-
31. Data: 2008-09-20 10:09:12
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl>
Użytkownik "Ajgor" <a...@m...pl> napisał
> Jakis czas temu na wlasne uszy slyszalem, jak dyrektor pewnej szkoly
> sredniej powiedziala dokladnie takie slowa:
...
A kiedy i przy kim to powiedział?
-
32. Data: 2008-09-20 11:20:53
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: Yyy <y...@m...o2.pl>
"Ajgor" <a...@m...pl> wrote in news:gb0ngj$782$1@news.dialog.net.pl:
> Ja akurat pytralem o cos dokladnie przeciwnego. Jakie srodki zgodne z
> prawem ma uczciwy uczen do obrony przed psychopatycznym nauczycielem i
> dyrektorem.
mysle, ze ma ich sporo - gorzej wlasnie jest w druga strone
oczywiscie zakladamy, ze chodzi wylacznie o srodki zgodne z prawem!
> A co ze zwyrodnialymi nauczycielami? O nich jakos sie nie mowi... Patrz
> inny moj post w tym watku...
jezeli juz musi byc jakas nierownowaga to ja wole zeby JEDNAK byla ona na
korzysc nauczycieli!
nie przesadzajmy! srodowisko nauczycieli to mimo wszystko nie to samo co
srodowisko recydywistow i handlarzy narkotykow - a wsrod uczniow to naprawde
roznie bywa...
tak OGOLNIE to jednak czlowiek dorosly i wyksztalcony powinien miec duuuzo
wiecej do powiedzenia niz najczesciej bezrefleksyjni nastolatkowie -
chociazby z racji doswiadczenia zyciowego, MIMO WSZYSTKO!
oczywiscie pojedyncze przypadki naprawde moga byc rozne - ale jesli juz nie
mozemy miec tego *luksusu* zeby klaniac sie i pochylac nad kazdym wyjatkiem
to *ogolna* regula ktora wtedy musimy przyjac (zeby nie zwariowac) jest taka,
ze dorosli maja piorytet
inaczej bedzie to co we "Wladcy Much" Williama Goldinga
--
Y?
-
33. Data: 2008-09-20 11:30:31
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: Yyy <y...@m...o2.pl>
"Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote in
news:gb12nb$f9k$1@news.dialog.net.pl:
>> Dlaczego nikt tak na prawde nie przeanalizowal, jak doszlo do tego kosza
>> zalozonego na glowe nauczyciela? Ze moze uczniowie mieli go dosyc itp?
> Pogięlo cię? Mieli go dosyc to popelnili przestępstwo?
uczniowie takze powinni sie nauczyc troszeczke rozsadku, elastycznosci w
reagowaniu na nie-idealy oraz odrobine zdrowej, sensownej pokory (nie mowie
o pokorze takiej w ogole) i *pragmatyzmu*
w zyciu potem prawie NIGDY nie bedzie *idealnie* - i co wtedy? w szkole
nakladali nieidealnemu nauczycielowi kosz na glowe to potem w zyciu pojda
ZABIC dyrektora/prezesa/szefa co ich z pracy (niesprawiedliwie) wyrzucil?
--
Y?
-
34. Data: 2008-09-20 11:44:38
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: Cut <c...@c...pl>
KsZZysiek pisze:
> Uczniowie nie mają godnosci. Ludzie moze i owszem ... niektórzy.
> A dyrektor miał na 95% rację :)
>
No 80%
Sam dwukrotnie byłem świadkiem, że w pewnych dwóch katolickich liceach
monitoring pokazywał zupełnie co innego niż opowiadali nauczyciele.
-
35. Data: 2008-09-20 15:44:56
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:Xns9B1F8914A4183yyyyyyyyy@213.180.128.149 Yyy
<y...@m...o2.pl> pisze:
>>> Dlaczego nikt tak na prawde nie przeanalizowal, jak doszlo do tego
>>> kosza zalozonego na glowe nauczyciela? Ze moze uczniowie mieli go
>>> dosyc itp?
>> Pogięlo cię? Mieli go dosyc to popelnili przestępstwo?
> uczniowie takze powinni sie nauczyc troszeczke rozsadku, elastycznosci w
> reagowaniu na nie-idealy oraz odrobine zdrowej, sensownej pokory (nie
> mowie o pokorze takiej w ogole) i *pragmatyzmu*
Oczywiście.
Ale nauczyć od kogo? Czy raczej: _kto_ ich tego powinien nauczyć?
Rodzice zawiedli, zaś zasadniczym zadaniem szkoły jest edukacja, zadania
opiekuńczo-wychowawcze może ona tylko wspomagać i to przy współpracy z
rodzicami (prawnymi opiekunami), a ci właśnie zawiedli.
Kształtowanie postawy i charakteru to prosces a nie jednorazowy zabieg.
Nie da się wieloletnich zanidbań naprawić w dwa lata i to jeszcze bez
nakładu środków.
> w zyciu potem prawie NIGDY nie bedzie *idealnie* - i co wtedy? w szkole
> nakladali nieidealnemu nauczycielowi kosz na glowe to potem w zyciu pojda
> ZABIC dyrektora/prezesa/szefa co ich z pracy (niesprawiedliwie) wyrzucil?
