-
1. Data: 2004-12-09 22:00:56
Temat: Zderzenie samochodu z sarną w niemczech
Od: Sir_Robak <sir_robak@o"dwa".pl>
Witam
Kolega niedawno miał przykry wypadek w niemczech po 1-sze zabił sarnę dość
sporą po 2-gie ma pecha bo nie ma AC i tu pytanie czy ktoś słyszał lub wie
czy istnieje możliwość uzyskania odszkodowania od strony niemieckiej??
Jeśli tak to gdzie do kogo się zwrócić?
Jaki urząd lub instytucja niemiecka zajmuje sie takimi sprawami?
Może jest jakaś firma która zajmuje sie takimi sprawami?
I czy wogóle to możliwe....?
Robert
-
2. Data: 2004-12-09 22:15:46
Temat: Re: Zderzenie samochodu z sarną w niemczech
Od: "js" <j...@i...pl>
Użytkownik "Sir_Robak" <sir_robak@o"dwa".pl> napisał w wiadomości
news:cpahvt$snt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
> Kolega niedawno miał przykry wypadek w niemczech po 1-sze zabił sarnę dość
> sporą po 2-gie ma pecha bo nie ma AC i tu pytanie czy ktoś słyszał lub wie
> czy istnieje możliwość uzyskania odszkodowania od strony niemieckiej??
> Jeśli tak to gdzie do kogo się zwrócić?
> Jaki urząd lub instytucja niemiecka zajmuje sie takimi sprawami?
> Może jest jakaś firma która zajmuje sie takimi sprawami?
> I czy wogóle to możliwe....?
Proponuje zwrocic sie do nastepcow prawnych zabitej.
--
http://42.pl/url/9IP
Cos nowego z okazji swieta proletaryjatu
-
3. Data: 2004-12-09 23:27:28
Temat: Re: Zderzenie samochodu z sarną w niemczech
Od: "Pawel" <p...@o...pl>
> Kolega niedawno mia? przykry wypadek w niemczech po 1-sze zabi? sarn? do?ae
> spor? po 2-gie ma pecha bo nie ma AC i tu pytanie czy kto? s?ysza? lub wie
> czy istnieje mo?liwo?ae uzyskania odszkodowania od strony niemieckiej??
> Je?li tak to gdzie do kogo si? zwróciae?
> Jaki urz?d lub instytucja niemiecka zajmuje sie takimi sprawami?
> Mo?e jest jaka? firma która zajmuje sie takimi sprawami?
> I czy wogóle to mo?liwe....?
Raczej nie jest to mozliwe poniewaz sarna jest uznawana wedlug prawa jako
rzecz niczyja .
Nizej skrot ze stron ADAC ale po niemiecku .W pierwszym zdaniu o tym
pisze.Chyba ze akurat bylo polowanie i zapedzono sarne na droge co trzeba
udowodnic.
Schadensersatzansprüche gegen den Jagdpächter oder Waldbesitzer sind bei
Verkehrsunfällen mit Wild in der Regel nicht möglich, da Wild im
juristischen Sinne eine herrenlose Sache ist.
Etwas anderes gilt nur im Rahmen von Jagdveranstaltungen. Bei Treib- und
Drückjagden sind die Jagdveranstalter verpflichtet, das Wild nicht in
Richtung befahrender Straßen zu treiben und dadurch die Wildwechselgefahr
über verkehrsreiche Straßen zu erhöhen. Kann der durch einen Wildunfall
betroffene Verkehrsteilnehmer also belegen, daß durch die Jagd
aufgescheuchtes oder in Richtung der Straße getriebenes Wild den
Verkehrsunfall herbeigeführt hat, so haftet der Jagdveranstalter, weil er
seiner Pflicht zur Gefahrenabwehr nicht nachgekommen ist und entgegen der
Vorschriften des Bundesjagdgesetzes zur Unfallverhütung die erforderliche
Sorgfalt außer acht gelassen hat (vgl. LG Aachen, Urt. v. 30. August 1991,
Az. 6 S 176/90, ADAJUR Dok.-Nr. 1089; LG Aschaffenburg, Urt. v. 30. Juli
1998, Az. 2 S 329/97, ADAJUR Dok.-Nr. 33582).
In Einzelfällen kann sich auch ein Schadensersatzanspruch gegen den Träger
der Straßenbaulast (d. h. je nach Art der Straße gegen den Bund, das
Bundesland, den Landkreis oder die Gemeinde) richten. Der Umfang dieser
Straßenbaulast umfaßt u. a. die von der Straße selbst ausgehenden Gefahren
und begründet damit eine
Straßenverkehrssicherungspflicht.
Hinsichtlich der Gefahren, die dem Verkehr auf der Straße durch Wild drohen,
ist der Verkehrssicherungspflicht in der Regel genügt, wenn vor besonderen
Gefahrenstellen wie etwa Wildwechselstellen oder Gegenden mit hoher
Wilddichte das Verkehrszeichen "Wildwechsel" gem. § 40 Abs. 6 Zeichen 142
der Straßenverkehrsordnung angebracht ist. Unterbleibt jedoch das Aufstellen
dieser Schilder an solchen Stellen, obwohl die Gefahren dem jeweiligen
Träger der Straßenbaulast bekannt sind oder bekannt sein mußten, so hat
dieser für den Wildschaden einzustehen (vgl. BGH, Urt. v. 13. Juli 1989, Az.
III ZR 122/88, ADAJUR Dok.-Nr. 9820; OLG Braunschweig, Urt. v. 24. Juni
1998, Az. 3 U 30/98, ADAJUR Dok.-Nr. 33820).
-
4. Data: 2004-12-10 03:37:28
Temat: Re: Zderzenie samochodu z sarną w niemczech
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Pawel wrote:
> Raczej nie jest to mozliwe poniewaz sarna jest uznawana wedlug prawa jako
> rzecz niczyja .
W RP odpowiadają (czasem ;) ) Lasy Państwowe.
> Nizej skrot ze stron ADAC ale po niemiecku .W pierwszym zdaniu o tym
> pisze.Chyba ze akurat bylo polowanie i zapedzono sarne na droge co trzeba
> udowodnic.
"Jest napisane", jeśli już.
-
5. Data: 2004-12-10 06:27:18
Temat: Re: Zderzenie samochodu z sarną w niemczech
Od: poreba <d...@p...com>
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> popełnił 10 gru 2004
na pl.soc.prawo utwór news:cpb5lo$1f8e$1@news2.ipartners.pl:
>> Raczej nie jest to mozliwe poniewaz sarna jest uznawana wedlug prawa
>> jako rzecz niczyja .
> W RP odpowiadają (czasem ;) ) Lasy Państwowe.
Jak z faktu, że zwierzyna w stanie wolnym jest własnością Skarbu Państwa
wywodzisz odpowiedzialność LP? Chyba, że to "czasem" jest kluczowe
i oznacza, iż LP jest akurat zarządcą obwodu łowieckiego wyłączonego
na ktorego terenie stuknieto sarne.
--
pozdro
poreba
-
6. Data: 2004-12-10 07:05:51
Temat: Re: Zderzenie samochodu z sarną w niemczech
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:cpb5lo$1f8e$1@news2.ipartners.pl...
> W RP odpowiadają (czasem ;) ) Lasy Państwowe.
a nie przypadkiem lokalne kola lowieckie, jako ze to zwierzyna lowna?
pod warunkiem oczywiscie ze nie bylo na drodze znakow ostrzegajacych o
dzikich zwierzach :)
-
7. Data: 2004-12-10 07:44:50
Temat: Re: Zderzenie samochodu z sarną w niemczech
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
szerszen wrote:
>>W RP odpowiadają (czasem ;) ) Lasy Państwowe.
>
> a nie przypadkiem lokalne kola lowieckie, jako ze to zwierzyna lowna?
Czasem też :)
> pod warunkiem oczywiscie ze nie bylo na drodze znakow ostrzegajacych o
> dzikich zwierzach :)
Słowo-klucz: "czasem" ;-)
Ogólnie trzeba by się dowiedzieć, kto się teoretycznie zwierzątkami
powinien opiekowaći kto się troszczy o dany teren. No i do tego dochodzi
kwestia owych znaków - jak sobie taka sarenka skacze na znaku, to należy
zakładać, że w każdej chwili może wyskorzyć i na żywo, więc należy być
na to gotowym i czujnie patrzeć w leśne ostępy ;) (tylko niejestem na
100%, czy to aby rzeczywiście wyłącza całą odpowiedzialność).
-
8. Data: 2004-12-10 07:48:52
Temat: Re: Zderzenie samochodu z sarną w niemczech
Od: seb <s...@k...to.wie.com>
szerszen napisał(a):
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:cpb5lo$1f8e$1@news2.ipartners.pl...
>
>
>>W RP odpowiadają (czasem ;) ) Lasy Państwowe.
>
>
> a nie przypadkiem lokalne kola lowieckie, jako ze to zwierzyna lowna?
> pod warunkiem oczywiscie ze nie bylo na drodze znakow ostrzegajacych o
> dzikich zwierzach :)
>
>
Eeee, tam.
Jedyna możliwość to od koła łowieckiego, jeśli to się stało podczas
polowania.
I jeszcze rolnicy za szkody w płodach rolnych (wiecie - dziki, hrum hrum).
--
seb (frovna <ROT13> ic . cy)
-I zdanżam wszędzie na czas!
-Zdążam...
-No właśnie. I pan zdanża!