eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZgubiono kartę pacjenta - co dalej?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2010-04-14 06:00:23
    Temat: Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej?
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Tue, 13 Apr 2010 16:22:24 +0000, Massai napisał(a):

    > I co, przepisujesz wszystko do historii? Jakbym oddał oryginalne wydruki
    > czy choćby opisy obrazówki z podpisami, to bym dostał po łapach tak
    > że...

    Kserograf wynaleziono już dawno. U lekarza rodzinnego z którego
    korzystam, od zawsze panuje zasada, że wszystkie oryginały wyników badań
    są kserowane do historii choroby i oddawane pacjentowi.


  • 12. Data: 2010-04-14 07:50:16
    Temat: Re: Zgubiono kart pacjenta - co dalej?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    jureq wrote:

    > Dnia Tue, 13 Apr 2010 16:22:24 +0000, Massai napisał(a):
    >
    > > I co, przepisujesz wszystko do historii? Jakbym oddał oryginalne
    > > wydruki czy choćby opisy obrazówki z podpisami, to bym dostał po
    > > łapach tak że...
    >
    > Kserograf wynaleziono już dawno. U lekarza rodzinnego z którego
    > korzystam, od zawsze panuje zasada, że wszystkie oryginały wyników
    > badań są kserowane do historii choroby i oddawane pacjentowi.

    U mnie jest nowoczesność w domu i w zagrodzie, i 90% wyników mam w
    postaci papierowej i cyfrowej, i drukuje się tylko wkładki do histori.
    Tylko z hormonów nie ma bo się nawet serisanci firmy nie potrafią do
    tego kombajnu podpiąć kompem. I chyba z czegoś tam jeszcze, a z tego
    drugiego nie korzystam.

    Co nie zmienia faktu że oryginały papierowe z podpisem i pieczątką
    badajacego są zawsze na oddziale a potem w archeo.

    Można skserować i dać KSERO pacjentowi, czy wydrukowac z kompa, ale
    oryginał zostaje. Mam biegać z moimi kserówkami do notariusza żeby
    je poświadczał za zgodnośc z oryginałem, bo chcę oryginał oddać
    pacjentowi?

    Pamiętaj że przed sądem ksero niepotwierdzone to marny dowód.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 13. Data: 2010-04-14 08:37:24
    Temat: Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej?
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Tue, 13 Apr 2010 18:39:23 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

    > Jak będą mieć pretensje że jakiegos badania nie wykonano - to szpital
    > pokaże kwit że wykonano. Jak kwitu miał nie będzie - znaczy że nie
    > wykonano. Albo wykonano i szpital będzie musiał udowadniać inaczej że
    > wykonano.
    >
    > Weź np. taką podstawową kwestię jak zgoda na zabieg. Oddasz
    > dokumentację pacjentowi, a ten będzie twierdził że zgody nie dawał.
    > "Ale przecież pan podpisał! Jest w dokumentacji którą pan zabrał
    > wychodząc ze szpitala. Jako to "nie ma jej tam"?! Jak Panu oddawaliśmy
    > to była!"
    >
    > A pacjent dostaje wypis gdzie ma opisane co zrobiono etc.

    I ma się zgadzać z tym co ma szpital. Te "papiery" mają być tożsame i
    identyczne. A zapewne w przypadku "sprawy ostrej" gdzie pacjent rości
    pretensje finansowe - to papiery wybielające "się drukuje" :)
    Nie mów że tka nie jest ;)


  • 14. Data: 2010-04-14 08:40:08
    Temat: Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej?
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Tue, 13 Apr 2010 16:22:24 +0000 (UTC), Massai napisał(a):


    > I co, przepisujesz wszystko do historii? Jakbym oddał oryginalne
    > wydruki czy choćby opisy obrazówki z podpisami, to bym dostał po łapach
    > tak że...

    Przecież WYNIKI MOICH BADAŃ są moją własnością, a nie jakiegoś lekarza czy
    jakiegoś szpitala.
    Z wynikami jak idę do lekarza - to on sobie albo kseruje, albo przepisuje
    cos z tych wyników. Oryginał oddaje mi. Podobnie jak opisał to Jureq.


  • 15. Data: 2010-04-14 08:45:21
    Temat: Re: Zgubiono kart pacjenta - co dalej?
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Wed, 14 Apr 2010 07:50:16 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

    > Pamiętaj że przed sądem ksero niepotwierdzone to marny dowód.

    No i co ma zrobić pacjent z kserkopią która dostał w szpitalu?

    A kto najcześciej "się rzuca" w objęcia sądu?
    Pacjent którego leczono na złamanie a np. pękło mu serce (;)) czy szpital
    coś chce od pacjenta?
    Jeszcze nie spotkałem się by szpital pozwał pacjenta ze błędy lekarskie o
    odszkodowanie :)))

    Jaki jest problem by wyniki robić w DWÓCH egzemplarzach które są podpisane
    przez wykonującego - jeden dla pacjenta, drugi dla lekarza/szpitala?
    Tak jak fakturowanie ... oryginał/kopia (choć notabene oba egzemplarze są
    ... oryginałammi!! tylko jakiś debilek sobie wymyślił nazewnictwo w
    fakturach).


  • 16. Data: 2010-04-14 10:33:45
    Temat: Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Herald wrote:

    > Dnia Tue, 13 Apr 2010 18:39:23 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
    >
    > > Jak będą mieć pretensje że jakiegos badania nie wykonano - to
    > > szpital pokaże kwit że wykonano. Jak kwitu miał nie będzie - znaczy
    > > że nie wykonano. Albo wykonano i szpital będzie musiał udowadniać
    > > inaczej że wykonano.
    > >
    > > Weź np. taką podstawową kwestię jak zgoda na zabieg. Oddasz
    > > dokumentację pacjentowi, a ten będzie twierdził że zgody nie dawał.
    > > "Ale przecież pan podpisał! Jest w dokumentacji którą pan zabrał
    > > wychodząc ze szpitala. Jako to "nie ma jej tam"?! Jak Panu
    > > oddawaliśmy to była!"
    > >
    > > A pacjent dostaje wypis gdzie ma opisane co zrobiono etc.
    >
    > I ma się zgadzać z tym co ma szpital. Te "papiery" mają być tożsame i
    > identyczne. A zapewne w przypadku "sprawy ostrej" gdzie pacjent rości
    > pretensje finansowe - to papiery wybielające "się drukuje" :)
    > Nie mów że tka nie jest ;)

    Wiesz, oczywiście nie można tego wykluczyć.

    Jednak trzeba pamiętać że to nie jest kwestia jednej osoby która sobie
    coś dopisze, wypisze, i git.

    W takiej sytuacji musiałoby być w fałszerstwo zaangazowane przynajmniej
    kilka osób - przy czym tylko jedna z nich ma osobisty interes. Jesli
    powstanie podejrzenie fałszerstwa, to któraś z pozostałych osób - może
    pęknąć. A wtedy się dla nich zrobi znacznie poważniejszy problem.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 17. Data: 2010-04-14 10:43:31
    Temat: Re: Zgubiono kart pacjenta - co dalej?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Herald wrote:

    > Dnia Wed, 14 Apr 2010 07:50:16 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
    >
    > > Pamiętaj że przed sądem ksero niepotwierdzone to marny dowód.
    >
    > No i co ma zrobić pacjent z kserkopią która dostał w szpitalu?
    >
    > A kto najcześciej "się rzuca" w objęcia sądu?
    > Pacjent którego leczono na złamanie a np. pękło mu serce (;)) czy
    > szpital coś chce od pacjenta?
    > Jeszcze nie spotkałem się by szpital pozwał pacjenta ze błędy
    > lekarskie o odszkodowanie :)))

    No właśnie - i ten papier ma być dowodem że szpital dopełnił swoich
    obowiązków.
    Przykładowo:
    pacjent twierdzi że nie wykonano jakiegoś badania przed zabiegiem, i
    przez to się mu pogorszyło.
    Jak ma udowodnić że nie wykonano? Twierdzi że nie i to wystarczy dla
    sądu. Nie ma co ziobrować.

    I teraz szpital musi się obronić. Ma taką możliwość - tylko jeśli ma
    dokumentację. Jesli nie pokaże że badanie było zrobione - sąd przyjmie
    że nie było.

    Dalej - dokumentacja medyczna w postaci rozbudowanej historii choroby
    jest czymś w rodzaju dokumentu wewnętrznego. Głównie na potrzeby
    szpitala, procesu leczenia etc.

    Pacjent dostaje wersję skróconą, w postaci wypisu. Fakt że ten wypis
    jest zazwyczaj mocno lakoniczny.

    >
    > Jaki jest problem by wyniki robić w DWÓCH egzemplarzach które są
    > podpisane przez wykonującego - jeden dla pacjenta, drugi dla
    > lekarza/szpitala? Tak jak fakturowanie ... oryginał/kopia (choć
    > notabene oba egzemplarze są ... oryginałammi!! tylko jakiś debilek
    > sobie wymyślił nazewnictwo w fakturach).

    W sumie chyba żaden. Bardziej "zwyczaj" z czasów gdy opisy się robiło
    ręcznie, czy pisało na maszynach, a były "przejściowe trudności" z
    kalką.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 18. Data: 2010-04-14 10:51:01
    Temat: Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Herald wrote:

    > Dnia Tue, 13 Apr 2010 16:22:24 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
    >
    >
    > > I co, przepisujesz wszystko do historii? Jakbym oddał oryginalne
    > > wydruki czy choćby opisy obrazówki z podpisami, to bym dostał po
    > > łapach tak że...
    >
    > Przecież WYNIKI MOICH BADAŃ są moją własnością, a nie jakiegoś
    > lekarza czy jakiegoś szpitala.
    > Z wynikami jak idę do lekarza - to on sobie albo kseruje, albo
    > przepisuje cos z tych wyników. Oryginał oddaje mi. Podobnie jak
    > opisał to Jureq.

    No właśnie nie ;-)

    Przychodząc do szpitala, przychodzisz żeby cię wyleczyli. Jak to zrobią
    - to już ich sprawa.

    Nie przychodzisz na 14 pomiarów temperatury, 2 TK, 3 morfologie, 3
    mocze, dwa gazy itd.

    NFZ zamawia leczenie jednostki chorobowej, i cześć. Jak szpital musi
    wykonać 300 badań a nie 10, to NFZ-tu nic nie interesuje. Płaci
    ustaloną stawkę za pacjenta z daną chorobą.
    Jak szpital będzie zatrudniał jasnowidza, to może wcale badań nie
    robić. No, to duże uproszczenie bo wchodzą wtedy jeszcze zalecenia i
    schematy.

    Inna sytuacja jest w przychodni, gdzie rzeczywiście przychodzisz na
    wizytę i na badania.

    Coś jak z okresowym badaniem technicznym samochodu. Facet robi pomiary,
    spaliny, amory, ale na wyjściu dostajesz tylko pieczątkę. Ale jeśli
    pójdziesz żeby ci poszarpali kółkami bo się coś telepie i zapłacisz za
    to badanie - to dostaniesz wynik.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 19. Data: 2010-04-14 16:23:25
    Temat: Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej?
    Od: "niusy.pl" <f...@o...pl.invalid>


    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl>

    >>
    >> >
    >> > Generalnie to jest tak że dokumentacja szpitalna jest własnością
    >> > szpitala. Nie wydaje się jej pacjentowi - co najwyżej robi wypisy,
    >> > czy udostępnia się prokuraturze do śledztwa, ew. na wniosek
    >> > pacjenta można udostępnić innemu lekarzowi do jakiegos innego
    >> > procesu leczenia (ale bardzo niechętnie szpital wypuszcza oryginały
    >> > z rąk) itp.
    >> >
    >> > To dość rozsądna regulacja, biorąc pod uwagę choćby możliwość
    >> > jakiegoś pozwu - szpital ma papiery żeby udowadniać, że było tak i
    >> > tak. Odda się pacjentowi, i szukaj wiatru w polu.
    >>
    >> A jak pacjent albo jego bliscy mają udowadniać, że było tak i tak ?
    >
    > A w czym problem?

    W zasadach.

    > Jak będą mieć pretensje że jakiegos badania nie wykonano - to szpital
    > pokaże kwit że wykonano.

    A jak pacjent będzie miał pretensję, że jakiś zabieg wykonano wbrew jego
    woli i nagle cała dokumentacja zginie ? Itp itd


  • 20. Data: 2010-04-14 18:05:18
    Temat: Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    niusy.pl wrote:

    >
    > Użytkownik "Massai" <t...@w...pl>
    >
    > > Jak będą mieć pretensje że jakiegos badania nie wykonano - to
    > > szpital pokaże kwit że wykonano.
    >
    > A jak pacjent będzie miał pretensję, że jakiś zabieg wykonano wbrew
    > jego woli i nagle cała dokumentacja zginie ? Itp itd

    Ejże - jak zginie dokumentacja to kto będzie miał problem, jak nie
    będzie mógł przedstawić zgody pacjenta na zabieg?

    --
    Pozdro
    Massai

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1