eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnowu goryle w hipermakecie :-/
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2004-09-13 15:50:26
    Temat: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: "BaLab" <b...@p...com>

    Witam!
    W ub. weekend miałem pierwszy raz przygodę z gorylami w supermarkecie. I dla
    zasady nie chce im popuścić...

    A było to tak:
    Zrobiłem jakieś niewielkie zakupy (3 sztuki towaru). Przy wyjściu bramka
    dzwoni. odkładam wszystko co mam na ladę - dalej dzwoni. Wyciągam wszystko z
    kieszeni - no niestety dzwoni. Do tej pory byłem pełen dobrej woli wyjaśnić
    przyczynę dzwonienia. Było ciepło, wiec miałem na sobie tylko spodnie i
    podkoszulkę. Nie bardzo było do czego się przyczepić (i spodnie i
    podkoszulka używane ;-). Ponieważ sumienie miałem czyste, a panowie nie
    potrafili wykazać, dlaczego ich system dzwoni, postanowiłem grzecznie
    opuścić teren sklepu (na parkingu niecierpliwił się kolega z pracy,
    wyrwaliśmy się z imprezy integracyjnej - btw, było przed obiadem = byłem
    trzeźwy!). No i się zaczęło, ochrona sklepu nie dosyć, ze nie pozwoliła mi
    opuścić sklepu blokując możliwość wyjścia, to stosowała inne środki przymusu
    bezpośredniego w postaci np. szarpania, ciągnięcia za rękę itd. Wszystko to
    na oczach klientów, a także mojego kolegi, którego w międzyczasie wezwałem
    komórką. Uparli się, że muszą mi zrobić kontrolę osobistą. Zażądałem
    wezwania policji. Jednak po chwilowym zastanowieniu, ze względu na
    przedłużające się oczekiwanie na policję i czas, który nas gonił, uległem
    ochronie i w eskorcie, w krępujący sposób zostałem doprowadzony do pokoju,
    gdzie drobiazgowo sprawdzili stan mojej odzieży, nie stwierdzając bym
    cokolwiek ze sklepu wynosił. Po czym mogłem dopiero ze sklepu wyjść.

    Wiem, że kwestie postępowania ochroniarzy reguluje wiele przepisów. Na pewno
    sam nie odnajdę wszystkich. Dlatego proszę o sugestie:

    a) czy postępowanie ochrony sklepu (zatrzymanie, stosowanie przymusu
    bezpośredniego w postaci szarpania, ciągnięcia za rękę - czy to jest przymus
    bezp.?) było prawnie dopuszczalne?

    b) czy ma sens żądanie odszkodowania za straty moralne, naruszenie
    nietykalności osobistej, naruszenie godności, publiczną zniewagę? A może za
    wszystko na raz?

    c) jak skalkulować kwotę roszczeń - poniosłem raczej straty niemierzalne w
    złotówkach, jednocześnie chciałbym, aby mocno odczuli skutki swojego
    chamskiego zachowania.

    d) czy mogę żądać również "przykładnego ukarania winnych"?

    e) rozumiem, że najpierw piszę list z żądaniem do hipermarketu (cetrali), a
    dopiero gdy to okaże się bezskuteczne zakładam sprawę?

    f) czy zakładając sprawę w sądzie, mogę zmienić swoje żądania na wyższe
    (kwota odszkodowania, nawiązka, etc.)

    g) jeśli dojdzie do założenia sprawy, jaki sąd jest właściwy (mój adres,
    centrala firmy, miejsce zdarzenia - 3 różne miejsca w kraju)?

    To tyle. Czekam na Wasze opinie i podpowiedzi. Wiem, że grupa to nie
    bezpłatny adwokat, ale nie chcę im popuścić - to ma być akcja "pro publico
    bono". Sądzę, że w interesie wszystkich konsumentów jest ukręcenie
    podobnych praktyk, gdy uczciwy klient traktowany jest jak złodziej.

