-
1. Data: 2008-03-04 12:30:33
Temat: Zmiana nazwy uczelni, a koszt wymiany dokumentów.
Od: Kamil 'czemu' Bista <t...@c...org>
Witam,
Od semestru zimowego jestem studentem. Podczas przyjęcia musiałem
zapłacić za wydanie indeksu oraz elektronicznej legitymacji studenckiej.
Aktualnie uczelnia jest na etapie zmiany nazwy. Z informacji uzyskanych
w dziekanacie wynika, iż będzie konieczność wymiany indeksów i
legitymacji studenckich, oraz że będziemy musieli za taką wymianę zapłacić.
Czy to 'legalne', że pobiera się drugi raz opłatę za coś, co miało
służyć latami? Czy jest jakiś przepis mówiący o tym, iż taka opłata nie
może zostać pobrana?
Wiem, że w przypadku dowodów osobistych, np. w przypadku zmiany
administracyjnej nazwy ulicy, DO są wymieniane za darmo, ale np. za PJ
już trzeba płacić. Jak to jest z legitymacjami i indeksami? Przecież
władzę uczelni pobierając opłaty za pierwszy indeks i pierwszą
legitymację wiedziały, że w drugim semestrze będzie zmiana nazwy. To nie
była żadna tajemnica.
Przy okazji jeszcze zapytam - co w przypadku jeśli nie zostanie
zachowana ciągłość posiadania legitymacji? Mam tutaj na myśli przypadek,
jeśli (teoretycznie) złożę legitymację jednego dnia w celu
podbicia(hologram)/wymiany i tego samego dnia jej nie dostane z
powrotem? Podróżuje codziennie komunikacją miejską oraz koleją - jak mam
udowodnić posiadaną zniżkę, skoro jedynym dokumentem potwierdzającym wg
regulaminów jest właśnie legitymacja? Czy uczelnia jest zobowiązana
wtedy do pokrycia kar?
Będę wdzięczny za odpowiedź,
pozdrawiam.
-
2. Data: 2008-03-04 13:01:08
Temat: Re: Zmiana nazwy uczelni, a koszt wymiany dokumentów.
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "Kamil 'czemu' Bista" <t...@c...org> napisał
> Wiem, że w przypadku dowodów osobistych, np. w przypadku zmiany
> administracyjnej nazwy ulicy, DO są wymieniane za darmo, ale np. za PJ już
> trzeba płacić. Jak to jest z legitymacjami i indeksami? Przecież
Jest rozporządzenie ministra w sprawie dokumentowania przebiegu studiów i
chyba to samo albo inne odnośnie opłat i zasad opłat za legitymacje.Tam może
będzie.
> Podróżuje codziennie komunikacją miejską oraz koleją - jak mam udowodnić
> posiadaną zniżkę, skoro jedynym dokumentem potwierdzającym wg regulaminów
> jest właśnie legitymacja? Czy uczelnia jest zobowiązana wtedy do pokrycia
> kar?
Nie ma kar. Masz zniżke z tytułu bycia studentem, a nie z legitymacji.
Odwołasz się od kary i przewoźnik ma to uznać, kiedy mu dostarczysz
legitymację później. Pozostaje pytanie- kto zapłaci opłatę manipulacyjną za
anulowanie kary, kilka złotych? Myślę, że pasażer.
-
3. Data: 2008-03-04 13:30:47
Temat: Re: Zmiana nazwy uczelni, a koszt wymiany dokumentów.
Od: Kamil 'czemu' Bista <t...@c...org>
Piotr [trzykoty] pisze:
>> Podróżuje codziennie komunikacją miejską oraz koleją - jak mam udowodnić
>> posiadaną zniżkę, skoro jedynym dokumentem potwierdzającym wg regulaminów
>> jest właśnie legitymacja? Czy uczelnia jest zobowiązana wtedy do pokrycia
>> kar?
>
> Nie ma kar. Masz zniżke z tytułu bycia studentem, a nie z legitymacji.
> Odwołasz się od kary i przewoźnik ma to uznać, kiedy mu dostarczysz
> legitymację później. Pozostaje pytanie- kto zapłaci opłatę manipulacyjną za
> anulowanie kary, kilka złotych? Myślę, że pasażer.
Poza opłatą manipulacyjną jeszcze będę musiał dopłacać przy konduktorze
do biletu normalnego (czyli kolejny koszt), a jak nie to wylecę z
pociągu. Do tego jeszcze dochodzi koszt wysłania tych wszystkich
mandatów (a korzystam z dwóch przewoźników, bo zarówno mpk jak i pkp) do
odpowiednich działów...
Najbardziej boje się tych kar z pociągu, bo tak jak w przypadku MPK
uczelnia może się z nimi jakoś porozumieć, tak z pkp może być różnie...
--
k.
-
4. Data: 2008-03-04 13:57:25
Temat: Re: Zmiana nazwy uczelni, a koszt wymiany dokumentów.
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "Kamil 'czemu' Bista" <t...@c...org> napisał
> Poza opłatą manipulacyjną jeszcze będę musiał dopłacać przy konduktorze do
> biletu normalnego (czyli kolejny koszt), a jak nie to wylecę z pociągu.
Nic nie wylecisz. Nie ma takiego prawa, jeśli przyjmujesz opłatę dodatkową
"karę". Przyjmujesz opłatę dodatkową okazując dokument, podpisujesz
protokól-wezwanie i oświadczasz, że masz legitymację, ale nie przy sobie.
Potem reklamujesz.
>Do tego jeszcze dochodzi koszt wysłania tych wszystkich mandatów (a
>korzystam z dwóch przewoźników, bo zarówno mpk jak i pkp) do odpowiednich
>działów...
Tak.
> Najbardziej boje się tych kar z pociągu, bo tak jak w przypadku MPK
> uczelnia może się z nimi jakoś porozumieć, tak z pkp może być różnie...
Akurat PKP to chyba takie reklamacje uznaje bez większych problemów.
Ale to sytuacja teoretyczna, nie słyszłem nigdy, aby komyś podbijali
legitymację dłużej niż "na miejscu"