Witam, wspólna nieruchomość to działka 800 m2 ze starym domem - około 70
m2.Mieszkają tu 3 wspówłaściciele - 4/6, 1/6 i 1/6. Współwłaściciel 1/6
uzyskał zgodę reszty na dobudowę bliżniaka na połowie działki /400m2/ i
postawił tam dom / na razie stan surowy zamknięty/ ale rości sobie też prawa
do tej "starej części" :( Na razie tu mieszka z rodziną, ale są wciąż
problemy rodzinne...
Da się wyrażnie oddzielić wszystkie udziały ? Jest jedna łazienka i kuchnia,
pokojami się podzieliliśmy.
Problem polega na tym, ze ja jestem tym drugim współwłaścicielem 1/6, czyli
powyżej 10 m2 mieszkania...i chciałbym to wydzielić, m.in. dlatego, że na
mojej części domku "uwiesił" się ZUS...Czy komornik ma szansę sprzedać coś
takiego ? Myslę o moim udziale...
Byłbym wdzięczny za rady.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Witam, wspólna nieruchomość to działka 800 m2 ze starym domem - około 70
> m2.Mieszkają tu 3 wspówłaściciele - 4/6, 1/6 i 1/6. Współwłaściciel 1/6
> uzyskał zgodę reszty na dobudowę bliżniaka na połowie działki /400m2/ i
> postawił tam dom / na razie stan surowy zamknięty/ ale rości sobie też
> prawa
> do tej "starej części" :( Na razie tu mieszka z rodziną, ale są wciąż
> problemy rodzinne...
> Da się wyrażnie oddzielić wszystkie udziały ? Jest jedna łazienka i
> kuchnia,
> pokojami się podzieliliśmy.


Sprawa jest trudna. Formalnie jeżeli masz 1/6 to ten udział dotyczy działki
+ wszystkiego co jest trwale z gruntem związane, czyli de facto masz udział
1/6 w starym domu i w tej nowej przybudówce.

Prosty podział nie jest mozliwy, zwł. przy tych udziałach. Nawet jak robi
się podział działki, na której stoi dom pół na pół, to muszą być osobne
wejścia do każdej części i musi być ściana dzieląca te części równo na pół
oraz wiele innych szczegółów.

Wyjściem jest wydzielenie w domu lokali wraz z udziałem w działce, ale chyba
w Twoim przypadku (metraż całego domu + jego wiek) może to nie być możliwe
lub nieopłacalne.

> Problem polega na tym, ze ja jestem tym drugim współwłaścicielem 1/6,
> czyli
> powyżej 10 m2 mieszkania...i chciałbym to wydzielić, m.in. dlatego, że na
> mojej części domku "uwiesił" się ZUS...Czy komornik ma szansę sprzedać coś
> takiego ? Myslę o moim udziale...
> Byłbym wdzięczny za rady.

Moim zdaniem żadna obca osoba o zdrowych zmysłach takiego udziału nie kupi.
Ale to tylko moje zdanie. Natomiast do licytacji moze stanąć np. inny
współwłaściciel w tej nieruchomości (ten od przybudówki lub ten, który ma
najwięcej). I wtedy taki zakup z jego punktu widzenia miałby sens.

do góry

XYZ <s...@o...pl> napisał(a):

> Moim zdaniem żadna obca osoba o zdrowych zmysłach takiego udziału nie kupi.
> Ale to tylko moje zdanie. Natomiast do licytacji moze stanąć np. inny
> współwłaściciel w tej nieruchomości (ten od przybudówki lub ten, który ma
> najwięcej). I wtedy taki zakup z jego punktu widzenia miałby sens.
..........................................
Witam i dziękuję za odpowiedż :)

Co do licytacji przez pozostałych współwłaścicieli - raczej nie ma szans,
ponieważ my wszyscy nie mamy gotówki...Główny właściciel to emeryt, drugi -
rozpoczął budowę domu, ale na tym się skończyło...nie ma pracy, a rodzina na
utrzymaniu, jak u mnie :(

Zastanawiałem się, czy powinienem dostać takie zawiadomienie o dokonaniu
wpisu przez sąd na tej hipotece...Nic takiego nie dostałem - może to nie
doszło do skutku ? ZUS wysłał do mnie pismo, że wysyłają wniosek do sądu o
taki wpis...I dalej cisza...
Moze ktoś z forum ma info o takiej procedurze?
Pozdr


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Zastanawiałem się, czy powinienem dostać takie zawiadomienie o dokonaniu
> wpisu przez sąd na tej hipotece...

Nie wiem, niestety...

Nic takiego nie dostałem - może to nie
> doszło do skutku ? ZUS wysłał do mnie pismo, że wysyłają wniosek do sądu o
> taki wpis...I dalej cisza...

Jesli ZUS wysłał pismo, to zapewne jednoczesnie wysłał pismo do Ksiąg
Wieczystych. Ale wydziały ksiąg wieczystych nie zawsze pracują szybko. Mogą
wpisac hipotekę po tygodniu, ale i po paru miesiącach (zalezy od nawału prac
sądu). I jeszcze jedno - od wpisu na hipotekę pobierana jest opłata. Być
moze ZUS nie uiscił jej od razu i sprawa się przedłuża, poniewaz Sąd wysłał
pismo do ZUS z wysokością opłaty i koniecznoscia jej uiszczenia.

> Moze ktoś z forum ma info o takiej procedurze?
> Pozdr

Jezeli to Cie bardzo nurtuje, podejdź do tego sądu, ale mniej przy sobie
numer księgi wieczystej i poproś o wgląd. Jako własciciel możesz takze
obejrzeć wnioski, które wpłynęły do sądu. Bo może być tak, że hipoteka jest
jeszcze czysta, ale wniosek już wpłynął i czeka na wpis.

do góry

XYZ <s...@o...pl> napisał(a):

> Jezeli to Cie bardzo nurtuje, podejdź do tego sądu, ale mniej przy sobie
> numer księgi wieczystej i poproś o wgląd. Jako własciciel możesz takze
> obejrzeć wnioski, które wpłynęły do sądu. Bo może być tak, że hipoteka jest
> jeszcze czysta, ale wniosek już wpłynął i czeka na wpis.
....................................................
.....................

Witam, i dziękuję :)
Czy w sytuacji takiej "jeszcze czystej" hipoteki można coś z tym zrobić ?
myślałem o wzięciu kredytu by spłacić ten ZUS...
Może jest jakieś wyjście ?

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Czy w sytuacji takiej "jeszcze czystej" hipoteki można coś z tym zrobić ?
> myślałem o wzięciu kredytu by spłacić ten ZUS...

Nie spotkałam się z sytuacją, aby bank udzielił kredytu pod zastaw udziału w
nieruchomości. Bank taki udział traktuje jako coś niesprzedawalnego, a więc
nic niewarte zabezpieczenie.

Po drugie - jezeli masz zaległosci w ZUS, tzn. ze prowadziłeś DG lub
prowadzisz, a wtedy bank zażyczy sobie zaświadczenia o niezaleganiu.

> Może jest jakieś wyjście ?

Napisać do ZUSu podanie o rozłożenie na raty.

Poza tym nie ma przeszkód, abyś spłacał ten dług, choćby to było 50 zl
tygodniowo. Najlepiej na konto ZUS, nie na konto poborcy. Wtedy wpłata
będzie zaliczona na poczet należności głównej i odsetek, a nie od razu na
koszty egzekucyjne.

do góry