-
11. Data: 2025-01-21 19:09:09
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21.01.2025 o 18:42, Monika Głowacka pisze:
>
> To chodzi o te instytucje, których nazw nie używasz, a naklejki są w
> pociągach: kupuj bilet, bo trafisz do ...?
Skoro uznałem, że nie chcę napisać, to widocznie mam swoje powody :-)
Nie wiem, co w pociągach pisze. Jeśli jadę, to przez net kupuję taki
QRkod :-) Tam nawet nie wiem, co pisze.
--
(~) Robert Tomasik
-
12. Data: 2025-01-22 14:50:38
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 21 Jan 2025 17:43:15 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 21.01.2025 o 13:24, io pisze:
>> [...]
> Kiedyś były instytucje, które przetwarzały informacje o dłużnikach
> (celowo nie chcę używać ich nazw), ale po tym, jak zaczęli tam wpisywać
Ale one chyba nadal są.
> ludzi nie na podstawie prawomocnych tytułów wykonawczych, tylko wniosków
> wierzycieli, to zrobili sobie taki burdel, że wiele banków zrezygnowało
> ze współpracy. Okazuje się, ze zastrzeżenie tam dowodu, czy PESEL jest
> bez sensu, bo nie zawsze są odpytywani. Pojawiły się reklamy, jacy oni
> są wspaniali i że możesz sobie swój PESEL sprawdzić. Jakby mieli uczciwe
> dane, to po co mam to sprawdzać i płacić za to?
Sprawdzisz, to wiesz:
-jest jakas wierzytelność, prawdziwa czy rzekoma, ale odsetki biegną.
-wiesz kto i kiedy sprawdzał,
-dostaniesz powiadomienie, ze ktos teraz sprawdza, może chce kredyt
wziąć.
> Stąd inicjatywa rządowa, by przez ePUAP to robić.
Zastrzeganie?
No trudno, aby rząd zrobił inaczej - musi być w jakis zaufany sposób.
Wizyta urzędzie, notariusz, itp.
Powiedzmy, że banki traktują jak zaufane.
To można jeszcze w mDowodzie zastrzec.
Ale ale ...
-banki nadal korzystają z tych instytucji?
-czy powołali sobie własną, miedzybankową?
to chyba własnie BIK był od początku powołany przez banki.
A inne ... są inne? Bankom już chyba niepotrzebne.
Natomiast ... rząd przez długie lata nie zrobił nic, żeby można było
dokumenty zweryfikować.
Nawet rejestr utraconych dokumentów przerzucili na banki.
Coś się zmieniło ?
A swoją drogą ... wprowadzenie tego zastrzeżenia oznacza:
-że banki i inne nie radzą sobie z weryfikacją dokumentów,
a może nawet pracownicy sami fałszują ?
-czy jest tyle wyłudzen na wnuczka, na policjanta ... a ten system w
drobnym stopniu zabezpiecza ...
To drugie jest problemem, ale zastrzeżenie pesel ... trzeba zrobic.
Jak ktos nie zadba, to go wkręcą i tak.
A przed przelaniem pieniędzy i tak nie chroni.
A tu jeszcze takie kwiatki
https://uwaga.tvn.pl/reportaze/nie-ma-samochodu-ani-
prawa-jazdy-zajeli-jej-konto-i-tak-dowiedziala-sie-z
e-formalnie-ma-19-aut-st8259589
"Pani Monika nie ma prawa jazdy i nigdy nie miała samochodu. Kiedy
niespodziewanie zajęto jej pieniądze z konta, dowiedziała się, że
formalnie ma 19 aut.
Choć nigdy nie kupiła samochodu i nie ma nawet prawa jazdy, formalnie
w ciągu ostatnich kilku lat, stała się właścicielką 19 aut.
- Dowiedziałam się o tym, jak przyszło mi pismo, że siadają mi na
pensję. Zaczęły przychodzić różne papiery. Wezwania do zapłaty. Raty
za ubezpieczenie albo wezwania do zapłaty za nieubezpieczony samochód"
"Z relacji sprzedawców wynika, że pani Monika padła ofiarą nieuczciwej
firmy, skupującej zużyte auta. Mechanizm oszustwa jest znany i polega
na tym, że z pojazdu wymontowywane są cenne części, a reszta wraku
jest porzucana. Oficjalnie auto nie jest wyrejestrowane, więc
obowiązek zapłaty ubezpieczenia OC lub kary za jego brak spada na
nabywcę i z tego powodu w miejsce kupującego oszuści wpisują zamiast
siebie dane innych osób. Takich jak pani Monika."
Niby fajnie, tylko ...
-zawarli polisy OC na nią? Po co im OC?
-przerejestrowali pojazdy?
