eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZbiorowa odpowiedzialność.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2004-09-02 18:29:21
    Temat: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: "MIRek" <s...@g...pl>

    Uprzejmie proszę o podanie informacji:
    JAKIE PRZEPISY PRAWNE SĄ ŁAMANE?

    Administracja osiedla mieszkaniowego powiesiła informację,
    że od dnia X odcina wodę dla całego bloku bo blok jest
    zadłużony w opłatach czynszowych.

    Ja wiem, że kilku najemców (na prawie 100) zalega z czynszem
    Ja nie miałem i nie mam zadłużenia, więc "trafiło mnie" ja przeczytałem
    tą zapowiedź. Czy polskie prawo dopuszcza odpowiedzialność zbiorową?

    Dlaczego ja (w tym wypadku) mam być niewinnie obciążony sankcjami
    a Zarząd Budynków nie potrafi współpracować z odpowiednimi
    firmami windykacyjnymi? (ba....wcale nie współpracuje!)

    Jeśli dojdzie do takiego odcięcia wody dla całego budynku
    jakie mam szansę wygrać sprawę w sądzie (jeśli jest sens zaskarżyć
    postanowienie)?

    Z szacunkiem,
    MIRek Stefański
    s...@g...pl




  • 2. Data: 2004-09-02 20:48:34
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: "Jan Kalina" <k...@p...com>


    Użytkownik "MIRek" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ch7oq0$dd$1@flis.man.torun.pl...
    > Uprzejmie proszę o podanie informacji:
    > JAKIE PRZEPISY PRAWNE SĄ ŁAMANE?
    >
    > Administracja osiedla mieszkaniowego powiesiła informację,
    > że od dnia X odcina wodę dla całego bloku bo blok jest
    > zadłużony w opłatach czynszowych.
    >
    > Ja wiem, że kilku najemców (na prawie 100) zalega z czynszem
    > Ja nie miałem i nie mam zadłużenia, więc "trafiło mnie" ja
    przeczytałem
    > tą zapowiedź.

    Cóż, to normalne zobowiązanie, z którego ty się wywiązujesz=płacisz,
    możesz żadać pełnego wykonania obowiązku po ich stronie (chyba
    że jest jakiś kruczek w zawartej przez ciebie umowie np.
    zobowiązanie solidarne)

    > Czy polskie prawo dopuszcza odpowiedzialność zbiorową?

    W prawie cywilnym masz zobowiązania solidarne.
    W prawie karnym co do zasady nie, ale akademickie wyjątki się znajdą.

    jk


  • 3. Data: 2004-09-03 16:46:46
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: "AdamF" <n...@n...com>


    > że jest jakiś kruczek w zawartej przez ciebie umowie np.
    > zobowiązanie solidarne)

    trochę się zagalopowałeś:
    że jak, solidarne ? czyli spółdzielnia ma prawo żądać pieniędzy za tych
    niepłacących od tych co płacą ?

    z tekstu raczej rozumiem że to nie jest wspólnota

    AdamF



  • 4. Data: 2004-09-03 18:14:44
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "AdamF" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:Wd1_c.193434$vG5.181625@news.chello.at...

    > trochę się zagalopowałeś:
    > że jak, solidarne ? czyli spółdzielnia ma prawo żądać pieniędzy za tych
    > niepłacących od tych co płacą ?

    Jakby taka umowa była, to by miał prawo. Choć nie sądzę, by się znalazł
    jeleń, który coś takiego by podpisał.


  • 5. Data: 2004-09-03 19:35:04
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: "MIRek" <s...@g...pl>

    > z tekstu raczej rozumiem że to nie jest wspólnota
    >
    ----
    To nie jest wspólnota......
    ZBK ADMINISTAROR
    właśnie zakręcił wodę dla całego bloku.
    Ręce mi opadają ......u mnie w umowie nic nie ma
    o jakiejkolwiek odpowiedzialności zbiorowej.

    Taką decyzją zarząd ZBK daje świadectwo swojej nieudolności
    ale co ja mam robić aby udowodnić, że mam też swoje prawa?

    Nigdy nie zalegałem i nie zalegam z jakimikolwiek opłatami.


    Na dodatek na tablicy ogłoszeniowej wisiało ogłoszenie
    (w klatce schodowej) NIE PODPISANE a jedynie z pieczątką
    ZBK ADMINISTRATOR, że wodę zakręcą od 6 września.

    Dzisiaj jest 3 września i.......WODY CIEPŁEJ JUŻ BRAK!

    Czy ja naprawdę nie mam na tyle mocnej podstawy prawnej
    abym był pewien wygrania sprawy?

    Nie widzę innego wyjścia i będę chciał dochodzić swoich
    praw w sądzie ale.....trzeba by to zrobić z głową.

    Z szacunkiem,
    Mirosław Stefański




  • 6. Data: 2004-09-04 07:35:17
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: "AdamF" <n...@n...com>


    > Nie widzę innego wyjścia i będę chciał dochodzić swoich
    > praw w sądzie ale.....trzeba by to zrobić z głową.

