eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnieważenie osoby zmarłej.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 31. Data: 2015-08-19 11:20:42
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 18.08.2015 o 02:02, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17-08-15 o 16:39, qwerty pisze:
    >> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:55cf90ea$0$4788$6...@n...neostrada
    .pl...
    >>> zastanawiam się, czy możliwe jest znieważenie osoby zmarłej.
    >> Gdyby było można to rodzina Hitlera byłaby najbogatszą rodziną na ziemi.
    >
    > Wiesz, to akurat zły przykład. Facet jednak był sprawcą kierowniczym
    > kilku milionów zabójstw i trudno to ukrywać.

    A byłbyś w stanie udowodnić przed sądem to, że o tych zbrodniach
    wiedział i nimi kierował? ;->

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 32. Data: 2015-08-19 11:22:35
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 18.08.2015 o 16:08, Robert Tomasik pisze:

    > Wiesz, ja mam do tego podejście takie trochę wojskowe. Żołnierz
    > strzelający z moździerza na sąsiednią ulicę też nie wie, co się tam
    > dzieje - i co to zmienia w omawianym przez nas kontekście?

    Uważasz, że taki artylerzysta odpowiada za zbrodnie wojenne jeśli
    wszelkie dane jakie dostał mówiły o zgrupowaniu wojsk wroga a faktycznie
    był sierociniec oraz szpital?

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 33. Data: 2015-08-19 11:23:42
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 18.08.2015 o 16:43, Shrek pisze:
    > On 2015-08-18 08:17, Liwiusz wrote:
    >
    >> Ale wiesz, że nie ma dowodu na to, że wiedział na przykład o tym, co
    >> działo się w obozach?
    >
    > A wiesz, że nie ma dowodu, że na orbicie krąży mały czajniczek? Jasne,
    > że nie wiedział - przecież miał niepokoleji we łbie, czyli był
    > niepoczytalny...
    >
    > Zaraz się kurwa okaże, że to nie niemieckie obozy. Ani nawet nie
    > hitlerowskie (wszak nie ma dowodów, że sam Hitler wiedział).
    > Faszystowskie też nie specjalnie, bo faszystowskie były Włochy, a oni
    > twierdzą, że nie ich. Zostaną bezpańskie, choć skoro na terenie Polski,
    > to przecież oczywiste że polskie. I udowodnij, że nie.

    Nie o to chodziło Liwiuszowi.

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 34. Data: 2015-08-19 11:24:34
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: "A. Filip" <a...@b...pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
    > W dniu 15.08.2015 o 23:54, A. Filip pisze:
    >
    >>> Mam wątpliwości, czy denat jest człowiekiem w rozumienia prawa karnego.
    >>
    >> We wszystkich kwestiach nie, w niektórych tak. <ironia> Nie można karać za
    >> zabójstwo człowieka który jest denatem bo go zabito? </ironia>
    >
    > Ale tutaj nie zabijasz człowieka tylko strzelasz do zwłok.

    No to dla skrócenia dyskusji:
    Mogę względnie łatwo zrozumieć istnienie _wątpliwości_. Mogę się się jeszcze
    łatwiej zgodzić że taka ochrona w praktyce "zanikałaby" z czasem.
    Ty _nie twierdzisz stanowczo_ [z przykładami z orzecznictwa (SN)] że zmarły nie
    jest _przenigdy_ człowiekiem w rozumieniu ochrony z KK216.2.

    IMHO Interpretacje _sądów_ mogą być różne a ta konkretna sprawa raczej trafi
    przed sąd choćby przy odwoływaniu się od decyzji prokuratury o umorzeniu
    śledztwa. Choć sąd może podjąć decyzję bez rozstrzygnięcia kwestii KK216.2
    IMHO _zacytowane_ w doniesieniu do prokuratury "znieważające" sformułowania nie
    powinny podpadać pod KK216.2 (zakładając że działa w tym przypadku) o ile były
    niezależnymi wyrazami opinii własnych pojedynczych osób a nie np. celowym
    medialnym działaniem zorganizowanej grupy osób.

    --
    A. Filip
    Obcy wół pożera trawę, gdy własny leży na pastwisku. (Przysłowie babilońskie)


  • 35. Data: 2015-08-19 11:28:29
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 18.08.2015 o 17:28, Shrek pisze:

    >> Nie ma dowodu, że wiedział. Żadnego rozkazu z jego strony, żadnej
    >> informacji w jego kierunku.
    >
    > Oczywiście. Był fuhrerem i nie miał pojęcia o swoich obozach? Ostateczne

    Chodzi o problem jednoznacznego udowodnienia tego przed sądem ponad
    wszelką wątpliwość.

    Wiesz jak? Bo ja nie. W najlepszym wypadku wyjdzie twarde podżeganie.

