-
11. Data: 2014-04-08 16:12:46
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Wojciech Bancer p...@p...pl ...
>>> Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać - to
>>> dlaczego decydowaliście się na dziecko,
>>
>> Po pierwsze, dziecko nie zawsze jest wynikiem decyzji ...
>
> Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
> możemy w tym wątku pominąć.
A dobra chociaż ta woda?
-
12. Data: 2014-04-08 17:12:51
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: "P.H.Klociuszek" <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-08 14:31, Wojciech Bancer pisze:
> On 2014-04-08, P.H.Klociuszek <a...@w...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> troskliwie się nimi zajmą, podczas gdy Ty, korzystając z tego, że kryzys
>>> omija nasz kraj, będziesz trzepać kapuchę, aż miło, płacąc niskie
>>> podatki i żyjąc
>>
>> Hyhy niezłe :)
>> Z otrzymaniem becikowego też nie jest tak łatwo.... Około 15 druków
>> muszę złożyć, bo przecież możliwe, że naciągnę nasze państwo i oszukam.
>> Pijakom przyznają szybciej zasiłek aniżeli rodzinie, która nie ma kasy
>> na kupienie pieluszek.
>> Życie!
>
> Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać - to
> dlaczego decydowaliście się na dziecko, skoro macie niestabilną sytuację
> majątkową, podjęte krytyczne zobowiązania i działalność w fazie
> "rozkręcania"? To jest działanie na szkodę własną i tego dziecka.
>
> Z ZUSem mam nadzieję, że Ci się uda, może wskazówki znajdziesz tu:
> http://www.temidajestkobieta.pl/2013/03/18/skladka-n
a-ubezpieczenie-chorobowe-oplacona-po-terminie/
> ale generalnie znajomy papug by się przydał w tym momencie i to
> bardzo.
>
Generalnie nie proszę o krytykę, ani pytania w stylu DLACZEGO
ZDECYDOWALIŚCIE SIĘ NA DZIECKO? Może jakiś czas temu sytuacja była inna?
-
13. Data: 2014-04-08 17:14:56
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: "P.H.Klociuszek" <a...@w...pl>
W dniu 2014-04-08 14:51, Wojciech Bancer pisze:
> On 2014-04-08, m <m...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>>> Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać - to
>>> dlaczego decydowaliście się na dziecko,
>>
>> Po pierwsze, dziecko nie zawsze jest wynikiem decyzji ...
>
> Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
> możemy w tym wątku pominąć.
>
>>> skoro macie niestabilną sytuację
>>> majątkową, podjęte krytyczne zobowiązania i działalność w fazie
>>> "rozkręcania"? To jest działanie na szkodę własną i tego dziecka.
>>
>> ... po drugie, sądzę że mniejszą szkodą dla dziecka jest jak rodzice nie
>> mają na pieluszki, niż jak są już dorobieni,starzy i zwapnieni.
>
> Jest jeszcze mnóstwo stanów pośrednich, więc to nie jest wybór
> "albo, albo". Nie trzeba być "dorobionym", ale jakąś stabilność
> trzeba mieć. Oczywiście nie można przewidzieć wszystkiego, ale
> decyzję należy podejmować w oparciu o realne przesłanki, a nie
> wg zasady "bóg dał dziecko, to da i na dziecko".
>
Dziś masz na chleb, ale może być tak, że za chwilę nie będziesz miał.
Nikt nie przewiduje na zaś.
-
14. Data: 2014-04-08 17:23:41
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, szerszen <s...@t...pl> wrote:
[...]
>> Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
>> możemy w tym wątku pominąć.
>
> no bez jaj, decyzja o pójsciu do łóżka, nie jest tożsama z decyzją
> o zapłodnieniu, owszem należy liczyć się z ewentualnym zaciążeniem,
Właśnie.
> ale to nie znaczy że to planowana ciąża
Ale należy sobie zdawać sprawę z konsekwencji.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
15. Data: 2014-04-08 17:30:42
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, P.H.Klociuszek <a...@w...pl> wrote:
[...]
>> Z ZUSem mam nadzieję, że Ci się uda, może wskazówki znajdziesz tu:
>> http://www.temidajestkobieta.pl/2013/03/18/skladka-n
a-ubezpieczenie-chorobowe-oplacona-po-terminie/
>> ale generalnie znajomy papug by się przydał w tym momencie i to
>> bardzo.
>>
> Generalnie nie proszę o krytykę, ani pytania w stylu DLACZEGO
> ZDECYDOWALIŚCIE SIĘ NA DZIECKO?
Podałem Ci link przecież, przeczytaj i spróbuj coś samodzielnie zdziałać.
Swoje zdanie o tym, że w takich warunkach robicie mu krzywdę mogę wyrazić.
> Może jakiś czas temu sytuacja była inna?
Tylko "timing" założenia DG oraz fakt płacenia podwyższonych składek
sugeruje coś innego.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
16. Data: 2014-04-08 17:34:34
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: m <m...@g...com>
W dniu 08.04.2014 14:51, Wojciech Bancer pisze:
> On 2014-04-08, m <m...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>>> Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać - to
>>> dlaczego decydowaliście się na dziecko,
>>
>> Po pierwsze, dziecko nie zawsze jest wynikiem decyzji ...
>
> Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
> możemy w tym wątku pominąć.
Przypadek stosowania metod zapobiegania ciąży o niskiej skuteczności
zaliczasz do patologii czy gwałtu?
>
>>> skoro macie niestabilną sytuację
>>> majątkową, podjęte krytyczne zobowiązania i działalność w fazie
>>> "rozkręcania"? To jest działanie na szkodę własną i tego dziecka.
>>
>> ... po drugie, sądzę że mniejszą szkodą dla dziecka jest jak rodzice nie
>> mają na pieluszki, niż jak są już dorobieni,starzy i zwapnieni.