-sprzedawcy zgłosili sprzedaż? Bardzo prawdopodobne.
-ubezpieczyciele chcieli składkę za kolejny rok?
już nie ma przedłuzania z automatu po sprzedaży.
ale mogło np raty brakować.
-UFG ma dostęp do CEPIK? dawniej nie miał.
A te zajęcia komornicze, to jaką drogą?
Wypadałoby najpierw o zaległości poinformować, wtedy może by się
wydało, ze adres zły ...
J.
-
13. Data: 2025-01-22 16:31:14
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.01.2025 o 14:50, J.F pisze:
>> Kiedyś były instytucje, które przetwarzały informacje o dłużnikach
>> (celowo nie chcę używać ich nazw), ale po tym, jak zaczęli tam wpisywać
> Ale one chyba nadal są.
Są, ale już nie wpisują tych danych "na pałę'. Burdel mają nadal.
> Sprawdzisz, to wiesz:
> -jest jakas wierzytelność, prawdziwa czy rzekoma, ale odsetki biegną.
> -wiesz kto i kiedy sprawdzał,
> -dostaniesz powiadomienie, ze ktos teraz sprawdza, może chce kredyt
> wziąć.
Tylko ja wiem, gdzie i jakie mam kredyty. To, co oni sobie tam wpisują
powinno dla mnie być bezpłatne, bo przecież moje dane przetwarzają.
Natomiast jeśli ktoś zamiast mnie, udziela kredytu mojemu PESEL, to już
jego problem.
> https://uwaga.tvn.pl/reportaze/nie-ma-samochodu-ani-
prawa-jazdy-zajeli-jej-konto-i-tak-dowiedziala-sie-z
e-formalnie-ma-19-aut-st8259589
Tylko to TVN. Shrek ma większą wiarygodność w moich oczach. Nawet mi się
nie chce się zastanawiać, co pokręcili albo pominęli.
--
(~) Robert Tomasik
-
14. Data: 2025-01-22 19:07:48
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 22 Jan 2025 16:31:14 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 22.01.2025 o 14:50, J.F pisze:
>>> Kiedyś były instytucje, które przetwarzały informacje o dłużnikach
>>> (celowo nie chcę używać ich nazw), ale po tym, jak zaczęli tam wpisywać
>> Ale one chyba nadal są.
>
> Są, ale już nie wpisują tych danych "na pałę'. Burdel mają nadal.
Ale to nadal mówimy o tym jednym BIK, czy jakis inny?
>
>> Sprawdzisz, to wiesz:
>> -jest jakas wierzytelność, prawdziwa czy rzekoma, ale odsetki biegną.
>> -wiesz kto i kiedy sprawdzał,
>> -dostaniesz powiadomienie, ze ktos teraz sprawdza, może chce kredyt
>> wziąć.
>
> Tylko ja wiem, gdzie i jakie mam kredyty.
To, co Ty wiesz, to nie jest tożsame z tym, co oni wiedzą :-)
> To, co oni sobie tam wpisują
> powinno dla mnie być bezpłatne, bo przecież moje dane przetwarzają.
Słabe uzasadnienie.
Ale bezpłatne jest - co pół roku możesz wszystkie swoje dane osobowe
zażądać.
Tylko ... to może być pół roku za późno.
> Natomiast jeśli ktoś zamiast mnie, udziela kredytu mojemu PESEL, to już
> jego problem.
Tak Ci się wydaje.
Na szczęscie koledzy kulsoni to też już wiedzą, ale to nie wszystko.
>> https://uwaga.tvn.pl/reportaze/nie-ma-samochodu-ani-
prawa-jazdy-zajeli-jej-konto-i-tak-dowiedziala-sie-z
e-formalnie-ma-19-aut-st8259589
>
> Tylko to TVN. Shrek ma większą wiarygodność w moich oczach. Nawet mi się
> nie chce się zastanawiać, co pokręcili albo pominęli.
Proszę Cie bardzo, masz wiarygodne źródło
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/nagle-stal
a-sie-wlascicielka-19-samochodow-tak-wykorzystali-ja
-oszusci/dbdjsws
... a nie, "jak donosi TVN" :-P
Tym niemiej myśle, ze co najmniej część jest prawdziwa.
-zakupiono na jej dane 19 samochodów,
-UFG zajął pensje,
-"sprawa w toku"
-"Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny po interwencji "Uwagi" zawiesił
na czas postępowania swoje roszczenia i obiecał zwrócić pani Monice
pieniądze, które ściągnięto z jej wynagrodzenia tuż przed świętami
Bożego Narodzenia."
Obiecał ... ciekawe, czy zwrócił...
I jeszcze "Adwokat Paweł Pulka powiedział "Uwadze", że sprawa utknęła
przez "opieszałość i brak chęci po stronie organów ścigania", podczas
gdy postępowanie wcale nie jest tak skomplikowane, by trwać tak
długo."
