eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 21. Data: 2010-10-06 17:33:36
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 10/6/2010 1:50 AM, SQLwiel wrote:
    > witek pisze:
    >
    >>> No przeczytaj.
    >>> "Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
    >>> uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
    >>> oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
    >>> przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."
    >>>
    >>> To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty
    >>> wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?
    >>
    >> przez nieznana i wbrew ich woli.
    >>
    >> maja byc dwa warunki. Nie tylko, ze jest nieznana, ma tez byc jeszcze
    >> wbrew woli.
    >
    > Swego czasu, gdy z grupą kolegów piliśmy wódkę (w pracy, a co?), to
    > zarządziłem taki hapening: rzucamy na stół wszystkie kluczyki od aut, po
    > czym każdy losuje jakieś kluczyki i wychodzi z nimi na chwilę (np. do
    > kibla). Gdy wrócili, to ich poinformowałem:
    > "Teraz każdy z Was może zeznać przed sądem i pod przysięgą, że u nas w
    > firmie tak się dzieje, że kluczyki leżą na stole, kto chce, to bierze
    > jakieś, a jak już nie potrzebuje, to oddaje. Nikt nie wie który z nas
    > mógł skorzystać z jego pojazdu".
    >
    > No i co mi zrobi nasz koślawy i impotentny "wymiar lewa"?
    > Oczywiście może mnie skazać z naruszeniem prawa, ale wtedy do Sztrasburgera.
    >
    >
    >
    a co ci ten Sztrasburger pomoże?

    nie rzucaj kluczykami na stół, skoro nie potrafisz określić kto je z
    tego stołu weźmie.


  • 22. Data: 2010-10-06 17:35:48
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: SQLwiel <n...@c...pl>

    W dniu 2010-10-06 19:33, witek pisze:

    >> No i co mi zrobi nasz koślawy i impotentny "wymiar lewa"?
    >> Oczywiście może mnie skazać z naruszeniem prawa, ale wtedy do
    >> Sztrasburgera.
    >>
    >>
    >>
    > a co ci ten Sztrasburger pomoże?
    >
    > nie rzucaj kluczykami na stół, skoro nie potrafisz określić kto je z
    > tego stołu weźmie.
    >

    A dlaczego? Czy auto, to pistolet, na którego numer jest wymagane
    konkretne, oznaczone pozwolenie?
    Jeśli ktoś bierze klucze i autem jedzie, to robi to na swoją
    odpowiedzialność.

    --
    Dziękuję.
    Pozdrawiam.
    SQLwiel.


  • 23. Data: 2010-10-06 17:35:49
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 10/6/2010 5:49 AM, niusy.pl wrote:
    >
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
    >
    >>>>> Ee yy ... jak sobie zapisze to nie wie tylko ma zapisane. Jak jego
    >>>>> sąsiad wie i mu powie, to nie znaczy, że wie, bo może sąsiad go
    >>>>> okłamał
    >>>>> i jednak nie wie tylko mu się zdaje, że wie. By wskazać jak było musi
    >>>>> jednak wiedzieć. Jak zapomni to nie może wiedzieć i taka niemożność
    >>>>> usprawiedliwia jednak niewskazanie.
    >>>>
    >>>> przeczytaj jednak ten art 78, z naciskiem na słowa "na żądanie
    >>>> odpowiednich organów".
    >>>
    >>> No przeczytaj.
    >>> "Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
    >>> uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
    >>> oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
    >>> przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec."
    >>>
    >>> To oznacza, że w ogóle nie muszą wskazywać jeśli pojazd został użyty
    >>> wbrew ich woli przez osobę nieznaną. Nieznaną, prawda ?
    >>
    >> przez nieznana i wbrew ich woli.
    >>
    >> maja byc dwa warunki. Nie tylko, ze jest nieznana, ma tez byc jeszcze
    >> wbrew woli.
    >
    > Znaczy nie wiadomo kto użył, ale wiadomo, że zgodnie z wolą właściciela
    > albo posiadacza ? Weź się zastanów.

    no weź się zastanów.
    jak z wolą i nieznana to łapiesz się na art 78. przecież o to w całym
    tym artykule chodzi, zebys dbał o to, żeby była tobie znana.




