-
21. Data: 2023-08-15 01:58:46
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 14.08.2023 o 23:40, Robert Tomasik pisze:
> A jemu sypną zrzut niewłaściwej opieki nad zabytkiem. ty, to umiesz
> poradzić.
A skąd od razu pomysł, że niewłaściwej? Użytkuje normalnie, stawia pod
blokiem czy sklepem i gdzie tu niewłaściwa opieka? To nie Wawel, motór
ma jeździć, a złodziej ma być ścigany i ukarany.
-
22. Data: 2023-08-15 02:00:19
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 14.08.2023 o 23:41, Shrek pisze:
> Żółte tablice to trochę tak jakbyś się na ochotnika zglosił pod
> konserwatora zabytków;)
Noo, będzie dobrem narodowym. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy.
> A takich raczej normalnie nie kradną.
I masz jeden problem z głowy.
-
23. Data: 2023-08-15 09:14:39
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.08.2023 o 22:46, Shrek pisze:
> Szczegóły jutro bo jestem zjebany jak koń po łesternie. Przy okazji mam
> nowy slogan dla policji - jak kiedyś były sklepy "wszystko po pięć
> złotych" tak tu "każda czynność 200 minut";)
Dobra - the story.
Około 15 (a nie 13 jak napisałem) zadzownił do mnie sierżant prowadzący
postępowanie. Pytał o namiary na ochroniarza - tego samego co nie warto
było do niego jechać wcześniej;). Podałem namiary na ochronę, zwróciłem
uwagę że typ co przechodzi na moonitoringu to ten świadek do którego
adres podałem i że typów zna i powiedziałem, że busa widziano przy
powązkowskiej i właśnie miałem tam jechać. Powiedział że wie, żebym nie
jechał oni podjadą.
Wiedziony swoim legendarnym zaufaniem do "firmy" postanowiłem się jednak
przejechać wieczorem. Spodziewałem się ewentualnie bus, którego nie było
jak "sierżant" sprawdzał bo może wieczorem tam parkuje i że jak zgłoszę
gdzie stoi to nic nie zrobią, bo przecież moto nie ma to nie ma się co
spieszyć. I bus stał. A obok moto - na widoku normalnie, czyli chuja
zrobili.
Zgodnie z radą roberta - najpierw do "sierżanta" - nie odbiera - pewnie
po służbie. No to do dyżurnego - nie odbiera. No to na 112 - jest 18.50.
Zgłoszone przekazane. Mimo wszystko jeszcze dzwonię to dyżutnego -
odebrał za 5 razem. Mówię co i jak a ten "ale jak to pan znalazł - tak
na widoki?". Podałem nr sprawy, podiedział że podjadą - głos miał raczej
niezadowolony ale to może być moje uprzedzenie;)
Gdzieś po 30 minutach podjeżdza cywilny wozik i wysiada dwóch dobrze
zbudowanych gości. Ponieważ cała sytuacja z bezkarnością złodzieji jak
policja ma wszystkie dane jest absurdalna przez myśl mi przechodzi że to
tak absurdalne, że może policja o wszystkim wie i współpracują - niby
absurdalne ale sytuacja jest absurdalna (moje zaufanie do policji
wkroczyło na kolejny poziom;). Zastanawiam się czy to nie karki co
przyszły "negocjować" ale dzwonią z policji że patrol na miejscu więc po
30 sekundach jestem;)
Pytają o co chodzi, mówię że zgłaszałem że prowadzą na piątce, że ten
bus i ten moto. Przełażą przez płot - sprawdzają - no ten, czekamy na
technika. Jest trzydziści siedem minut od zgłoszenenia dzwoni dyżurny
gdzie jestem. Mowię że z kryminalnymi. Jak to z kryminalnymi jak ja
jeszcze nikogo nie wysłałem? (niezły refleks;). Okazało się że
przyjechali ci z bemowa bo to 200 mertrów w innej dzielnicy. Ok "V" ma
na razie spokój.