    Pozdrawiam,
    BaLab


  • 2. Data: 2004-09-13 15:57:51
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: "AdamF" <n...@n...com>


    > a) czy postępowanie ochrony sklepu (zatrzymanie, stosowanie przymusu
    > bezpośredniego w postaci szarpania, ciągnięcia za rękę - czy to jest
    przymus
    > bezp.?) było prawnie dopuszczalne?

    jak najbardziej słusznie postąpili, to Ty chciałes się oddalić
    uniemożliwiając wyjaśnienie sprawy do czego mają prawo.
    Pomyśl sam może mieli Ci pomachać "pa-pa". To ich praca i nie dziw się.
    Pomijam inne przypadki gdzie ochroniarze nadużywają swoich wąskich
    uprawnień, tutaj raczej po opisie na to nie wygląda.
    Mogłeś zarządać wezwania policji ale z tego nie skorzystałeś, i tak nic by
    to nie zmieniło.

    Pozostałe pytania w związku z powyższym można przemilczeć.

    AdamF



  • 3. Data: 2004-09-13 16:03:10
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: Richat <r...@t...pl>

    Użytkownik BaLab napisał:

    > a) czy postępowanie ochrony sklepu (zatrzymanie, stosowanie przymusu
    > bezpośredniego w postaci szarpania, ciągnięcia za rękę - czy to jest przymus
    > bezp.?) było prawnie dopuszczalne?

    jezeli im stawiales opor to tak


    > b) czy ma sens żądanie odszkodowania za straty moralne, naruszenie
    > nietykalności osobistej, naruszenie godności, publiczną zniewagę? A może za
    > wszystko na raz?

    jak dobrze to rozegrasz to tak


    > c) jak skalkulować kwotę roszczeń - poniosłem raczej straty niemierzalne w
    > złotówkach, jednocześnie chciałbym, aby mocno odczuli skutki swojego
    > chamskiego zachowania.

    mozesz sobie sam ustalic kwote, a sad i tak ja ustali inaczej


    > d) czy mogę żądać również "przykładnego ukarania winnych"?

    tak mozesz zadac przeprosin

    > e) rozumiem, że najpierw piszę list z żądaniem do hipermarketu (cetrali), a
    > dopiero gdy to okaże się bezskuteczne zakładam sprawę?

    wartalo by wezwac policje wtedy, bo teraz moga sie z tego wymigac, i
    napewno to zrobia, nie masz zadnych dowodow ze np jak cie przeszukali
    nic nie znalezli


    > f) czy zakładając sprawę w sądzie, mogę zmienić swoje żądania na wyższe
    > (kwota odszkodowania, nawiązka, etc.)

    tak

    > g) jeśli dojdzie do założenia sprawy, jaki sąd jest właściwy (mój adres,
    > centrala firmy, miejsce zdarzenia - 3 różne miejsca w kraju)?

    miejsce zdarzenia

    > To tyle. Czekam na Wasze opinie i podpowiedzi. Wiem, że grupa to nie
    > bezpłatny adwokat, ale nie chcę im popuścić - to ma być akcja "pro publico
    > bono". Sądzę, że w interesie wszystkich konsumentów jest ukręcenie
    > podobnych praktyk, gdy uczciwy klient traktowany jest jak złodziej.

    szkoda ze niue wezwales policji, bo moglbys chociaz troche dostac
    jakiejs kasy za takie traktowanie, a teraz watpie zeby cos ci wyplacili,
    ale probuj jak chcesz

    --
    Pozdr.Richat


  • 4. Data: 2004-09-13 18:18:57
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: "BaLab" <b...@p...com>

    Użytkownik "AdamF" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:3sj1d.282012$vG5.271596@news.chello.at...
    >
    > > a) czy postępowanie ochrony sklepu (zatrzymanie, stosowanie przymusu
    > > bezpośredniego w postaci szarpania, ciągnięcia za rękę - czy to jest
    > przymus
    > > bezp.?) było prawnie dopuszczalne?
    >
    > jak najbardziej słusznie postąpili, to Ty chciałes się oddalić
    > uniemożliwiając wyjaśnienie sprawy do czego mają prawo.

    Do czego mają prawo? Jeśli zauważę jakiegoś gościa na ulicy i ubzduram
    sobie, że to może być złodziej, to mogę ot tak go sobie uwięzić i zmusić do
    określonych zachowań, np. żeby UDOWODNIŁ mi, że złodziejem nie jest???

    > Pomyśl sam może mieli Ci pomachać "pa-pa". To ich praca i nie dziw się.

    Wiesz, praca płatnego zabójcy polega na zabijaniu ludzi i też mi się to nie
    podoba :-/. Jeśli mają zły system ochrony, to jest ich problem.

