-
11. Data: 2007-05-19 09:02:55
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: Johnson <j...@n...pl>
WOJSAL pisze:
> Dlaczego prawo karne umozliwia skladanie nieprawdziwych zeznan
> prokuratorowi?
Prokurator musi mówić prawdę ;)
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
12. Data: 2007-05-19 09:45:58
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:f2mehc$2pd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> WOJSAL pisze:
>
>> Dlaczego prawo karne umozliwia skladanie nieprawdziwych zeznan
>> prokuratorowi?
>
> Prokurator musi mówić prawdę ;)
>
>
Chodzilo oczywiscie o zeznania "przed prokuratorem".
--
Pozdrawiam,
Wojtek
-
13. Data: 2007-05-19 10:50:40
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: stern <s...@0...pl>
Johnson napisał(a):
> stern pisze:
>
>>
>> Nie wolno z tego wyciągać wniosków obciążających oskarżonego
>> (dokladnie wyjaśniono to w orzecznictwie).
>>
>
> Ale, np.
>
> 2002.09.19 wyrok s.apel. II AKa 191/02 KZS 2002/11/12
> w Krakowie
>
> Prawo oskarżonego do milczenia, pochodzące z zakazu wymuszania
> samooskarżenia, oznacza, że z samego faktu milczenia nic ujemnego dla
> niego w procesie nie może wynikać.
o tym piszę :)
> Jednakże inną rzeczą jest ocena
> dowodów, w której wolno posługiwać się argumentacją opartą na braku
> zaprzeczenia, na przemilczeniu przez oskarżonego pewnych szczegółów, na
> sposobie reagowania itd. I tak na przykład oskarżony nie musi wskazywać
> dowodów alibijnych. Jeśli jednak czyni to dopiero przed sądem, gdy
> wcześniej składał wyjaśnienia, to oprócz oceny samej ich treści sąd może
> krytycznie ocenić późne zgłoszenie tych dowodów i stąd wyciągnąć wnioski
> co do wiarygodności dowodów.
bardzo ładne orzeczenie :)
> 2004.07.01 wyrok s.apel. II AKa 128/04 KZS 2004/7-8/50
> w Krakowie
>
> Słusznie Sąd Okręgowy uznał za okoliczność wpływającą na zaostrzenie
> kary wykrętny sposób obrony oskarżonego. Nikt nie ma prawa mówić
> nieprawdy przed sądem, bowiem tak czyniąc zakłóca dochodzenie do
> sprawiedliwości.
chyba polubię Kraków,
dzięki za namiary
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
14. Data: 2007-05-19 11:05:50
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: stern <s...@0...pl>
Johnson napisał(a):
> 2006.01.11 uchwała SN I KZP 49/05 Biul.SN 2006/1/14
> 1995.04.25 postanow. SN II KO 6/95 Prok.i Pr. 1995/7-8/7
> 2004.02.09 wyrok SN V KK 194/03 OSNKW 2004/4/42
to się mieści w moim "w zasadzie" :)
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
15. Data: 2007-05-19 11:06:47
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f2mccu$297o$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:f2i9jl$2k2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Na pewno nie pierwsze, bo przecież przed prokuratorem jest podejrzany, a
>> w dodatku składa ewentualnie wyjaśnienia, a nie zeznania. A nieprawdę
>> oczywiście mówić może, bo skoro nie składa zeznań, to nie jest pouczany
>> o treści art. 233 kk.
>
> Dlaczego prawo karne umożliwia składanie nieprawdziwych zeznań
> prokuratorowi?
> Czy nie byłoby lepiej, by było to zakazane?
Było by to niezgodne z kardynalnymi zasadami prawa.
-
16. Data: 2007-05-19 11:07:03
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: stern <s...@0...pl>
WOJSAL napisał(a):
> Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:f2mehc$2pd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> WOJSAL pisze:
>>
>>> Dlaczego prawo karne umozliwia skladanie nieprawdziwych zeznan
>>> prokuratorowi?
