Podpisałem umowę promocyjną o internetz firmą Netia. Nie mam jej teraz pod
ręką, bo się przeprowadzałem i nie doszedłem jeszcze tak daleko z
odgrzebywaniem dokumentów. W każdym razie w umowie był zapis, że utrata
praw do lokalu oznacza zerwanie umowy, a co za tym idzie naliczenie kary
rezygnacyjnej.

Zgodnie z poradą z partyline tej firmy napisałem pismo z prośbą o nie
naliczanie opłaty rezygnacyjnej gdyż jestem zainteresowany podpisaniem
umowy w nowym miejscu o tą samą usługę w Netii.

W nowym miejscu nie wiadomo jeszcze czy będą warunki techniczne
umożliwiające działanie internetu na linii telefonicznej. Natomiast
pracownik TP gdy dowiedział się, że zerwałem umowę z powodu przeprowadzki i
grozi mi opłata rezygnacyjna poradził, abym udał się do najbliższej
federacji praw konsumenta, gdyż taki zapis w umowie jest niezgodny z prawem
- gdyby było inaczej, to TP także miałaby taki zapis w swoich umowach czy
regulaminach, a jest inaczej.

Grzebnąłem w internecie, także na tej grupie i na dotyczącej netii, ale
trudno coś znaleźć, pewnie przez natłok wiadomości z marca br i
późniejszych, gdy Netia miesiącami spóźniała się z podpięciem internetu
klientom - w tym są i moje wiadomości.

Przyznaję, że tamto przedłużanie się podłączenia obrzydziło mi Netię i
chętnie bym skorzystał z internetu tepsy, bo przynajmniej podłączenie nie
trwa miesiąc.

Pytanie: czy taki zapis w umowie/regulaminie Netii o tym, że opłata
rezygnacyjna może być naliczona z powodu zmiany miejsca zamieszkania (lub
innymi słowy: że umowa wtedy mysi zostać zerwana) jest dopuszczalny?

Pozdrawiam
Tony

do góry

Tony pisze:

> umożliwiające działanie internetu na linii telefonicznej. Natomiast
> pracownik TP gdy dowiedział się, że zerwałem umowę z powodu przeprowadzki i
> grozi mi opłata rezygnacyjna poradził, abym udał się do najbliższej
> federacji praw konsumenta, gdyż taki zapis w umowie jest niezgodny z prawem
> - gdyby było inaczej, to TP także miałaby taki zapis w swoich umowach czy
> regulaminach, a jest inaczej.

Brak takiego sformułowania w regulaminach TP nie oznacza że w razie
utraty prawa do lokalu TP nie naliczy opłaty. Utrata prawa do lokalu nie
jest okolicznością która leży po stronie operatora, więc ich to nic nie
interesuje.

> Pytanie: czy taki zapis w umowie/regulaminie Netii o tym, że opłata
> rezygnacyjna może być naliczona z powodu zmiany miejsca zamieszkania (lub
> innymi słowy: że umowa wtedy mysi zostać zerwana) jest dopuszczalny?

Dlaczego miałby nie być dopuszczalny ? Zmiana miejsca zamieszkania nie
jest okolicznością która wyłącza zastosowanie postanowień umowy jaką
zawarłeś z operatorem. Mogłeś przecież podpisać umowę na czas
nieokreślony, prawda ?