Ponieważ jak się okazało na technika czekaliśmy ponad 2 godziny, przy
ponaglaniu kurwami przez radio (pamiętacie jak robert mówił że policja
nie konfiskuje telefonów i kompów, bo przecież przyjedzie technik i
wykona kopie cyfrową od ręki?;)) to sobie gadaliśmy w międzyczasie ktoś
bramę otworzył, zapytali kogoś gdzie klient mieszka, poszli najpierw
przez pomyłkę do sąsiada, też pogadali, potem do właściwego domku, ale
klienta nie było, więc zadzwonili. Kolo twierdził, ze tamci mu go
sprzedali za cenę złomu bo to po zmarłym wujku i miał im zapłacić jak
doniosą kluczyki i dokumenty. Stwierdzamy wspólnie że sprawa jest
cokolwiek absurdalna - z jednej strony wyjaśnienie że kupił jak głupi od
żuli i nawet nie zapłacił z drugiej akcja legalnym busem,
charakterystycznym w cholerę pod kamerami i moto widoczny z ulicy nawet
nie przykryty... Siedzimy czekamy, chłopaki coraz mocniej kurwami
rzucają że technika nie ma, ciemno się robi. Uważali że typ siedzi w tym
domku tylko się boi
Ponieważ na technika nie ma i nic nie wskazuje na to że przyjedzie zaraz
to poszli chyba z nudów i wkurwienia na te działki jeszcze raz i
"dokonali czynności". Szczegółów nie będę opisywał bo to już trochę za
dużo do publicznej wiadomości ale dokonali pewnych w sumie zaskakujących
ustaleń. Reasumując - typ wygląda na to że typ rzeczywiście ma
nieposzlakowną opinię i na policji i w środowisku motocyklowym i
motoryzacyjnym i rzeczywiście było jak mówi. Finalnie na chwilę przed 22
przyjechali technicy.
Podsumowując - policja dostała wszystkie dane łacznie z tym gdzie moto
stoi i chuja zrobili dopóki sam nie pojechałem i nie dało się mnie
spławić ze 112. A nasz forumowy policjant uprawiał w tym czasie
klasyczny victim blaminh twierdząc, że brak działań policji wynika z
mojego zachowania.
Moje zdanie jest takie, że policja jest wrogiem obywatela - chuja zrobią
jak ich potrzebujesz, nawet jak podasz im kurwa wszystko na tacy, a
zawsze mogą się przypierdolić o maseczkę, przejście na czerwonym świetle
czy chuj co tam sobie wymyślą że niby jest "szkodliwe społecznie". Ja
spędziłem nad sprawą do tej pory 7 godzin i jedę dziś na bemowo potem
pewnie jeszcze do swoich na "piątkę", Razem pewnie zamknie się w
półtorej dniówki, policjanci spędzili nad tym do tej pory dniówkę (nie
liczę dyżurnych i tego "sierżanta" i gościa w podkoszulce który też
pewnie coś tam robił). Jednym zdaniem w chuj czasu poświęcili i chuja
zrobili. Jak dla mnie cała formacja do zaorania z wyjątkiem części
związanej z terrorem kryminalnym bo mafię rzeczywiście utłuki i dają
radę. Reszta to systemowa spychologia i nieefektywność oraz ludzie w tym
tkwiący, którzy nawet jakby to chcieli zmienić to ich środowisko wyrówna
- czendz maj majnd:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
24. Data: 2023-08-15 10:33:25
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 15 Aug 2023 09:14:39 +0200, Shrek wrote:
> Zgodnie z radą roberta - najpierw do "sierżanta" - nie odbiera - pewnie
> po służbie. No to do dyżurnego - nie odbiera. No to na 112 - jest 18.50.
> Zgłoszone przekazane. Mimo wszystko jeszcze dzwonię to dyżutnego -
> odebrał za 5 razem. Mówię co i jak a ten "ale jak to pan znalazł - tak
> na widoki?". Podałem nr sprawy, podiedział że podjadą - głos miał raczej
A widzisz - Robert dobrze radzil, nr sprawy najwazniejszy :-)
> niezadowolony ale to może być moje uprzedzenie;)
>
> Pytają o co chodzi, mówię że zgłaszałem że prowadzą na piątce, że ten
> bus i ten moto. Przełażą przez płot - sprawdzają - no ten, czekamy na
> technika. Jest trzydziści siedem minut od zgłoszenenia dzwoni dyżurny
> gdzie jestem. Mowię że z kryminalnymi. Jak to z kryminalnymi jak ja
> jeszcze nikogo nie wysłałem? (niezły refleks;). Okazało się że
> przyjechali ci z bemowa bo to 200 mertrów w innej dzielnicy. Ok "V" ma
> na razie spokój.
