-
21. Data: 2005-07-23 05:35:41
Temat: Re: Zmiana ustawy prawo o Adwokaturze jeszcze raz
Od: Mieczysław <m...@o...pl>
Dnia Fri, 22 Jul 2005 21:42:30 +0200, Otto Falkenstein napisał(a):
> Owszem, ale poamiętaj, że usługi adwokackie to nie yyo samo, co usługi
> krawca, szewca czy hydraulika. Tutaj często decydują się ludzkie losy, a
> prosty błąd może oznaczac np że powództwo zostanie oddalone a apelacja
> odrzucona. Tani adwokat może więc kosztowac bardzo drogo.
Można znaleźć dzisiątki przykładów błedów adwakatów i teraz - mimo tego że
niby jest bardzo rygorystycznie kontrolowany dostęp do tego zawodu i
sprawdzane kwalifikacje.
MZ najlepszym weryfikatorem będzie rynek, bo żadne egzamina tak naprawdę
nie stanowią gwarancji dobrego wykonywania zawodu.
A ograniczanie dostępu do zawodu powoduje że rynek nie może działać.
--
Mieczysław
----
-
22. Data: 2005-07-23 11:45:48
Temat: Re: Zmiana ustawy prawo o Adwokaturze jeszcze raz
Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dbqsok$ldd$1@inews.gazeta.pl...
[cut]
Ustawy nie czytalem, wiec nie moge sie do niej merytorycznie ustosunkowac,
ale jako obywatel (a nie tylko jako student prawa), moge z czystym sumieniem
powiedziec, ze wszelkie zmiany beda lepsza o tego co jest obecnie.
Na lekcji historii uczony mnie, ze komuna runela w 89 roku. Raptem sie
jednak ozazuje, ze na morzu naszego mlodego kapitalizmu sa jeszcze
socjalistyczne wyspy, ktore nazywaja sie korporacjami zawodowymi. Korporacje
te zyja dalej w swiecie gospodaki planowej, cen urzedowych, planow
szescioletnich itp. i wydaje im sie wszystko dziala super (Gierek tez
wlawial ludziom, ze jestesmy 10 potega gospodarcza swiata). Oczywiscie
wszystko to dla dobra obywatela, czyli klienta. Tylko niech mi ktos powie
jakiego klienta, skoro wiekszosc ludzi w Polsce zarabia 800 zl, a zwykla
porada u adwokata kosztuje 150 zl? Gdy upadl komunizm liczba spraw sadowych
wzrosla kilka krotnie (co jest normalne w gospodarce wolnorynkowej), a
liczba adwokatow + radcow prawnych wzrosla o kilka procent (co juz normalne
nie jest). Niech nikt mi nie mowi, ze to dla dobra klienta, bo moze w
sprawach karnych owszem, sa wciaz pewne zasady, ale jesli chodzi o sprawy
cywilne to przeciez chodzi tylko i wylacznie o ka$e i jeszcze raz o ka$e!
A co ewentualnych bledow niedouczonych adwokatow, ktore to pojawiaja sie w
makabrycznych wizjach roztaczych przez czlonkow obecnej palestry, to jest
jeden sposob. Wystarczy za wzrorem sadow w USA wprowadzic dozywotni zakaz
wykonywania zawodu jesli adwokat cos zawali i tyle. Za pierwszym razem niech
to bedzie jakies otrzezenia + odszkodowanie dla klienta, a za drugim won z
zawodu, o czym orzekalyby sady powszechne, aby nie bylo podejrzen o
kumoterstwo w tzw. sadach kolezenskich.
-
23. Data: 2005-07-23 13:20:05
Temat: Re: Zmiana ustawy prawo o Adwokaturze jeszcze raz
Od: poreba <d...@p...com>
Otto Falkenstein <f...@g...pl> niebacznie popelnil
news:dbri6o$k1b$1@inews.gazeta.pl:
> sługi adwokackie to nie yyo samo, co usługi krawca, szewca
> czy hydraulika. Tutaj często decydują się ludzkie losy,
> a prosty błąd
Paczpan, to prawie tak samo jak prosty błąd szofera na drodze -
może zadecydować o życiu ludzkim.
--
pozdro
poreba
-
24. Data: 2005-07-23 14:03:51
Temat: Re: Zmiana ustawy prawo o Adwokaturze jeszcze raz
Od: "NoMAD" <n...@W...TO.gazeta.pl>
Użytkownik "Heming" <h...@w...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dbtak7$2t$1@inews.gazeta.pl...
> Ustawy nie czytalem, wiec nie moge sie do niej merytorycznie ustosunkowac,
> ale jako obywatel (a nie tylko jako student prawa), moge z czystym sumieniem
> powiedziec, ze wszelkie zmiany beda lepsza o tego co jest obecnie.
Nie moge sie powstrzymac zebynie zapytac przewrotnie:
A skad wiesz skoro nie czytales?... ;-)
> wprowadzic dozywotni zakaz
> wykonywania zawodu jesli adwokat cos zawali i tyle. Za pierwszym razem niech
> to bedzie jakies otrzezenia + odszkodowanie dla klienta, a za drugim won z
> zawodu, o czym orzekalyby sady powszechne, aby nie bylo podejrzen o
> kumoterstwo w tzw. sadach kolezenskich.
Rozwiazanie drastyczne i ciekawe ale nie do zrealizowania...
Bo co to znaczy zawalic sprawe? Dobrze o tym napomknal Otto - przeczytaj.
-
25. Data: 2005-07-23 15:29:22
Temat: Re: Zmiana ustawy prawo o Adwokaturze jeszcze raz
Od: " " <d...@N...gazeta.pl>
Otto Falkenstein <f...@g...pl> napisał(a):
> Obawiam się, że nastapi raczej weryfikacja negatywna. Utrzymaja się nie
> najlepsi - tj ci, który prawidłowo oceniaja sprawę i mówia klientowi że
> nie ma szans na wygraną, albo że sprawa jest prosta i w oczywisty sposób
> wygrana - tylko ci, którzy możliwie najskuteczniej omamią klienta,
> nawmawiają mu bzdur i będą ciągnąć proces o pietruche sprawiajac
> wrażenie mocno zaangażowanego. A na koniec zawsze można nawciskać
> klientowi kitu, że zrobiło się wszystko co mozna, że "nie rozumiem jak
> to sie mogło stac" itd. Utrzymaja się też ci, którzy nie będa mieli
> skrupułów, by oczywiscie wygraną sprawę przedstawiac jako niezwykle
> zagmatwaną, a nawet beda dodatkowo ją gmatwać i przeciągać aby na koniec
> utwierdzic klienta w przekonaniu, że właśnie dokonali cudu i że są
> genialnymi adwokatami, którzy potrafią wygrać nawet przegrana sprawę.
Zgadzam sie w 100%. Po roku pracy mam wlasnie takie zdanie.
Z pozostala czescia postu - takze sie zgadzam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
26. Data: 2005-07-23 15:34:47
Temat: Re: Zmiana ustawy prawo o Adwokaturze jeszcze raz
Od: "dzejes" <d...@N...gazeta.pl>
Heming <h...@w...gazeta.pl> napisał(a):
> Ustawy nie czytalem, wiec nie moge sie do niej merytorycznie ustosunkowac,
> ale jako obywatel (a nie tylko jako student prawa), moge z czystym sumieniem
> powiedziec, ze wszelkie zmiany beda lepsza o tego co jest obecnie.
Jako obywatel uwazam, ze byloby Ci lepiej w dlugich wlosach zaplecionych w
warkoczyki. Nie przeszkadza mi fakt, ze Cie nie widzialem.
> Niech nikt mi nie mowi, ze to dla dobra klienta, bo moze w
> sprawach karnych owszem, sa wciaz pewne zasady, ale jesli chodzi o sprawy
> cywilne to przeciez chodzi tylko i wylacznie o ka$e i jeszcze raz o ka$e!
No i o to w gospodarce wolnorynkowej ma chodzic.
Nie rozumiem, prawnicy maja dzialac pro publico bono?
>
> A co ewentualnych bledow niedouczonych adwokatow, ktore to pojawiaja sie w
> makabrycznych wizjach roztaczych przez czlonkow obecnej palestry, to jest
> jeden sposob. Wystarczy za wzrorem sadow w USA wprowadzic dozywotni zakaz
> wykonywania zawodu jesli adwokat cos zawali i tyle. Za pierwszym razem niech
> to bedzie jakies otrzezenia + odszkodowanie dla klienta, a za drugim won z
> zawodu, o czym orzekalyby sady powszechne, aby nie bylo podejrzen o
> kumoterstwo w tzw. sadach kolezenskich.
Eee tam. Rozstrzelac od razu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2005-07-25 07:04:06
Temat: Re: Zmiana ustawy prawo o Adwokaturze jeszcze raz
Od: Johnson <j...@n...pl>
Otto Falkenstein napisał(a):
> Bardzo chciałbym byc na II roku aplikacji. Wtedy wiedziałbym, że moja
> przyszła kariera w jakims stopniu zależy ode mnie. Niestety obecnie
> jestem już na etapie w którym moja przyszła kariera zalezy tylko od
> dobrej woli kilku ważnych panów lub pań.
>
Znaczy się jesteś asesorem sądowym :)
> A co do nowych mozliwości - owszem pod nową ustawa mógłbym natychmiast
> założyć zielony żabocik. Problem w tym, że potrafię napisać wyrok z
> uzasadnieniem, ale nie umiem pisać pozwów, nie potrafię napisać apelacji
> i wątpie czy poradziłbym sobie w roli adwokata na sali sądowej.
> I tu mamy kolejny problem. ja wiem, że nie mam wystarczającej wiedzy, by
> "od jutra" zacząc praktykować jako adwokat. Problem w tym, że wielu
> ludzi tego nie wie. I biada ich klientom.
>
Jesteś zbyt skromny. Napisanie pozwu, apelacji czy nawet wystąpienie
przed sądem nie powinno być problemem dla asesora sądowego. W końcu masz
to wszystko z drugiej strony.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."