-
51. Data: 2004-10-26 17:56:26
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: Wieslaw Lubas <v...@m...put.poznan.pl>
HaNkA ReDhUnTeR wrote:
> A Ty napisałas "Nie uważasz, że to uczciwe powiedzieć klientowi na wstępie,
> że szanse
> są marne, zamiast kasować i wciskać kit? A jak się klient uprze, żeby
> jednak próbować, to chyba można umówić się na opłatę niezależną
> od wyniku sprawy?" Ja pisząc swoje zdanie miałam na myśli, ze skoro za
> przegraną prawnik nie dostanie pieniędzy, a sprawa jest w znacznym stopniu
> własnie zagrożona przegraniem to żaden porządny prawnik [ w domysle mogący
> przebierać w klientach ] nie będzie się w to angazowal bo i po co? No chyba,
> ze klient trafi na altruistę lub własnie umówi sie z nim na oplatę bez
> względu na wynik sprawy - ale o ile się orientuję to taki system obowiazuje
> w tym kraju - ze wynagrodzenie prawnikowi sie nalezy bez wzgledu na wynik
> sprawy.
Z ta roznica ze u nas jest to system narzucony, a tam jest wynikiem
negocjacji klienta z adwokatem, co nazywamy gospodarka rynkowa.
Ja wiem, wiem, komunizm i centralne sterowanie niektorym sie wciaz marzy.
> Pewnie tak jak w kazdym innym zawodzie - jedni zarabiaja krocie a inni o tym
> marzą:-))
I tak jest poprawnie.
WL
-
52. Data: 2004-10-26 18:38:23
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Wieslaw Lubas wrote:
> HaNkA ReDhUnTeR wrote:
> > I nie jest to system idealny bo w ten sposob spraw obciazonych
> > ryzykiem przegrania nie wezmie zaden porządny adwokat a tak zwani
> > adwokaci z urzędu przykladają się do pracy tak sobie. Wyobraż sobie
> > sytuację, ze szpitale mają płacone tylko za pacjentów, których
> > wyleczą. Lekarze podobnie jak i adwokaci podejmuja określone
> > działania ale skutek tych dzialan nie jest tylko zalezny od nich.
> > Koniec końcow adwokat pojawia sie w sądzie, przygotowywuje sie do
> > sprawy, czasami sprawa moze ciagnać sie latami - dlaczego ktoś
> > mialby pracowac za darmo?
>
> Jest jedna roznica... jak lekarz kiepsko leczy to jest pelno innych
> dookola. A adwokaci maja ograniczenia cenowe i ilosciowe.
>
> WL
Srali muchi, będzie wiosna... pełno tych innych jak cholera. Spróbuj
się dostać na specjalizację z ginekologii/dermatologii/kardiochirurgii,
to pogadamy...
--
Pozdro
Massai
http://www.zusdajnamluz.pl/
-
53. Data: 2004-10-26 18:44:42
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: Wieslaw Lubas <v...@m...put.poznan.pl>
Massai wrote:
> Wieslaw Lubas wrote:
>
> Srali muchi, będzie wiosna... pełno tych innych jak cholera. Spróbuj
> się dostać na specjalizację z ginekologii/dermatologii/kardiochirurgii,
> to pogadamy...
>
Ale ja mowie z punktu widzenia klienta (pacjenta), a nie kandydata.
Wybor IMO jest spory i ceny nie sa sztywne.
WL
-
54. Data: 2004-10-26 18:55:17
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> A czy 200 pln za godzinę to dużo... Dobry programista tyle zawoła. A do
> zostania dobrym programista, trzeba mieć łeb na karku i 3-4 lata się
> pouczyć. A nie studia + aplikacja + xxx egzaminów po drodze, i jeszcze
> ten łeb na karku.
Chyba zartujesz. U nas dobrze jak taki ma 250 zl na dzien ... a co
dopiero na godzine.
--
Krzysiek, Krakow
-
55. Data: 2004-10-26 19:39:28
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: PAweł <p...@w...uzyjskrotu.pl>
KrzysiekPP wrote:
>> A czy 200 pln za godzinę to dużo... Dobry programista tyle zawoła. A
>> do zostania dobrym programista, trzeba mieć łeb na karku i 3-4 lata
>> się pouczyć. A nie studia + aplikacja + xxx egzaminów po drodze, i
>> jeszcze ten łeb na karku.
>
JEDYNY kompetentny prawnik, którego w mojej sprawie spotkałem i który w
rozmowie wstępnej nie popełniał poważnych błędów, (takich, które ja, laik,
aczkolwiek dość dobrze przyuczony w tej konkretnej sprawie) nie wychwycił,
to sobie życzył 340 EURO/godz.!
A za przpisanie mojego projektu kasacji (mimo b. pochlebnego o nim
komentarza :) , bez żadnych zmian, po długich targach wziął 1000,- Euro. A i
zaden z pozostałych neptków mniej nie chciał!
To jest żerowanie na kastowości adwokatury!!
I dlatego bronią tej hermetyczności jak własnej kasy.
-
Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
P
-
56. Data: 2004-10-26 20:10:46
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <clm5vl$5jf$1@opal.icpnet.pl>, Wieslaw Lubas wrote:
> Massai wrote:
>> Wieslaw Lubas wrote:
>> Srali muchi, będzie wiosna... pełno tych innych jak cholera. Spróbuj
>> się dostać na specjalizację z ginekologii/dermatologii/kardiochirurgii,
>> to pogadamy...
> Ale ja mowie z punktu widzenia klienta (pacjenta), a nie kandydata.
> Wybor IMO jest spory i ceny nie sa sztywne.
Część najbardziej zawziętych interlokutorów w tym wątku wydaje się mysleć,
że zarówno ze strony klienta jak i usługodawcy wygląda to tak samo.
--
Marcin
-
57. Data: 2004-10-27 07:34:19
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: "Massai" <t...@w...pl>
KrzysiekPP wrote:
> > A czy 200 pln za godzinę to dużo... Dobry programista tyle zawoła.
> > A do zostania dobrym programista, trzeba mieć łeb na karku i 3-4
> > lata się pouczyć. A nie studia + aplikacja + xxx egzaminów po
> > drodze, i jeszcze ten łeb na karku.
>
> Chyba zartujesz. U nas dobrze jak taki ma 250 zl na dzien ... a co
> dopiero na godzine.
Ech...
Nie mówię o pracy etatowej. Na etacie, to pewnie, 200 pln na godzinę,
to wychodzi miesiecznie te 33 tysiące.
A że pensja dobrego programisty zaczyna się od 5000 pln miesięcznie, to
na godzinę wychodzi 30 zł.
Jednak gdy mowa o zleceniach, sprawa wygląda już dużo inaczej.
Robisz jako wolny strzelec, czardżujesz klienta za produkt - często
gęsto stawka wyjdzie 200 pln za godzinę.
A taki adwokat właśnie w taki sposób pracuje - robi jak ma klienta. Jak
nie ma klienta - siedzi na dupie i nic nie zarabia.
--
Pozdro
Massai
http://www.zusdajnamluz.pl/
-
58. Data: 2004-10-27 09:01:44
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Wed, 27 Oct 2004 07:34:19 +0000 (UTC), Massai <t...@w...pl> napisał:
> KrzysiekPP wrote:
>
>> > A czy 200 pln za godzinę to dużo... Dobry programista tyle zawoła.
>> > A do zostania dobrym programista, trzeba mieć łeb na karku i 3-4
>> > lata się pouczyć. A nie studia + aplikacja + xxx egzaminów po
>> > drodze, i jeszcze ten łeb na karku.
>>
>> Chyba zartujesz. U nas dobrze jak taki ma 250 zl na dzien ... a co
>> dopiero na godzine.
>
> Ech...
> Nie mówię o pracy etatowej. Na etacie, to pewnie, 200 pln na godzinę,
> to wychodzi miesiecznie te 33 tysiące.
> A że pensja dobrego programisty zaczyna się od 5000 pln miesięcznie, to
> na godzinę wychodzi 30 zł.
> Jednak gdy mowa o zleceniach, sprawa wygląda już dużo inaczej.
> Robisz jako wolny strzelec, czardżujesz klienta za produkt - często
> gęsto stawka wyjdzie 200 pln za godzinę.
> A taki adwokat właśnie w taki sposób pracuje - robi jak ma klienta. Jak
> nie ma klienta - siedzi na dupie i nic nie zarabia.
>
A ile jest w miesiącu takich godzin po 200 pln?
bez przesady. Dobrze mają ci , co obrabiają firmy, różne Żagle, Lucas
Banki, SKOKi pisza seriami pozwy w nakazowym i od każdego coś im wpada.
Niektórzym nawet podpisywać się nie chce i tłuką faksymile :-)
--
Falkenstein
Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!
-
59. Data: 2004-10-27 10:40:10
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Rodrig Falkenstein wrote:
> Dnia Wed, 27 Oct 2004 07:34:19 +0000 (UTC), Massai <t...@w...pl>
> napisał:
>
> > KrzysiekPP wrote:
> >
> >> > A czy 200 pln za godzinę to dużo... Dobry programista tyle
> zawoła. >> > A do zostania dobrym programista, trzeba mieć łeb na
> karku i 3-4 >> > lata się pouczyć. A nie studia + aplikacja + xxx
> egzaminów po >> > drodze, i jeszcze ten łeb na karku.
> > >
> >> Chyba zartujesz. U nas dobrze jak taki ma 250 zl na dzien ... a co
> >> dopiero na godzine.
> >
> > Ech...
> > Nie mówię o pracy etatowej. Na etacie, to pewnie, 200 pln na
> > godzinę, to wychodzi miesiecznie te 33 tysiące.
> > A że pensja dobrego programisty zaczyna się od 5000 pln
> > miesięcznie, to na godzinę wychodzi 30 zł.
> > Jednak gdy mowa o zleceniach, sprawa wygląda już dużo inaczej.
> > Robisz jako wolny strzelec, czardżujesz klienta za produkt - często
> > gęsto stawka wyjdzie 200 pln za godzinę.
> > A taki adwokat właśnie w taki sposób pracuje - robi jak ma klienta.
> > Jak nie ma klienta - siedzi na dupie i nic nie zarabia.
> >
>
> A ile jest w miesiącu takich godzin po 200 pln?
> bez przesady. Dobrze mają ci , co obrabiają firmy, różne Żagle, Lucas
> Banki, SKOKi pisza seriami pozwy w nakazowym i od każdego coś im
> wpada. Niektórzym nawet podpisywać się nie chce i tłuką faksymile :-)
W sumie to prawda.
Ale... pytanie ile z tego "trzymania" stawek wynika z "odgórnych"
ustaleń, z chęci trzymania wizerunku ("jak taki tani, to pewnie
marny"), a ile po prostu z lenistwa...
Jak ma takich godzin po 200 pln pięćdziesiąt w miesiącu, to zarobi 10k.
Może po prostu w takiej sytuacji uznać, że to mu wystarcza, że zamiast
robić taniej, woli się pobyczyć. Też człowiek, wbrew temu co sugerują
niektórzy, że gatunkowo bliżej im (adwokatom itp.) do hien...
--
Pozdro
Massai
http://www.zusdajnamluz.pl/
-
60. Data: 2004-10-27 17:31:38
Temat: Re: Zlodziejskie stawki
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "juras" <j...@m...ru> napisał w wiadomości
news:cllrvv$e30$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dzieki za chec pomocy
nie ma za co. Wiele się nie napracowałem.