Ze jeden dyzurny na cała Warszawe nie ogarnia wszystkich patroli, to
jest w miare jasne (wiec pewnie jest wiecej niz 1) ... ale skąd
kryminalni wiedzieli) ?
> Ponieważ jak się okazało na technika czekaliśmy ponad 2 godziny, przy
> ponaglaniu kurwami przez radio (pamiętacie jak robert mówił że policja
> nie konfiskuje telefonów i kompów, bo przecież przyjedzie technik i
> wykona kopie cyfrową od ręki?;))
Jak przyjedzie, to moze wykona, ale przeciez nie walizki przy sobie
:-)
Zakładam, ze był zajęty, a nie np podrywał młodą praktykantke ...
> Podsumowując - policja dostała wszystkie dane łacznie z tym gdzie moto
> stoi i chuja zrobili dopóki sam nie pojechałem i nie dało się mnie
> spławić ze 112. A nasz forumowy policjant uprawiał w tym czasie
> klasyczny victim blaminh twierdząc, że brak działań policji wynika z
> mojego zachowania.
Moze wynika - masz tam adnotacje "tych klientow nie obslugujemy" :-)
> Moje zdanie jest takie, że policja jest wrogiem obywatela - chuja zrobią
> jak ich potrzebujesz, nawet jak podasz im kurwa wszystko na tacy, a
> zawsze mogą się przypierdolić o maseczkę, przejście na czerwonym świetle
> czy chuj co tam sobie wymyślą że niby jest "szkodliwe społecznie". Ja
> spędziłem nad sprawą do tej pory 7 godzin i jedę dziś na bemowo potem
> pewnie jeszcze do swoich na "piątkę", Razem pewnie zamknie się w
> półtorej dniówki, policjanci spędzili nad tym do tej pory dniówkę (nie
> liczę dyżurnych i tego "sierżanta" i gościa w podkoszulce który też
> pewnie coś tam robił). Jednym zdaniem w chuj czasu poświęcili i chuja
> zrobili. Jak dla mnie cała formacja do zaorania z wyjątkiem części
> związanej z terrorem kryminalnym bo mafię rzeczywiście utłuki i dają
> radę.
Ale ... przy takim podejsciu ... jak oni tę mafie utłukli?
Wszystkie siły na mafie, reszta musi poczekać?
> Reszta to systemowa spychologia i nieefektywność oraz ludzie w tym
> tkwiący, którzy nawet jakby to chcieli zmienić to ich środowisko wyrówna
> - czendz maj majnd:P
Ja tam widze jeszcze jedno
-statystyki rzeczywiscie juz nie obowiązują,
albo
-statystyki sa tak dobre, klasyczna przestępczosc tak spadla,
ze ludzie uwazaja, ze im policja niepotrzebna ... i policja
postanowiła cos z tym zrobic ...
J.
-
25. Data: 2023-08-15 10:38:48
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 15 Aug 2023 01:58:46 +0200, nadir wrote:
> W dniu 14.08.2023 o 23:40, Robert Tomasik pisze:
>
>> A jemu sypną zrzut niewłaściwej opieki nad zabytkiem. ty, to umiesz
>> poradzić.
>
> A skąd od razu pomysł, że niewłaściwej? Użytkuje normalnie, stawia pod
> blokiem czy sklepem i gdzie tu niewłaściwa opieka? To nie Wawel, motór
> ma jeździć, a złodziej ma być ścigany i ukarany.
Stawia pod chmurka i jezdzi, a zabytek ma stac w gablocie :-)
Poza tym zmienil akumulator na nieoryginalny.
J.
-
26. Data: 2023-08-15 10:51:57
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 14 Aug 2023 23:45:03 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 14.08.2023 o 23:42, Robert Tomasik pisze:
>>> No i po co? Żeby znowu sam, tym razem szybciej, motór odyskał?
>> On nic nie odzyskał. Złodzieje mu oddali ze strachu z e ich zamkną. I
>> zrobili to tak sprytnie, że gość teraz będzie wypisywał, jakim
>> Sherlokiem jest.
