-
1. Data: 2007-04-23 23:25:21
Temat: Zwierz scigany z urzedu.
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Witam serdecznie.
Sytuacja wzieta prosto z dowcipu:
Papuga, jak to papuga, nauczyla sie powtarzac krotkie sentencje w ludzkim
jezyku. Jakos tak wyszlo, ze dotyczyly one prezydenta i byly, najprosciej
mowiac, inwektywami.
Czy wlasciciel zwierza odpowiada za owa papuge, ktora dopuszcza sie
takiego przestepstwa? A moze jest bezkarny?
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
2. Data: 2007-04-24 05:24:03
Temat: Re: Zwierz scigany z urzedu.
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jasko Bartnik pisze:
>
> Czy wlasciciel zwierza odpowiada za owa papuge, ktora dopuszcza sie
> takiego przestepstwa? A moze jest bezkarny?
>
Po co zadajesz głupie pytania? Ptak czy inne zwierze nie może popełnić
przestępstwa.
Ale teoretycznie - o ile dałoby się to udowodnić - człowiek uczący
określonych słów papugę w celu by potem znieważyć innego człowieka
mógłby być uznany za sprawcę, a papuga za narzędzie.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
3. Data: 2007-04-24 11:02:27
Temat: Re: Zwierz scigany z urzedu.
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 24-04-2007 o 07:24:03 Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
>> Czy wlasciciel zwierza odpowiada za owa papuge, ktora dopuszcza sie
>> takiego przestepstwa? A moze jest bezkarny?
> Po co zadajesz głupie pytania?
Podobno nie ma glupich pytan :)
> Ptak czy inne zwierze nie może popełnić przestępstwa.
Czysto teoretycznie - nie. Chodzi mi o odpowiedzialnosc wlasciciela za
czyny popelnione przez jego zwierze. Skoro za psa sie odpowiada, czemu nie
za papuge?
> Ale teoretycznie - o ile dałoby się to udowodnić - człowiek uczący
> określonych słów papugę w celu by potem znieważyć innego człowieka
> mógłby być uznany za sprawcę, a papuga za narzędzie.
Raczej ciezkie do udowodnienia. Tak mi sie wydaje. Chodzenie z taka papuga
na ramieniu, to bylby szpan. Ona caly czas psioczy na prezydenta i nic
zrobic nie mozna; bo ona tak sama z siebie zaczela gadac :) W telewizji
taka puscic...
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
4. Data: 2007-04-24 11:57:33
Temat: Re: Zwierz scigany z urzedu.
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jasko Bartnik pisze:
> Chodzi mi o odpowiedzialnosc wlasciciela za czyny popelnione przez jego zwierze.
Skoro za psa sie odpowiada, czemu
> nie za papuge?
>
Pisałeś o przestępstwach, a więc odpowiedzialności karnej. Za psa się
też karnie nie odpowiada.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
5. Data: 2007-04-24 12:11:01
Temat: Re: Zwierz scigany z urzedu.
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 24-04-2007 o 13:57:33 Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
>> Chodzi mi o odpowiedzialnosc wlasciciela za czyny popelnione przez jego
>> zwierze. Skoro za psa sie odpowiada, czemu nie za papuge?
> Pisałeś o przestępstwach, a więc odpowiedzialności karnej. Za psa się
> też karnie nie odpowiada.
Ok. Chodzilo mi o czyny zwierza, ktore, gdyby byly dokonane przez
czlowieka, bylyby przestepstwami. Z drugiej strony - wyszkolenie psa do
zamordowania glowy panstwa i przyznanie sie do tego? Ale zostawmy to. Czy
cos grozi wlascicielowi papugi, publicznie obrazajacej prezydenta?
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
6. Data: 2007-04-24 12:23:41
Temat: Re: Zwierz scigany z urzedu.
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Tue, 24 Apr 2007 13:57:33 +0200, Johnson napisał(a):
> Pisałeś o przestępstwach, a więc odpowiedzialności karnej. Za psa się
> też karnie nie odpowiada.
Właściciele gryzących psów podpadają pod art. 160 kk. Przynajmniej jak
była ta fala pogryzień to tak media opowiadały.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd || http://olgierd.bblog.pl
http://www.allegro.pl/item186353104_nikon_fm2.html
http://www.allegro.pl/item186339270_filtry_lee_zesta
w.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=187091194
-
7. Data: 2007-04-24 12:48:11
Temat: Re: Zwierz scigany z urzedu.
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd pisze:
>
>> Pisałeś o przestępstwach, a więc odpowiedzialności karnej. Za psa się
>> też karnie nie odpowiada.
>
> Właściciele gryzących psów podpadają pod art. 160 kk. Przynajmniej jak
> była ta fala pogryzień to tak media opowiadały.
>
Ale z pierwszego wątku wynikałoby że chodziło o odpowiedzialność karną
psa (to znaczy że pies popełnia przestępstwo).
Z art. 160 kk człowiek odpowiada za *własny* czyn, a nie za czyn psa.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
8. Data: 2007-04-24 12:51:43
Temat: Re: Zwierz scigany z urzedu.
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jasko Bartnik pisze:
> Czy cos grozi wlascicielowi papugi, publicznie obrazajacej prezydenta?
>
To zależy od tego czy człowiekowi uda się udowodnić winę umyślną (czyli
np. jak udowodnimy że człowiek uczył tę papugę tych wyzwisk w celu
znieważania prezydenta) - tak jak pisałem na początku.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
9. Data: 2007-04-24 13:17:38
Temat: Re: Zwierz scigany z urzedu.
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Tue, 24 Apr 2007 14:48:11 +0200, Johnson napisał(a):
>>> Pisałeś o przestępstwach, a więc odpowiedzialności karnej. Za psa się
>>> też karnie nie odpowiada.
>>
>> Właściciele gryzących psów podpadają pod art. 160 kk. Przynajmniej jak
>> była ta fala pogryzień to tak media opowiadały.
>>
> Ale z pierwszego wątku wynikałoby że chodziło o odpowiedzialność karną
> psa (to znaczy że pies popełnia przestępstwo). Z art. 160 kk człowiek
> odpowiada za *własny* czyn, a nie za czyn psa.
Własny czyn realizujący się zębami psa, dodajmy ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd || http://olgierd.bblog.pl
http://www.allegro.pl/item186353104_nikon_fm2.html
http://www.allegro.pl/item186339270_filtry_lee_zesta
w.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=187091194
-
10. Data: 2007-04-25 17:23:22
Temat: Zwierzeta sa niewinne
Od: " 666" <j...@w...eu>
Dzis na jakims portalu przeczytałem tłumaczenie z angielskiej prasy o tym, ze w
chińskim zoo krokodyl pożarł chińskie
dziecko.
Po suchym i krótkim rzeczowym - jak to u Anglików - stwierdzeniu powyzszego faktu
nastapiły w artykule trzy akapity
rozpaczające nad losem zwierząt trzymanych w ogrodach zoologicznych.....
JaC