    Akceptuję stanowisko historyczne - biorąc pod uwagę stosunki tam i wtedy
    panujące można mu przypisać odpowiedzialność nawet gdyby faktycznie o
    szczegółach (jak wielu niemieckich cywili) nie wiedział, ale niestety
    jakby go zaciągnąć przed sąd jako osobę prywatną - byłby duży problem.
    Pamiętaj, że przed sadem musisz wykazać winę ponad wszelką wątpliwość.

    Co innego odpowiedzialność fuhrera za politykę państwa i jej
    konsekwencje a co innego odpowiedzialność pana Adolfa H. za poszczególne
    zbrodnie.

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 36. Data: 2015-08-19 11:39:39
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 18.08.2015 o 18:50, Shrek pisze:

    >> Na zbrodnie Stalina są dowody, są rozkazy, nie ma dowodów na
    >> *bezpośrednie* rozkazy Hitlera za zbrodnie w obozach.
    >
    > A na jaką cholerę komuś dowody dotyczące spraw oczywistych?



    >> Znasz jakieś fakty, zgarnij nagrodę za przedstawienie dowodu:
    >> http://www.wykop.pl/link/2003052/czy-sa-dowody-na-to
    -ze-hitler-wiedzial-o-holokauscie/
    >>
    >>
    >> (od 3. minuty)
    >
    > Zaraz potem jak ty udowodnisz, że nie był reptilianem. Jednak spece od

    Teoretycznie mogła to być nadgorliwość i przekroczenie kompetencji ze
    strony podwładnych.

    Ponownie: rozdziel odpowiedzialność przywódcy za całokształt polityki i
    jej konsekwencje od bezpośredniej odpowiedzialności konkretnej osoby.

    Jesteś w stanie przed sadem udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że pan
    Adolf H. oprócz wytworzenia atmosfery oraz warunków do powstania
    niemieckich obozów zagłady na terenach okupowanych osobiście wiedział i
    kontrolował co się w nich dzieje?

    Hint: plausiable deniability.

    To dość standardowa procedura - szef, przy jego milczącej aprobacie, nie
    jest informowany o szczegółach "załatwienia sprawy".

    "Kiedy kazałem im rozwiązać problem kwestii żydowskiej miałem na myśli
    ich przesiedlenie do jakiejś odizolowanej enklawy; krainy którą mogliby
    nazywać własną i nie przeszkadzać innym. Byłem zszokowany jak się
    dowiedziałem, co ten sadysta Himmler wyprawiał..."

    To, że Hitler powinien wiedzieć, co jego bezpośredni podwładni
    wyprawiają, nie oznacza że musiał koniecznie wiedzieć.

    [ciach histeryzowanie]

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 37. Data: 2015-08-19 11:47:31
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: "A. Filip" <a...@b...pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
    > W dniu 18.08.2015 o 18:50, Shrek pisze:
    >
    >>> Na zbrodnie Stalina są dowody, są rozkazy, nie ma dowodów na
    >>> *bezpośrednie* rozkazy Hitlera za zbrodnie w obozach.
    >>
    >> A na jaką cholerę komuś dowody dotyczące spraw oczywistych?
    >
    >
    >
    >>> Znasz jakieś fakty, zgarnij nagrodę za przedstawienie dowodu:
    >>> http://www.wykop.pl/link/2003052/czy-sa-dowody-na-to
    -ze-hitler-wiedzial-o-holokauscie/
    >>>
    >>>
    >>> (od 3. minuty)
    >>
    >> Zaraz potem jak ty udowodnisz, że nie był reptilianem. Jednak spece od
    >
    > Teoretycznie mogła to być nadgorliwość i przekroczenie kompetencji ze
    > strony podwładnych.
    >
    > Ponownie: rozdziel odpowiedzialność przywódcy za całokształt polityki
    > i jej konsekwencje od bezpośredniej odpowiedzialności konkretnej
    > osoby.
    >
    > Jesteś w stanie przed sadem udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że pan
    > Adolf H. oprócz wytworzenia atmosfery oraz warunków do powstania
    > niemieckich obozów zagłady na terenach okupowanych osobiście wiedział
    > i kontrolował co się w nich dzieje?
    >
    > Hint: plausiable deniability.
    >
    > To dość standardowa procedura - szef, przy jego milczącej aprobacie,
    > nie jest informowany o szczegółach "załatwienia sprawy".
    >
    > "Kiedy kazałem im rozwiązać problem kwestii żydowskiej miałem na myśli
    > ich przesiedlenie do jakiejś odizolowanej enklawy; krainy którą
    > mogliby nazywać własną i nie przeszkadzać innym. Byłem zszokowany jak
    > się dowiedziałem, co ten sadysta Himmler wyprawiał..."
    >
    > To, że Hitler powinien wiedzieć, co jego bezpośredni podwładni
    > wyprawiają, nie oznacza że musiał koniecznie wiedzieć.
    >
    > [ciach histeryzowanie]