>
> Jest jeszcze mnóstwo stanów pośrednich, więc to nie jest wybór
> "albo, albo". Nie trzeba być "dorobionym", ale jakąś stabilność
> trzeba mieć.
Znam wiele przypadków kiedy czekając na stabilność doczekali się tego że
adopcja jest jedyną opcją, a ze względu na to wiek i tak mało
prawdopodobną.
> Oczywiście nie można przewidzieć wszystkiego, ale
> decyzję należy podejmować w oparciu o realne przesłanki, a nie
> wg zasady "bóg dał dziecko, to da i na dziecko".
Zasada "poczekajmy a potem się zobaczy" jest tak samo nierozsądna a może
i bardziej niż "Bóg dał dziecko, to da i na dziecko". Zwłaszcza że
często okazuje się że rzeczywiście da.
p. m.
-
17. Data: 2014-04-08 17:49:56
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, m <m...@g...com> wrote:
[...]
>>>> Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać - to
>>>> dlaczego decydowaliście się na dziecko,
>>> Po pierwsze, dziecko nie zawsze jest wynikiem decyzji ...
>> Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
>> możemy w tym wątku pominąć.
> Przypadek stosowania metod zapobiegania ciąży o niskiej skuteczności
> zaliczasz do patologii czy gwałtu?
Pójście do łóżka jest świadomym podjęciem decyzji o możliwym ryzyku
zajścia w ciąże. Nigdzie nie pisałem, że to mądra i rozważna decyzja,
w końcu zdaję sobie sprawę że ludzie różne rzeczy robią.
>> Jest jeszcze mnóstwo stanów pośrednich, więc to nie jest wybór
>> "albo, albo". Nie trzeba być "dorobionym", ale jakąś stabilność
>> trzeba mieć.
>
> Znam wiele przypadków kiedy czekając na stabilność doczekali się tego że
> adopcja jest jedyną opcją, a ze względu na to wiek i tak mało
> prawdopodobną.
No i? Już pisałem, jest mnóstwo przestrzeni "pośrodku", więc przedstawianie
przez Ciebie tych dwóch alternatyw obok siebie jest nie specjalnie trafne.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
18. Data: 2014-04-08 18:21:07
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Wojciech Bancer wrote:
> On 2014-04-08, m <m...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>>>>> Wybacz, ale jak obrazujesz sytuację w ten sposób, to muszę zapytać -
>>>>> to dlaczego decydowaliście się na dziecko,
>>>> Po pierwsze, dziecko nie zawsze jest wynikiem decyzji ...
>>> Przeważnie jest. Przypadki patologiczne typu dziecko z gwałtu chyba
>>> możemy w tym wątku pominąć.
>> Przypadek stosowania metod zapobiegania ciąży o niskiej skuteczności
>> zaliczasz do patologii czy gwałtu?
>
> Pójście do łóżka jest świadomym podjęciem decyzji o możliwym ryzyku
> zajścia w ciąże. Nigdzie nie pisałem, że to mądra i rozważna decyzja,
> w końcu zdaję sobie sprawę że ludzie różne rzeczy robią.
Hellou, ale wątkodawczyni nie pytała o opinię, czy we właściwym czasie i z
właściwych pobudek się rozmnaża.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
-
19. Data: 2014-04-08 18:45:54
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2014-04-08, krys <k...@p...onet.pl> wrote:
[...]
>> Pójście do łóżka jest świadomym podjęciem decyzji o możliwym ryzyku
>> zajścia w ciąże. Nigdzie nie pisałem, że to mądra i rozważna decyzja,
>> w końcu zdaję sobie sprawę że ludzie różne rzeczy robią.
>
> Hellou, ale wątkodawczyni nie pytała o opinię, czy we właściwym czasie i z
> właściwych pobudek się rozmnaża.
Hellou, w przeciwieństie do wszystkich "adwokatów" (i Ciebie), oraz
w przeciwieństwie do pierwszego odpowiadającego, podałem linka który
zawierał jakąś garść *realniej* sensowniejszych porad, w przypadku
przywracania terminu.
Wiem, łatwo przeoczyć, możliwość stanięcia w obronie jest przecież
tak kusząca.
BTW. Odnieś też swoją krytykę do pierwszego odpowiadającego w tym wątku.
Był równie pomocny.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
20. Data: 2014-04-08 19:10:48
Temat: Re: Zus nie przyznał macierzyńskiego i chorobowego.
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Wojciech Bancer wrote:
> On 2014-04-08, krys <k...@p...onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Pójście do łóżka jest świadomym podjęciem decyzji o możliwym ryzyku
>>> zajścia w ciąże. Nigdzie nie pisałem, że to mądra i rozważna decyzja,
>>> w końcu zdaję sobie sprawę że ludzie różne rzeczy robią.
>>
>> Hellou, ale wątkodawczyni nie pytała o opinię, czy we właściwym czasie i
>> z właściwych pobudek się rozmnaża.
>
> Hellou, w przeciwieństie do wszystkich "adwokatów" (i Ciebie), oraz
> w przeciwieństwie do pierwszego odpowiadającego, podałem linka który
> zawierał jakąś garść *realniej* sensowniejszych porad, w przypadku
> przywracania terminu.
Jednakowoż postanowiłeś dać upust frustracjom.
>
> Wiem, łatwo przeoczyć, możliwość stanięcia w obronie jest przecież
> tak kusząca.
>
> BTW. Odnieś też swoją krytykę do pierwszego odpowiadającego w tym wątku.
> Był równie pomocny.
Po pierwsze - mam wolną wolę, do kogo się zwracam.
Po drugie - to Ty ciągniesz wątek "po co było się rozmnażać"
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com