>
> Żadnym szerlokiem - wystarczyło pojechać gdzie 4 osoby wskazały gdzie
> ten bus na ogół stoi.
4 osoby przypadkiem wiedziały.
Policja nie wie ... choc dzielnicowy moze wie.
Ale on pracuje od poniedzialku od 7:00 :-)
> I prowadzący sprawę też miał tą wiedzę od 13. No
> ale policja akurat nie sprawdziła.
Wiec od 13-tej Policja wiedziała.
J.
-
27. Data: 2023-08-15 12:10:59
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.08.2023 o 10:51, J.F pisze:
>> Żadnym szerlokiem - wystarczyło pojechać gdzie 4 osoby wskazały gdzie
>> ten bus na ogół stoi.
>
> 4 osoby przypadkiem wiedziały.
> Policja nie wie ... choc dzielnicowy moze wie.
> Ale on pracuje od poniedzialku od 7:00 :-)
>
>> I prowadzący sprawę też miał tą wiedzę od 13. No
>> ale policja akurat nie sprawdziła.
>
> Wiec od 13-tej Policja wiedziała.
Od 15 - źle napisałem. Co najmniej od 15 bo powiedziałem gdzie
prawdopodobnie stoi a prowadzący powiedział że wie i mają to sprawdzać.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
28. Data: 2023-08-15 12:27:16
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.08.2023 o 10:33, J.F pisze:
>> odebrał za 5 razem. Mówię co i jak a ten "ale jak to pan znalazł - tak
>> na widoki?". Podałem nr sprawy, podiedział że podjadą - głos miał raczej
>
> A widzisz - Robert dobrze radzil, nr sprawy najwazniejszy :-)
No właśnie nie - bo ci co przyjechali byli ze 112 a nie od dyżurnego -
dyżurny swoich nie wysłał jak już ci z bemowa od 15 minut byli już na
miejscu.
> Ze jeden dyzurny na cała Warszawe nie ogarnia wszystkich patroli, to
> jest w miare jasne (wiec pewnie jest wiecej niz 1) ... ale skąd
> kryminalni wiedzieli) ?
Ze 112 - ponieważ miejsce gdzie stał moto jest 200 metrów za zasięgiem
"macierzystej" komendy, więc przyjechali bemowcy i szybciej ogranęli niż
dyżurny z "macierzystej" piątki (ci od pieluch na płocie) zaczął się
zastanawiać gdzie patrol wysłać, bo widocznie nie zapisał albo karteczkę
zgubił.
> Jak przyjedzie, to moze wykona, ale przeciez nie walizki przy sobie
> :-)
>
> Zakładam, ze był zajęty, a nie np podrywał młodą praktykantke ...
No też zakładam. Przyjechał z jakąś babką ale to nie była młoda
praktykantka;)
>> Podsumowując - policja dostała wszystkie dane łacznie z tym gdzie moto
>> stoi i chuja zrobili dopóki sam nie pojechałem i nie dało się mnie
>> spławić ze 112. A nasz forumowy policjant uprawiał w tym czasie
>> klasyczny victim blaminh twierdząc, że brak działań policji wynika z
>> mojego zachowania.
>
> Moze wynika - masz tam adnotacje "tych klientow nie obslugujemy" :-)
Nie sądzę;) A jakby to mieli w "ogólnej" bazie zaznaczać?
> Ale ... przy takim podejsciu ... jak oni tę mafie utłukli?
> Wszystkie siły na mafie, reszta musi poczekać?
Reszty tak naprawdę nigdy nie robili - od zawsze przewracają papiery i
wypełniają druczki. Zauważ że w zasadzie każdy (oprócz sierżanta który
nikogo na miejsce nie wysłał - a może wysłał tylko nie od niego zależy
czy ktoś pojedzie) swoje zadanie zrobił. Tylko nikt nie miał zadania
szukać motocykla:P
> Ja tam widze jeszcze jedno
> -statystyki rzeczywiscie juz nie obowiązują,
> albo
> -statystyki sa tak dobre, klasyczna przestępczosc tak spadla,
> ze ludzie uwazaja, ze im policja niepotrzebna ... i policja
> postanowiła cos z tym zrobic ...
Akurat to jest szczególna komenda która zajmuje się pilnowaniem
karakana. Kilkukrotnie słyszałem (nie tylko w tej sprawie) komentarze
policjantów dotyczące tej konkretnej komendy - przypominały tego memy z
pitbula ze schodami i konfetii więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby w
tej konkretnej komendzie liczyły się inne statystyki.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
29. Data: 2023-08-15 12:53:35
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 15 Aug 2023 12:27:16 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 15.08.2023 o 10:33, J.F pisze:
>>> odebrał za 5 razem. Mówię co i jak a ten "ale jak to pan znalazł - tak
>>> na widoki?". Podałem nr sprawy, podiedział że podjadą - głos miał raczej
>>
>> A widzisz - Robert dobrze radzil, nr sprawy najwazniejszy :-)
>
> No właśnie nie - bo ci co przyjechali byli ze 112 a nie od dyżurnego -
> dyżurny swoich nie wysłał jak już ci z bemowa od 15 minut byli już na
> miejscu.
Ale z opisu wynikało, że sie nie dodzwoniłes ... a nie przepraszam,
po zgloszeniu przez 112, dzwoniłes dalej do dyżurnego, chcąc mu
zawracac d* nie wiadomo po co :-)
Widac w 112 też nie wierzyłeś :-)
A powiedziałes mu, ze zawiadomiłeś przez 112 ?
No i słusznie, że nie :-)
>> Ze jeden dyzurny na cała Warszawe nie ogarnia wszystkich patroli, to
>> jest w miare jasne (wiec pewnie jest wiecej niz 1) ... ale skąd
>> kryminalni wiedzieli) ?
>
> Ze 112 - ponieważ miejsce gdzie stał moto jest 200 metrów za zasięgiem
> "macierzystej" komendy, więc przyjechali bemowcy i szybciej ogranęli niż
> dyżurny z "macierzystej" piątki (ci od pieluch na płocie) zaczął się
Dzielnica z willą? To usprawiedliwiony, mają duzo zajęc.
> zastanawiać gdzie patrol wysłać, bo widocznie nie zapisał albo karteczkę
> zgubił.
Ale pochwal - nie zapomnial, zadzwonił, a mógł skonczyc służbe i iść
do domu :-)
>>> Podsumowując - policja dostała wszystkie dane łacznie z tym gdzie moto
>>> stoi i chuja zrobili dopóki sam nie pojechałem i nie dało się mnie
>>> spławić ze 112. A nasz forumowy policjant uprawiał w tym czasie
>>> klasyczny victim blaminh twierdząc, że brak działań policji wynika z
>>> mojego zachowania.
>>
>> Moze wynika - masz tam adnotacje "tych klientow nie obslugujemy" :-)
>
> Nie sądzę;) A jakby to mieli w "ogólnej" bazie zaznaczać?
Moze tylko w rejonowej :-)
>> Ale ... przy takim podejsciu ... jak oni tę mafie utłukli?
>> Wszystkie siły na mafie, reszta musi poczekać?
>
> Reszty tak naprawdę nigdy nie robili - od zawsze przewracają papiery i
> wypełniają druczki. Zauważ że w zasadzie każdy (oprócz sierżanta który
> nikogo na miejsce nie wysłał - a może wysłał tylko nie od niego zależy
> czy ktoś pojedzie) swoje zadanie zrobił. Tylko nikt nie miał zadania
> szukać motocykla:P
Czemu sie ogolnie nie ma co dziwić.
Jak oni mieliby znaleźć motocykl czy cokolwiek innego skradzionego?
To nie tak łatwo. Wiec tylko przerzucają papiery.
Ale tu sprawa na tacy ...
>> Ja tam widze jeszcze jedno
>> -statystyki rzeczywiscie juz nie obowiązują,
>> albo
>> -statystyki sa tak dobre, klasyczna przestępczosc tak spadla,
>> ze ludzie uwazaja, ze im policja niepotrzebna ... i policja
>> postanowiła cos z tym zrobic ...
>
> Akurat to jest szczególna komenda która zajmuje się pilnowaniem
> karakana. Kilkukrotnie słyszałem (nie tylko w tej sprawie) komentarze
> policjantów dotyczące tej konkretnej komendy - przypominały tego memy z
> pitbula ze schodami i konfetii więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby w
> tej konkretnej komendzie liczyły się inne statystyki.