    Zanim pójdziesz do sądu to zacznij od pisma do PREZESA spółdzielni wzywające
    do wznowienia świadczenia po bezprawnym zastosowaniu sankcji wobec osób
    niezalegających z opłatami , z zastrzeżeniem skierowania sprawy do sądu.
    Można ich postraszyć, że wraz z innymi płacącymi z tego budynku
    wstrzymujecie wszelkie świadczenia pieniężne do kasy spółdzielni do czasu
    wzowienia świadczenia przez spółdzielnię lub roztrzygnięcia sądowego. A
    dlaczego całego opłaty, a nie tylko za wodę: ponieważ lokal z brakiem
    dostępu do wody miał rację bytu może jeszcze przed 1 wojną światową, opłaty
    czynszowe oparte są na standardzie lokalu, który teraz jest mocno zaniżony.
    Napisz o planach ściągnięcia beczkowozu i obciążeniu ich kosztami, o
    powiadomieniu prasu i TVN :)

    AdamF




  • 7. Data: 2004-09-04 08:04:42
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 3 Sep 2004, AdamF wrote:

    >+ > że jest jakiś kruczek w zawartej przez ciebie umowie np.
    >+ > zobowiązanie solidarne)
    >+
    >+ trochę się zagalopowałeś:
    >+ że jak, solidarne ? czyli spółdzielnia ma prawo żądać pieniędzy za tych
    >+ niepłacących od tych co płacą ?

    Chyba przedobrzyłeś: administrator nie chce od "płacących" pieniędzy,
    a przynajmniej Mirek o tym nie pisze.
    Administrator chce odciąć wodę - bo nie ma pewnie technicznej możliwości
    odcięcia jej od mieszkań "nieopłaconych". Jakby nie patrzeć to jest
    INNA sprawa...
    Trzeba by chyba popatrzeć na sprawę tak:
    - czy (i kto) ma obowiązek dostarczenia wody; pewnie "z mocy prawa"
    nikt - chyba że w prawie jest zapis w stylu że "dostawca publiczny
    jeśli warunki techniczne pozwalają" (znaczy: aby wyjaśnić sobie że
    nikt NIE musi doprowadzać wody gdzieś do pojedynczego zabudowania
    w środku lasu !)
    - czy i kto łamie umowę; i tu jest zupełnie inny element !

    >+ z tekstu raczej rozumiem że to nie jest wspólnota

    Tak wKF: zgodnie z prawem z dyskusji wynika "normalny" stan większej
    możliwości "utrzelenia" właściciela niż najemcy. "Jak zwykle" zdaje
    się (u nas ;)) !

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 8. Data: 2004-09-04 08:45:52
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    >
    > Chyba przedobrzyłeś: administrator nie chce od "płacących" pieniędzy,
    > a przynajmniej Mirek o tym nie pisze.
    > Administrator chce odciąć wodę - bo nie ma pewnie technicznej możliwości
    > odcięcia jej od mieszkań "nieopłaconych". Jakby nie patrzeć to jest
    > INNA sprawa...

    jak nie ma, zakrecic w mieszkaniach, (zabrac to czym sie zakreca)
    zaplombowac i wsio.
    Wszystko sie da tylko najprosciej zakrecic jeden zawór i miec reszte w
    dupie.


    P.



  • 9. Data: 2004-09-04 12:53:41
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 4 Sep 2004, AdamF wrote:
    [...]
    >+ Zanim pójdziesz do sądu to zacznij od pisma do PREZESA spółdzielni wzywające

    Czekaj. A to jest spółdzielnia ?

    >+ z zastrzeżeniem skierowania sprawy do sądu.

    Po drugie - to AFAIK z częścią spraw nie można się odwoływać do sądu
    od "decyzji Prezesa" - AFAIK w spółdzielni spółdzielca od decyzji
    organów wykonawczych (tejże spółdzielni) może odwoływać się do
    Walnego Zgromadzenia, a dopiero jak ta mu się nie podoba - to
    do sądu... coś pokręciłem ? :)
    Ale tu chyba jednak nie o spółdzielnię chodzi, Mirek nie wyłożył
    szczegółowo "stosunków majątkowych" (a szkoda).

    >+ dlaczego całego opłaty, a nie tylko za wodę: ponieważ lokal z brakiem
    >+ dostępu do wody miał rację bytu może jeszcze przed 1 wojną światową

    No jak nie można kupić z beczkowozu to jest problem... bo
    "tak w ogóle" to podejrzewam że trochę domów i lokali "bez
    wody" mogłoby się (w skali kraju) znaleźć !

    >+ Napisz o planach ściągnięcia beczkowozu i obciążeniu ich kosztami

    No, jeśli on *płacił* za wodę - to akurat wygląda na uzasadnione... :]

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 10. Data: 2004-09-04 12:55:59
    Temat: Re: Zbiorowa odpowiedzialność.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 4 Sep 2004, Przemek R. wrote:
    [...]
    >+ > Administrator chce odciąć wodę - bo nie ma pewnie technicznej możliwości
    [...]
    >+ jak nie ma, zakrecic w mieszkaniach, (zabrac to czym sie zakreca)
    >+ zaplombowac i wsio.

    Co chcesz zabrać np. "ze zwykłego zaworu" ?
    I jak zabierzesz "motylek" - to co zaplombujesz ? :)
    Przecież nie wiemy jaka tam jest instalacja, dlatego piszę "pewnie
    nie ma możliwości"...

    pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1