru, których niedotrzymanie powoduje
> konflikty w prawidłowym załatwieniu reklamacji.
To dotyczy tylko przypadku reklamacji gwarancyjnej. W przypadku 10 dni
czy niezgodności z umową to Sejm ustanawia wytyczne.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+