Ty byś załatwił sprawę szybciej, jakby to na Ciebie padło?
Tzn jakbys się po zajęciu konta dowiedział :-)
J.
-
15. Data: 2025-01-22 21:26:19
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.01.2025 o 19:07, J.F pisze:
>> Są, ale już nie wpisują tych danych "na pałę'. Burdel mają nadal.
> Ale to nadal mówimy o tym jednym BIK, czy jakis inny?
Już w tej sprawie się wypowiedziałem. Jakbym chciał wskazać, to bym
napisał od razu. Widocznie mam swoje powody, by nie wskazać.
>> Tylko ja wiem, gdzie i jakie mam kredyty.
> To, co Ty wiesz, to nie jest tożsame z tym, co oni wiedzą :-)
Bez wątpienia masz rację, natomiast nie bardzo wiem, czemu miało by mnie
to specjalnie interesować.
>
>> To, co oni sobie tam wpisują powinno dla mnie być bezpłatne, bo
>> przecież moje dane przetwarzają.
> Słabe uzasadnienie. Ale bezpłatne jest - co pół roku możesz
> wszystkie swoje dane osobowe zażądać.
To tym bardziej nie wiem, czemu miałbym płacić.
>
> Tylko ... to może być pół roku za późno.
Dla mnie? Nie. To, że bank udzielający kredytu numerowi PESEL będzie
miał problem, to inna sprawa.
>
>> Natomiast jeśli ktoś zamiast mnie, udziela kredytu mojemu PESEL,
>> to już jego problem.
> Tak Ci się wydaje. Na szczęscie koledzy kulsoni to też już wiedzą,
> ale to nie wszystko.
To w bajecznej rzeczywistości macie inne prawo? Nie znam go. nie pomogę.
Autora baśni zapytaj.
>
>>> https://uwaga.tvn.pl/reportaze/nie-ma-samochodu-ani-
prawa-jazdy-
>>> zajeli-jej-konto-i-tak-dowiedziala-sie-ze-formalnie-
ma-19-aut-
>>> st8259589
>> Tylko to TVN. Shrek ma większą wiarygodność w moich oczach. Nawet
>> mi się nie chce się zastanawiać, co pokręcili albo pominęli.
> Proszę Cie bardzo, masz wiarygodne źródło https://
> businessinsider.com.pl/wiadomosci/nagle-stala-sie-wl
ascicielka-19-
> samochodow-tak-wykorzystali-ja-oszusci/dbdjsws
> ... a nie, "jak donosi TVN" :-P
> Tym niemiej myśle, ze co najmniej część jest prawdziwa. -zakupiono
> na jej dane 19 samochodów, -UFG zajął pensje, -"sprawa w toku"
> -"Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny po interwencji "Uwagi"
> zawiesił na czas postępowania swoje roszczenia i obiecał zwrócić
> pani Monice pieniądze, które ściągnięto z jej wynagrodzenia tuż
> przed świętami Bożego Narodzenia."
Ten artykuł zawiera kilka ciekawych niewyjaśnionych fragmentów. Urząd
Skarbowy przystępuje do windykacji na podstawie prawomocnego tytułu.
Skąd ów tytuł, skoro jak wiemy, sama ofiara pojazdów nie kupiła.
O ile się orientuję, to UFG ściga na podstawie danych z CEPiK. Kto, i na
jakiej podstawie zarejestrował pojazd na ofiarę? Przecież tam jest
decyzja administracyjna. Do kogo ją doręczono? Skoro nie doręczono
ofierze (tego nie wiemy), to należy ją uchylić. Z automatu roszczenie
UFG upadnie.
Ofiara powinna wnieść o uchylenie decyzji oraz do UFG skierować żądanie
o zaprzestanie przetwarzania jej danych osobowych. To, czy Policja
wykryje sprawcę ma tu znaczenie drugorzędne. Jeśli nie ma oryginałów, to
żaden grafolog nie wyda opinii co do podpisów. Ale jeśli sprzedający
sprzedawali samochód firmie, a drukowali umowę na kobietę, to wiedzieli
o sfałszowaniu jej podpisu. W chwili wyrejestrowania co najmniej
posłużyli się sfałszowanymi dokumentami (art. 273 kk). Podpisując
dokument z danymi nieobecnej osoby (pomijając upoważnienia i inne
wyjątki) są sprawcami przestępstwa z art. 190a kk. W grę jeszcze
wychodzi 271 kk, ale tu już różnie sądy do tego podchodzą, czy umowa
jest dokumentem o którym tam mowa.
>
> Obiecał ... ciekawe, czy zwrócił...
dobrze, ze kobieta do prasy poszła, a nei do sądu, bo jeszcze
odszkodowanie się jej należy.
