eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 11. Data: 2009-01-30 12:19:30
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>

    armar pisze:
    > cyklista pisze:
    >
    >> a jeśli robiła to z powodu braku zadowolenia z mężem to sędzia miał
    >> rację mówiąc o obelżywości itd..
    >
    > Ona uważa, że się zakochała w innym, a nie z braku zadowolenia ze mną.
    > Niejako seks z miłości.
    >
    nie ma znaczenia - kurwa to charakter, prostytutka to zawod. jedno i
    drugie moga isc w parze ale nie musza.

    pozdrawiam
    SlawcioD


  • 12. Data: 2009-01-30 12:21:51
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>

    Piotr [trzykoty] pisze:
    > Użytkownik "armar" <a...@p...fm> napisał
    >> Problem w tym, że sprawę wniosła prokuratura,
    >> a tymczasem jak patrzę na art 216 KK, to ma być on wnoszony
    >> z powództwa cywilnego - czyli nie przez prokuraturę.
    >
    > raczej z oskarżenie prywatnego, prokuratura może tylko jak uzna za stosowne
    >
    >
    jezeli prokuratorem jest kobieta mozna takie oskarzenie (ze strony prok)
    podciagnac pod seksizm, uprzedenie feministyczne czy jak sie to tam zwie. ;)

    pozdrawiam
    SlawcioD


  • 13. Data: 2009-01-30 13:26:21
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: Ernest <e...@p...fm>

    SlawcioD pisze:

    >>
    > nie ma znaczenia - kurwa to charakter, prostytutka to zawod. jedno i
    > drugie moga isc w parze ale nie musza.
    >
    > pozdrawiam
    > SlawcioD

    Prostytucja w Polsce nie jest "zawodem", mimo że nie jest zabroniona.


    Ernest


  • 14. Data: 2009-01-30 14:29:15
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:1mo7kpy86s42k.tx5qzp2c20hh$.dlg@40tude.net Henry(k)
    <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> pisze:

    >> Jeśli robiła to z powodu braku zaspokojenia seksem z mężem to jest kurwą.
    >> Trzeba się było rozwieść i wtedy pier****ć do woli, nawet z kotem
    >> sąsiada.
    > Piszesz że "kurewstwo" to charakter ale jakby nie miała papierka
    > z napisem "żona" to już by nie było?
    IMO charakter nie zależy od papierka.

    --
    Jotte


  • 15. Data: 2009-01-30 14:32:01
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:glur6t$7fc$1@news.onet.pl SlawcioD
    <s...@p...onet.pl> pisze:

    >> Jeśli robiła to z powodu braku zaspokojenia seksem z mężem to jest kurwą.
    >> Trzeba się było rozwieść i wtedy pier****ć do woli, nawet z kotem
    >> sąsiada.
    > podpada pod zoofilie a ta tez chyba jest karana jako znecanie sie nad
    > zwierzetami;)
    A jeśli kot będzie zadowolony? :)

    --
    Jotte


  • 16. Data: 2009-01-30 20:11:29
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: " sok marchwiowy" <s...@g...pl>

    armar <a...@p...fm> napisał(a):

