-
11. Data: 2006-09-15 16:09:01
Temat: Re: Zostawianie paczek przez pracowników poczty u sąsiadów.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Kaja wrote:
> W takiej sytuacji zgłoszenie zaginięcia paczki jest nawet wskazane.
> Doręczyciel zaś powinien dostać naganę, żeby mieć nauczkę na przyszłość.
Naganę to ewentualnie za pierwszym razem. Potem - fora ze dwora.
-
12. Data: 2006-09-15 17:16:49
Temat: Re: Zostawianie paczek przez pracowników poczty u sąsiadów.
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
On 2006-09-15, bartek <a...@w...pl> wrote:
> Sprawa ma wymiar ludzki i tu jest prosta bo dotyczy tego, że pracownicy
> poczty rozwożący paczki dostają pieniądze tylko za skuteczne dostarczenie
> paczki tzn. nie zastanie adresata i wystawienie awizo (tj. oddanie paczki do
> osobistego odbioru w okienku pocztowym) skutkuje tym ze jeździł za darmo z
> paczka.
Tzn. taki pracownik nie ma płaconej stałej pensji i nie jeździ w
ramach obowiązków, za które tę pensje dostaje tylko otrzymuje jakąś
kwotę za każdą paczkę?
Renata
-
13. Data: 2006-09-15 17:32:56
Temat: Re: Zostawianie paczek przez pracowników poczty u sąsiadów.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
napisał w wiadomości news:1o9kg2h4vgcgfoi162putmr1oaurmbu1un@4ax.com...
> Warte rozważenia.:-)
To ja mam lepsze ziółko. Wracam dzisiaj z pracy a na ławce przed domem leży
paczka z USA. Co prawda domek mam te 15 metrów od ulicy i zazwyczaj nikt obcy mi
się po podwórku nie szwenda, ale to chyba lekka przesada. Paczkę nie tyle
otwarłem, co rozbroiłem - bo do końca nie wierzyłem, że to paczka. Nie ma żadnej
polskiej pieczątki, a jedynie poczty lotniczej USA (zresztą jest od znajomej mi
osoby jak się okazało po otwarciu). Zakładam, że poczta USA nie zrzuciła jej z
samolotu na mój podjazd i zastanawiam się właśnie komu naubliżać.
-
14. Data: 2006-09-15 17:39:22
Temat: Re: Zostawianie paczek przez pracowników poczty u sąsiadów.
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Renata Gołębiowska napisał/a:
>Tzn. taki pracownik nie ma płaconej stałej pensji i nie jeździ w
>ramach obowiązków, za które tę pensje dostaje tylko otrzymuje jakąś
>kwotę za każdą paczkę?
A może chodzi o to, że ma pensję, ale pracuje na quasiakord - im
szybciej rozwiezie paczki, tym wcześniej skończy. A zatem jest mu
wygodniej zostawić paczkę u sąsiada na piętrze (a na potwierdzeniu
wpisać, że to kuzyn:-)) niż znosić ją do samochodu i wieźć na pocztę.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
-
15. Data: 2006-09-15 17:58:17
Temat: Re: Zostawianie paczek przez pracowników poczty u sąsiadów.
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
On 2006-09-15, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
> napisał w wiadomości news:1o9kg2h4vgcgfoi162putmr1oaurmbu1un@4ax.com...
>
>> Warte rozważenia.:-)
>
> To ja mam lepsze ziółko. Wracam dzisiaj z pracy a na ławce przed domem leży
> paczka z USA.
Jak z USA to może amerykański listonosz przyniósł, bo w Stanach to
dość częsta praktyka. No a trzeba pamiętać, że oni tam zwykle płotów
nawet nie mają. Ale może ta twoja paczka to jaskółka spadku
złodziejstwa w Polsce?
Renata
-
16. Data: 2006-09-18 06:02:22
Temat: Re: Zostawianie paczek przez pracowników poczty u sąsiadów.
Od: "bartek" <a...@w...pl>
czy ma pensje nie wiem być może jest jak z firma i za usługę im plącą...a
usługą jest dostarczenie do adresata paczki...
Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrneglo47.mhg.Renata.Golebiowska@144-mo6-3.acn
.waw.pl...
> On 2006-09-15, bartek <a...@w...pl> wrote:
> > Sprawa ma wymiar ludzki i tu jest prosta bo dotyczy tego, że pracownicy
> > poczty rozwożący paczki dostają pieniądze tylko za skuteczne
dostarczenie
> > paczki tzn. nie zastanie adresata i wystawienie awizo (tj. oddanie
paczki do
> > osobistego odbioru w okienku pocztowym) skutkuje tym ze jeździł za darmo
z
> > paczka.
>
> Tzn. taki pracownik nie ma płaconej stałej pensji i nie jeździ w
> ramach obowiązków, za które tę pensje dostaje tylko otrzymuje jakąś
> kwotę za każdą paczkę?
>
> Renata
-
17. Data: 2006-09-18 14:08:31
Temat: Re: Zostawianie paczek przez pracowników poczty u sąsiadów.
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
W dniu 9/15/2006 7:32 PM, Robert Tomasik wrote :
> Użytkownik "Artur Drzewiecki"
> <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> napisał w wiadomości
> news:1o9kg2h4vgcgfoi162putmr1oaurmbu1un@4ax.com...
>
>> Warte rozważenia.:-)
>
> To ja mam lepsze ziółko. Wracam dzisiaj z pracy a na ławce przed domem
> leży paczka z USA. Co prawda domek mam te 15 metrów od ulicy i zazwyczaj
> nikt obcy mi się po podwórku nie szwenda, ale to chyba lekka przesada.
> Paczkę nie tyle otwarłem, co rozbroiłem - bo do końca nie wierzyłem, że
> to paczka. Nie ma żadnej polskiej pieczątki, a jedynie poczty lotniczej
> USA (zresztą jest od znajomej mi osoby jak się okazało po otwarciu).
> Zakładam, że poczta USA nie zrzuciła jej z samolotu na mój podjazd i
> zastanawiam się właśnie komu naubliżać.
Może przyszła jako list? Jako list można nadać praktycznie wszystko co
waży do dwóch kilogramów i nie jest za szerokie (żaden z 3 rozmiarów nie
może przekroczyć 60 cm, a suma wszystkich rozmiarów 90 cm). Takie do
skrzynki się nie mieści, a w sumie odbiór na poczcie też nie ma sensu bo
to nie jest przesyłka rejestrowana.
--
Przemysław Płaskowicki
I'm smarter than the average bear! (Yogi Bear)
-
18. Data: 2006-09-18 14:42:08
Temat: Re: Zostawianie paczek przez pracowników poczty u sąsiadów.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemysław Płaskowicki" <p...@p...name> napisał w
wiadomości news:450ea81f@news.home.net.pl...
> Może przyszła jako list? Jako list można nadać praktycznie wszystko co waży do
> dwóch kilogramów i nie jest za szerokie (żaden z 3 rozmiarów nie może
> przekroczyć 60 cm, a suma wszystkich rozmiarów 90 cm). Takie do skrzynki się
> nie mieści, a w sumie odbiór na poczcie też nie ma sensu bo to nie jest
> przesyłka rejestrowana.
To by wyjaśniało połowę tajemnicy. No ale czy z tego powodu należy porzucać ją
na ławce?