>
> I jeszcze "Adwokat Paweł Pulka powiedział "Uwadze", że sprawa
> utknęła przez "opieszałość i brak chęci po stronie organów
> ścigania", podczas gdy postępowanie wcale nie jest tak
> skomplikowane, by trwać tak długo."
> Ty byś załatwił sprawę szybciej, jakby to na Ciebie padło? Tzn
> jakbys się po zajęciu konta dowiedział :-)
Jak widzisz, to tu przede wszystkim pominięto kilka krytycznie ważnych
wątków i skoncentrowano się na sfałszowaniu podpisów i grafologu. Tu
kluczowe znaczenie ma to, kiedy doszło do tych czynów. Właściciel firmy
podobno zmarł kilka lat temu. To monitoring, czy retencyjne dane już
pewnie niedostępne. Sprawa nie jest łatwa, ale daje się to ustalić.
Szukając notek z takich postępowań u nas (o ile wiem, to wszystkie od
kilkudziesięciu lat są wykryte i chciałem Ci link podać, ale usunęli te
mi znane już z "aktualności", albo Google nie wyszukuje) znalazłem wpis
z Wałbrzycha: https://tiny.pl/d7mqtsw9. To naprawdę nie są jakoś
szczególnie skomplikowane sprawy, o ile w sensownym czasie Policja się
dowie o tym. W znanych mi przypadkach kupujący wystawiał ogłoszenia. Tam
były numery telefonów. Po nich dało się wiele ustalić. Nawet trasę
przejazdu. Trzeba sprawdzić wówczas monitoringi. Laweta z samochodem, to
nie igła i wcześniej, czy później gdzieś odczytasz numer rejestracyjny.
Jak objeździsz dzwoniących, to czasem ktoś zapisz numer rejestracyjny,
czasem coś zapamięta.
Czasem oszust używa różnych danych osobowych, to da się znaleźć wspólny
mianownik. No i ostatecznie coś się z tymi skorupami dzieje. Jak
prześledzisz dane retencyjne, to ustalisz kres tych przejazdów, a tam
często jest nielegalne złomowisko, gdzie rozbierają pojazdy i sprzedają
na Internecie części.
Czemu nikt nie zapytał pokrzywdzonej, jak to się stało, że tyle lat nie
wiedziała o posiadaniu samochodów? Bo może jest to jedna z tych osób, co
to uważają, że obowiazek meldunkowy jest ograniczeniem jej wolności.
Ubezpieczyciele tak na kilka tygodni przed upływem terminu wysyłają
dokumenty do przedłużenia OC. Nie zdziwił byś się, jakby Ci przyszły
papiery OC do pojazdu, którego nie masz?
--
(~) Robert Tomasik
-
16. Data: 2025-01-23 07:18:50
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: Krzysztof 'kw1618' <k...@g...pl>
W dniu 2025-01-21 o 19:07, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 21.01.2025 o 18:28, Monika Głowacka pisze:
>
>>> Bo moim zdaniem to powinno być inaczej. Z tym zbieraniem podpisów co
>>> rusz są problemy, bo albo je fałszują, albo na co innego zbierają.
>>> Jakbym miał moc sprawczą, to bym zmienił na "kaucję". Jeśli nie
>>> zbiorą w wyborach określonej ilości głosów, to kaucja przepada.
>> Jak?
>
> Jakbym miał moc sprawczą, to bym zmienił na "kaucję". Jeśli nie zbiorą w
> wyborach określonej ilości głosów, to kaucja przepada.
>
Nie mam wyobrażenia, jak kaucja miałaby zabezpieczać przed przejęciem
danych osobowych i wykorzystaniem do innych celów.
Ja to myślę w ten sposób, że tak:
- człowiek zbierający podpisy papierowo i dane osobowe na kartkach są
słabiej zabezpieczone niż systemy informatyczne.
Zbieranie podpisów powinno się odbywać się tylko elektronicznie, a
zbieracze podpisów mogliby stać na ulicy z tabletem... Tablet
zabezpieczony, nawet w przypadku utraty tableta, dojście do danych
osobowych wymaga specjalistycznej hakerskiej wiedzy.
Haker nie będzie szedł w kierunku napadu i rozboju narażając się na
ujęcie obywatelskie i Policję,
tak jak kieszonkowcy. Oceniają ryzyko, za kradzież kieszonkową jest
niższa kara, wkalkulowana w "ryzyko zawodowe" niż za rozbój i pobicie.
-
17. Data: 2025-01-23 07:39:13
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: Krzysztof 'kw1618' <k...@g...pl>
W dniu 2025-01-22 o 21:26, Robert Tomasik pisze:
>
>
> Czasem oszust używa różnych danych osobowych, to da się znaleźć wspólny
> mianownik. No i ostatecznie coś się z tymi skorupami dzieje. Jak
> prześledzisz dane retencyjne, to ustalisz kres tych przejazdów, a tam
> często jest nielegalne złomowisko, gdzie rozbierają pojazdy i sprzedają
> na Internecie części.
>
> Czemu nikt nie zapytał pokrzywdzonej, jak to się stało, że tyle lat nie
> wiedziała o posiadaniu samochodów? Bo może jest to jedna z tych osób, co
> to uważają, że obowiazek meldunkowy jest ograniczeniem jej wolności.
> Ubezpieczyciele tak na kilka tygodni przed upływem terminu wysyłają
> dokumenty do przedłużenia OC. Nie zdziwił byś się, jakby Ci przyszły
> papiery OC do pojazdu, którego nie masz?
Oszust przecież mógł podać dane adresowe księżycowe, a nie faktyczny
adres pokrzywdzonej, dlatego korespondencja nie trafiała do ofiary. Ile
to jest takich spraw, że pokrzywdzony nie odbierał korespondencji pod
adresem zameldowania?
Obywatele zapominają o obowiązku meldunkowym który jest:
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/ew
idencja-ludnosci-17659012/art-24
tylko zdaje się skreślono z kodeksu wykroczeń sankcje za niedopełnienie.
Obywatel zapomina, że jak ma jakiś adres zameldowania, to warto mieć ten
adres pod kontrolą, bo ci co nie odbierają korespondencji to zapewne
tacy, co przeprowadzili się, sprzedali mieszkanie, o meldunku
zapomnieli, adres jest poza kontrolą, nowy użytkownik adresu listy
wyrzuca do kosza i potem są problemy.
-
18. Data: 2025-01-23 10:52:21
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 23 Jan 2025 07:39:13 +0100, Krzysztof 'kw1618' wrote:
> W dniu 2025-01-22 o 21:26, Robert Tomasik pisze:
>> Czemu nikt nie zapytał pokrzywdzonej, jak to się stało, że tyle lat nie
>> wiedziała o posiadaniu samochodów? Bo może jest to jedna z tych osób, co
>> to uważają, że obowiazek meldunkowy jest ograniczeniem jej wolności.
To jedno, a drugie - może nikt nie wysyłał.
>> Ubezpieczyciele tak na kilka tygodni przed upływem terminu wysyłają
>> dokumenty do przedłużenia OC. Nie zdziwił byś się, jakby Ci przyszły
>> papiery OC do pojazdu, którego nie masz?
>
> Oszust przecież mógł podać dane adresowe księżycowe, a nie faktyczny
> adres pokrzywdzonej, dlatego korespondencja nie trafiała do ofiary. Ile
I pewnie tak było.
Poza tym:
-ubezpieczyciele załatwiają dziś sprawy elektronicznie, nie wysyłają
pism,
-po zakupie polisa nie przedłuza się automatycznie na kolejny rok,
więc nie ma co wysyłac ... ale ofertę można, a nawet trzeba.
-nie wiadomo, czy ubezpieczyciela ktos powiadomił o zmianie
własciciela ... być może stary własciciel, jak zadzwonili z ofertą
przedłużenia,
-nawet jakby była zameldowana, to ubezpieczyciele chyba nie mają
dostępu do bazy meldunków ... UFG ma, czy dopiero komornik ?
> to jest takich spraw, że pokrzywdzony nie odbierał korespondencji pod
> adresem zameldowania?
>
> Obywatele zapominają o obowiązku meldunkowym który jest:
> https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/ew
idencja-ludnosci-17659012/art-24
>
> tylko zdaje się skreślono z kodeksu wykroczeń sankcje za niedopełnienie.
>
> Obywatel zapomina, że jak ma jakiś adres zameldowania, to warto mieć ten
> adres pod kontrolą, bo ci co nie odbierają korespondencji to zapewne
> tacy, co przeprowadzili się, sprzedali mieszkanie, o meldunku
> zapomnieli, adres jest poza kontrolą, nowy użytkownik adresu listy
> wyrzuca do kosza i potem są problemy.
Ale stawiam 90% że pani jest u siebie zameldowana.
Starsze pokolenie, starsze mieszkanie, a ewentualny stary adres też
może być pod kontrolą - u rodziców np
J.
-
19. Data: 2025-01-23 10:57:47
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 23 Jan 2025 07:18:50 +0100, Krzysztof 'kw1618' wrote:
> W dniu 2025-01-21 o 19:07, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 21.01.2025 o 18:28, Monika Głowacka pisze:
>>
>>>> Bo moim zdaniem to powinno być inaczej. Z tym zbieraniem podpisów co
>>>> rusz są problemy, bo albo je fałszują, albo na co innego zbierają.
>>>> Jakbym miał moc sprawczą, to bym zmienił na "kaucję". Jeśli nie
>>>> zbiorą w wyborach określonej ilości głosów, to kaucja przepada.
>>> Jak?
>>
>> Jakbym miał moc sprawczą, to bym zmienił na "kaucję". Jeśli nie zbiorą w
>> wyborach określonej ilości głosów, to kaucja przepada.
>>
>
> Nie mam wyobrażenia, jak kaucja miałaby zabezpieczać przed przejęciem
> danych osobowych i wykorzystaniem do innych celów.
> Ja to myślę w ten sposób, że tak:
> - człowiek zbierający podpisy papierowo i dane osobowe na kartkach są
> słabiej zabezpieczone niż systemy informatyczne.
Eee tam.
Przyjdzie hacker i skopiuje całą bazę :-)
> Zbieranie podpisów powinno się odbywać się tylko elektronicznie, a
> zbieracze podpisów mogliby stać na ulicy z tabletem... Tablet
> zabezpieczony, nawet w przypadku utraty tableta, dojście do danych
> osobowych wymaga specjalistycznej hakerskiej wiedzy.
> Haker nie będzie szedł w kierunku napadu i rozboju narażając się na
> ujęcie obywatelskie i Policję,
A jak inny pójdzie i zabierze tego tableta?
> tak jak kieszonkowcy. Oceniają ryzyko, za kradzież kieszonkową jest
> niższa kara, wkalkulowana w "ryzyko zawodowe" niż za rozbój i pobicie.
Raczej kalkulują, że ich nie złapią.
W sumie, to nie wiem, czy przez mDowód nie dałoby się jakoś zrobić ...
ale może lepiej nie ... po co ma władza wiedzieć, kto kogo popierał.
J.
-
20. Data: 2025-01-23 12:59:38
Temat: Re: Zbieranie podpisów przed sklepem
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 22 Jan 2025 21:26:19 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 22.01.2025 o 19:07, J.F pisze:
>>> Są, ale już nie wpisują tych danych "na pałę'. Burdel mają nadal.
>> Ale to nadal mówimy o tym jednym BIK, czy jakis inny?
>
> Już w tej sprawie się wypowiedziałem. Jakbym chciał wskazać, to bym
> napisał od razu. Widocznie mam swoje powody, by nie wskazać.
OK, tylko BIK założony przez banki, ciągle z niego korzystają.
Nie wiem czy w ustawie nie wymieniony, itd.
A inne to inne ..
>>> Tylko ja wiem, gdzie i jakie mam kredyty.
>> To, co Ty wiesz, to nie jest tożsame z tym, co oni wiedzą :-)
>
> Bez wątpienia masz rację, natomiast nie bardzo wiem, czemu miało by mnie
> to specjalnie interesować.
Informacja, że masz jakis kredyt, którego nie zawierałeś, może być
cenna.
A może to raty na telefon ... z abonamentem ...
>>> To, co oni sobie tam wpisują powinno dla mnie być bezpłatne, bo
>>> przecież moje dane przetwarzają.
>> Słabe uzasadnienie. Ale bezpłatne jest - co pół roku możesz
>> wszystkie swoje dane osobowe zażądać.
>
> To tym bardziej nie wiem, czemu miałbym płacić.
Posłuchaj reklam, może to usiłowanie oszustwa :-)
>> Tylko ... to może być pół roku za późno.
>
> Dla mnie? Nie. To, że bank udzielający kredytu numerowi PESEL będzie
> miał problem, to inna sprawa.
Najpierw Ty będziesz miał problem.
Być może się dowiesz, jak komornik konto zajmie.
Więc płacenie za powiadomienia błyskawiczne ma sens.
>>> Natomiast jeśli ktoś zamiast mnie, udziela kredytu mojemu PESEL,
>>> to już jego problem.
>> Tak Ci się wydaje. Na szczęscie koledzy kulsoni to też już wiedzą,
>> ale to nie wszystko.
>
> To w bajecznej rzeczywistości macie inne prawo? Nie znam go. nie pomogę.
> Autora baśni zapytaj.
>>
>>>> https://uwaga.tvn.pl/reportaze/nie-ma-samochodu-ani-
prawa-jazdy-
>>>> zajeli-jej-konto-i-tak-dowiedziala-sie-ze-formalnie-
ma-19-aut-
>>>> st8259589
>>> Tylko to TVN. Shrek ma większą wiarygodność w moich oczach. Nawet
>>> mi się nie chce się zastanawiać, co pokręcili albo pominęli.