A to pewnie tak, ale czy podobnych sygnałów nie ma z innych komend?
Dyzurny ze 112 jakos ekipę wykrzesał, a Robert aniołka znalazł,
wiec moze ogólnie nie jest tak źle ...
J.
-
30. Data: 2023-08-15 13:18:31
Temat: Re: Znalazłem se motocykl
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.08.2023 o 12:53, J.F pisze:
> Ale z opisu wynikało, że sie nie dodzwoniłes ... a nie przepraszam,
> po zgloszeniu przez 112, dzwoniłes dalej do dyżurnego, chcąc mu
> zawracac d* nie wiadomo po co :-)
> Widac w 112 też nie wierzyłeś :-)
Wierzyłem robertowi że do dyżurnego;)
> A powiedziałes mu, ze zawiadomiłeś przez 112 ?
> No i słusznie, że nie :-)
Nie powiedziałem:P
>> Ze 112 - ponieważ miejsce gdzie stał moto jest 200 metrów za zasięgiem
>> "macierzystej" komendy, więc przyjechali bemowcy i szybciej ogranęli niż
>> dyżurny z "macierzystej" piątki (ci od pieluch na płocie) zaczął się
>
> Dzielnica z willą? To usprawiedliwiony, mają duzo zajęc.
No ba. A komendat to ten co pozawieszał policjantów bo ktoś karakanowi
pieluchy na płocie powiesił.
> Ale pochwal - nie zapomnial, zadzwonił, a mógł skonczyc służbe i iść
> do domu :-)
No dobra:P Chwała dzielnemu policjantowi;)
>> Nie sądzę;) A jakby to mieli w "ogólnej" bazie zaznaczać?
>
> Moze tylko w rejonowej :-)
Ale że jak - segregator mają klientów co sprawy zgłaszają i jak ktoś ma
trzy to cancel culture?;)
>> Reszty tak naprawdę nigdy nie robili - od zawsze przewracają papiery i
>> wypełniają druczki. Zauważ że w zasadzie każdy (oprócz sierżanta który
>> nikogo na miejsce nie wysłał - a może wysłał tylko nie od niego zależy
>> czy ktoś pojedzie) swoje zadanie zrobił. Tylko nikt nie miał zadania
>> szukać motocykla:P
>
> Czemu sie ogolnie nie ma co dziwić.
> Jak oni mieliby znaleźć motocykl czy cokolwiek innego skradzionego?
> To nie tak łatwo. Wiec tylko przerzucają papiery.
No dokładnie - tak naprawdę poza specjalistycznymi do spraw złodzei
samochodów jednostkami to pewnie mają to w dupie.
> Ale tu sprawa na tacy ...
Siła przyzwyczajenia - a co myślisz "rzuć kurwa wszystko i napraw
rowerek" bo akurat oszołom na na tacy przyniósł?
>> Akurat to jest szczególna komenda która zajmuje się pilnowaniem
>> karakana. Kilkukrotnie słyszałem (nie tylko w tej sprawie) komentarze
>> policjantów dotyczące tej konkretnej komendy - przypominały tego memy z
>> pitbula ze schodami i konfetii więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby w
>> tej konkretnej komendzie liczyły się inne statystyki.
>
> A to pewnie tak, ale czy podobnych sygnałów nie ma z innych komend?
Że każde zgłoszenie chcą uwalić? Tak tak jest wszędzie. Ale wydawało mi
się, że jak dostaniesz sprawę oczywistą to się schylą bo to jakby się po
stówce na ulicy nie schylić. Widać moja komenda bogata;)
> Dyzurny ze 112 jakos ekipę wykrzesał,
No kurwa jak już się w żaden sposób nie dało mnie spławić, no bo co tu
zrobić jak dzwoni klient że stoi przy kradzonym moto.
> wiec moze ogólnie nie jest tak źle ...
Jest źle - drobnej przestępczości się w zasadzie nie ściga. W sferze
zainteresowania policji są wykroczenia ujawnione na gorącym uczynku i
grube sprawy - a te też są z dupy. Na przykład zabójstw mamy wyjątkowo
mało. Natomias zaginięć... resztę sobie dopowiedz:(
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!