-
1. Data: 2006-12-17 10:40:49
Temat: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
Witam,
Czy mógłby ktoś mi podpowiedzieć, gdzie mogę znaleźć przepisy dotyczące zakazu
żebrania? Chodzi o prawo obowiązujące.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-12-17 11:35:56
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia 17 Dec 2006 11:40:49 +0100, Czapla napisał(a):
> Czy mógłby ktoś mi podpowiedzieć, gdzie mogę znaleźć przepisy dotyczące zakazu
> żebrania? Chodzi o prawo obowiązujące.
W kodeksie wykroczeń
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
3. Data: 2006-12-17 14:09:31
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu>
> W kodeksie wykroczeń
Art 58 KW
par1: Kto, mając środki egzystencji lub będąc zdolny do pracy, żebrze w miejscu
publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo
karze nagany.
par2: Kto żebrze w miejscu publicznym w sposób natarczywy lub oszukańczy,
podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności.
Co do paragrafu 1: kto jest upowazniony do stwierdzenia, czy żebrak posiada
środki do życia lub jest zdlony do pracy ? Czy może to zrobić policjant
zatrzymujący żebraka, czy jedynie sąd ?
-
4. Data: 2006-12-17 14:35:50
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<j...@s...eu> napisal(a):
>> W kodeksie wykroczeń
> Art 58 KW
> par1: Kto, mając środki egzystencji lub będąc zdolny do pracy, żebrze w miejscu
> publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo
> karze nagany.
> par2: Kto żebrze w miejscu publicznym w sposób natarczywy lub oszukańczy,
> podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności.
>
> Co do paragrafu 1: kto jest upowazniony do stwierdzenia, czy żebrak posiada
> środki do życia lub jest zdlony do pracy ? Czy może to zrobić policjant
> zatrzymujący żebraka, czy jedynie sąd ?
Podejrzewam, że każdy żebrzący powinien we własnym interesie posiadać
stosowne orzeczenie lekarskie podczas żebrania. W innym wypadku
mandat. Jak ma, ale nie posiada przy sobie, to zawsze może nie przyjąć
i okazać w sądzie.
Kryterium środków do życia proponowałbym olewać, jako trudne dowodowo.
Też mnie denerwuje żebranie. Ludzi niezdolnych do pracy jest wśród
żebrzących jakiś promil. A jeszcze bardziej mnie denerwuje, że w
ścisłym centrum dużego miasta (wrocławki rynek) tłum żebraków.
Przecież ten kraj przez obcokrajowców musi być postrzegany jak trzeci
świat.
W Anglii to chyba w pewnym czasie za żebranie karano śmiercią.
Przynajmniej każdy się brał do roboty.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
5. Data: 2006-12-17 14:39:38
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrneoam1g.5vt.samotnik@samotnik.local...
> <j...@s...eu> napisal(a):
> Też mnie denerwuje żebranie. Ludzi niezdolnych do pracy jest wśród
> żebrzących jakiś promil. A jeszcze bardziej mnie denerwuje, że w
> ścisłym centrum dużego miasta (wrocławki rynek) tłum żebraków.
> Przecież ten kraj przez obcokrajowców musi być postrzegany jak trzeci
> świat.
>
> W Anglii to chyba w pewnym czasie za żebranie karano śmiercią.
> Przynajmniej każdy się brał do roboty.
Przez Irlandczyków pewnie nie będziemy tak postrzegani, bo w Dublinie też
pełno żebraków...
Pozdrawiam Przemek
ps. w Polsce nawet jak ktoś jest zdolny do pracy, to nie jest tak łatwo o
dobrą pracę
-
6. Data: 2006-12-17 15:04:54
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
<d...@e...WYTNIJ.pl> napisal(a):
> ps. w Polsce nawet jak ktoś jest zdolny do pracy, to nie jest tak łatwo o
> dobrą pracę
I to powód do żebrania? Już lepiej złom zbierać, niż żebrać. Myślisz,
że do mnie to praca sama przyszła, przedstawiła się i poprosiła, żebym
ją wziął? :)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
7. Data: 2006-12-17 15:06:42
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
jaQbek wrote:
> Co do paragrafu 1: kto jest upowazniony do stwierdzenia, czy żebrak
> posiada środki do życia lub jest zdlony do pracy ? Czy może to zrobić
> policjant zatrzymujący żebraka, czy jedynie sąd ?
Policjant może próbować wystawić mandat, a jeśli dany osobnik odmówi (do
czego ma prawo) - sprawa zawsze może trafić do sądu.
-
8. Data: 2006-12-17 16:46:22
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> Art 58 KW
Dzięki!
> Co do paragrafu 1: kto jest upowazniony do stwierdzenia, czy żebrak posiada
> środki do życia lub jest zdlony do pracy ?
Trochę nie o to mi chodziło, tzn. nie o żebraków ulicznych. Spróbuję to
rozjaśnić: budynek mojej Spółdzielni jest troszkę stary i do tego pod opieką
konserwatora zabytków (koszmar...). Ani prawo spółdzielczze ani nasz statut nie
określają kwestii wymiany okien (chodzi oczywiście tylko o okna w mieszkaniach
własnościowych). Część lokatorów wymieniła sobie okna, część dba o o stare okna
(co parę lat konserwują, podciągają i malują) a jedna rodzina olewa. Ponieważ
prawo nie określa kwestii wymiany kilka lat temu Zarząd podjął uchwałę, że
wszyscy wymieniają sobie okna sami (tzn. na swój koszt) ale muszą najpierw
pokazać projekt, ze względu na tego konserwatora zabytków no i żeby nie robić z
budynku choinki. Plany żeby wymienić od razu wszystkie okna dawno upadły, bo
część lokatorów wymieniła sobie już wcześniej, część miała dobre stare okna a
kasy nie miał nikt :).
Problem jest z tą jedną rodziną. Oni od paru lat po prostu ...żebrzą! Ma to
miejsce na Walnych Zgromadzeniach a my co roku musimy wysłuchiwać tych głupot
przez które obrady trwają do późnego wieczora. Argumentacja tych cwaniaczków
jest mniej więcej taka, że ciepło ucieka, za ciepło wszyscy płacimy, że hurtowa
wymiana to niższe ceny okien itp. bzdury. Cel oczywiąście jest jeden - niech
Spółdzielnia wymieni im okna! Spółdzielnia - czyli inni lokatorzy. Oczywiście
nikt tu nie będzie finansował cwaniaków, grosza nikt nie da, ale to żebranie
już się nam trochę znudziło, poza tym szlag nas trafia, gdy widzimy co ci
żebracy wyprawiają. Od 20 lat nic nie zrobili z oknami (chyba nawet nie myją) a
jedno okno, znajdujące się w najbardziej reprezentacyjnym i widocznym miejscu
budynku (na parterze!) już się rozlatuje. Odpadła dolna belka, drewno zgniło,
wystają resztki farby sprzed 20 lat i kontrast jest taki, jakby ktoś pod
hotelem Mariotta ustawił kurną chatę. Szlag nas trafia, bo przy okazji ciepło
ucieka a te chamy ...żebrzą. Nie jest to kwestia zarobków (mają jedne z
najdroższych samochodów w kamienicy, prowadzą bardzo wystawny tryb życia,
Spółdzielnia z pewnych względów zna też wysokość ich dochodów, które są kilka
razy wyższa niż średnia krajowa). Ale z chamami to tak już jest, że będą
żebrać, choć w ich mentalności nie jest to zakodowane jako żebractwo tylko jako
przedsiębiorczość. Od razu wyjaśniam wszystkim zwolennikom państwa
opiekuńczego, że jeśli Spółdzielnia wymieniła by im te okna, to zapłaciło by za
to nie państwo, tylko sąsiedzi, ponadto te chamy i tak szybko te okna zniszczą.
Czy ma ktoś jakiś pomysł, żeby przestali żebrać?
Ja chciałem po prostu wyjechać z odpowiednim paragrafem na Walnym Zgromadzeniu
i zamknąć dyskusję, ale widzę, że nie bedzie tak łatwo. Wszak Walne
Zgromadzenie Spółdzielni to chyba nie jest "miejsce publiczne", nie wiem czy
Art 58 KW będzie miał tu zastosowanie.
Drugi problem to ciepło, za które wszyscy musimy tu płacić a które ucieka przez
te ich okna. Podzielników oczywiście brak. Spróbujemy na najbliższym WZ
przegłosować założenie podzielników, ale to są koszty, poza tym oni i tak
pewnie nie pozwolą podzielników założyć. Gdzieś słyszałem, że wtedy można
naliczać takim delikwentom trzykrotną średnią - mógłby ktoś mnie naprowadzić na
odpowiednie przepisy?
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2006-12-17 16:46:41
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazujące?
Od: "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
> I to powód do żebrania? Już lepiej złom zbierać, niż żebrać. Myślisz,
> że do mnie to praca sama przyszła, przedstawiła się i poprosiła, żebym
> ją wziął? :)
A czy żebranie, to taka zbrodnia ?? A kwestowanie pod cmentarzem (czy
gdziekolwiek), a zbieranie datków na tacę w kościele?? Dla mnie to nie rózni
się zbytnio od żebrania...
Pozdrawiam Przemek
-
10. Data: 2006-12-17 17:05:51
Temat: Re: Żebranie - gdzie przepisy zakazuj?ce?
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Przemek Lipski napisał/a:
>A czy żebranie, to taka zbrodnia ??
Zbrodnia niekoniecznie, ale wciskanie kitu już tak.:-)
Większość zdecydowana żebrzących ma większe dochody z tej "pracy" (i na
dodatek nieopodatkowane :-)) od tych, co dają.
Oczywiście możesz wierzyć w ten kit i dawać, ale nie myśl, że wszyscy są
tacy naiwni jak ty. :-)
Polecam lekturę:
http://mywolomin.pl/dispatcher.php?m=catalyst&d=232
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.