    > Pomijam inne przypadki gdzie ochroniarze nadużywają swoich wąskich
    > uprawnień, tutaj raczej po opisie na to nie wygląda.
    > Mogłeś zarządać wezwania policji ale z tego nie skorzystałeś, i tak nic by
    > to nie zmieniło.

    Zażądałem, aby mnie puścili, bo złodziejem nie jestem i nie muszę im mojej
    niewinności udowadniać.
    Kluczowe pytanie - jakie mają uprawnienia ochroniarze?

    Pzdr,
    BaLab


  • 5. Data: 2004-09-13 19:11:47
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > określonych zachowań, np. żeby UDOWODNIŁ mi, że złodziejem nie jest???

    Nie byles na ulicy tylko sklepie. A moze tak naprawde na posesji
    prywatnej z ochrona? :)

    > Wiesz, praca płatnego zabójcy polega na zabijaniu ludzi i też mi się to nie
    > podoba :-/.

    A co ma jedno do drugiego?

    Zostales zatrzymany terenie sklepu przez pracownikow,
    poniewaz ochrona tego sklepu miala wszelkie podstawy podejrzewac ze
    w majtkach schowales Wafelka lub kasete magentofonowa z przebojami
    K. Krawczyka

    To jest wlasnie ich praca. Jako czlowiek, ktory w przyszlosci byc
    moze rowniez bedzie korzystal z uslug ochroniarzy, bylbym szczesliwy
    ze wypelniaja w ten sposob swoje obowiazki.

    > Zażądałem, aby mnie puścili, bo złodziejem nie jestem i nie muszę im mojej
    > niewinności udowadniać.
    > Kluczowe pytanie - jakie mają uprawnienia ochroniarze?

    Inne propozycje kluczowych pytan:
    Czy uzyli srodkow przymusu bezposredniego powodujac u Ciebie obrazenia
    ciala? Czy zglosiles sie na obdukcje lekarska? Czy sila, ciagnac za rece
    i nogi przeniesli Cie do pomieszczenia w ktorym miala nastapic rewizja?
    Czy stawiales jakikolwiek opor, wdawales sie w dyskusje powodujac ich
    rozdraznienie? Byc moze ich prowokowales? Z twojego opisu sytuacji
    wynika ze czas wypelniala cisza. Jesli jednak odgornie zalozyles
    ze niczego nie musisz udowadniac tak jak napisales powyzej to, no coz...
    zajales okreslona pozycje.

    Nie chce bronic ochroniarzy bo wiem ze czesto sa to ludzie zyjacy na
    krawedzi linii wyznaczajacej granice prawa (i wcale nie mam na mysli
    sluzby w hipermarkecie), ale nigdy jeszcze (a kilka razy tez piszczalem)
    nie mialem okazji poznac fizycznej sily ich argumentow.

    Chociaz moze dobrze trafialem (patrz gdzies wyzej topic o masakrze).

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com


  • 6. Data: 2004-09-13 19:55:20
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: "AdamF" <n...@n...com>

    > Kluczowe pytanie - jakie mają uprawnienia ochroniarze?

    http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0740.htm

    polecam Rozdział 6

    AdamF



  • 7. Data: 2004-09-13 19:57:26
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "BaLab" <b...@p...com> napisał w wiadomości
    news:ci4fg3$gbk$1@news2.ipartners.pl...

    > Wiem, że kwestie postępowania ochroniarzy reguluje wiele przepisów. Na
    pewno
    > sam nie odnajdę wszystkich. Dlatego proszę o sugestie:
    >
    > a) czy postępowanie ochrony sklepu (zatrzymanie, stosowanie przymusu
    > bezpośredniego w postaci szarpania, ciągnięcia za rękę - czy to jest
    przymus
    > bezp.?) było prawnie dopuszczalne?

    Ochrona sklepu ma prawo ująć osobe podejrzewaną o dokonanei kradzieży. Wobec
    zadziałania bramki załóżmy, że ich podejrzenia miały jakieś tam podstawy.
    Ale powinni wezwać policje i osobę ujetą niezwłocznie jej przekazać.
    Poniewaz Ty chciałeś im uciec - wyjść, no to łapanie Cię, przytrzymywanie i
    ine tego typu działania były moim zdaniem dopuszczalne.

    Skoro sam w ramach ugody zrobiłeś sobie kontrolę osobistą - bo im nie
    wolno - no to wzywanie Policji przestało mieć sens procesowy. Sytuacja jest
    trochę patowa. Jeśli to byli ochroniarze z licencjami, to wykazując
    graniczącą z absurdem upierdliwość można by było się przyczepić, że jednak
    powinni ten protokół napisać, skoro gościa zatrzymali i przekazać fgo
    Policji pomimo jego oświadczeń, że poda się dobrowolnie przeszukaniu. Ale
    nie wiem, czy ktokolwiek tak robi, choć przepis faktycznie to w ten sposób
    normuje.
    >
    > b) czy ma sens żądanie odszkodowania za straty moralne, naruszenie
    > nietykalności osobistej, naruszenie godności, publiczną zniewagę? A może
    za
    > wszystko na raz?

    Wobec tego, co napisałem wyżej, to raczej nie.
    >
    > c) jak skalkulować kwotę roszczeń - poniosłem raczej straty niemierzalne w
    > złotówkach, jednocześnie chciałbym, aby mocno odczuli skutki swojego
    > chamskiego zachowania.

    Jesli ochroniarze faktycznie się po chamsku zachowywali - ale nie utożsamiaj
    tego z zatrzymaniem Twojej osoby, bo podstawy jak napisałem mieli - to
    napsiz skargę do dyrektora supermarketu. Postaraj się pospieszyć, by była
    taśma z monitoringu, bo inaczej ochroniarze przedstawią swoją wersję i
    trudno będzie rozszczyc, kto ma rację.

    > d) czy mogę żądać również "przykładnego ukarania winnych"?

    Za chamstwo tak, z zatrzymanie nie.
    >
    > e) rozumiem, że najpierw piszę list z żądaniem do hipermarketu (cetrali),
    a
    > dopiero gdy to okaże się bezskuteczne zakładam sprawę?

    No sprawy, to za bardzo nie warto "zakładać".
    >
    > f) czy zakładając sprawę w sądzie, mogę zmienić swoje żądania na wyższe
    > (kwota odszkodowania, nawiązka, etc.)

    Możesz.
    >
    > g) jeśli dojdzie do założenia sprawy, jaki sąd jest właściwy (mój adres,
    > centrala firmy, miejsce zdarzenia - 3 różne miejsca w kraju)?

    Sąd włąściwy dla siedziby pozwanego.


  • 8. Data: 2004-09-13 20:29:53
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: "BaLab" <b...@p...com>

    Użytkownik "AdamF" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:IWm1d.282274$vG5.184294@news.chello.at...
    > > Kluczowe pytanie - jakie mają uprawnienia ochroniarze?
    >
    > http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0740.htm
    >
    > polecam Rozdział 6


    Dzięki, tego mi było trzeba. Ale:

    Art. 36. 1. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia w
    granicach chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:
    (...)
    3) ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla
    życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, w celu
    niezwłocznego oddania tych osób Policji,
    4) stosowania środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 38 ust.
    2, w przypadku zagrożenia dóbr powierzonych ochronie lub odparcia ataku na
    pracownika ochrony,
    (...)

    Śmiem twierdzić, że nie stwarzałem W SPOSÓB OCZYWISTY zagrożenia dla
    chronionego mienia, ani nie istniało zagrożenie dóbr powierzonych ochronie.
    Z tego co czytam, ustawa nie upoważnia pracowników ochrony do zatrzymania
    osoby w celu wyjaśnienia, czy takie zagrożenie dóbr zaistniało czy nie.
    Interpretuje to w ten sposób, że można zatrzymać gościa, jeśli "w sposób
    oczywisty" stwierdzi się, że jest złodziejem (np. widziało się jak kradnie),
    albo po to, aby powstrzymać kradzież. W żadnym wypadku, nie można stosować
    siły po to, aby wyjaśnić, czy ktoś jest złodziejem, czy tylko bramka źle
    działa. Jestem w błędzie?

    Pzdr,
    BaLab


  • 9. Data: 2004-09-13 20:43:27
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: "BaLab" <b...@p...com>


    Użytkownik "rezist.com" <s...@p...com> napisał w wiadomości
    news:ci4rdg$1735$2@sparrow.axelspringer.com.pl...
    > > określonych zachowań, np. żeby UDOWODNIŁ mi, że złodziejem nie jest???
    >
    > Nie byles na ulicy tylko sklepie. A moze tak naprawde na posesji
    > prywatnej z ochrona? :)
    >
    > > Wiesz, praca płatnego zabójcy polega na zabijaniu ludzi i też mi się to
    nie
    > > podoba :-/.
    >
    > A co ma jedno do drugiego?

