eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 1. Data: 2007-10-23 13:11:26
    Temat: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    Witam,

    jako zagorzały zwolennik Wolnego Oprogramowania i Kreatywnych Komonsów
    ostatnio zauważyłem dość duży problem prawny z tymi rozwiązaniami. o ile
    bowiem pewnie każdy biegający w sądzie zaświadczy że taki Linux czy inne
    bardzo znane coś jest Free, o tyle np. z Komonsami jest problem....

    Sytuacja z mojego życia: Kręcę sobie filmiki dokumentalne z życia mojej
    szkoły. Na podkład muzyczny używam utworów z Jamendo.com na licencji CC
    BY-SA. Tyle, że nie mam żadnej gwarancji iż pewnego dnia nie zapuka ktoś do
    mych drzwi i nie powie, że jestem Paskudny Pirat. Wiem, że można niby
    zabezpieczyć notarialnie, ale to chyba wyjdzie drożej niż kupić zestaw
    płatnych podkładów do filmów.

    I teraz tak: Czy to oznacza że z praktycznego prawnego puntu widzenia zasoby
    Wolne są tak naprawdę nieprzydatne i że tylko cufalem jeszcze nie było
    dużych afer tego typu? Bo w końcu ruch CC od lat działa prężnie. Ruchy
    FLOSS również. I na razie odpukać to funkcjonuje... Czy to jednak nie jest
    bomba prawna?

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl


  • 2. Data: 2007-10-23 13:30:12
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: Maciek <f...@e...one.nospam.pl>

    Tristan wrote:

    > Witam,
    >
    > jako zagorzały zwolennik Wolnego Oprogramowania i Kreatywnych Komonsów
    > ostatnio zauważyłem dość duży problem prawny z tymi rozwiązaniami. o ile
    > bowiem pewnie każdy biegający w sądzie zaświadczy że taki Linux czy inne
    > bardzo znane coś jest Free, o tyle np. z Komonsami jest problem....
    A konkretnie, jaki punkt (punkty) tej licencji budzi Twoje obawy? Bo fakt,
    że ewentualny biegły o CC nie słyszał, jest raczej mało przekonujący.

    --
    Maciek


  • 3. Data: 2007-10-23 14:05:53
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Tristan napisał:
    [..]
    > I teraz tak: Czy to oznacza że z praktycznego prawnego puntu widzenia zasoby
    > Wolne są tak naprawdę nieprzydatne i że tylko cufalem jeszcze nie było
    > dużych afer tego typu? Bo w końcu ruch CC od lat działa prężnie. Ruchy
    > FLOSS również. I na razie odpukać to funkcjonuje... Czy to jednak nie jest
    > bomba prawna?

    Ano jest - tylko czekać aż ZAIKS i im podobne zapukają do drzwi po swój
    haracz :)

    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.arnoldbuzdygan.com


  • 4. Data: 2007-10-23 16:27:33
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 23 października 2007 15:30
    (autor Maciek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ffktbf$npr$1@nemesis.news.tpi.pl>):

    > Tristan wrote:
    >
    >> Witam,
    >>
    >> jako zagorzały zwolennik Wolnego Oprogramowania i Kreatywnych Komonsów
    >> ostatnio zauważyłem dość duży problem prawny z tymi rozwiązaniami. o ile
    >> bowiem pewnie każdy biegający w sądzie zaświadczy że taki Linux czy inne
    >> bardzo znane coś jest Free, o tyle np. z Komonsami jest problem....
    > A konkretnie, jaki punkt (punkty) tej licencji budzi Twoje obawy? Bo fakt,
    > że ewentualny biegły o CC nie słyszał, jest raczej mało przekonujący.

    Chyba źle wyjaśniłem. Chodzi o to, jak ja mam dowieść, że coś jest na takiej
    licencji... W przypadku Znanych Zasobów pewnie się da, bo są lustra,
    miliony ludzi to zassało etc. Ale bierzesz sobie zdjęcie na CC albo taki
    utworek na podkład do filmu z Jamendo.com... Teraz on tam jest i jest na
    CC, więc luzik. Ale poza tym, że ,,byłem widziałem'' nie mam żadnego
    dowodu. Powiedzmy autor się rozmyśli i zmieni licencję albo zdejmie utwór z
    sieci... i zgłosi się do mnie po pieniądze.

    Podobnie zresztą z programami. Wydaję np. Super Programik Co Zachwyci Moją
    konkurencję. Oni se go zassają i następnie ja szybko zmieniam licencję,
    programik z WWW zdejmuję i nasyłam na nich kontrolę.

    Albo strzelam fotkę, daję jako CC, konkurencja robi bilboardy z tą fotką, a
    ja szybko zmieniam licencję. Niedawno był taki przypadek, tyle że autor nie
    zaprzeczył, że dał na CC tylko stwierdził, że się pomylił i zmienił
    licencję. Więc do zmiany obowiązywała stara... No ale co jeśli autor jednak
    się nie przyzna, że zmienił? Tylko właśnie będzie twierdził, że to od
    zawsze było np. CC BY-ND-NC? I jak mam udowodnić, że było BY-SA i że
    legalnie użyłem tego w moim filmie?

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl


  • 5. Data: 2007-10-23 16:35:30
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 23 października 2007 15:30
    (autor Maciek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <ffktbf$npr$1@nemesis.news.tpi.pl>):

    > Tristan wrote:
    >
    >> Witam,
    >>
    >> jako zagorzały zwolennik Wolnego Oprogramowania i Kreatywnych Komonsów
    >> ostatnio zauważyłem dość duży problem prawny z tymi rozwiązaniami. o ile
    >> bowiem pewnie każdy biegający w sądzie zaświadczy że taki Linux czy inne
    >> bardzo znane coś jest Free, o tyle np. z Komonsami jest problem....
    > A konkretnie, jaki punkt (punkty) tej licencji budzi Twoje obawy? Bo fakt,
    > że ewentualny biegły o CC nie słyszał, jest raczej mało przekonujący.

