Witam,
jestem winien pewnej firmie pewna kwote. Oczekuje na decyzje splaty tej kwoty w
ratach. W miedzyczasie wykonalem przez pomylke (pomylilem numer konta) przelew
na konto tej wlasnie firmy na kwote wyzsza niz moj dlug wobec nich. Czy firma
ta moze potracic sobie ta naleznosc i zwrocic tylko roznice ? (dodam, ze tytul
przelewu oczywiscie byl zupelnie nie zwiazany z ta firma, ani ze zwrotem
naleznosci).

Pozdrawiam,
Maciek Kaszowski

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 18 Jan 2005 19:53:34 +0100, na pl.soc.prawo osoba określana zwykle
jako Maciek Kaszowski w poście
"<news:40aa.00000266.41ed5b2d@newsgate.onet.pl>" popełniła co następuje:


> (...) Czy firma
> ta moze potracic sobie ta naleznosc i zwrocic tylko roznice ? (dodam, ze tytul
> przelewu oczywiscie byl zupelnie nie zwiazany z ta firma, ani ze zwrotem
> naleznosci).

Przedsiębiorca na bank skorzysta z instytucji potrącenia (wariant
optymistyczny); jeśli jednak jest nieuczciwy (wariant pesymistyczny) to
powie, że miał w stosunku do ciebie roszczenie na tą kwotę, ale to musiałby
udowodnić i raczej tego nie zrobi. Może ktoś zna wariant realistyczny?

****************************************
** pl(dot)soc(dot)prawo(at)wp(dot)pl
** Tom(ek)
****************************************

do góry

Tom(ek) wrote:

>
> Przedsiębiorca na bank skorzysta z instytucji potrącenia (wariant
> optymistyczny); jeśli jednak jest nieuczciwy (wariant pesymistyczny) to
> powie, że miał w stosunku do ciebie roszczenie na tą kwotę, ale to musiałby
> udowodnić i raczej tego nie zrobi. Może ktoś zna wariant realistyczny?

tak. nie odda ani grosza i będzie zwlekał z oddaniem tak długo jak się da.

do góry

Maciek Kaszowski napisał(a):

> Witam,
> jestem winien pewnej firmie pewna kwote. Oczekuje na decyzje splaty tej kwoty w
> ratach. W miedzyczasie wykonalem przez pomylke (pomylilem numer konta) przelew
> na konto tej wlasnie firmy na kwote wyzsza niz moj dlug wobec nich.
Co za czasy długi zwraca się tylko przez pomyłkę .
Proszę niech napisze ktoś uczciwy że istnieje bo przestaje mi się chcieć
żyć wśród bydlaków.
Wwa

do góry

> Co za czasy długi zwraca się tylko przez pomyłkę .
> Proszę niech napisze ktoś uczciwy że istnieje bo przestaje mi się chcieć
> żyć wśród bydlaków.
> Wwa
Tak, tak. Spodziewalem sie, ze znajdzie sie ktos taki kto w ten sposob sobie
zinterpretuje to co napisalem. Czy ja napisalem gdzies, ze chce uniknac splaty
dlugu ? Chce jedynie o ile to bedzie mozliwe splacic dlug w ratach - przeciez
napisalem 'Oczekuje na decyzje splaty tej kwoty w ratach.'

Pozdrawiam,
Maciek Kaszowski

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

A był to wtorek, 18 stycznia 2005 21:10, gdy m...@p...onet.pl
napisał(a) coś na pl.soc.prawo. No i teraz trzeba odpowiedzieć.

>> Co za czasy długi zwraca się tylko przez pomyłkę .
>> Proszę niech napisze ktoś uczciwy że istnieje bo przestaje mi się chcieć
>> żyć wśród bydlaków.
>> Wwa
> Tak, tak. Spodziewalem sie, ze znajdzie sie ktos taki kto w ten sposob
> sobie zinterpretuje to co napisalem. Czy ja napisalem gdzies, ze chce
> uniknac splaty dlugu ? Chce jedynie o ile to bedzie mozliwe splacic dlug w
> ratach - przeciez napisalem 'Oczekuje na decyzje splaty tej kwoty w
> ratach.'

Z faktu, że zapłaciłeś im pomyłkowo, wnioskować można, że kasę masz.
Wiem, wiem, pewnie masz 20 innych zobowiązań i teraz nie masz na inne
zobowiązanie, ale z tego co napisałeś, można wywnioskować też że kasiurę
masz, ale kombinujesz z ratami.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

> Z faktu, że zapłaciłeś im pomyłkowo, wnioskować można, że kasę masz.
> Wiem, wiem, pewnie masz 20 innych zobowiązań i teraz nie masz na inne
> zobowiązanie, ale z tego co napisałeś, można wywnioskować też że kasiurę
> masz, ale kombinujesz z ratami.
Tak, bardzo dziekuje, bardzo mi pomogles tym postem. Trafiles w dzisiatke ze
swojim wnioskowaniem na moje pytanie (zreszta tak samo jak poprzedni
przedpiszca, zyjacy wsrod samych bydlakow). Wiem, wiem, powinieniem byl zapytac
czy prosba o rozlozenie dlugu na raty to moralne zachowanie... Nie bylo sensu
opisywac calej sytuacji, ale skoro to pomoze w udzieleniu przez kogos pomocnej
odpowiedzi...: mialem wlamanie do mieskzania i rabneli mi dekoder c+. No i
musze za niego zaplacic (pomijam fakt dziwnego regulaminu c+) i prosze o raty,
bo mam roznwiez inne zobowiazania. Machnalem sie w numerze rachunku, gdzie
mialem zaplacic inne naleznosci i po ludzku pytam czy maja prawo potracic
nalezna im kwote czy nie.
Czy nadal jestem bydlakiem i kombinatorem ?

Pozdrawiam, Maciek Kaszowski

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry