eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Znalazł się pieszy!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 541

  • 281. Data: 2023-09-04 11:40:58
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 3 Sep 2023 21:46:43 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 03.09.2023 o 20:04, Robert Tomasik pisze:
    >> Tak. A mimo to pojazdy wpadają w poślizg.
    >
    > Bo działa w ramach owobiązującej fizyki. Natomiast jednak umożliwia
    > hamowanie i zmianę kontrolę nad pojazdem (w ramach fizyki)

    Ale nie zapobiega przed poslizgiem na zakrecie.

    Od tego jest inny system, ESP, obowiązowy od 2012, wiec chyba był
    w tym aucie. Wyłączony/zablokowany przez młodego rajdowca?

    >> Ten po słupkach leciał.
    >> Najprawdopodobniej zresztą celowo, by poślizgiem ominąć pieszego.
    >
    > Tak - celowo utracił kontrolę nad pojazdem, żeby lepiej kontrolować
    > pojazd. Brzmi jak "położyłem maszynę" w knajpie motocyklowej;)

    A rajd kiedys widziałes? :-)

    https://www.youtube.com/watch?v=_wCbjySJot0

    P.S. Taki styl jazdy na motocyklu ... to chyba tylko żużel i
    motocross.

    J.






  • 282. Data: 2023-09-04 17:02:19
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 04.09.2023 o 08:32, PD pisze:
    >> Zakładając, że w miejsce naszego kierującego jedzie trzeźwy kierujący
    >> z dozwoloną tam prędkością 50 km/h, to kalkulator hamowania
    >> (https://skalkuluj.pl/kalkulator-dystansu-hamowania) dla mokrej
    >> nawierzchni pokazuje ponad 60 metrów. A przecież to nie o to chodzi,
    >> by wchodząc wymusić hamowanie awaryjne. Zakładam, że nie był w stanie
    >> ocenić, że ten samochód jedzie dwa razy szybciej. My również nie znamy
    >> dokładnie parametrów i stąd łapię pierwszy z rzędu kalkulator. niem
    >> mam dokładnych danych i mogę tylko oszacować.
    > Niech będzie ponad 60m hamowania na odległości od pieszego 70m. Jest na
    > styk. Puknie pieszego albo nie. Ale czy przywali w murek za schodami?

    Gdyby można pieszemu przypisać winę za przywalenie w murek, to pieszemu
    groziłaby odpowiedzialność za nieumyślne spowodowanie śmierci. Ale tego
    udowodnić raczej się nie da. Dlatego zarzut spowodowania wypadku z, a
    nie usiłowania zabójstwa.
    >
    >> Reasumując, to już dla trzeźwego kierującego jadącego z normalną
    >> prędkością pieszy wchodzić nie powinien wchodzić. Jeśli uznamy, że
    >> powinien był również zauważyć, że ten samochód jedzie szybciej, no to
    >> ten dystans się wydłuża. W wypadku, gdyby ocenił, że jedzie 100 km/h
    >> nie powinien wchodzić pod samochód na 200 metrów przed nim. Ja bym
    >> większy dystans zachował, bo trudno przed samochodem na milimetry
    >> przechodzić. Nie wiem, czy był w stanie z takiego dystansu pojazd
    >> dostrzec, ale nie ma to większego znaczenia, bo wygląda na to, że
    >> wszedł około 40 metrów przed nim, a z takiego dystansu mógł już z
    >> łatwością dostrzec pojazd.
    >
    > I tu powtórzę, nie powinien tam wchodzić nawet jak nic by nie jechało.
    > Ale co do Twoich 40m ... tym razem ja specjalnie dla Ciebie się
    > postarałem. https://zapodaj.net/plik-9Xc99x4Qqm
    > To takie jasne obok samochodu to przystanek, zobacz sobie na streetview.
    > Od przystanku do skrzyżowania jest 100m, a wygląda że samochód jest
    > jeszcze (niewiele bo niewiele) przed przystankiem w momencie gry pieszy
    > jest już na jezdni.

    Podkreślałem, że te moje obliczenia są zgrubne. 100 km/h, to ~28 m/s,
    więc w 3 sekundy przejeżdża 84 metry. Czyli się zgadza - mniej więcej.
    Może jechał 110 km/h, czyli ~31 m/s. Każde 10 km/h, to 10 metrów dalej.

    > Nie jechał 100, jechał dużo więcej.

    Nie podzielam Twojej opinii. Nie wiem, ile to dużo, ale powiedzmy mógł
    jechać 120 km/h. Taki był początkowy komunikat. Potem skorygowano na 100
    km/h.

    > Odnoszę się do tego filmiku https://www.youtube.com/watch?v=q6HDSG0zvsU
    > 1) pierwszy screen to początek 9 sekundy, każde przesunięcie w lewo
    > powoduje mi przeskok na 8 sekundę. https://zapodaj.net/plik-Lw70KZYKtO
    > Samochód jest dużo przed przystankiem.

    Zwróć uwagę, że na skrzyżowaniu pas linii zatrzymania idzie pod kątem
    ~4°. Wrysowałem to tu: https://zapodaj.net/plik-Uaxj8tzyM3. Zatem
    samochód jest dokładnie na wysokości wiaty przystankowej.

    > 2) screen z końcówki 9 sekundy, tuż przed przeskoczeniem na 10.
    > https://zapodaj.net/plik-wYWzh7QdGI Samochód jest mniej więcej na
    > wysokości 5 strzałki do skrętu w lewo na jezdni.
    >
    > https://www.google.pl/maps/dir/50.0563785,19.9266978
    /50.0559045,19.9269866/@50.0558652,19.9268266,164m/d
    ata=!3m1!1e3!4m2!4m1!3e0?entry=ttu
    >
    > To jest 57m. Zaokrąglijmy do 50 na korzyść kierującego to masz 180km/h

    Moim zdaniem pomyliłeś miejsca. Na moim rysunku linia "5°" dochodzi do
    oświetlonej neonem wiaty przystankowej. Wrysowałem to:
    https://zapodaj.net/plik-hLXo9gNtDI. Tu wychodzi 18 metrów, aa zatem w
    ogóle 60 km/h. Wydaje mi się, że sposób przez nas przyjęty jest niezbyt
    dokładny, ale miejsce, od którego Ty mierzysz moim zdaniem nie
    koresponduje z przystankiem.

    >> Teraz rolą sądu przy wsparciu biegłych będzie urzędowe ustalenie, czy
    >> kierujący bez udziału pieszego miał szansę to skrzyżowanie przejechać,
    >> czy nie.
    > I tu siedzi sedno sprawy. Rolą oskarżającego nie jest dowiedzenie czy
    > kierujący bez udziału pieszego miał szansę to skrzyżowanie przejechać.
    > Wyjaśnię, bo to może być trudne do ogarnięcia :P
    >
    > Masz wypadek. Ten konkretny wypadek. Znasz jego przebieg. Masz fakty
    > które się wydarzyły. Jeśli chcesz wykazać, że pieszy przyczynił do tego
    > konkretnego wypadku, musisz wykazać ciąg przyczynowo skutkowy z udziałem
    > pieszego na znanych faktach, które miały miejsce.

    Tak próbuję. Faktami bezspornymi jest to, że samochód był kilkadziesiąt
    metrów przed miejscem wejścia pieszego i jechał szybko.
    >
    > Nie możesz tego zrobić metodą co by było, gdyby jakiś fakt (wejście
    > pieszego) nie nastąpił, gdyż nie jesteś w stanie wykazać z całą
    > pewnością konsekwencji nie wystąpienia owego faktu. To jest tak jak na
    > meczu. Sędzia dyktuje w 10 minucie karnego dla Legii, którego Legia nie
    > wykorzystuje. Potem przeciwnik strzela gola i Legia ostatecznie
    > przegrywa. Ty proponujesz badanie, czy jeśli Legia strzeliła by tego
    > karnego, to czy miała by szansę na remis lub zwycięstwo. Otóż to badanie
    > jest bez sensu. Bo jeśli by Legia strzeliła karnego, to przeciwnik
    > wznawiał by grę z środka boiska nie od bramki i wszystkie fakty które
    > zaistniały potem w rzeczywistym świecie nie miały by miejsca. Być może
    > przeciwnik strzelił by bramkę, może dwie, albo Legia by strzeliła. Ale
    > na pewno przebieg meczu był by inny.

    Twoja analogia ma znaczenie dla tego, co się działo za pieszym. Prawda
    jest taka, że ten samochód przed pieszym leciał po prostu 100 km/h i
    kierowca niewiele mógł.

    > Tak. To jest ciąg przyczynowo skutkowy, co do którego należy wykazać, że
    > miał miejsce. Faktem jest że wszedł na jezdnię, czy w konsekwencji
    > wymusił pierszeństwo itd. należy wykazać a nie tylko sobie stwierdzić.

    Wymusił. Pytanie, czy gdyby nie wymusił, to czy samochód mógł przejechać
    nie uderzając w słup.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 283. Data: 2023-09-04 17:04:40
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 04.09.2023 o 06:13, Shrek pisze:
    >> Uznał, że nie wyhamuje i zaczął inaczej kombinować. Ale wydaje mi się,
    >> że bez pieszego był w stanie 100 km/h przejechać przez to skrzyżowanie.
    > Ale pachołki zachął kosić 100 metrów wcześniej. Więc albo je kosił
    > celowo albo już wtedy nie panował nad samochodem.

    Że nie panował, to oczywiste. Pytanie czemu. Czy z powodu pieszego?

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 284. Data: 2023-09-04 17:06:40
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 04.09.2023 o 11:27, J.F pisze:
    > On Mon, 4 Sep 2023 00:01:32 +0200, Robert Tomasik wrote:
    >> W dniu 03.09.2023 o 21:42, PD pisze:
    >>>>> Skoro (zgodnie z twoją "logiką"...) kierowca nie musi się spodziewać
    >>>>> w mieście pieszego na jezdni, to pieszy nie musi się spodziewać
    >>>>> najebanego kierowcy zapierdalającego 3 x maksymalny limit.
    >>>> Chyba, ze widzi, że jedzie jakikolwiek kierowca. Dla pieszego nie ma
    >>>> znaczenia jego stan. Ma nie zmuszać go do hamowania.
    >>> W innej gałązce pisałeś, że ten nasz nie hamował. To czyli nie był
    >>> zmuszony, czy nie dał się zmusić?
    >>
    >> Uznał, że nie wyhamuje i zaczął inaczej kombinować. Ale wydaje mi się,
    >> że bez pieszego był w stanie 100 km/h przejechać przez to skrzyżowanie.
    >
    > Jakby bylo sucho, to myślę, ze bym przejechal.
    > Skręt tam umiarkowany.
    >
    > I pieszy by mi w tym nie przeszkadzał, bo bym nie wpadł w poslizg 20 m
    > wczesniej ... no chyba, ze on faktycznie spowodowany widokiem
    > pieszego, bo mógł przestraszyc ... o ile w ogóle był wczesniej
    > widoczny.
    >
    > No ale to 100km/h, a ile tam było

    Mnie wychodzi, że pieszy szedł przez aleje kilkanaście sekund. Pytanie,
    w którym miejscu został dostrzeżony.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 285. Data: 2023-09-04 17:28:33
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 17:06:40 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 04.09.2023 o 11:27, J.F pisze:
    >> On Mon, 4 Sep 2023 00:01:32 +0200, Robert Tomasik wrote:
    >>> W dniu 03.09.2023 o 21:42, PD pisze:
    >>>>>> Skoro (zgodnie z twoją "logiką"...) kierowca nie musi się spodziewać
    >>>>>> w mieście pieszego na jezdni, to pieszy nie musi się spodziewać
    >>>>>> najebanego kierowcy zapierdalającego 3 x maksymalny limit.
    >>>>> Chyba, ze widzi, że jedzie jakikolwiek kierowca. Dla pieszego nie ma
    >>>>> znaczenia jego stan. Ma nie zmuszać go do hamowania.
    >>>> W innej gałązce pisałeś, że ten nasz nie hamował. To czyli nie był
    >>>> zmuszony, czy nie dał się zmusić?
    >>>
    >>> Uznał, że nie wyhamuje i zaczął inaczej kombinować. Ale wydaje mi się,
    >>> że bez pieszego był w stanie 100 km/h przejechać przez to skrzyżowanie.
    >>
    >> Jakby bylo sucho, to myślę, ze bym przejechal.
    >> Skręt tam umiarkowany.
    >>
    >> I pieszy by mi w tym nie przeszkadzał, bo bym nie wpadł w poslizg 20 m
    >> wczesniej ... no chyba, ze on faktycznie spowodowany widokiem
    >> pieszego, bo mógł przestraszyc ... o ile w ogóle był wczesniej
    >> widoczny.
    >>
    >> No ale to 100km/h, a ile tam było
    >
    > Mnie wychodzi, że pieszy szedł przez aleje kilkanaście sekund. Pytanie,
    > w którym miejscu został dostrzeżony.

    Jest tam lekki łuk, drzewka, klomb - IMO - nie ma szans za szybko
    dostrzec.

    https://goo.gl/maps/qZiQ14jvLyAv6pb36


    J.


  • 286. Data: 2023-09-04 17:30:18
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.09.2023 o 11:40, J.F pisze:

    >> Bo działa w ramach owobiązującej fizyki. Natomiast jednak umożliwia
    >> hamowanie i zmianę kontrolę nad pojazdem (w ramach fizyki)
    >
    > Ale nie zapobiega przed poslizgiem na zakrecie.

    Oczywiście że nie bo nie jest celem abs zapobieganie poślizgowi w
    zakręcie. Znaczy może zapobiegać ale nie musi.

    > Od tego jest inny system, ESP, obowiązowy od 2012, wiec chyba był
    > w tym aucie. Wyłączony/zablokowany przez młodego rajdowca?

    Niewykluczone. Ale bardziej prawdopodobne, że ESP kierował samochód tam
    gdzie go kierował najebany kierowca - widać że dopóki nie minął pieszego
    jakąś sterowność miał. A że mimo tej sterowaności jebał słupki - no
    najebany był to jebał po słupkach - normalna sprawa z dwoma promilami:P

    >> Tak - celowo utracił kontrolę nad pojazdem, żeby lepiej kontrolować
    >> pojazd. Brzmi jak "położyłem maszynę" w knajpie motocyklowej;)
    >
    > A rajd kiedys widziałes? :-)
    >
    > https://www.youtube.com/watch?v=_wCbjySJot0

    Możesz dać timestampa do czasu jak celowo wypierdalają się z trasy?

    No dobra - doszliśmy do tego że najebany w przy dupy kierowca z
    czterokrotnie przekroczoną prędkością urządza sobie rajd centrum
    milionowego miasta celowo kosząc słupki. Na podstawie tego doszedłeś do
    wniosku że winny jest... pieszy.

    Naprawdę macie tam jakiś czelendż i chcesz k.o.medianta wgryźć?

    napijeszsienaczpaszawypadekitakbysiezadrzyl_meme.jpe
    g;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 287. Data: 2023-09-04 17:31:54
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.09.2023 o 17:04, Robert Tomasik pisze:

    >> Ale pachołki zachął kosić 100 metrów wcześniej. Więc albo je kosił
    >> celowo albo już wtedy nie panował nad samochodem.
    >
    > Że nie panował, to oczywiste. Pytanie czemu.

    Bo był najebany i zapierdalał z prędkością autostradową.



    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 288. Data: 2023-09-04 17:40:07
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.09.2023 o 11:27, J.F pisze:

    > Jakby bylo sucho, to myślę, ze bym przejechal.
    > Skręt tam umiarkowany.

    A ja myślę że z dwoma promilami to byś nie dał rady:P

    A - i zakładasz że nikt z naprzeciwka by nie jechał, bo jakby jechał to
    była by jego wina:P

    Tak na poważnie to kiedyś na "oślich" bramkach pod grodziskiem robiliśmy
    sobie zawody kto szybciej się zmieści - ja wyrobiłem 110, kumpel 140 -
    ale to była bramka na wprost, która widziałeś cały czas, ćwiczona dwa
    razy w tygodniu przez kilka miesiecy - a i tak uważam to za głupią
    rozrywkę. Jakbym miał się zmieścić między paletę kostki brukowej a
    jadący z naprzeciwka samochód w nocy to bym raczej taki wyrywny nie był.
    O dwóch promilach nie wspomnę;)



    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 289. Data: 2023-09-04 17:41:37
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 04.09.2023 o 17:28, J.F pisze:

    > Jest tam lekki łuk, drzewka, klomb - IMO - nie ma szans za szybko
    > dostrzec.
    >
    > https://goo.gl/maps/qZiQ14jvLyAv6pb36

    Ciął po słupkach zanim miał szansę dostrzec pieszego - nie mówiąc już o
    tym że najebany to mógł go zauważyć jak go mijał albo wcale.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 290. Data: 2023-09-04 18:30:20
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 4 Sep 2023 17:41:37 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 04.09.2023 o 17:28, J.F pisze:
    >> Jest tam lekki łuk, drzewka, klomb - IMO - nie ma szans za szybko
    >> dostrzec.
    >>
    >> https://goo.gl/maps/qZiQ14jvLyAv6pb36
    >
    > Ciął po słupkach zanim miał szansę dostrzec pieszego - nie mówiąc już o
    > tym że najebany to mógł go zauważyć jak go mijał albo wcale.

    Jest to możliwe, ale wtedy przypadkiem bardzo ładnie go ominął.

    J.

strony : 1 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 40 ... 55


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1