>> Prokurator musi mówić prawdę ;)
>>
>>
>
> Chodzilo oczywiscie o zeznania "przed prokuratorem".
bo mamy prawa człowieka i inne osiągnięcia nauki humanistycznej.
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
17. Data: 2007-05-19 11:20:24
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: Johnson <j...@n...pl>
stern pisze:
>
> bo mamy prawa człowieka i inne osiągnięcia nauki humanistycznej.
>
>
To chyba nie do końca tak. To kwestia przyjętego rozwiązania.
Np. w krajach anglosaskich (USA, Anglia) oskarżony ma prawo nic nie
mówić, ale jak już chce zeznawać, to zeznaje na zasadach przewidzianych
dla świadka, między innymi pod rygorem odpowiedzialności za
"krzywoprzysięstwo". I nikt tam nie twierdzi że to naruszenie praw
człowieka.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
18. Data: 2007-05-19 11:47:11
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: stern <s...@0...pl>
Johnson napisał(a):
> stern pisze:
>
>>
>> bo mamy prawa człowieka i inne osiągnięcia nauki humanistycznej.
>>
>>
>
> To chyba nie do końca tak. To kwestia przyjętego rozwiązania.
>
> Np. w krajach anglosaskich (USA, Anglia) oskarżony ma prawo nic nie
> mówić, ale jak już chce zeznawać, to zeznaje na zasadach przewidzianych
> dla świadka, między innymi pod rygorem odpowiedzialności za
> "krzywoprzysięstwo". I nikt tam nie twierdzi że to naruszenie praw
> człowieka.
Johnsonie polecam wypowiedź Roberta poniżej.
Argumentacja na to jest taka, że jak już człowiek coś zbroił to ma prawo
brnąć w kłamstwa, bo tak.
Sądzę, że nader wielu profesorów-adwokatów własną piersią broniłoby
obecnego rozwiązania przed wprowadzeniem omawianego tu rozwiązania.
I argumenty o głębokim humaniźmie padałyby gęsto.
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
19. Data: 2007-05-19 11:47:34
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: stern <s...@0...pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Było by to niezgodne z kardynalnymi zasadami prawa.
np. z jakimi?
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
20. Data: 2007-05-19 11:59:05
Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Od: Johnson <j...@n...pl>
stern pisze:
>
> Johnsonie polecam wypowiedź Roberta poniżej.
Ale tam nie ma żądnych argumentów, jaki to niby są "kardynalne zasady
prawa"?
>
> Argumentacja na to jest taka, że jak już człowiek coś zbroił to ma prawo
> brnąć w kłamstwa, bo tak.
To oczywiście, żadna argumentacja ...
>
> Sądzę, że nader wielu profesorów-adwokatów własną piersią broniłoby
> obecnego rozwiązania przed wprowadzeniem omawianego tu rozwiązania.
> I argumenty o głębokim humaniźmie padałyby gęsto.
>
Jak mówiłem, to kwestia przyjętego rozwiązania. Rzeczywiście w krajach
prawa kontynentalnego obowiązuje podejście, że oskarżony ma prawo
kłamać. I jakieś sensowne uzasadnienie do tego też by się znalazło.
Ale praktycznie nie bardzo widzę różnicę.
Nikt rozsądny nie traktuje wyjaśnień oskarżonego poważnie, chyba że
znajdują one jakieś potwierdzenie z pozostałych dowodach.
A to już kwestia oceny dowodów, która byłaby konieczna niezależnie od
tego czy oskarżony ma prawo kłamać, czy też nie ma prawa.
Z uwagi na konieczność oceny dowodów nasze rozwiązanie jest nawet
"lepsze", z punkt widzenia organów wymiaru sprawiedliwości, bo łatwiej
poddać pod wątpliwość wyjaśnienia oskarżonego.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"