-
31. Data: 2010-10-15 11:13:59
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzędu pracy
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 14 Oct 2010 11:26:13 +0100, pmlb napisał(a):
> Kaczynski, Tusk, Boni.... Bielecki....
> To sa dla mnie zwykli zlodzieje, o ktorych historia napisze kiedys prawde.
Zobacz na boniego.
Zerknij potem na to kto był udziałowcem w Orbis-Travel i go zdołował oraz
dlaczego :)))
Następnie poszperaj o EI(nvestments) .. :))))
I następnie przyglądnij się tematowi o "prywatyzacji służby zdrowia" i
szpitali.
I już będziesz wiedział kto i komu dobrze robi ;)
Oczywiście kosztem społeczeństwa.
-
32. Data: 2010-10-15 11:15:55
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzędu pracy
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 14 Oct 2010 12:44:05 +0200, Krzysztof napisał(a):
> i niestety rzeczywistosc jest porazajaca.
Slogan żywcem wyjęty z ust zbyszka z. i jakże medialny i trendi :)))
-
33. Data: 2010-10-15 16:06:16
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
Od: "pmlb" <b...@d...pl>
"cyklista" <c...@k...pl> wrote in message
news:4cb822d1$0$27038$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik pmlb napisał:
>>
>> To, ze moge to powiedziec otwarcie, ja nie glosowalem na tych zlodzei i
>> kretaczy, a ma sie to takie przelozenie, ze ty idac na wybory (bez
>> znaczenia na kogo glosowales) przykladasz do tego reke, by zlodzieje
>> kierowali panstwem.
>
> Nie zgodzę się z tobą, nieidący na wybory oświadcza "mogą mna rządzić
> złodzieje, niech inni sobie wybiorą jakich chcą"
>
> Idący na głosowanie może zagłosować na kogo chce albo oddać głos nieważny,
> który zmniejszy procent wygranych głosów wszystkim.
Jasne... kolejne piepszenie jak z TV...
Pomysl chlopie, kiedy wladza jest silniejsza:
jak wygrywa wybory 51% glosow przy 95% frekfencji czy
95% glosow przy 10% frekwencji...
Pomysl i wyciag wnioski.
Oddanie glosu niewanego jest odaniem glosu na partie zwycieska. Bo im sie to
zliczy we frekfencji.
A co do samego pujscia to powiem ci tak, jak mam wybor miedzy zgnilymi
jablkami a robaczywymi to wole nie kupowac wcale.
I nik za mnie nie wybiera, wrecz przeciwnie, to ty sobie wyboerasz (glos
niewany jest glosem na zwyciesce) ja ich nie wybralem!
-
34. Data: 2010-10-15 16:09:06
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
Od: "pmlb" <b...@d...pl>
"Herald" <h...@o...eu> wrote in message
news:13epbt02wrawj$.m3n8ko0ze03d$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 14 Oct 2010 11:26:13 +0100, pmlb napisał(a):
>
>
>> Kaczynski, Tusk, Boni.... Bielecki....
>> To sa dla mnie zwykli zlodzieje, o ktorych historia napisze kiedys
>> prawde.
>
> Zobacz na boniego.
> Zerknij potem na to kto był udziałowcem w Orbis-Travel i go zdołował oraz
> dlaczego :)))
> Następnie poszperaj o EI(nvestments) .. :))))
> I następnie przyglądnij się tematowi o "prywatyzacji służby zdrowia" i
> szpitali.
> I już będziesz wiedział kto i komu dobrze robi ;)
>
> Oczywiście kosztem społeczeństwa.
O Bonim pisac mi nie musisz ja go doskonale pamietam z lat 1989-1995 az sie
dziwie, ze Tusk wyciagna tego zlodzieja!
A co do sluzby zdrowia...
Prywatyzacja sluzby zdrowia nie ma na celu sluzby zdrowia:) O czym mydli sie
oczy obywatelowi...
W prywatyzacji slyzby zdrowia chodzi o budynki, w 90% w centrach miast latwe
do przerobienia na hotele, biura, sale konferencyjne czy wrecz mieszkania. W
najlepszych miejscach miast.
Tylko i wylacznie chodzi o budynki a nie o sluzbe zdrowa, ta sie wywali do
barakow na obrzeza miast.
To samo bedzie z Poczta.
-
35. Data: 2010-10-15 16:19:05
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "cyklista" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4cb822d1$0$27038$65785112@news.neostrada.pl...
> nieidący na wybory oświadcza "mogą mna rządzić złodzieje
Bez sensu.
Można zwyczajnie wstrzymać się od głosu.
Co w tym przypadku oznacza nieobecność w lokalu wyborczym.
--
Jotte
-
36. Data: 2010-10-16 15:23:24
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
Od: Jawi <t...@p...pl>
W dniu 2010-10-14 10:43, Krzysztof pisze:
> A z ciekawszych przypadków - niedawno trafil do mnie monter, z którym
> mialem podpisac umowe o prace. Co sie okazalo? Facet spytal mnie, czy
> przez jakis czas nie daloby sie na czarno, bo on ma jeszcze zasilek w
> UPie i szkoda byloby mu go tracic. Nie zgodzilem sie, a facet juz sie
> wiecej nie pojawil.
No to rzeczywiście ciekawy przypadek, tyle miał u Ciebie zarabiać, że
bardziej opłaca mu się zasiłek brać:))) Też bym sie pewnie nie pojawił.
