-
91. Data: 2009-02-04 04:27:48
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 04 luty 2009 00:16
(autor SDD
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gmaj84$blj$1@news.onet.pl>):
>> No i? Kupując rzeczy w sklepach, legalnie dostępne i dozwolone, zakładam,
>> że
>> nie są szkodliwe. O tytoniu się głośno i wyraźnie głosi, podobnie o
>> alkoholu. Więc póki nie zostaną wytępione, niestety są, ale przynajmniej
>
> Chlopie. jha nie mam nic przeciwko temu, by na paczce z dopalaczmi pisalo
> czcionka setka, ze naduzywanie prowadzi do zwyrodneinai miesnia sercowego
> i dziur w mozgu. Bo to pewnie prawda - tak jak z tytoniem czy alkoholem.
No dobrze, walka z papierosami trwa, bo są silnie wbudowane w społeczeństwo.
Pewnie kiedyś zostaną całkiem zdelegalizowane. Więc czemu z innymi
narkotykami mamy iść odwrotną drogą?
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
-
92. Data: 2009-02-04 04:29:15
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 04 luty 2009 00:55
(autor Arek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gmalgu$3q6$1@inews.gazeta.pl>):
> Użytkownik Tristan napisał:
> [..]
>> Patrz jaka kampania jest robiona przeciwko paleniu, a jednak wciąż
>> znajdują się ofiary zaczynające palić.
> I będą dopóty dopóki palenie będzie dzieciakom kojarzyć się z
> "dorosłością".
Chyba już dawno się z tym nie kojarzą. Mi się nie kojarzyły ZTCP. Niestety
były powszechnie dostępne, a dilerzy mieli swój kiosk pod moją podstawówką
i zaopatrywali nas wszystkich.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
-
93. Data: 2009-02-04 04:30:08
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 04 luty 2009 00:56
(autor Jacek Krzyzanowski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <y8fybqyvl6od$.18c8671oz9f9.dlg@40tude.net>):
>> wiadomo. Wprowadzanie na rynek nowych narkotyków i nazywanie ich
>> dopalaczami zmyli potencjalne ofiary. ,,Miłe, fajne, daje kopa i legalne,
>> to pewnie nieszkodliwe'' pomyśli przechodzący obok wystawy sklepu. Nie
>> musi się potknąć o płytę.
> No to jednego idiote mniej.
Idiotę? Bo nie analizuje składu chemicznego wszystkiego, co jest dostępne
legalnie w sklepach? No nie rupaj se jajec.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
-
94. Data: 2009-02-04 04:32:49
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 04 luty 2009 04:08
(autor MM
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gmb0rs$ghq$1@news.ds.pg.gda.pl>):
> Tristan pisze:
>> No i? Kupując rzeczy w sklepach, _legalnie_ dostępne i _dozwolone_,
>> zakładam, że
> Tristan, ty jesteś zwykłym faszystą, choć sobie sprawy z tego nie zdajesz:
> "Faszyzm, wbrew pozorom, wcale nie polega na wymachiwaniu rękami, czy
> kultywowaniu sentymentu dla (...) Adolfa Hitlera. Najtwardszym jądrem
> faszyzmu jest przekonanie, że władza państwowa wszystko wie lepiej i z
> tego tytułu może dyktować, co i jak ludzie mają myśleć i mówić." A więc
> zapewne i robić.
Nie tyle władza państwowa, co powołani przez lud eksperci. Jako pojedynczy
człowieczek nie jestem w stanie się bronić sam. Stąd ludzie się zrzeszają w
społeczeństwa. Policjant dba o moje bezpieczeństwo, strażak również.
Eksperci od żywienia badają mięso itepe. Tak, ,,władza państwowa'' wie
lepiej ode mnie czy dana wołowinka mi szkodzi czy nie. Bo ta władza ją bada
w moim imieniu. Jednostka nie jest w stanie tego zrobić.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
-
95. Data: 2009-02-04 04:36:19
Temat: Re: Zbrodniarze [Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2]
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 04 luty 2009 00:35
(autor Arek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gmakcn$std$1@inews.gazeta.pl>):
>> Biednyś, jak błogosławiony narkotykami być musisz.
> Rozumiem, że zęby wyrywasz sobie na żywca?
Na szczęście jeszcze nie wyrywałem. Aczkolwiek raz jedna menda mi
zaaplikowała z zaskoczenia tzw. znieczulenie i prawie umarłem wtedy na
fotelu.
> Operacje też chciałbyś żeby robiono na żywca bez znieczuleń - O ZGROZO!
> - narkotykami ?
Rozróżniasz leczenie nadzorowane przez powiedzmy specjalistów (choć o
poziomie morderców w kitlach mam swoje zdanie) od zażywania bez powodu?
Antybiotyki też jesz sobie na wieczór, do smaku?
> A po operacjach broń Boże nie podawano tramadolu, morfiny itd. bo to - 0
> ZGROZO! - narkotyki?
> Oczywiście cierpiący na dolegliwe bóle - np. reumatyczne - też wg Ciebie
> nie mają prawa do brania narkotyków. Mają cierpieć bo ból uszlachetnia?
No przecie jeśli lekarz przepisuje lekarstwa, to są one dostępne.
>> Krzywdzi. podałem listę krzywd. Więc nie będę się powtarzał.
> Nie dostrzegłeś, że ta lista krzywd jest wynikiem prohibicji, a nie
> samej narkomanii.
Papierosy są dostępne, a lista krzywd pozostaje.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
-
96. Data: 2009-02-04 08:31:05
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: futszaK <f...@g...com>
On Wed, 04 Feb 2009 05:27:48 +0100, Tristan <n...@s...pl> wrote:
>No dobrze, walka z papierosami trwa, bo są silnie wbudowane w społeczeństwo.
>Pewnie kiedyś zostaną całkiem zdelegalizowane. Więc czemu z innymi
>narkotykami mamy iść odwrotną drogą?
bo jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, nie po to się zrzeszaliśmy,
żeby budować drugą Białoruś
-
97. Data: 2009-02-04 08:38:07
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: futszaK <f...@g...com>
On Tue, 03 Feb 2009 23:56:48 +0100, Tristan <n...@s...pl> wrote:
>Patrz jaka kampania jest robiona przeciwko paleniu, a jednak wciąż znajdują
>się ofiary zaczynające palić. Przy braku zwalczania i publicznej akceptacji
>narkotyków, padną ich ofiarą kolejni.
jak padną to się będzie można tym zająć, jak na razie obserwujemy
bezzasadne i paniczne działanie PRZECIW a nasze kochane chore państwo
nie pomyśli że będą powstawać ciągle nowe, jeszcze mniej znane i nie
kompletnie nie przetestowane substancje, które wiara i tak będzie
kupować i spożywać
> Może nawet ja. Bo skoro dana
>substancja będzie legalnie dozwolona, to mogę ją kupić przypadkiem, w
>spożywczym. Bo nie będzie się nazywała Narkotyk, tylko Dopalacz, napój
>energetyzujacy, a może Radosny Zestawi Witaminek Na Wzmocnienie. Mogę tego
>nie rozpoznać
to niech się państwo zajmie edukacją a nie produkowaniem kolejnych
zakazów
-
98. Data: 2009-02-04 08:52:05
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: futszaK <f...@g...com>
On Tue, 3 Feb 2009 22:18:05 +0100, Jacek Krzyzanowski
<k...@k...pl> wrote:
>> Takie, że zginęła przez narkomana, a tak by może nie zginęła.
>Jak narazie to w zeszlym roku zginelo 500 osob i 10x tyle rannych za sprawa
>kierowcow pod wplywem alkoholu.
>Gdyby zamiast wody uraczyli sie efedryna, to najprawdopodobniej byloby 500
>trupow mniej.
pomimo dosyć liberalnego podejścia do świata nie byłbym tego taki
pewny, i w ogóle jestem przeciwnikiem kierowania pojazdem po
czymkolwiek zmieniającym świadomość
-
99. Data: 2009-02-04 08:55:44
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: futszaK <f...@g...com>
On Tue, 03 Feb 2009 22:48:53 +0100, Tristan <n...@s...pl> wrote:
>>> Jakoś do tej pory nie dała. Na szczęście jeszcze nie są tak powszechne.
>> Zartujesz sobie? Muslisz, ze z czego utrzymuja organizacje przestepcze na
>> calym swiecie?
>No i? Jednak dzięki walce z tym zjawiskiem, jest ono w miarę minimalizowane.
a może właśnie promowane ?
-
100. Data: 2009-02-04 09:04:20
Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
Od: futszaK <f...@g...com>
On Wed, 04 Feb 2009 00:01:26 +0100, Tristan <n...@s...pl> wrote:
>Ciekawe tylko, jak byś uchronił swoje dziecko przed dilerem w szkole/pod
>szkołą, skoro byłby on legalny?
...czyli posiadający zarejestrowaną firme i płacący podatki
>Obrońcy narkotyków to albo dilerzy albo ofiary ich propagandy we wczesnym
>stadium uzależnienia.
większość populacji na tym wczesnym stadium uzależnienia pozostaje,
podobnie jak osoby pijące od czasu do czasu
jednym słowem - nie dajmy się zwariować
> Pojedźcie do jakiś ośrodków odwykowych i pogadajcie z
>kolegami ,,z doświadczeniem''.
sugerujesz że znajdujący się tam ludzie ograniczali się do okazyjnego
palenia trawki czy wciągania amfy raz na kilka miesięcy ?
jeśli politycy nie dążyli do populizmu tylko chcieli rzeczywiście
działać na korzyść społeczeństwa to by pozwolili funkcjonować w/w
sklepom pod warunkiem uczciwego informowania przez sprzedawców o
konsekwencjach zażywania w/w specyfików