    To, że zakres obowiązków ochroniarzy ustalony przez ich pracodawcę nie jest
    prawotwórczy.

    > Zostales zatrzymany terenie sklepu przez pracownikow,
    > poniewaz ochrona tego sklepu miala wszelkie podstawy podejrzewac ze
    > w majtkach schowales Wafelka lub kasete magentofonowa z przebojami
    > K. Krawczyka

    Ale nie schowałem, więc te podstawy były wątpliwe, prawda? Ergo dzwoniąca
    bramka nie jest dowodem na nic. Poza tym - okazałem im swoje dokumenty i
    nawet swoją złotą kartę kredytową, aby ich przekonać, że nie muszę kraść.

    > To jest wlasnie ich praca. Jako czlowiek, ktory w przyszlosci byc
    > moze rowniez bedzie korzystal z uslug ochroniarzy, bylbym szczesliwy
    > ze wypelniaja w ten sposob swoje obowiazki.

    Ja jestem szczęśliwy, gdy ochroniarz dopadnie złodzieja. Mam naprawdę
    głęboki szacunek do prawa i nie jestem tylem pieniacza. Ale nie nawidzę, gdy
    ktoś ogranicza moją wolność.

    > > Zażądałem, aby mnie puścili, bo złodziejem nie jestem i nie muszę im
    mojej
    > > niewinności udowadniać.
    > > Kluczowe pytanie - jakie mają uprawnienia ochroniarze?
    >
    > Inne propozycje kluczowych pytan:
    > Czy uzyli srodkow przymusu bezposredniego powodujac u Ciebie obrazenia
    > ciala? Czy zglosiles sie na obdukcje lekarska?

    No, tego by jeszcze brakowało.

    > Czy sila, ciagnac za rece
    > i nogi przeniesli Cie do pomieszczenia w ktorym miala nastapic rewizja?

    Nie, choć postronni obserwatorzy później mówili, że powinienem im sprawić
    satysfakcję i rozebrać się do naga publicznie ;-).

    > Czy stawiales jakikolwiek opor, wdawales sie w dyskusje powodujac ich
    > rozdraznienie? Byc moze ich prowokowales? Z twojego opisu sytuacji
    > wynika ze czas wypelniala cisza.

    Raczej "goraca dyskusja", aczkolwiek ponawialem tylko zadania uwolnienia
    mnie.

    > Jesli jednak odgornie zalozyles
    > ze niczego nie musisz udowadniac tak jak napisales powyzej to, no coz...
    > zajales okreslona pozycje.
    >
    > Nie chce bronic ochroniarzy bo wiem ze czesto sa to ludzie zyjacy na
    > krawedzi linii wyznaczajacej granice prawa (i wcale nie mam na mysli
    > sluzby w hipermarkecie), ale nigdy jeszcze (a kilka razy tez piszczalem)
    > nie mialem okazji poznac fizycznej sily ich argumentow.

    No, ja do wczoraj tez. Zdazalo mi sie piszczec, ale nawet jesli nie mozna
    bylo zlokalizowac dokladnie zrodla, to konczylo sie co najwyzej na
    sprawdzeniu, czy paragon zgadza sie z zawartością reklamówki.

    Pzdr,
    BaLab


  • 10. Data: 2004-09-13 21:14:36
    Temat: Re: Znowu goryle w hipermakecie :-/
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Mon, 13 Sep 2004 22:43:27 +0200, "BaLab" <b...@p...com> wrote:

    >Ale nie schowałem, więc te podstawy były wątpliwe, prawda? Ergo dzwoniąca
    >bramka nie jest dowodem na nic. Poza tym - okazałem im swoje dokumenty i
    >nawet swoją złotą kartę kredytową, aby ich przekonać, że nie muszę kraść.
    "Panie, Ci wszyscy co kradna to specjalnie sobie wyrabiaja te
    kredytowki aby sie chwalic kim to oni nie sa i na co ich nie stac, a
    my dobrze wiemy ze obecnie trwa promocja w banku i kredytowki za darmo
    wydaja bez zadnych zaswiadczen!"

    WAM
    --
    Sylwester 2004!
    Może nad morze?
    http://www.nadmorze.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1