    Ależ dlaczego ci przeszkadza sugerowanie "per analogia" że prezydent USA George
    Bush MUSIAŁ wiedzieć o WSZYSTKICH torturach i bezprawnych porwaniach? :-)

    --
    A. Filip
    Starość jest drugim dzieciństwem. (Przysłowie ormiańskie)


  • 38. Data: 2015-08-19 11:48:53
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 18.08.2015 o 23:02, Shrek pisze:
    > On 2015-08-18 21:45, Liwiusz wrote:
    >
    >>> No dobrze - ale co to ma do rzeczy? Milgram nie wiedział o swoim
    >>> eksperymencie czy jak? Bo jak na razie to wychodzi, że podporządkowali
    >>> się rozkazowi z góry.
    >>
    >> Zatem pokaż ten rozkaz (od Hitlera, bo o tym mowa).
    >
    > A po jaką cholerę? Jak ci nie pokażę papieru którym Hitler tyłek
    > podcierał, to będziesz twierdził, że nie ma dowodu, że się wyprózniał?

    To akurat medyczna konieczność - gdyby się nie wypróżniał, to by zmarł.

    >> A w eksperymencie
    >> nie chodzi o to, że ktoś "nie wiedział", tylko że biorąc losowo całkiem
    >> normalnych ludzi i odpowiedni im przydzielając role i uprawnienia można
    >> doprowadzić do tego, że jedni drugich zaczną maltretować.
    >
    > I co to ma do rzeczy w temacie "wiedzy" Hitlera?

    To że nie musiał wiedzieć. Argumentowałbym że powinien, ale nie widzę
    dowodów na to, że musiał.

    [ciach]
    >> Wbrew pozorom dyktator nie musi wiedzieć wszystkiego. Po prostu rozkaz
    >> był "zróbcie coś z nimi", a większość to była inicjatywa oddolna.
    >
    > Taa. Jasne - wszyscy wiedzieli, łacznie z aliantami, tylko nie Hitler.

    Właśnie nie wszyscy. Wielu Niemców nie wiedziało. Alianci dowiedzieli
    się, bo był przeciek. Czy źródło aliantów doniosło też Adolfowi H?

    > Zbudowali mu cichaczem obozy śmierci w jego totalitanym państwie, z
    > udziałem jego armii, przemysłu i policji politycznej, z jego funduszy,

    Chłopie, czy ty sobie wyobrażasz, że jeden człowiek jest w stanie
    trzymać absolutną kontrolę nad wszystkimi detalami działania jego
    "imperium"? To nie gra! To jest fizycznie niemożliwe!

    [ciach]

    >> Przeinaczasz fakty. Nie twierdzę, że "nie wiedział o obozach". Twierdzę,
    >> że nie musiał być wtajemniczony w nieistotne szczegóły, jak też na pewno
    >> nie ma na razie dowodów na rozkazy w typie "palcie".
    >
    > Nawet jakby na chwilę założyć, że tak było (co jest absurdalne) to dalej
    > "był sprawcą kierowniczym kilku milionów zabójstw". Jak zlecasz
    > zabójstwo, to nawet jak nie interesują cię "nieistotne szczegóły" dalej
    > jesteś zlecającym zabójstwo. I sąd twoje tłumaczenia "że nie miałeś

    Ale sęk w tym, że nie wiemy czy faktycznie zlecał zabójstwa. Jest winny
    na zasadzie odpowiedzialności przywódcy państwa, a nie na zasadzie
    osobistej odpowiedzialności za każdą indywidualną zbrodnię, o której nie
    musiał wiedzieć.

    Przykład:

    Jeśli ja powiem windykatorowi, żeby koniecznie wyciągnął pieniądze od
    mojego dłużnika, a on w ramach tego wyciągania połamie mu nogi - czy ja
    komuś kazałem łamać te nogi?

    [ciach kolejne histerycznie tupanie nogami]

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 39. Data: 2015-08-19 12:10:27
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-08-19 o 11:03, A. Filip pisze:
    > A co do Hitlera: Twoja linia dowodowa (bez obalenia) co najwyżej sprowadza winę
    > Hitlera do kilku milionów zarzutów zabójczego braku kontroli/nadzoru przez
    > wiele lat, a przecież według "cywilizowanych" standardów Europejskawych kary
    > śmierci i tak by nie dostał.


    Wtedy (1945) by dostał. Dlatego popełnił samobójstwo. Dziś by dostał
    dożywocie, wyszedłby po 10 latach, a do końca życia żył z pisania i
    przemawiania.

    --
    Liwiusz


  • 40. Data: 2015-08-19 14:12:01
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 19.08.2015 o 11:47, A. Filip pisze:

    > Ależ dlaczego ci przeszkadza sugerowanie "per analogia" że prezydent USA George
    > Bush MUSIAŁ wiedzieć o WSZYSTKICH torturach i bezprawnych porwaniach? :-)

    A gdzie ja pisałem coś takiego? Głosów w twojej nieszczęsnej głowie nie
    liczę...

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1