-
37. Data: 2010-10-16 18:24:34
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 16 Oct 2010, Jawi wrote:
> W dniu 2010-10-14 10:43, Krzysztof pisze:
>> A z ciekawszych przypadków - niedawno trafil do mnie monter, z którym
>> mialem podpisac umowe o prace. Co sie okazalo? Facet spytal mnie, czy
>> przez jakis czas nie daloby sie na czarno, bo on ma jeszcze zasilek w
>> UPie i szkoda byloby mu go tracic. Nie zgodzilem sie, a facet juz sie
>> wiecej nie pojawil.
>
> No to rzeczywiście ciekawy przypadek, tyle miał u Ciebie zarabiać, że
> bardziej opłaca mu się zasiłek brać:)
Ktoś tu liczyć nie umie ;)
Nie, bardziej mu się opłaca brać zasiłek *i* zarabiać "na czarno"!
Jak nie u jakiegoś pracodawcy, to "prywatnie u ludzi".
Skoro myślisz jak myślisz, to musiałbyś mu dać "więcej o zasiłek"
od kwoty którą uzyska u najlepiej płacącego "na czarno" pracodawcy
(bo pewnie co najmniej kilkunastu takich obszedł).
pzdr, Gotfryd
-
38. Data: 2010-10-16 22:28:09
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Gotfryd Smolik news napisal:
> Ktoś tu liczyć nie umie ;)
> Nie, bardziej mu się opłaca brać zasiłek *i* zarabiać "na czarno"!
> Jak nie u jakiegoś pracodawcy, to "prywatnie u ludzi".
> Skoro myślisz jak myślisz, to musiałbyś mu dać "więcej o zasiłek"
> od kwoty którą uzyska u najlepiej płacącego "na czarno" pracodawcy
> (bo pewnie co najmniej kilkunastu takich obszedł).
To chyba ci od ostatniego Nobla ekonomicznego wykazali korelację
pomiędzy wysokością zasiłków i poziomem bezrobocia ;)
Asymptotycznie: prz zerowych zasiłkach bezrobotnych w ogóle
nie było, bo odpowiednio głodni łapali się każdej pracy bez
grymaszenia.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
39. Data: 2010-10-16 23:12:34
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
Od: "pmlb" <b...@d...pl>
"Jacek_P" <L...@c...edu.pl> wrote in message
news:i9d8tp$akn$2@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Gotfryd Smolik news napisal:
>> Ktoś tu liczyć nie umie ;)
>> Nie, bardziej mu się opłaca brać zasiłek *i* zarabiać "na czarno"!
>> Jak nie u jakiegoś pracodawcy, to "prywatnie u ludzi".
>> Skoro myślisz jak myślisz, to musiałbyś mu dać "więcej o zasiłek"
>> od kwoty którą uzyska u najlepiej płacącego "na czarno" pracodawcy
>> (bo pewnie co najmniej kilkunastu takich obszedł).
>
> To chyba ci od ostatniego Nobla ekonomicznego wykazali korelację
> pomiędzy wysokością zasiłków i poziomem bezrobocia ;)
>
> Asymptotycznie: prz zerowych zasiłkach bezrobotnych w ogóle
> nie było, bo odpowiednio głodni łapali się każdej pracy bez
> grymaszenia.
Dlatego powtarzam po raz ktorys: zaslek dla bezrobotnego i caly ten socjal w
otoczce jest dla ludzi ktorzy pracuja a nie dla tego bez pracy. Bo zasilek i
tak to praktycznie nic.
Ale przynajmniej daje sie za niego przezyc, to zabezpuiecza ludzi pracy
przed neo niewolnictwem czyli praca za glodowe stawki byle tylko miec na
przezycie.
Ludzie niestety tego nie pojmuja, ze im wyzszy zasilek dla bezrobotnego tym
automatycznie musza byc wyzsze pensje. Uderza to w wielkich pracodawcow,
ktorzy zatrudniaja po kiladziesiat czy set pracownikow i im najbardziej
zalezy by zasilki zniesc (lewiatan) i jak najbardziej ograniczyc dostep do
biznesu, poprzez biurokracje i uciazliwe podatki zusy dla malych biznesow
(lewiatan upraszcza otwieranie biznesow juz 15 lat i nie uproscil ani o
jeden papierek, mimo, ze jak mowie od 15 lat ciagle o tym trabi).
-
40. Data: 2010-10-18 09:24:56
Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzędu pracy
Od: "pmlb" <b...@d...pl>
?
"Krzysztof" <k...@a...pl> wrote in message
news:i98qqk$nii$1@news.onet.pl...
>
> Uzytkownik "pmlb" <b...@d...pl> napisal w wiadomosci
> news:lqLto.27068$_t4.11959@newsfe06.ams2...
>
>>>> Czy on cie chcial okrasc?
>
>>> Tak. Równiez Ciebie.
>
>> A niby z czego, jakos nie widze pozycji na podatku - dla bezrobotnych...
>> a ty widzisz?
>
> I to w zasadzie wyjasnia wszystko.
> Czyli to, ze nie masz zielonego pojecia o czym rozmawiasz.
> Pytanie retoryczne - skad sie wg Ciebie bierze kasa na zasilki?
> Pewnie myslisz tak, jak mój syn, gdy byl maly - z banku :>
No to wyjasnij mi ile dajesz na bezrobotnego bo caly czas o tym piszesz?
Z tego co piszesz sam nie wiesz... wiec zastanawiam sie dlaczwego piszesz,
ze cois dajesz jak nie wiesz co i ile?
I odpowiedz prosze na pytanie:
czy dajac prace za 10zl dniowki jak ktos mi nie przyjdzie do pracy tylko
pojdzie po zasilek to moge go nazwac nierobem i wyludzajacym zasilki?