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Użytkownik "Sebcio" <s...@n...com> napisał w wiadomości
news:famlth$nig$1@pippin.nask.net.pl...
> Tony pisze:
>
>> umożliwiające działanie internetu na linii telefonicznej. Natomiast
>> pracownik TP gdy dowiedział się, że zerwałem umowę z powodu przeprowadzki
>> i
>> grozi mi opłata rezygnacyjna poradził, abym udał się do najbliższej
>> federacji praw konsumenta, gdyż taki zapis w umowie jest niezgodny z
>> prawem
>> - gdyby było inaczej, to TP także miałaby taki zapis w swoich umowach czy
>> regulaminach, a jest inaczej.
>
> Brak takiego sformułowania w regulaminach TP nie oznacza że w razie utraty
> prawa do lokalu TP nie naliczy opłaty. Utrata prawa do lokalu nie jest
> okolicznością która leży po stronie operatora, więc ich to nic nie
> interesuje.
>
>> Pytanie: czy taki zapis w umowie/regulaminie Netii o tym, że opłata
>> rezygnacyjna może być naliczona z powodu zmiany miejsca zamieszkania (lub
>> innymi słowy: że umowa wtedy mysi zostać zerwana) jest dopuszczalny?
>
> Dlaczego miałby nie być dopuszczalny ? Zmiana miejsca zamieszkania nie
> jest okolicznością która wyłącza zastosowanie postanowień umowy jaką
> zawarłeś z operatorem. Mogłeś przecież podpisać umowę na czas
> nieokreślony, prawda ?
>
>
> --
> Pozdrawiam,
> Sebcio

w regulaminie TP jest mowa o tym, że umowa WYGASA w chwili utraty prawa do
lokalu, gdzie zaisntalowany jest telefon

do góry

Rajmund Wrotek pisze:

> w regulaminie TP jest mowa o tym, że umowa WYGASA w chwili utraty prawa do
> lokalu, gdzie zaisntalowany jest telefon

Przeczytałem "Regulamin świadczenia usługi neostrada tp" oraz
"Regulamin oferty okresowej neostrada tp - megainternet" - gdzie tam
jest napisane to, o czym piszesz powyżej ? Proszę o przytoczenie
konkretnego paragrafu - poniżej linki do odpowiednich dokumentów:

http://www.tinyurl.pl/?yyX3TZXr
http://www.tinyurl.pl/?BmDdBtl0

Nie rozmawiamy o linii telefonicznej lecz o łączu do internetu. To
oczywiste że normalna, niepromocyjna umowa wygasa w chwili gdy przestają
istnieć prawne wymogi jej spełnienia.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Dnia Sat, 25 Aug 2007 10:13:39 +0200, Sebcio napisał(a):

> Rajmund Wrotek pisze:
>
>> w regulaminie TP jest mowa o tym, że umowa WYGASA w chwili utraty prawa
>> do lokalu, gdzie zaisntalowany jest telefon
>
> Przeczytałem "Regulamin świadczenia usługi neostrada tp" oraz
> "Regulamin oferty okresowej neostrada tp - megainternet" - gdzie tam
> jest napisane to, o czym piszesz powyżej ? Proszę o przytoczenie
> konkretnego paragrafu - poniżej linki do odpowiednich dokumentów:
>
> http://www.tinyurl.pl/?yyX3TZXr
> http://www.tinyurl.pl/?BmDdBtl0
>
> Nie rozmawiamy o linii telefonicznej lecz o łączu do internetu. To
> oczywiste że normalna, niepromocyjna umowa wygasa w chwili gdy przestają
> istnieć prawne wymogi jej spełnienia.

Par 4.
"2. Usługa może byç Świadczona na łączu, na którym TP albo Dostawca
Świadczy Usługę telefoniczną."

A Rozdział 4, par 24, pkt 4 "regulaminu świadczenia usług
telekomunikacyjnych" mówi że umowa dot. linii telefonicznej wygasa w
momencie utraty prawa do lokalu.

p. m.

do góry

Dnia Fri, 24 Aug 2007 15:19:43 +0200, Sebcio napisał(a):

> Tony pisze:
>
>> umożliwiające działanie internetu na linii telefonicznej. Natomiast
>> pracownik TP gdy dowiedział się, że zerwałem umowę z powodu przeprowadzki i
>> grozi mi opłata rezygnacyjna poradził, abym udał się do najbliższej
>> federacji praw konsumenta, gdyż taki zapis w umowie jest niezgodny z prawem
>> - gdyby było inaczej, to TP także miałaby taki zapis w swoich umowach czy
>> regulaminach, a jest inaczej.
>
> Brak takiego sformułowania w regulaminach TP nie oznacza że w razie
> utraty prawa do lokalu TP nie naliczy opłaty. Utrata prawa do lokalu nie
> jest okolicznością która leży po stronie operatora, więc ich to nic nie
> interesuje.
>
>> Pytanie: czy taki zapis w umowie/regulaminie Netii o tym, że opłata
>> rezygnacyjna może być naliczona z powodu zmiany miejsca zamieszkania (lub
>> innymi słowy: że umowa wtedy mysi zostać zerwana) jest dopuszczalny?
>
> Dlaczego miałby nie być dopuszczalny ? Zmiana miejsca zamieszkania nie
> jest okolicznością która wyłącza zastosowanie postanowień umowy jaką
> zawarłeś z operatorem. Mogłeś przecież podpisać umowę na czas
> nieokreślony, prawda ?

Tak.

Jednak utrata prawa do lokalu może także być spowodowana okolicznościami
niezależnymi ode mnie. Ale taką sytuację porównałbym do utraty pracy a
posiadania zaciągniętego kredytu przy braku ubezpieczenia - wtedy
kredytodawcy nie interesują powody z jakich kredyt nie jest spłacany.

Twoje pytanie jest celne, ale prawo gwarantuje także możliwość na przykład
zwrotu towaru kupionego wysyłkowo do 10 dni - a także logicznym jest, że
jak nie miałeś pewności to było nie kupować - za wyjątkiem ofert
niezgodnych z rzeczywistością. Więc dopuszcza możliwość wycofania się
konsumenta z podjętej wcześniej decyzji.

Innymi słowy opieranie się na logice nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w
przepisach. Generalnie pracownik TP był całkowicie przekonany o swojej
racji, postanowiłem więc poruszyć temat tutaj.

Dziękuję i pozdrawiam
Tony

do góry

Tony pisze:

> Twoje pytanie jest celne, ale prawo gwarantuje także możliwość na przykład
> zwrotu towaru kupionego wysyłkowo do 10 dni - a także logicznym jest, że
> jak nie miałeś pewności to było nie kupować - za wyjątkiem ofert
> niezgodnych z rzeczywistością. Więc dopuszcza możliwość wycofania się
> konsumenta z podjętej wcześniej decyzji.

Podpowiadam że TP także daje Ci czas na rozwiązanie umowy bez
następstw. Jedno nie ma z drugim wspólnego. Zauważ, że dopuszczalność
wygaśnięcia umowy promocyjnej w wyniku utraty prawa do lokalu godziłaby
w interes operatora - każdy student wynajmujący pokój/mieszkanie mógłby
brać najdłuższy czas obowiązywania umowy, dostając najlepsze warunki
tylko po to, by się po pół roku wyprowadzić i nie płacić :)

> Innymi słowy opieranie się na logice nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w
> przepisach. Generalnie pracownik TP był całkowicie przekonany o swojej
> racji, postanowiłem więc poruszyć temat tutaj.

Pracownicy TP często bywają niekompetentni, niestety.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

mvoicem pisze:

> A Rozdział 4, par 24, pkt 4 "regulaminu świadczenia usług
> telekomunikacyjnych" mówi że umowa dot. linii telefonicznej wygasa w
> momencie utraty prawa do lokalu.

Pomijając inne kwestie par. 4 p. 2 jest niezgodny z prawem, operator
nie może uzależniać świadczenia jednej usługi od świadczenia drugiej -
vide decyzja UKE z 25 września 2006.
Paradoksalnie TP może użyć tego argumentu w ewentualnym sporze, chociaż
przekonany jestem że nie musi się do niego uciekać :) Nie mam teraz
głowy do tego.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry