eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Znalazł się pieszy!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 541

  • 331. Data: 2023-09-05 18:41:52
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 21:20:28 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 04.09.2023 o 21:06, PD pisze:
    >> Wszedł na jezdnię z ograniczeniem prędkości do 40km/h w odległości co
    >> najmniej 100m od nadjeżdżającego pojazdu. Już Ci pisałem - "bezpośrednio
    >> przed" jest miarą odległości a nie czasu. 100m to nie jest bezpośrednio
    >> przed.
    >
    > Przy 100 km/h, to jest bezpośrednio przed. Przy 20 km/h by nie było.

    100m ... smiem polemizowac.
    Raz, ze raczej 140km/h niz 100, ze 100km/h 100m pozwala na spokojne
    hamowanie.


    Dwa ... mialbym problem nazwac 100m "bezpośrednio przed".
    Dla uniknięcia dylematu - na autostradach przejsc nie ma ..

    J.


  • 332. Data: 2023-09-05 18:44:59
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 19:05:11 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 04.09.2023 o 19:00, J.F pisze:
    >> Kontra byłaby zupełnie naturalna, a efekt ten sam - wrażenie, ze omija
    >> pieszego.
    >>
    >> Ale ... widac mu te 2 promile nie przeszkadzały kontrować :-)
    >
    > Za to kontrolować gdzie leci już przeszkadzało. W zasadzie tak jak po
    > pijaku na piechotę - odbijasz się od kraweżników czyli kontrujesz, ale
    > panowaniem to bym tego nie nazwał;)

    Wpadniesz w taki poślizg na trzeźwo, to zobaczymy gdzie wypadniesz na
    koncu :-)

    >>> CHGW co on w zasadzie zamierzał,
    >>> natomiast nosiło go po całej jezdni już wcześniej.
    >>
    >> "Po calej" to bym nie napisał. Lekko wyniosło :-)
    >
    > No jak nie po całej - zaczął od prawej strony skończył poza lewą - całą
    > i jeszcze trochę:P

    Ale mowimy o tym przed skrzyzowaniem, skoro "juz wczesniej".

    J.



  • 333. Data: 2023-09-05 18:48:09
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 20:48:11 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 04.09.2023 o 17:28, J.F pisze:
    >> Jest tam lekki łuk, drzewka, klomb - IMO - nie ma szans za szybko
    >> dostrzec.
    >> https://goo.gl/maps/qZiQ14jvLyAv6pb36
    >
    > To fotka sprzed dwóch lat.

    Na filmie tez tam gesto krzaków.


    > W takim rzucie mogli dostrzec pieszego
    > idącego przez sąsiednią jezdnię.

    Troche daleko i pamietaj ze noc była, choc pieszy pod latarnią.

    No ale gdyby nawet dostrzegli, to miejsce na łagodne hamowanie było.

    Poza tym chyba by nie zdążył przejsc szerokosci wysepki, jesli szybko
    jechali.

    J.





  • 334. Data: 2023-09-05 18:50:13
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 21:01:33 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 04.09.2023 o 20:54, Shrek pisze:
    >>> Wszedł bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem.
    >> Tak średnio bezpośrednio bo jak wchodził to pojazdy nie było widać
    >> nawet, a i nawet przez chwilę nie postawił nogi na psaie do jazdy na
    >> wprost (a nie chcesz mi powiedzieć przecież że koleś miał tam oberka 140
    >> w lewo wykręcić))
    >
    > Ja sądzę, że on zamierzał ściąć skrzyżowanie po pasie lewoskrętu.

    Moze i tak, ale za szybko jechal i trafil w słupki po prawej, a nie na
    pas po lewej.
    I juz tam sie zaczął boczny poślizg.


    > Wówczas od tych słupków, co to je kosił do pasa na moście do jazdy ku
    > Wieliczce masz niemal na wprost. Prześledź sobie Google.

    J.


  • 335. Data: 2023-09-05 18:51:54
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.09.2023 o 18:44, J.F pisze:

    >> Za to kontrolować gdzie leci już przeszkadzało. W zasadzie tak jak po
    >> pijaku na piechotę - odbijasz się od kraweżników czyli kontrujesz, ale
    >> panowaniem to bym tego nie nazwał;)
    >
    > Wpadniesz w taki poślizg na trzeźwo, to zobaczymy gdzie wypadniesz na
    > koncu :-)

    Pewnie tak samo, co dopiero po pijaku. Z tym że ja kiedyś ćwiczyłem na
    śniegu - i w przeciwieństwie do znakowmitej więszkości tych co jeżdzą
    znacznie lepiej niż średnia wiem jak ciężko jest to wyprowadzić. W
    skrócie - jak się spodziwasz i masz miejsce to 2/3 wyprowadzisz (nie
    przy takiej prędkości). Na jezdni po prostu w coś zajebiesz czyba że
    będziesz miał po prostu farta. To jak jesteś trzeźwy jedziesz około 80 i
    pamiętasz żeby kręcić dwa razy wcześniej i dwa razu mniej:P

    >>> "Po calej" to bym nie napisał. Lekko wyniosło :-)
    >>
    >> No jak nie po całej - zaczął od prawej strony skończył poza lewą - całą
    >> i jeszcze trochę:P
    >
    > Ale mowimy o tym przed skrzyzowaniem, skoro "juz wczesniej".

    Już wcześniej go nosiło po całej, tylko po prostu nie zdążył:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 336. Data: 2023-09-05 19:19:20
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.09.2023 o 18:08, Shrek pisze:
    >> Nie wiem, bo gdybym wiedział, to w żadnym wypadku bym o tym nie pisał.
    >> Ale w sytuacji, gdy mamy nagranie i wiemy, co się ta wydarzyło, to
    >> poszukiwanie poniekąd pobocznego świadka który najprawdopodobniej w
    >> ogóle się nie rozejrzał i co najwyżej odnotował w pamięci, ze coś mu
    >> "po stopach przeleciało" wydaje się mało prawdopodobne.
    > Bardziej prawdopodobne niż że ktoś rzeczywiście chce mu postawić zarzuty
    > spowodowania wypadku i liczy na to że to się ostanie w sądzie.

    Zatem doszedłeś do tego samego wniosku, co ja.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 337. Data: 2023-09-05 19:21:50
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.09.2023 o 18:14, J.F pisze:
    >>> Nie wiem, bo gdybym wiedział, to w żadnym wypadku bym o tym nie pisał.
    >>> Ale w sytuacji, gdy mamy nagranie i wiemy, co się ta wydarzyło, to
    >>> poszukiwanie poniekąd pobocznego świadka który najprawdopodobniej w
    >>> ogóle się nie rozejrzał i co najwyżej odnotował w pamięci, ze coś mu "po
    >>> stopach przeleciało" wydaje się mało prawdopodobne.
    >> Bardziej prawdopodobne niż że ktoś rzeczywiście chce mu postawić zarzuty
    >> spowodowania wypadku i liczy na to że to się ostanie w sądzie.
    > Ale chyba bardzo chce, skoro go zagranica nie odstraszyła.

    Na etapie ustalania tożsamości nie wiedzieli zapewne, że przebywa za
    granicą w chwili ustalania jego tożsamości. A teraz, jak ustalili, to
    już nie wiem, czemu miałoby to przeszkadzać.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 338. Data: 2023-09-05 19:25:00
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.09.2023 o 19:19, Robert Tomasik pisze:

    >> Bardziej prawdopodobne niż że ktoś rzeczywiście chce mu postawić
    >> zarzuty spowodowania wypadku i liczy na to że to się ostanie w sądzie.
    >
    > Zatem doszedłeś do tego samego wniosku, co ja.

    Raczej do odwrotnego - ja jestem zdania że nawet zarzutów mu nie
    postawią, nie mówiąc już o skazaniu. Proponowałem tradycyjny zakład o
    twoją godność;)



    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 339. Data: 2023-09-05 19:33:28
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.09.2023 o 18:50, J.F pisze:

    >>>> Wszedł bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem.
    >>> Tak średnio bezpośrednio bo jak wchodził to pojazdy nie było widać
    >>> nawet, a i nawet przez chwilę nie postawił nogi na psaie do jazdy na
    >>> wprost (a nie chcesz mi powiedzieć przecież że koleś miał tam oberka 140
    >>> w lewo wykręcić))
    >> Ja sądzę, że on zamierzał ściąć skrzyżowanie po pasie lewoskrętu.
    > Moze i tak, ale za szybko jechal i trafil w słupki po prawej, a nie na
    > pas po lewej.
    > I juz tam sie zaczął boczny poślizg.
    >
    Zdecydowanie masz rację. Z tym, że tu już trzeba by było jechać na
    miejsce i popatrzeć, czy mogło to być wynikiem zobaczenia pieszego na
    sąsiednim pasie, czy nie. Pieszy już tam na pewno był. Zauważyć go mógł
    albo sam kierujący, albo ktoś z pasażerów. Ale biorąc pod uwagę szybkość
    reakcji, to musiałoby to być gdzieś na dystansie ~200 metrów od miejsca,
    w którym przechodził pieszy.

    Jeśli uznamy, że zobaczyć stamtąd nie można było pieszego, no to mamy
    dowód na to, że kierowca jednak niezbyt dobrze panował nad pojazdem. Ale
    to silna poszlaka, ze zamierzył dobie tor, jaki ja wrysowałem w mapę,
    czyli chciał to po prostu po prostej przejechać. To był odo zrobienia i
    na pewno nie wypadł by z drogi jadąc po prostej, chyba, że nie trafiłby
    w pas - po drodze krawężnik na końcu wysepki oraz pewnie jakieś słupki
    na tym wyłączonym odcinku. Żadna z tych przeszkód zabić ich sama nie
    powinna, choć gdyby w to trafili, to trudno powiedzieć, jakby się to
    skończyło. Pieszy zabrał mu pas.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 340. Data: 2023-09-05 19:41:56
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05.09.2023 o 18:25, J.F pisze:
    >> Skoro tak twierdzisz, to nie mam podstaw, by wątpić. Ale jak tu wywodzę
    >> tak naprawdę prędkość tego pojazdu nie miała dla pieszego znaczenia. Nie
    >> powinno go tam w ogóle być, a jeśli nawet, to nie powinien wchodzić
    >> przed pojazdem.
    > Przy 40km/h droga hamowania króciutka.

    Kalkulator podpowiada 43 metry na mokrej nawierzchni, ale tu nie o to
    chodzi, czy dało się zatrzymać. Tam nie wolno przechodzić.
    >
    > A pieszy jak widac, zachował sie tam dosc przytomnie czy jak kto woli
    > - trzeźwo.

    Uważam, że nie. Uważam, że nieszczęście spowodował sam fakt, że pieszy
    wszedł na poprzedni pas ruchu. Widząc to kierujący zaczął kombinować jak
    go ominąć, przewidując, że wlezie mu na ten pas przy pasie zieleni. Stąd
    właśnie korekta ruchu w prawo i ostatecznie "efektowny" hak na lewy
    chodnik zakończony upadkiem ze schodów.

    Bezwzględnym minimum, by pieszy nie ponosił winy za zdarzenie, to
    byłoby, gdyby zatrzymał się na końcu tego pasa zieleni i spojrzał w
    prawo. Wówczas uznałbym, że kierujący w mieście chodzących pieszych
    spodziewać się powinien i sam fakt, że sądził, iż ten wtargnie nie
    obciąża pieszego. Okazuje się jednak, ze to kierujący dobrze przewidział
    zachowanie pieszego.
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 20 ... 33 . [ 34 ] . 35 ... 40 ... 55


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1