    >
    > Miałem postępowanie z art 207 KK.
    > Prokuratura wniosła, że się znęcałem psychicznie i fizycznie nad żoną,
    > oraz nad małoletnimi dziećmi w ten sposób, że wszczynałem awantury,
    > w czasie których wyzywałem ich słowami uznawanymi powszechnie
    > za obelżywe, i biłem.
    > Przyznałem się, że powiedziałem do żony kilka razy "kurwo"
    > gdy się dowiedziałem o jej "przyjacielu" (obecnie jest jego żoną).
    > Powiedziałem jej też "flanelciu", a nawet uderzyłem w twarz.
    > Sąd pierwszej instancji uznał, że jestem niewinny
    > (w czasie 11 (?) rozpraw okazało się, że bicia i znęcania
    > jednak nie było, a te kilka "kurew" było w stanie wzburzenia itd.),
    > a konkretnie, że nie swym zachowaniem nie popełniłem czynów,
    > które podlegają pod art 207 KK o co wnosiła Prokuratura.
    > Prokuratura złożyła apelację.
    > Sad drugiej instancji dopatrzył się uchybień w postępowaniu
    > sądu pierwszej instancji i uznał, że zwrot obelżywy
    > (do którego się przyznałem) podlega pod art. 216
    > i pomimo, że prokuratura nic nie robiła w czasie procesu,
    > to jednak Sędzia zawinił, bo powinien zmienić zarzuty.
    > Dziwny jest ten świat, no ale trudno. :(
    >
    > Problem w tym, że sprawę wniosła prokuratura,
    > a tymczasem jak patrzę na art 216 KK, to ma być on wnoszony
    > z powództwa cywilnego - czyli nie przez prokuraturę.
    >
    > Czy można ze sprawy wniesionej przez prokuraturę wyłączyć
    > część dotyczącą art. 216 i pouczyć pokrzywdzoną,
    > że może wnieść sprawę o znieważenie z powództwa cywilnego?
    > Podobno taki czyn się już przedawnił (2000/2001 rok),
    > więc czy jest sens procesować się o niego?
    >
    > Druga sprawa to taka, że nie bardzo rozumiem pojęcia znieważenia,
    > gdyż jeśli żonie mówię "kurwo" w sytuacji, gdy ona uprawia
    > pozamałżeński seks z innym mężczyzną, to choć co prawda jest to
    > wyraz wulgarny, ale chyba pasujący do niej, prawda?
    > http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=kurwa
    >
    > Sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie uważa inaczej.
    > Nie było mi dane zapytać na rozprawie sędziego o to
    > jakiego wyrazu powinienem użyć w stosunku do żony
    > uprawiającej seks z innym człowiekiem, bym nie podpadał
    > pod art. 216. :(
    > Słownik synonimów wypluwa to:
    >
    > prostytutka wulg. kurewka, wulg. kurwiątko, wulg. kurwiszcze,
    > wulg. kurwiszon, wulg. kurwicha, wulg. kurwisko, dziewczynka,
    > panienka (spod latarni), mewka, bezwstydnica, grzesznica, puszczalska,
    > zdzira, szmata, ścierka, call girl, posp. dziwka, posp. dziwa,
    > posp. wycieruch, posp. łajdaczka, posp. wywłoka, wulg. dupodajka,
    > wulg. bladź, wulg. pinda, + ulicznica, + dziewka, + lafirynda,
    > + rozpustnica, + ladacznica, + wszetecznica, + kokota, + kurtyzana,
    > + jawnogrzesznica, + nierządnica, córa Koryntu,
    > kobieta lekkich obyczajów, dziewczyna lekkiego prowadzenia
    > ( http://www.synonimy.pl/?word=kurwa )
    >
    > po skasowaniu wulgarnych i tych przestarzałych zwrotów pozostaje:
    >
    > dziewczynka, panienka (spod latarni), mewka, bezwstydnica, grzesznica,
    > puszczalska, zdzira, szmata, ścierka, call girl, posp. dziwka,
    > posp. dziwa, posp. wycieruch, posp. łajdaczka, posp. wywłoka,
    > córa Koryntu, kobieta lekkich obyczajów, dziewczyna lekkiego prowadzenia
    >
    > Z oczywistych powodów kasuję te, które mają wiele znaczeń,
    > lub nie pasują do kobiety robiącej to bez zysku
    > (nie przynosiła grosza do domu)
    >
    > 1. zdzira - posp. ?o kobiecie rozwiązłej?
    > 2. ścierka - pot. ?o kobiecie źle się prowadzącej?
    > 3. posp. dziwka - obraźl. ?o kobiecie, której postępowanie uważa się
    > za niemoralne lub oburzające?
    > 4. posp. dziwa - posp. ?kobieta o wyzywającym wyglądzie i niemoralnym
    > prowadzeniu się?
    > ( http://sjp.pwn.pl/ )
    >
    > Z tego określenia dziwka i dziwa są obraźliwe - zakładam,
    > że po ich użyciu również grozi odpowiedzialność z art. 216 KK, prawda?
    >
    > Zostaje tylko "zdzira" i "ścierka" ?
    > Może wiecie o innych synonimach dobrze oddających nastrój
    > po uzyskaniu informacji, że kobieta ma seks z kimś innym?
    >
    Mnie się nasuwa takie określenie. Masz małe albo nie wydajne żenidło. Kupiłeś
    ją sobie żeby ograniczać jej wolność? Jak bym był jej bratem albo ojcem to za
    to ją uderzyłeś miał bym sprawę o pobicie. Bo taka gnida od razu by poleciała
    się poskarżyć.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2009-01-30 20:15:55
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:glvmth$kgo$1@inews.gazeta.pl sok marchwiowy
    <s...@g...pl> pisze:

    > Kupiłeś ją sobie żeby ograniczać jej wolność? Jak bym był jej bratem
    > albo ojcem to za to ją uderzyłeś miał bym sprawę o pobicie.
    Albo lata rehabilitacji, ew. pogrzeb.

    --
    Jotte


  • 18. Data: 2009-01-30 21:10:08
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: " sok marchwiowy" <s...@g...pl>

    Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):

    > W wiadomości news:glvmth$kgo$1@inews.gazeta.pl sok marchwiowy
    > <s...@g...pl> pisze:
    >
    > > Kupiłeś ją sobie żeby ograniczać jej wolność? Jak bym był jej bratem
    > > albo ojcem to za to ją uderzyłeś miał bym sprawę o pobicie.
    > Albo lata rehabilitacji, ew. pogrzeb.
    >
    Bez przesady. Tylko wpierdol by dostał. Po co kalekę robić z kogoś kto już
    jest kaleką. Sam napisał że żona od niego odeszła do mężczyzny.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2009-01-30 21:14:55
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:glvqbg$apf$1@inews.gazeta.pl sok marchwiowy
    <s...@g...pl> pisze:

    >>> Kupiłeś ją sobie żeby ograniczać jej wolność? Jak bym był jej bratem
    >>> albo ojcem to za to ją uderzyłeś miał bym sprawę o pobicie.
    >> Albo lata rehabilitacji, ew. pogrzeb.
    > Bez przesady. Tylko wpierdol by dostał. Po co kalekę robić z kogoś kto już
    > jest kaleką.
    Pisałem o tobie...

    > Sam napisał że żona od niego odeszła do mężczyzny.
    Widać to zła kobieta była.

    --
    Jotte



  • 20. Data: 2009-01-30 21:33:06
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: armar <a...@p...fm>

    sok marchwiowy pisze:

    > Mnie się nasuwa takie określenie. Masz małe albo nie wydajne żenidło.

    Co ja Ci mam odpowiedzieć? I tak i nie. ;)
    Być może żenidło mam nieco za małe (jak na Twoje wymagania),
    ale nie aż tak, by gumki nie było na czym rozwinąć
    po wyjęciu jej z opakowania. ;P
    Zresztą - widziały gały, co brały.
    Co do wydajności to jak ją mierzysz? Jeśli w ilości potomstwa,
    to mamy troje dzieci (nie mam pewności, czy wszystkie moje):
    http://armar.net.autocom.pl/foto/dzieci/

    > Kupiłeś ją sobie żeby ograniczać jej wolność?

    Wiesz - to jest grupa prawnicza, więc weź pod uwagę,
    że prawo w jakiś sposób reguluje wzajemne stosunki
    przez słowa przysięgi małżeńskiej
    "miłość, wierność i uczciwość małżeńska".
    Jak już kobiecie miłość "przechodzi" (co przecież się zdarza),
    to jednak jakaś uczciwość powinna obowiązywać...
    Tak myślałem - stąd (wiem, że mocno) przesadzona reakcja.

    > Jak bym był jej bratem albo ojcem to za to ją uderzyłeś
    > miał bym sprawę o pobicie. Bo taka gnida od razu by poleciała
    > się poskarżyć.

    Oj, obawiam się, że byś mnie nie pobił, choć namiary już masz.
    Trzeba mieć (choćby małe) jaja, a nie posługiwać się... marchewką! ;)

    --
    Pozdrawia Marek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1