  • 24. Data: 2010-10-06 17:55:57
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 10/6/2010 12:35 PM, SQLwiel wrote:
    > W dniu 2010-10-06 19:33, witek pisze:
    >
    >>> No i co mi zrobi nasz koślawy i impotentny "wymiar lewa"?
    >>> Oczywiście może mnie skazać z naruszeniem prawa, ale wtedy do
    >>> Sztrasburgera.
    >>>
    >>>
    >>>
    >> a co ci ten Sztrasburger pomoże?
    >>
    >> nie rzucaj kluczykami na stół, skoro nie potrafisz określić kto je z
    >> tego stołu weźmie.
    >>
    >
    > A dlaczego?

    wlasnie z powodu art 78, bo mozesz dostac rykoszetem w postaci grzywny z
    kodeksu wykroczen.

    > Czy auto, to pistolet, na którego numer jest wymagane
    > konkretne, oznaczone pozwolenie?
    > Jeśli ktoś bierze klucze i autem jedzie, to robi to na swoją
    > odpowiedzialność.
    >
    jak wyzej.

    jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
    własną odpowiedzialność.



  • 25. Data: 2010-10-06 18:23:00
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: SQLwiel <n...@c...pl>

    W dniu 2010-10-06 19:55, witek pisze:
    >
    >> Czy auto, to pistolet, na którego numer jest wymagane
    >> konkretne, oznaczone pozwolenie?
    >> Jeśli ktoś bierze klucze i autem jedzie, to robi to na swoją
    >> odpowiedzialność.
    >>
    > jak wyzej.
    >
    > jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
    > własną odpowiedzialność.
    >
    >

    Wiem :) Czekałem na tę odpowiedź.
    Czyli mamy państwo policyjne, gdzie waadza każe obywatelowi wyręczać
    policję i ewidencjonować kto-co w pobliżu robi.
    Jeszcze kroczek i będziemy lepsi od Pawki Morozowa.



    --
    Dziękuję.
    Pozdrawiam.
    SQLwiel.


  • 26. Data: 2010-10-06 18:28:45
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-10-06 20:23, SQLwiel pisze:

    >> jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
    >> własną odpowiedzialność.

    > Czyli mamy państwo policyjne, gdzie waadza każe obywatelowi wyręczać
    > policję i ewidencjonować kto-co w pobliżu robi.


    Nie, jest dokładnie odwrotnie.
    Źle by było właśnie wtedy gdyby władza zawsze wiedziała co się wokół
    ciebie dzieje. Jednak tutaj sam o siebie musisz dbać.

    --
    spp


  • 27. Data: 2010-10-06 18:47:13
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: SQLwiel <n...@c...pl>

    W dniu 2010-10-06 20:28, spp pisze:
    > W dniu 2010-10-06 20:23, SQLwiel pisze:
    >
    >>> jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
    >>> własną odpowiedzialność.
    >
    >> Czyli mamy państwo policyjne, gdzie waadza każe obywatelowi wyręczać
    >> policję i ewidencjonować kto-co w pobliżu robi.
    >
    >
    > Nie, jest dokładnie odwrotnie.
    > Źle by było właśnie wtedy gdyby władza zawsze wiedziała co się wokół
    > ciebie dzieje. Jednak tutaj sam o siebie musisz dbać.
    >

    Zacznijmy od tego, że samochód, to zwykły przedmiot codziennego użytku.
    Niczym nie różni się istotnie od np. siekiery. W szczególności też nim
    można zabić.
    Wprowadzenie obowiązku rejestracji i ewidencji już jest nadużyciem ze
    strony państwa. A dlaczego nie rejestrować i ewidencjonować siekier?
    (Odpowiem: bo siekier się z sobą (poza specyficznymi miejscami) nie nosi!)
    Numer rejestracyjny jest tylko po to, aby policja mogła łatwiej dopaść
    właściciela pojazdu którym popełniono wykroczenie/przestępstwo.
    Zauważcie ile pieniędzy trzeba wydać, aby mieć "zarejestrowane auto".
    U nas ta hołota zwana rządem poszła jeszcze dalej - wymusza na
    właścicielu przedmiotu codziennego użytku, aby prowadził ewidencję komu
    rejestrowanego przedmiotu użyczał.
    To jest postawienie sprawy na głowie. To założenie, że każdy przedmiot
    typu "auto" jest potencjalnym narzędziem zbrodni (, a każdy obywatel -
    przestępcą). No, może i jest. Ale nie bardziej, niż siekiera. Wszak
    zabić można i kartą do gry.
    Aż dziwne, że po urodzeniu nie mamy wszyscy zdejmowanych do policyjnej
    kartoteki odcisków palców... Tylko na razie. Doczekamy się. Postawię
    palec. ;)
    To założenie, że wszyscy są przestępcami i trzeba ich mieć pod lupą,
    trzeba uruchomić potężny aparat urzędniczy po to, aby policja łatwiej
    mogła odszukać właściciela przedmiotu i żądać od niego wskazania sprawcy.
    Normalne byłoby, że w przypadku popełnienia przestępstwa policja
    poszukuje sprawcy, a nie zawraca sobie głowy właścicielem, ani nie
    zawraca głowy właścicielowi.

    Chcecie być bydłem prowadzonym na postronku, owcami, które się goli (a
    nie strzyże) - Wasz wybór. Ja zbieram kasę i wypieprzam na Tonga. ;)
    Dlatego na Tonga, bo nie da się dalej.

    --
    Dziękuję.
    Pozdrawiam.
    SQLwiel.


  • 28. Data: 2010-10-06 18:49:29
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 10/6/2010 1:23 PM, SQLwiel wrote:
    > W dniu 2010-10-06 19:55, witek pisze:
    >>
    >>> Czy auto, to pistolet, na którego numer jest wymagane
    >>> konkretne, oznaczone pozwolenie?
    >>> Jeśli ktoś bierze klucze i autem jedzie, to robi to na swoją
    >>> odpowiedzialność.
    >>>
    >> jak wyzej.
    >>
    >> jesli kładziesz klucze i nie wiesz kto je wezmie to robisz to własnie na
    >> własną odpowiedzialność.
    >>
    >>
    >
    > Wiem :) Czekałem na tę odpowiedź.
    > Czyli mamy państwo policyjne, gdzie waadza każe obywatelowi wyręczać
    > policję i ewidencjonować kto-co w pobliżu robi.
    > Jeszcze kroczek i będziemy lepsi od Pawki Morozowa.
    >
    >
    >
    mało u nas policji


  • 29. Data: 2010-10-06 19:31:33
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-10-06 20:47, SQLwiel pisze:

    > Chcecie być bydłem prowadzonym na postronku, owcami, które się goli (a
    > nie strzyże) - Wasz wybór. Ja zbieram kasę i wypieprzam na Tonga. ;)
    > Dlatego na Tonga, bo nie da się dalej.


    Sądzisz, że tam nie rejestrują samochodów?

    --
    spp


  • 30. Data: 2010-10-06 19:49:36
    Temat: Re: Zdjecie z fotoradaru - dwóch sprawców
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2010-10-06 21:31, Użytkownik spp napisał:

    >> Chcecie być bydłem prowadzonym na postronku, owcami, które się goli (a
    >> nie strzyże) - Wasz wybór. Ja zbieram kasę i wypieprzam na Tonga. ;)
    >> Dlatego na Tonga, bo nie da się dalej.
    >
    > Sądzisz, że tam nie rejestrują samochodów?

    Obaj zbłądziliście.
    Właściciel ma obowiązek wiedzieć komu użyczył pojazdu.
    Ale jeśli nie użyczał tylko ktoś z rodziny sobie sam
    "użyczył" to właściciel nie będzie o tym wiedział.
    W takim przypadku daje się pytającemu funkcjonariuszowi
    listę osób mających dostęp do pojazdu/kluczyków
    i niech sobie z nimi ustala.
    Praktyka pokazuje że nawet ich nie wezwie tylko zajmie
    się jakimś bardziej ugodowym naiwniakiem.


    Pozdrawiam

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1