>> sama rejestracja raczej nie narusza dobr... bo niby jak...
>
> Obecność w takim miejscu osoby obcej MZ narusza. Zapewne nie było na
> to przyzwolenia.

Nie znamy calej sytuacji, nie wiemy jak to wszystko wygladalo.
Moze sobie zartowali i jeden powiedzial "zrobic ci fotke w kiblu" drugi
powiedzial "jaaaaaasne" i tamten uznal to za przyzwolenie... bylo
zabawnie... ale do czasu rzeczonego szantazu...

> Jeśli wymiotuje w miejscu publicznym to trochę inna sprawa jakby.

a niby czemu? nie moze wymiotowac u siebie na ganku w miejscu widocznym z
publicznego chodnika?
Nie znaczy to ze publikacja takiej fotki (nawet z wymiotowania w publicznym
miejscu) jest ok!

Pozdrawiam
--
Steel

do góry

> Co osoba poszkodowana może z tym zrobić? coś na ten temat mówi prawo?

Czym poszkodowana?

do góry

kuba pisze:

> Pozwolę sobie się nie zgodzić. Radwański w Prawie cywilnym - część ogólna pisze:
> "Naruszeniem prywatności człowieka jest samo zachowanie godzące w spokój
> psychiczny człowieka, przejawiające się w podsłuchiwaniu, śledzeniu,

A jak w mój spokój psychiczny godzi to, że ktoś mi się sprzeciwia? ;->

do góry

Steel pisze:

> Pomyslcie ile bylo juz afer z kamerami w przebieralni hipermarketow czy
> sklepow!


Ale na to jest paragraf - ten o używaniu środków technicznych do
uzyskania informacji nie przeznaczonej dla danej osoby (podgląd,
podsłuch itepe).

do góry

W wiadomości news:fmk958$dbs$1@news.onet.pl ..:: Adam ::.. <p...@o...pl>
pisze:

> dość nietypowa sytucja.
> W miejscu pracy jeden zrobił dla żartów drugiemu zdjęcie komórką w
> toalecie (na tzw dłuższym posiedzeniu, a w zasadzie podczas dopełniania
> czynności higienicznych).
> Co osoba poszkodowana może z tym zrobić? coś na ten temat mówi prawo?
Śmierdząca sprawa, cuchnie z daleka...
NSP

--
Jotte

do góry

> W miejscu pracy jeden zrobił dla żartów drugiemu zdjęcie komórk? w toalecie
> (na tzw dłuższym posiedzeniu, a w zasadzie podczas dopełniania czynno?ci
> higienicznych).
> Co osoba poszkodowana może z tym zrobić? co? na ten temat mówi prawo?

Tak, w szczegolnosci moze uzyc siły na osobie fotografa. A jesli chodzi
o srodki prawne to:

1. Jesli jest szantazowana tym zdjęciem, to moze złozyc zawiadomienie
do prokuratury - tym niemniej powinna zadbac o jakies dowody. Czyli
najprosciej jak to ostatnio modne ... nagranie :))

2. Poczekac, az zdjecie zostanie uzyte. Bo w praktyce dopoki nie
poniesie jakis strat moralnych lub "rzeczywistych" to nie moze nic
zrobic.

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

do góry

KsZZysiek pisze:

>> Co osoba poszkodowana może z tym zrobić? co? na ten temat mówi prawo?
>
> Tak, w szczegolnosci moze uzyc siły na osobie fotografa. A jesli chodzi
> o srodki prawne to:

Może, ale mu nie wolno. Jak nie chcesz, żeby ci robili zdjęcia w kiblu,
naucz się zamykać za sobą drzwi ;->

do góry

Dnia 16.01.2008 Steel <d...@K...pl> napisał/a:
>> Jeśli wymiotuje w miejscu publicznym to trochę inna sprawa jakby.
> a niby czemu? nie moze wymiotowac u siebie na ganku w miejscu widocznym z
> publicznego chodnika?

Serio nie widzisz różnicy w robieniu pewnych rzeczy w zaciszu domowym lub
odpowiedniego miejsca a w warunkach gdy nalezy się liczyć, że ktoś nas
zobaczy?

--
Marcin

do góry

> Może, ale mu nie wolno. Jak nie chcesz, żeby ci robili zdjęcia w kiblu,
> naucz się zamykać za sobą drzwi ;->

Nie masz przypadkiem jakichs doswiadczen z ochroną "jakiegos"
hipermarketu, co im nie było wolno ? :)

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

do góry

KsZZysiek pisze:
>> Może, ale mu nie wolno. Jak nie chcesz, żeby ci robili zdjęcia w kiblu,
>> naucz się zamykać za sobą drzwi ;->
>
> Nie masz przypadkiem jakichs doswiadczen z ochroną "jakiegos"
> hipermarketu, co im nie było wolno ? :)

Wiesz, ja też mogę ci wpakować kulkę w łeb bo mnie np. drażnisz -
fizycznie jestem do tego zdolny.

Ale czy mi wolno, hmm? ;->

do góry