    Chyba źle wyjaśniłem. Chodzi o to, jak ja mam dowieść, że coś jest na takiej
    licencji... W przypadku Znanych Zasobów pewnie się da, bo są lustra,
    miliony ludzi to zassało etc. Ale bierzesz sobie zdjęcie na CC albo taki
    utworek na podkład do filmu z Jamendo.com... Teraz on tam jest i jest na
    CC, więc luzik. Ale poza tym, że ,,byłem widziałem'' nie mam żadnego
    dowodu. Powiedzmy autor się rozmyśli i zmieni licencję albo zdejmie utwór z
    sieci... i zgłosi się do mnie po pieniądze. Albo właśnie taka ogólna
    kontrola przyjdzie i powie ,,puk,puk, jestem ZAIKS''

    Podobnie zresztą z programami. Wydaję np. Super Programik Co Zachwyci Moją
    konkurencję. Oni se go zassają i następnie ja szybko zmieniam licencję,
    programik z WWW zdejmuję i nasyłam na nich kontrolę.

    Albo strzelam fotkę, daję jako CC, konkurencja robi bilboardy z tą fotką, a
    ja szybko zmieniam licencję. Niedawno był taki przypadek, tyle że autor nie
    zaprzeczył, że dał na CC tylko stwierdził, że się pomylił i zmienił
    licencję. Więc do zmiany obowiązywała stara... No ale co jeśli autor jednak
    się nie przyzna, że zmienił? Tylko właśnie będzie twierdził, że to od
    zawsze było np. CC BY-ND-NC? I jak mam udowodnić, że było BY-SA i że
    legalnie użyłem tego w moim filmie?

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl


  • 6. Data: 2007-10-23 18:09:14
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Tristan <n...@s...pl> writes:

    [...]

    > Chodzi o to, jak ja mam dowieść, że coś jest na takiej
    > licencji...

    W taki sam sposób, w jaki dowodzi się zawarcia dowolnej innej umowy.


  • 7. Data: 2007-10-23 18:13:44
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Tristan <n...@s...pl> writes:

    [...]

    > Wydaję np. Super Programik Co Zachwyci Moją konkurencję. Oni se go
    > zassają i następnie ja szybko zmieniam licencję, programik z WWW
    > zdejmuję i nasyłam na nich kontrolę.

    Jasne, dla kompletu podrzucasz im narkotyki, tcpdumpa, biblię
    satanistyczną i dane chronione tajemnicą państwową ;)


  • 8. Data: 2007-10-23 19:26:20
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 23 października 2007 20:09
    (autor Piotr Dembiński
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <8...@h...domek>):

    >> Chodzi o to, jak ja mam dowieść, że coś jest na takiej
    >> licencji...
    >
    > W taki sam sposób, w jaki dowodzi się zawarcia dowolnej innej umowy.

    Czyli kanał i wolne zasoby to bomba prawna :(
    No nic, trudno... W sumie jakby ich nie było to by było podobnie...
    Szkoda tylko, bo kurde idea fajna, a się rozbija o brak mechanizmów
    prawnych :(

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl


  • 9. Data: 2007-10-23 19:29:34
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 23 października 2007 20:09
    (autor Piotr Dembiński
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <8...@h...domek>):

    >> Chodzi o to, jak ja mam dowieść, że coś jest na takiej
    >> licencji...
    >
    > W taki sam sposób, w jaki dowodzi się zawarcia dowolnej innej umowy.

    Czyli kanał i wolne zasoby to bomba prawna :(
    No nic, trudno... W sumie jakby ich nie było to by było podobnie...
    Szkoda tylko, bo kurde idea fajna, a się rozbija o brak mechanizmów
    prawnych :(

    BTW: Kurcze, muszę przeredagować moje materiały dla uczniów, bo tak tam
    zachwalam WO i CC jako remedia na skopane PA, a teraz dopiero mi
    uświadomiono, że to nie jest rozwiązanie, a pułapka :(

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
    k...@n...pl


  • 10. Data: 2007-10-23 20:45:14
    Temat: Re: Zupełna nieprzydatność wolnych zasobów?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 23 Oct 2007, Tristan wrote:

    > Albo strzelam fotkę, daję jako CC, konkurencja robi bilboardy z tą fotką, a
    > ja szybko zmieniam licencję. Niedawno był taki przypadek, tyle że autor nie
    > zaprzeczył, że dał na CC tylko stwierdził, że się pomylił i zmienił
    > licencję. Więc do zmiany obowiązywała stara... No ale co jeśli autor jednak
    > się nie przyzna, że zmienił? Tylko właśnie będzie twierdził, że to od
    > zawsze było np. CC BY-ND-NC?

    Autor się wtedy mocno naraża. Musi znać adresy wszelkich wyszukiwarek
    które trzymają cache, waybackmachinów... i mieć swiadomość, że takich
    użyszkodników co ściągnęli starą licencję może być więcej.
    Mogą się zgłosić.

    Dodatkowo - najpierw autor musi wyrazić wolę ścigania Twojej szanownej
    osoby.

    > I jak mam udowodnić, że było BY-SA i że
    > legalnie użyłem tego w moim filmie?

    A to inna sprawa :>

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1