W odpowiedzi na wypowiedź <news:1r16eqjv3m6y1$.dlg@onet.pl> autorstwa
niejakiego Herbi wyjaśniam co następuje:

> No i co z tego że firma ochroaniarska?
> Prawo Pracy jest jedno dla wszystkich *pracowników* i *pracodawców*.

Ale UZUP albo regulamin pracy jest różny w różnych firmach.

> Ponadto, skoro zrobiła się awantura, nasz bohater mógł skorzystać z
> 'pijackiego urlopu' - są 4 takie dni w roku do wykorzystania.

Nie - mógł to zrobić wcześniej, nie po awanturze. Ale tego nie zrobił!

--
Olgierd
gsm: 502DEFUNK ||| JID: o...@j...org ||| gg: 3657597

do góry

Użytkownik "natasza" <1...@w...pl> napisał w wiadomości
news:10ddb$42a003e6$5390552b$26041@news.chello.pl...

Jeśli chłopak im takiego porozumienia nie podpisze, to będą go musieli
dyscyplinarnie zwolnić. A zwolnienie dyscyplinarne w tym wypadku się nie
utrzyma w sądzie pracy za nic. nie, za spóźnienie spowodowane
przesunięciem czasu pracy. Mogli by go ukarać, jakby o 9:15 przyjechał.
A i to nie dyscyplinarką.

do góry

Herbi napisał(a):
> Skąd taka kara finansowa?
> Jej wysokość jest współmierna do zarobków?
> czyli skoro za 15 minut jet 100zł to należy przyjąć że ten pracownik
> zarabia 400zł na godzinę - tak?

Twoje rozumowanie jest absurdalne. Bo nie jest w takiej sytuacji w ogóle
możliwa żadna kara finansowa.
Może chodzić co najwyżej o pozbawienie premii regulaminowej i o ile
przewiduje to regulamin premiowania to za spóźnienie można pozbawić
nawet całej premii i nic w tym dziwnego.



--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry

Olgierd napisał(a):
>
>
> Brzmi sensownie, IMHO dyscyplinarka się nie utrzyma.
>

Czytając autorkę wątku mam wrazenie że nic chodzi o żadną dyscyplinarkę
- o czym tu wszyscy radośnie piszecie - lecz o wypowiedzenie umowy o prace.

--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

[ciach ...]

Skoro autorka pisze że stosunek pracy ulegnie rozwiażaniu z dniem ....
to zapewne chodzi o dokonane już wypowiedzenie.

--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry

Czy maja
> prawo jeszcze dodatkowo nalozyc na niego kare pieniezna??

Nie mają prawa obciążać finansowo pracownika. Takie prawo można zastosować
jedynie w przypadku odpowiedzialności za utratę powierzonych środków (np. u
kasjerek) maxymalnie do wysyokości wynagrodzenia. Ale w tej sprawie
absolutnie kar finansowych się nie nakłada, nie wolno.

A jezeli on sie
> nie zgodzi na rozwiazanie za porozumieniem stron : namawiam go zeby sie
nie
> zgodzil,ze wtedy go nie zwolnia,bo nie jest to podstawa do dyscyplinarki.


Nie godzić się na porozumienie stron. I tak straci pracę i tak, więc lepiej
otrzymać dyscyplinarkę (z art 52 kp) bo musi wówczas pracodawca wskazać
KONKRETNE przypadki CIĘŻKIEGO NARUSZENIA OBOWIĄZKÓW.

No i z tym do Sądu Pracy po odszkodowanie i zasądzenie przywrócenia do
pracy.

do góry

natasza wrote:
>
> pieniezna?? A jezeli on sie nie zgodzi na rozwiazanie za
> porozumieniem stron : namawiam go zeby sie nie zgodzil,ze wtedy go
> nie zwolnia,bo nie jest to podstawa do dyscyplinarki.
> Poradzcie,prosze,co powinien zrobic,bo czlowiek jest troszke
> zdolowany.

Typowy przekret na "porozumienie stron". Niech sie na to nie godzi! Napewno
jakis znajomy prezesa/dyrektora/kogostam szuka pracy, a akurat nie maja
wolnych etatow, wiec trzeba kogos... Nawet nie wiesz czy zamiast rozmawiac z
prezesem z Warszawy, nie rozmawial z kolega z drugiego pokoju. Niech ich
oleje, napewno go nie zwolnia, bo nie beda mieli podstaw. Zaczna szukac
innego jelenia. Jesli go mimo to zwolnia, niech idzie do Sadu Pracy - to
jeden z najlepiej dzialajacych organow w tym Panstwie. Z uwagi na
przelozenie czasu pracy z 8 na 9, NAPEWNO wygra.

--
Lift

do góry

Użytkownik "Lift" <s...@c...here.to.me> napisał w wiadomości
news:d7p6a3$h2e$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Typowy przekret na "porozumienie stron". Niech sie na to nie godzi!
> Napewno
> jakis znajomy prezesa/dyrektora/kogostam szuka pracy, a akurat nie maja
> wolnych etatow, wiec trzeba kogos...
Problem polega na tym,ze w Solidzie sa wolne etaty,sa przyjecia. Na dzien
dzisiejszy w krakowskim solidzie brakuje ok. 50 pracownikow,wiec, to akurat
nie jest powod dla ktorego go zwalniaja.

do góry

Dnia 3 cze o godzinie 10:20, na pl.soc.prawo, Johnson napisał(a):


>> Skąd taka kara finansowa?
>> Jej wysokość jest współmierna do zarobków?
>> czyli skoro za 15 minut jet 100zł to należy przyjąć że ten pracownik
>> zarabia 400zł na godzinę - tak?
>
> Twoje rozumowanie jest absurdalne. Bo nie jest w takiej sytuacji w ogóle
> możliwa żadna kara finansowa.


To nie jest moje *rozumowanie* - gwoli ścisłości.
Moim celem było właśnie naświetlenie Olgierdowi tego że takiej kary nie
można stosować.


> Może chodzić co najwyżej o pozbawienie premii regulaminowej i o ile
> przewiduje to regulamin premiowania to za spóźnienie można pozbawić
> nawet całej premii i nic w tym dziwnego.


Ale pytający nie wspominał nic o karze pomniejszenia premii - tylko o karze
finansowej.
Oczywiście że z reguły premia jest uznaniowa i zależy od określonych
czynników - i na pewno nie jest obowiązkowa ;)


--
Herbi
03-06-2005 13:14:33

do góry

Herbi napisał(a):

> Oczywiście że z reguły premia jest uznaniowa i zależy od określonych
> czynników - i na pewno nie jest obowiązkowa ;)
>

Mógłbym ci tu wyłożyć:
- że premia nie jest uznaniowa jeśli zależy od określonych czynników,
- e są jej trzy rodzaje premii w tym coś co ty nazywasz "obowiązkowa",
- itp.
Ale po co.


--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry