-
31. Data: 2004-12-28 12:54:51
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
matka zgwałconej napisał(a):
> Niestety nie opisałam bardzo dokładnie całego zdarzenia bo pierwszy raz
> korzystam z jakiejkolwiek grupy i nie wiedziałam czy jak za dużo napiszę to
> nie znajdzie się jakiś idiota co karze mi czytać netykietę.
Pierwszy raz? Korzystasz z cudzego konta? Pytam po lekturze:
- http://tinyurl.com/4et7b
- http://tinyurl.com/3qx22
- http://tinyurl.com/47jgj
- http://tinyurl.com/6t44m
- http://tinyurl.com/3mbn6 tu szczegolnie wpadlo mi w oko to zdanie: "Dodatkowo
człowiek bardzo niemiły i wścipski." ;PPP
- http://tinyurl.com/3tldv
- http://tinyurl.com/5ct9a
j.
-
32. Data: 2004-12-28 13:02:26
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>
Użytkownik "matka zgwałconej" <c...@d...net.pl> napisał w wiadomości
news:cqrh6k$i2$1@news.lublin.pl...
>-to napisałby do mnie po więcej szczegułów
> anie rżną mądrzejszego od radia.
Chyba mylisz pojęcia, moja droga. To ty przedstawiasz problem na grupie i to
w Twoim interesie jest, zeby przedstawić wszystkie szczególy. Wymaganie, aby
ktos pisal do Ciebie na priv po szczegoly jest a) niegrzeczne, b) smieszne.
>Moja rada na przyszłość:proszę się tak nie
> wymądrzać bo zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy i pana oleje albo
> nawsadza
> ile wlezie .
A nie sądzisz, ze ta rada doskonale pasuje do Ciebie?
Wersja podana przez Twoja córkę jest delikatnie mówiąc nieprawdopodobna.
Zgwalcil ja pod blokiem w bialy dzien? Wlał na siłę alkohol? A Ty wzorowa
matka nie zauwazylas ze córka jest pod wplywem alkoholu i to do takiego
stopnia, ze "odjęło jej po tym ręce i nogi"? Padłam kiedys ofiarą podobnego
napadu i musze Ci powiedziec, ze napastnik w takiej sytuacji nie przejmuje
sie aby bić tak aby nie bylo sladów, ale bije tak, zeby osiagnac swoj cel.
Nie wiem w jakiej sytuacji po dwoch tygodniach corka wyznala Ci prawdę, ale
po pierwsze wybralabym sie z nia do psychologa, po drugie ostrzegla ja przed
konsekwencja skladania fałszywych zeznan, po trzecie wziela smarkule na
spytki jak bylo naprawde - wersja, ze podeszla do 17 latka, dygnela przed
nim jak pensjonarka szkoly dla zakonnic "mam na imie Kasia i mam 14 lat", a
on rzucil sie na nią wlewajac w nia alkohol i gwalcac nie zostawiajac przy
tym zadnych sladow fizycznych [bo takowe bys jednak zauwazyla] nie trzyma
sie kupy. Gdyby ta wersja byla prawdziwa to Twoja córka wrócilaby do domu
nawalona jak szpak, w brudnym/podartym ubraniu, cuchnącym na dodatek
alkoholem bo nie wyobrazam sobie zeby wlal w nia na sile alkohol nie
wylewajac ani kropli. Bylaby rozczochrana, ze sladami uderzen na buzi - bo w
bezsladowe pobicie nie uwierzę, jak juz piszę z wlasnej autopsji.
HaNkA
-
33. Data: 2004-12-28 13:52:47
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: "chres37" <c...@d...net.pl>
"januszek" <j...@p...irc.pl> wrote in message
news:41d1579b$1@news.home.net.pl...
> matka zgwałconej napisał(a):
>
> > Niestety nie opisałam bardzo dokładnie całego zdarzenia bo pierwszy raz
> > korzystam z jakiejkolwiek grupy i nie wiedziałam czy jak za dużo napiszę
to
> > nie znajdzie się jakiś idiota co karze mi czytać netykietę.
>
> Pierwszy raz? Korzystasz z cudzego konta? Pytam po lekturze:
>
> - http://tinyurl.com/4et7b
> - http://tinyurl.com/3qx22
> - http://tinyurl.com/47jgj
> - http://tinyurl.com/6t44m
> - http://tinyurl.com/3mbn6 tu szczegolnie wpadlo mi w oko to zdanie:
"Dodatkowo
> człowiek bardzo niemiły i wścipski." ;PPP
> - http://tinyurl.com/3tldv
> - http://tinyurl.com/5ct9a
Tytułem wstępu panie "januszek" jestem mężem autorki postu"matka
zgwałconej" i czy ci się to podoba czy nie
moja żona ma prawo napisać z mojego konta pocztowego na każdą grupę jaką
będzie chciała a tobie TROLU
WARA do tego!!!
Na tą grupe napisała poraz pierwszy i chyba ostatni ,po otrzymaniu takich
rzeczowych odpowiedzi jak twoje osobiście jej to odradzę -
po prostu strata cennego czasu
"Pytam po lekturze"
jeśli masz coś do mnie to zapraszam na priva lub nawet w realu-jeśli cię na
to stać TROLU
P.S.
"Dodatkowo człowiek bardzo niemiły i wścipski."
Owszem dla takich jak ty i autor tych słów niejaki "normanhunder" zawsze do
usług
nie pozdrawiam cię TROLU
chres37
-
34. Data: 2004-12-28 15:34:36
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: "chres37" <c...@d...net.pl>
"HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> wrote in message
news:cqrl74$egm$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "matka zgwałconej" <c...@d...net.pl> napisał w
wiadomości
> news:cqrh6k$i2$1@news.lublin.pl...
>
> >-to napisałby do mnie po więcej szczegułów
> > anie rżną mądrzejszego od radia.
>
> Chyba mylisz pojęcia, moja droga. To ty przedstawiasz problem na grupie i
to
> w Twoim interesie jest, zeby przedstawić wszystkie szczególy. Wymaganie,
aby
> ktos pisal do Ciebie na priv po szczegoly jest a) niegrzeczne, b)
smieszne.
nie chodziło nam żeby kogokolwiek obrazić ani być tym bardziej niegrzecznym
czy się wymądrzać :
a) żona nigdy nie pisała na taką grupę
b) miała na myśli o podanie szczegółów dla kogoś kto chciłby sie jej podjąć
pomóc od strony prawnej
>
> >Moja rada na przyszłość:proszę się tak nie
> > wymądrzać bo zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy i pana oleje albo
> > nawsadza
> > ile wlezie .
>
> A nie sądzisz, ze ta rada doskonale pasuje do Ciebie?
>
> Wersja podana przez Twoja córkę jest delikatnie mówiąc nieprawdopodobna.
> Zgwalcil ja pod blokiem w bialy dzien? Wlał na siłę alkohol? A Ty wzorowa
> matka nie zauwazylas ze córka jest pod wplywem alkoholu i to do takiego
> stopnia, ze "odjęło jej po tym ręce i nogi"? Padłam kiedys ofiarą
podobnego
> napadu i musze Ci powiedziec, ze napastnik w takiej sytuacji nie przejmuje
> sie aby bić tak aby nie bylo sladów, ale bije tak, zeby osiagnac swoj cel.
> Nie wiem w jakiej sytuacji po dwoch tygodniach corka wyznala Ci prawdę,
ale
> po pierwsze wybralabym sie z nia do psychologa, po drugie ostrzegla ja
przed
> konsekwencja skladania fałszywych zeznan, po trzecie wziela smarkule na
> spytki jak bylo naprawde - wersja, ze podeszla do 17 latka, dygnela przed
> nim jak pensjonarka szkoly dla zakonnic "mam na imie Kasia i mam 14 lat",
a
> on rzucil sie na nią wlewajac w nia alkohol i gwalcac nie zostawiajac przy
> tym zadnych sladow fizycznych [bo takowe bys jednak zauwazyla] nie trzyma
> sie kupy. Gdyby ta wersja byla prawdziwa to Twoja córka wrócilaby do domu
> nawalona jak szpak, w brudnym/podartym ubraniu, cuchnącym na dodatek
> alkoholem bo nie wyobrazam sobie zeby wlal w nia na sile alkohol nie
> wylewajac ani kropli. Bylaby rozczochrana, ze sladami uderzen na buzi - bo
w
> bezsladowe pobicie nie uwierzę, jak juz piszę z wlasnej autopsji.
szcegóły tej sprawy wiele by wyjaśniły ( jak choćby to że mieszkamy w małej
mieścinie gdzie z-ca komendanta policji nosi takie samo nazwisko jak pani
prokurator prowadząca tą sprawę i jej zastępca) i choć wiele rzeczy wygląda
na nieprawdopodobne są niestety prawdziwe , a napisanie tego tematu było dla
mojej żony niełatwym krokiem choć jak widzę niesłusznym i raczej stratą
czasu -dotyczy kilku osób zabierających głos w tym wątku.
Z poważaniem chres37
>
> HaNkA
>
-
35. Data: 2004-12-28 16:26:09
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
matka zgwałconej wrote:
> Niestety nie opisałam bardzo dokładnie całego zdarzenia bo pierwszy raz
> korzystam z jakiejkolwiek grupy i nie wiedziałam czy jak za dużo napiszę to
> nie znajdzie się jakiś idiota co karze mi czytać netykietę.
Karze? Za co karze? Poza tym czy czytanie netykiety to taka straszna kara?
> Sprawa jest tego typu że córka poznała go na ławce przed blokiem ,jest
> bardzo dziecinna i naiwna nie wyczuwała zagrożenia z jego strony.Ona się
> jemu przedstawiła i powiedziała że ma 14 lat,więc doskonale wiedział że jest
Pierwsza ważna informacja, która została pominięta.
> nieletnia.Poza tym alkohol wlał jej na siłę do buzi.Zresztą do końca nie
Druga ważna informacja, która została pominięta.
> wiemy co to dokładnie było,bo córka mówi że "odjęło jej po tym ręce i nogi"
> nie miała siły się bronić.Rzucił ją na ziemię i rozbierał a kiedy córka się
> usiłowała bronić bił ją otwartą dłonią po twarzy(swoją drogą wiedział jak
> bić żeby nie zostawiać śladów).Kiedy już go błagała żeby nie robił krzyknął
Błąd rzeczowy - bicie dłonią na płask też zostawia ślady. Słabo
widoczne, ale zostawia. Tylko obdukcję trzeba zrobić nieco wcześniej,
niż 2 tygodnie po zdarzeniu.
No, chyba że tylko ja jestem taki wrażliwy, że u mnie obdukcja wykazała
ślady uderzenia dłonią na płask.
[ciach]
> starsza.Teraz ma szkołę i naukę.Jakby ktoś chciał i zadał sobie więcej
> trudu-pan Lawa w szczególności-to napisałby do mnie po więcej szczegułów
> anie rżną mądrzejszego od radia.Moja rada na przyszłość:proszę się tak nie
> wymądrzać bo zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy i pana oleje albo nawsadza
> ile wlezie .Ja tego nie zrobię bo szkoda mi słów na kogoś takiego,poczekam
> aż znajdzie się ktoś bardziej wygadany niż ja.
Słuchaj, droga anonimowa rzekomo matko...
Po pierwsze twoje kaleczenie języka i ogólnie sposób wyrażania nasuwa mi
podejrzenie, że nie jesteś żadną matką, tylko nastoletnim trollem. Może
jesteme paranoikiem, ale często się to zdarzało.
Po drugie, jeśli chcesz jakiejś pomocy, to najpierw trzeba dokładnie i
bez pominięć przedstawić cały problem. Jeśli pomijasz istotne szczegóły
- pretensję możesz mieć tylko do siebie.
Po trzecie moje odpowiedzi BYŁY pomocą - miały zadanie uświadomić, jakie
podejście może mieć sąd, prokurator, a przede wszystkim obrońca
oskarżonego. Telepatów wymiar sprawiedliwości nie zatrudnia, więc do
prady trzeba dochodzić inaczej. A jak ktoś tylko lamentuje, rwie włosy z
głowy i woła o pomstę do nieba... cóż, taki ktoś jest żałośnie mało
wiarygodny. Przemyśl to sobie.
Po czwarte tę swoją śmieszną 'klątwę' możesz sobie wsadzić... gdzie
słońce nie dociera.
Po piąte, i ostatnie: naucz się wreszcie prawidłowo cytować i odpowiadać.
-
36. Data: 2004-12-28 16:30:19
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
kam wrote:
>> Od 17. roku życia sprawca podpada pod normalny kodeks karny.
>
>
> to jeszcze raz pierwsze zdanie
Nie będę specjalnie dla ciebie oznaczał, co jest komentarzem ogólnym lub
uwagą na marginesie. Większość czytających tę grupę jest jednak nieco
bystrzejsza od ciebie (może to właśnie dlatego - dla 'dopieszczenia'
własnego ego - permanentnie zgrywasz 'tajemniczą twarz w lufciku'?).
-
37. Data: 2004-12-28 16:34:51
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
chres37 napisał(a):
> Tytułem wstępu panie "januszek" jestem mężem autorki postu"matka
> zgwałconej" i czy ci się to podoba czy nie
> moja żona ma prawo napisać z mojego konta pocztowego na każdą grupę jaką
> będzie chciała a tobie TROLU
> WARA do tego!!!
Coz... Jasne, ze moze. Wczesniej jednak powinna poznac zasady. Powinna
wypowiadac sie w taki sposob, zeby zostac zrozumianym. Ty zreszta tez.
Gburze. Nie mam wiecej pytan co do tego trol-watku.
j.
-
38. Data: 2004-12-28 16:38:25
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
matka zgwałconej wrote:
> Sprawa jest tego typu że córka poznała go na ławce przed blokiem ,jest
> bardzo dziecinna i naiwna nie wyczuwała zagrożenia z jego strony.Ona się
> jemu przedstawiła i powiedziała że ma 14 lat,więc doskonale wiedział że jest
> nieletnia.Poza tym alkohol wlał jej na siłę do buzi.Zresztą do końca nie
> wiemy co to dokładnie było,bo córka mówi że "odjęło jej po tym ręce i nogi"
> nie miała siły się bronić.Rzucił ją na ziemię i rozbierał a kiedy córka się
> usiłowała bronić bił ją otwartą dłonią po twarzy(swoją drogą wiedział jak
> bić żeby nie zostawiać śladów).Kiedy już go błagała żeby nie robił krzyknął
> do niej z agresją żeby się zamknęła bo on musi to zrobić bo nie miał
> dziewczyny od trzech miesięcy.
Teraz tak ogólnie komentarz do powyższego opisu. Oprócz tego detalu, że
nie było widać śladów uderzenia dłonią na płask w twarz (bo to
faktycznie można przegapić - zwłaszcza jeśli ofiara się maskowała potem
np. pudrem do twazy) całą reszta wygląda... na stek bzdur.
Siada na ławce, przedstawia się obcej osobie, a ta obca osoba nagle
wyciąga przygotowaną wcześniej (?) butelkę, rzuca ją na ziemię... i co?
Nikt nic nie widział? Nikt nic nie słyszał? Córka wraca po skojeniu
alkoholem i gwałcie i nic po niej nie znać? Nie czuć alkoholu? Nie widać
dziwnego zachowania? Nic nie jest podarte? Włosy w idelanym porządku? Po
rzuceniu na ziemię - ubranie jest czyste i nie ma śladów tarzania?
Gwałciciel dokładnie określa swoje problemy w życiu seksualnym?
Chyba nawet czytadełka Harlequin powinny być bardziej realistyczne od
tego opisu.
W połączeniu z dziwacznym sposobem wysławiania się i zalewem błędów
językowych - jeszcze bardziej utwierdzam się, że mamy do czynienia z
jakimś nastoletnim trollem.
-
39. Data: 2004-12-28 16:40:44
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Andrzej Lawa napisał(a) w wiadomości
> Od 17. roku życia sprawca podpada pod normalny kodeks karny. W
> przypadkach szczególnych (minimum zbrodnia) także nieco wcześniej.
Czy aby się nie mylisz? W Polsce obowiązuje prawo, a nie twoje pobożne życzenia.
Wcale nie minimum zbrodnia. Poczytaj może kodeks karny.
--
JOHNSON :)
-
40. Data: 2004-12-28 17:05:36
Temat: Re: Zgwalcono mi dziecko!!! Pomocy!!!
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Tue, 28 Dec 2004 16:34:36 +0100, chres37 <c...@d...net.pl>
napisał:
> nie chodzi?o nam ?eby kogokolwiek obrazi? ani by? tym bardziej
> niegrzecznym
> czy si? wym?drza? :
> a) ?ona nigdy nie pisa?a na tak? grup?
> b) mia?a na my?li o podanie szczegó?ów dla kogo? kto chci?by sie jej
> podj?? pomóc od strony prawnej
Zawsze jest ten pierwszy raz. A jej pierwszy post wykraczał "odrobinę"
poza poszukiwanie kogoś kto mógłby pomóc. Zawierał płaczliwe
przedstawienie mało prawdopodobnego wydarzenia poprzetykane niepochlebnymi
opiniami na temat wymiaru sprawiedliwości i zakamuflowanymi prośbami o
poparcie poglądu, że chłopak powinien już wisieć.
> szcegó?y tej sprawy wiele by wyja?ni?y ( jak cho?by to ?e mieszkamy w
> ma?ej mie?cinie gdzie z-ca komendanta policji nosi takie samo nazwisko
> jak pani
> prokurator prowadz?ca t? spraw? i jej zast?pca)
Taa, czyli z pewnością, szajka, spisek i mafia prawników, a ten obwiniony
chłopak to zapewne syn koleżanki z podstawówki pani prokurator, więc
dlatego jeszcze go nie aresztowano, tego zbrodniarza co niewinne
dziewczynki gwałci bez pozstawiania śladów.
Może by ta historia pomogła na jakiejś grupie co ma w nazwie
teoria.spiskowa ale tutaj jest to uważane za przejaw trollizmu.
> i cho? wiele rzeczy wygl?da na nieprawdopodobne s? niestety prawdziwe,
Hmm. Ciekawe co wygląda nieprawdopodobnie.
Może zacznijmy od tego, że dla mnie mało prawdopodobne jest, że nikt nie
zauważył, że 14 latka została odurzona i zgwałcona przed blokiem a sprawa
wydała się dopiero po 2 tygodniach, gdy nie ma już mowy o jakichkolwiek
śladach i jedynym dowodem jest zeznanie ofiary. Nikt nie zauwazył
poszarpanej czy pobrudzonej odzieży, śladów po przytrzymywaniu, śladów
krwi na ciele i ubraniu, skutków działania narkotyku, zapachu alkoholu,
trwającej jakiś czas traumy. Nizbyt wiarygodnie brzmi także opis działania
narkotyku, typowe "piguły gwałtu" (tj EZlay, ShagMe, czy jak to się teraz
nazywa) po pierwsze nie działa piorunująco ale po pewnym czasie, a po
drugie powoduje wsteczną amnezję. Zwykłe środki odurzające powodują
otępienie, nie działają natychmiastowo, a skutek ich działania jest
widoczny przez wiele godzin. A tu mamy do czynienia ze środkiem, który
zadziałał natychmiastowo i odebrał władzę w rękach i nogach. A w dodatku
jego działanie ustało tak szybko, że nikt ofiary nie znalazł, sama wstała,
wróciła do domu i nikt nic nie zauważył. Pytałem znajomego lekarza - nie
zna leku o takim działaniu.
W takiej sytuacji podejrzenie, że dziewczyna wszystko sobie zmysliła żeby
kryć siebie albo zemścić się na chłopaku wydaje się jak najbardziej
uzasadnione. A na miejscu tego chłopaka powiedziałbym na przesłuchaniu, że
dziewczyna mnie podrywała i czyniła mi niedwuznaczne aluzje. Ja odmówiłem,
bo wiedziałem, że z nieletnią nie wolno. To ona powiedziała, ze tak mnie
urządzi, ze popamiętam. No i jak widać dzisiaj tu stoję przed wysokim
sądem.
> a napisanie tego tematu by?o dla mojej ?ony nie?atwym krokiem cho? jak
> widz?nies?usznym i raczej strat? czasu -dotyczy kilku osób zabieraj?cych
> g?os w tym w?tku.
Niestety. Jeżeli poszukiwała poparcia w postaci potępienia posądzonego
przez córkę chłopaka, a także potepienia nieczułych sędziów, prokuratorów
i innych, który jeszcze domniemanego gwałciciela nie zamknęli, nie
powiesili i nie wykastrowali to to faktycznie była to strata czasu.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.