Czemu zaraz zabić?
--
Jotte
-
36. Data: 2008-09-20 15:51:28
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gb2h26$kh5$1@nemesis.news.neostrada.pl MarlonB
<z...@w...kon> pisze:
> O kurwa
(...)
> Z takim ciemniakiem to dawno nie dyskutowałem
(...)
> Jak ci jebne z banki
(...)
Spadaj, rynsztokowy marginesie.
--
Jotte
-
37. Data: 2008-09-20 17:27:59
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Ajgor" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:gavifh$djd$1@news.dialog.net.pl...
> Jakis czas temu na wlasne uszy slyszalem, jak dyrektor pewnej szkoly
> sredniej powiedziala dokladnie takie slowa:
>
> "Ta cala gówniażeria z mojej szkoły, to jedna wielka banda kłamców i
> oszustów. Wszyscy kłamią, a słowa nauczyciela są dla mnie święte".
> Chodziło o konflikt pewnego nauczyciela z uczniem. A teraz pytanie. Czy
> takią wypowiedź można uznać za obrazę godności uczniów? Pomijam fakt, że
> ktoś taki w ogóle nie powinien pracować w szkole. Ale jak się ma do tego
> prawo?
W mojej ocenie za obrazę gdonosci uczniów uznać można, tym nie mniej nie
bardzo wiem, co też miałoby z tego w dalszej konsekwencji wynikać. Nie
przypominam sobie żadnego przepisu, który w takie sytuacji chroniłby
zbiorowość. No a wykazanie, że zniesławiono któregoś z uczniów
indywidualnie w mojej ocenie jest niemożliwe.
Otwartym pozostaje kwestia etyki zachowania dyrektora, bo choć oczywiście
nie można wykluczyć, ze faktycznie to nauczyciel mówił prawdę, a nie
uczniowie, to forma wyrażenia tej hipotezy cokolwiek pozostaje w
sprzeczności z powszechnie przyjętymi zwyczajami. Chyba,m że to była
wypowiedź absolutnie prywatna w jakimś małym gronie.
-
38. Data: 2008-09-20 20:11:14
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 20 Sep 2008, MarlonB wrote:
> "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote
[...]
>>> Jeżeli miał rację i uczeń obraził dyrektora pierwszy, to daje mu prawo
>>> do obrażania? Chyba nie. Racja nie ma tu znaczenia. Nie wierze w zasadę
>>> oko za oko.
>> Racja ma, oczywiście, znaczenie i to zasadnicze. Chodzi bowiem o to, czy w
>> ogóle doszło do "obrazy" w sensie prawnym (vide nazwa grupy).
>
> Nie ma :) Z takim ciemniakiem to dawno nie dyskutowałem :)
Ale może on przepisy czyta, nawet jeśli po ciemku.
> Jak ci jebne z
> banki, to wg ciebie masz PRAWO mi oddac, tak? :)))
A czy BRAK PRAWA jest tożsamy z KARALNOŚCIĄ?
Czytałeś aby KK, tak w szczególnosci art.216 (z naciskiem na .3)
oraz 217 (z naciskiem na .2)?
> Skup się człowieku i
> oszczędź wstydu! Racja nie usprawiedliwia przestępstwa :)
>
> a teraz sprawdź mi pisownie
...ja bym polecał sprawdzenie przepisów.
pzdr, Gotfryd
-
39. Data: 2008-09-20 21:35:09
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: "Ajgor" <a...@m...pl>
Użytkownik "witek7205" napisał w wiadomości
news:gb1uad$mbb$2@news.interia.pl...
> Ajgor wrote:
>> Witam.
>>
>> Jakis czas temu na wlasne uszy slyszalem, jak dyrektor pewnej szkoly
>> sredniej powiedziala dokladnie takie slowa:
>>
>> "Ta cala gównia?eria z mojej szko3y, to jedna wielka banda k3amców i
>> oszustów. Wszyscy k3ami?, a s3owa nauczyciela s? dla mnie ?wiete".
>> Chodzi3o o konflikt pewnego nauczyciela z uczniem. A teraz pytanie. Czy
>> taki? wypowied? mo?na uznaa za obraze godno?ci uczniów? Pomijam fakt, ?e
>> kto? taki w ogóle nie powinien pracowaa w szkole. Ale jak sie ma do tego
>> prawo?
> których uczniów? konkretnie. z imienia i nazwiska.
Mogl bym tu opisac mase przypadkow podajac nazwiska, imiona, nazwy szkol,
nazwiska nauczycieli.
Zadajac to pytanie mialem na mysli bardzo konretny przypadek. Ale czy
nazwiska cos Ci powiedza?
-
40. Data: 2008-09-20 21:36:34
Temat: Re: Zniewazenie uczniow przez dyrektora szkoly. Powiedzmy, ze czysto teoretyczne rozwazania
Od: "Ajgor" <a...@m...pl>
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl> napisał w wiadomości
news:gb2iij$mli$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Jakis czas temu na wlasne uszy slyszalem, jak dyrektor pewnej szkoly
>> sredniej powiedziala dokladnie takie slowa:
> ...
>
> A kiedy i przy kim to powiedział?
Mam opisac caly przypadek? Powiedziala to dokladnie do mnie.