eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zdjęcie jako dokument?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2011-08-01 08:28:05
    Temat: Re: Zdjęcie jako dokument?
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Fri, 29 Jul 2011 11:08:00 +0200, Krzysztof Jodłowski napisał(a):

    > Ostatnio firmy ubezpieczeniowe potrafią kłamać w żywe oczy,
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    W jaki sposób "firma ubezpieczeniowa" może kłamać? :)
    z naciskiem na "firma".


  • 12. Data: 2011-08-01 09:05:46
    Temat: Re: Zdjęcie jako dokument?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 1 Aug 2011, Kamil wrote:

    > Dnia Fri, 29 Jul 2011 11:08:00 +0200, Krzysztof Jodłowski napisał(a):
    >
    >> Ostatnio firmy ubezpieczeniowe potrafią kłamać w żywe oczy,
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > W jaki sposób "firma ubezpieczeniowa" może kłamać? :)

    W taki, że kłamstwo niekoniecznie oznacza czyn karalny.
    Niekoniecznie dotyczy czynności administracyjnej, pozostaje
    więc do rozważenia wersja cywilnoprawna.
    Jako wykonanie zaś art.65 KC może spokojnie być zaimplemtowane
    w wersji art.95 KC.
    Coś stoi na przeszkodzie?

    > z naciskiem na "firma".

    J.w. ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 13. Data: 2011-08-01 11:18:36
    Temat: Re: Zdjęcie jako dokument?
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Mon, 1 Aug 2011 11:05:46 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    >>> Ostatnio firmy ubezpieczeniowe potrafią kłamać w żywe oczy,
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >> W jaki sposób "firma ubezpieczeniowa" może kłamać? :)
    >
    > Jako wykonanie zaś art.65 KC może spokojnie być zaimplemtowane
    > w wersji art.95 KC.
    > Coś stoi na przeszkodzie?

    Twierdzisz że każdy pracownik TU jest jego przedstawicielem?
    Czy też, aby nim być musi mieć "umocowanie" o którym wspomina §2
    przywołanego przez Ciebie artykułu?


  • 14. Data: 2011-08-02 14:25:15
    Temat: Re: Zdjęcie jako dokument?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 1 Aug 2011, Kamil wrote:

    > Dnia Mon, 1 Aug 2011 11:05:46 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    >>>> Ostatnio firmy ubezpieczeniowe potrafią kłamać w żywe oczy,
    >>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> W jaki sposób "firma ubezpieczeniowa" może kłamać? :)
    >>
    >> Jako wykonanie zaś art.65 KC może spokojnie być zaimplemtowane
    >> w wersji art.95 KC.
    >> Coś stoi na przeszkodzie?
    >
    > Twierdzisz że każdy pracownik TU jest jego przedstawicielem?

    W żadnym wypadku!
    Oświadczenie pracownika powołanego do obsługi samochodu prezesa
    nijak nie staje się automagicznie "wolą firmy". Ale... <niżej>

    > Czy też, aby nim być musi mieć "umocowanie" o którym wspomina §2
    > przywołanego przez Ciebie artykułu?

    Ano musi.
    W szczególności może to być "powołanie" ustawowe, dajmy na to
    na podstawie art.97 KC (albo podobnej regulacji).

    Podejrzewam Cię o próbę wciśnięcia jakiejś wersji tezy że owo
    przedstawicielstwo musi mieć formę imiennego odrębnego
    upoważnienia dla osoby - no to z góry protestuję, wystarczy
    zupełnie nieodrębna umowa o pracę albo cóś podobnego.

    Mam nadzieję nie podważasz faktu, że kioskarz od którego
    kupuję gazetę jest "umocowany prawnie" i *w zakresie czynności*
    które realizuje dysponuje przedstawicielstwem z art.97 KC.
    I *w tym zakresie* jak najbardziej może "kłamać w imieniu
    firmy" :>
    Wracając do "ale" przy wersji z szoferem prezesa: jak firma
    go nieopatrznie dopuści żeby był "czynny w lokalu", dajmy
    na to poprzez odbieranie telefonów od klientów w sposób
    "zazwyczaj dokonywany", to w sumie firma ma problem a nie
    klient.
    Na mój gust samo dopuszczenie do "czynnego udziału" stanowi
    w świetle 97KC zgodę na przedstawicielstwo w zakresie
    i formie zwyczajowo przyjętych.
    No to jak gość dzwoni do klienta albo pod numerem do tego
    przeznaczonym telefony odbiera...

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2011-08-04 08:59:12
    Temat: Re: Zdjęcie jako dokument?
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Tue, 2 Aug 2011 16:25:15 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > Wracając do "ale" przy wersji z szoferem prezesa: jak firma
    > go nieopatrznie dopuści żeby był "czynny w lokalu", dajmy
    > na to poprzez odbieranie telefonów od klientów w sposób
    > "zazwyczaj dokonywany", to w sumie firma ma problem a nie
    > klient.
    > Na mój gust samo dopuszczenie do "czynnego udziału" stanowi
    > w świetle 97KC zgodę na przedstawicielstwo w zakresie
    > i formie zwyczajowo przyjętych.
    > No to jak gość dzwoni do klienta albo pod numerem do tego
    > przeznaczonym telefony odbiera...

    Interesująca opcja :)
    Więc teraz upada już w zasadzie słynne "a kto ci udzielił takich informacji
    telefonicznie - jakaś sprzątaczka?"
    Więc wystarczy mi dowieść (w przypadku sporu) że telefonowałem na numer np.
    ZUS i tam udzielono mi takich a takich informacji. Rozmowę zarejestrowałem,
    ale osoba po stronie zusu nie chciała się przedstawić.
    Skoro dopuszczono taką osobę do telefonu to...jest jego reprezentantem :)


  • 16. Data: 2011-08-04 18:32:48
    Temat: Re: Zdjęcie jako dokument?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 4 Aug 2011, Kamil wrote:

    > Dnia Tue, 2 Aug 2011 16:25:15 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    >> Wracając do "ale" przy wersji z szoferem prezesa: jak firma
    >> go nieopatrznie dopuści żeby był "czynny w lokalu", dajmy
    >> na to poprzez odbieranie telefonów od klientów w sposób
    >> "zazwyczaj dokonywany", to w sumie firma ma problem a nie
    >> klient.
    >> Na mój gust samo dopuszczenie do "czynnego udziału" stanowi
    >> w świetle 97KC zgodę na przedstawicielstwo w zakresie
    >> i formie zwyczajowo przyjętych.
    >> No to jak gość dzwoni do klienta albo pod numerem do tego
    >> przeznaczonym telefony odbiera...
    >
    > Interesująca opcja :)
    > Więc teraz upada już w zasadzie słynne "a kto ci udzielił takich informacji
    > telefonicznie - jakaś sprzątaczka?"

    Zależy od zakresu tej informacji.
    Zastrzeżenie z KC co do "zazwyczaj wykonywanych" (czy jak tam to
    ujęli) jest istotne - jeśli owa informacja *wykracza* poza to
    co "zazwyczaj" wykonuje się pod danym numerem, pytanie nadal
    ma sens :)

    > Więc wystarczy mi dowieść (w przypadku sporu) że telefonowałem na numer np.
    > ZUS

    Dwa kwiatki stoją w poprzek: po pierwsze, ZUS nie jest
    "przedsiębiorstwem", więc przepis się nie stosuje, zaś
    dla sprawy w której dzwoniłeś niewątpliwie istnieje
    regulacja ustawowa, więc żadne ustalenia umowne nie
    są wiążące. Nie przejdzie :]

    > Skoro dopuszczono taką osobę do telefonu to...jest jego reprezentantem :)

    Zgadza się, ale z p. widzenia prawa ZUS jest odmianą "osoby
    ubezwłasnowolnionej" która musi wykonywać regulacje ustawowe,
    i wszelkie decyzje które podejmie na swoją niekorzyść podlegają
    uchyleniu o ile nie zostają potwierdzone przez opiekuna
    (państwo, wg ustawowej regulacji), jak to zazwyczaj z osobami
    o ograniczonej odpowiedzialności bywa :P

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1