>> Proszę Cie bardzo, masz wiarygodne źródło https://
>> businessinsider.com.pl/wiadomosci/nagle-stala-sie-wl
ascicielka-19-
>> samochodow-tak-wykorzystali-ja-oszusci/dbdjsws
>> ... a nie, "jak donosi TVN" :-P
>> Tym niemiej myśle, ze co najmniej część jest prawdziwa. -zakupiono
>> na jej dane 19 samochodów, -UFG zajął pensje, -"sprawa w toku"
>> -"Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny po interwencji "Uwagi"
>> zawiesił na czas postępowania swoje roszczenia i obiecał zwrócić
>> pani Monice pieniądze, które ściągnięto z jej wynagrodzenia tuż
>> przed świętami Bożego Narodzenia."
>
> Ten artykuł zawiera kilka ciekawych niewyjaśnionych fragmentów. Urząd
> Skarbowy przystępuje do windykacji na podstawie prawomocnego tytułu.
> Skąd ów tytuł, skoro jak wiemy, sama ofiara pojazdów nie kupiła.
To nie US, tylko UFG.
A jak to nie kupiła - jest wymieniona na umowie, jest jest podpis ...
tzn jakis podpis ...
P.S. i tu możecie się wykazac ... od poprzedniego właściciela kupiła
kobieta? To kto się podpisał na umowie ?
> O ile się orientuję, to UFG ściga na podstawie danych z CEPiK. Kto, i na
> jakiej podstawie zarejestrował pojazd na ofiarę?
Jest obowiązkowe powiadomienie o sprzedaży pojazdu.
Niektórzy obowiązku nie dopełniają, a inni dopełniają.
Co sobie CEPiK z tym zrobi, to nie wiem, ale pewnie w akta trafi.
I o ile wiem, to dawniej UFG nie mial dostępu to bazy CEPiK.
Wysyłał im dane o polisach, ale dostępu nie miał.
I dawniej łapał tylko tych, co mieli przerwę w ubezpieczniu -
łatwo im sprawdzić, ze np polisa zawarta 01.06.2024, a poprzednia
zakończyła się np 12.12.2022.
Tych, co wcale nie zawierali umowy, tak łatwo nie łapał, bo może np
pojazd zezłomowano, i kolejnej polisy nie ma.
Może się zmieniło.
Teraz nastąpiło też czyszczenie CEPiK - może przy okazji UFG dostał
listę wyrejestrowanych bez polisy, choć dziwne by to było.
> Przecież tam jest
> decyzja administracyjna. Do kogo ją doręczono?
Wysłano na adres z umowy.
> Skoro nie doręczono ofierze (tego nie wiemy), to należy ją uchylić.
> Z automatu roszczenie UFG upadnie.
Nie odebrano, to się po dwóch awizach uważa za doręczony przecież :-)
A jak np adres fałszywy, to nie wiem co poczta na to ...
ostatnio mi mówili, ze odsyłają bez tłumaczenia, bo np nie są w stanie
stwierdzić, że adresat nie żyje.
> Ofiara powinna wnieść o uchylenie decyzji
Ale to trzeba wiedziec ... poszła do jakiegos prawnika.
> oraz do UFG skierować żądanie
> o zaprzestanie przetwarzania jej danych osobowych.
A UFG odpowie, że ma ustawowe prawo :-)
Zaprzestanie przetwarzania ... może i słusznie, jesli nie ma podstaw
do posiadania danych, ale np kasowanie danych, to chyba nie jest dobry
pomysł przed zakończeniem śledztwa.
> To, czy Policja
> wykryje sprawcę ma tu znaczenie drugorzędne. Jeśli nie ma oryginałów, to
> żaden grafolog nie wyda opinii co do podpisów.
Może są, bo sprzedawca zachował, a może już nie ma, bo zagubiły się.
A jak nie ma ... to kupiła to auto, czy nie kupiła ?
Ktos tam twierdzi, że kupiła, może nawet kopię umowy ma ...
> Ale jeśli sprzedający
> sprzedawali samochód firmie, a drukowali umowę na kobietę, to wiedzieli
> o sfałszowaniu jej podpisu.
Niekoniecznie. Może to było "PHU Anna Nowak Skup Samochodów", jdg
> W chwili wyrejestrowania co najmniej
> posłużyli się sfałszowanymi dokumentami (art. 273 kk).
Ale o tym nie wiedzieli. I co wtedy ?
> Podpisując
> dokument z danymi nieobecnej osoby (pomijając upoważnienia i inne
> wyjątki) są sprawcami przestępstwa z art. 190a kk.
Ale to ten, kto się podszywa popełnia.
Musicie go złapać.
Poza tym nie spotkałeś się z zawarciem umowy na odległość?
Może ktos miał formularz umowy k-s, z danym Anny Nowak, przez nią
podpisany, wystarczyło dopisać resztę.
> W grę jeszcze
> wychodzi 271 kk, ale tu już różnie sądy do tego podchodzą, czy umowa
> jest dokumentem o którym tam mowa.
Ale tam wyraźnie mowa o fakturze, a nie o umowie.
Poza tym skąd wiadomo, że mógł podejrzewać oszustwo - przyjechała
kobieta, podpisała umowę, zapłaciła i pojechała
>> Obiecał ... ciekawe, czy zwrócił...
> dobrze, ze kobieta do prasy poszła, a nei do sądu, bo jeszcze
> odszkodowanie się jej należy.
Czy mam rozumiec, że nie dowierzasz słuzbom i urzędom, a nawet sądom,
i chwalisz prasę ?
Czy na odwrót, sugerujesz, że jakby poszła do sądu a nie do prasy,
to jeszcze odszkodowanie by dostała?
A z czym ona do tego sądu miała pójść, tak dokładniej?
>> I jeszcze "Adwokat Paweł Pulka powiedział "Uwadze", że sprawa
>> utknęła przez "opieszałość i brak chęci po stronie organów
>> ścigania", podczas gdy postępowanie wcale nie jest tak
>> skomplikowane, by trwać tak długo."
>> Ty byś załatwił sprawę szybciej, jakby to na Ciebie padło? Tzn
>> jakbys się po zajęciu konta dowiedział :-)
>
> Jak widzisz, to tu przede wszystkim pominięto kilka krytycznie ważnych
> wątków i skoncentrowano się na sfałszowaniu podpisów i grafologu. Tu
Tak zadziałali koledzy z komisariatu i prokurator.
I słusznie, bo sprawy cywilne do nie do nich.
> kluczowe znaczenie ma to, kiedy doszło do tych czynów. Właściciel firmy
> podobno zmarł kilka lat temu. To monitoring, czy retencyjne dane już
> pewnie niedostępne. Sprawa nie jest łatwa, ale daje się to ustalić.
Zakładając, że miał jakis monitoring, i że też nie był wykorzystany
bez wiedzy, albo jego pracownicy po śmierci kontynuowali działalność.
> Szukając notek z takich postępowań u nas (o ile wiem, to wszystkie od
> kilkudziesięciu lat są wykryte i chciałem Ci link podać, ale usunęli te
> mi znane już z "aktualności", albo Google nie wyszukuje) znalazłem wpis
> z Wałbrzycha: https://tiny.pl/d7mqtsw9. To naprawdę nie są jakoś
Nowa sprawa, nowe zasady ... ciekawe skąd te wezwania od
ubezpieczycieli.
"podrobił umowy ich kupna, a następnie ich sprzedaży."
taki nielegalny "komis" ?
> szczególnie skomplikowane sprawy, o ile w sensownym czasie Policja się
> dowie o tym. W znanych mi przypadkach kupujący wystawiał ogłoszenia. Tam
> były numery telefonów. Po nich dało się wiele ustalić. Nawet trasę
> przejazdu. Trzeba sprawdzić wówczas monitoringi. Laweta z samochodem, to
> nie igła i wcześniej, czy później gdzieś odczytasz numer rejestracyjny.
A będziesz miał ten monitoring przed pół roku np?
Zakładając, że macie długi, z jakiejś drogi krajowej, to będzie wam
się chciało przeglądać pół dnia ruchu ?
> Jak objeździsz dzwoniących, to czasem ktoś zapisz numer rejestracyjny,
> czasem coś zapamięta.
> Czasem oszust używa różnych danych osobowych, to da się znaleźć wspólny
> mianownik.
Jak widac - 4 na jedną osobę.
> No i ostatecznie coś się z tymi skorupami dzieje. Jak
Skoro fałszował umowy sprzedaży, to chyba sprzedawał te samochody.
A może pismaki nie zrozumiały "4 umowy kupna i sprzedaży", bo zarzutów
8 ...
Póki się wszystko zgadzało, to nabywcy rejestrowali i nie było
problemów.
Ale być może miał przerwę w ubezpieczeniu i stąd działanie UFG,
albo nie płacił składek/rat za polisę, i stąd wezwania od
ubezpieczycieli.
Inni ... może pocięli i na złom, może do lasu, a może gnije gdzies za
stodołą.
A jeszcze może być taka sprawa, ze ktoś numery przebił w kradzionym ,
i papiery wykorzystał, ale to inna sprawa ...
> prześledzisz dane retencyjne, to ustalisz kres tych przejazdów, a tam
> często jest nielegalne złomowisko, gdzie rozbierają pojazdy i sprzedają
> na Internecie części.
>
> Czemu nikt nie zapytał pokrzywdzonej, jak to się stało, że tyle lat nie
> wiedziała o posiadaniu samochodów?
Nikt z pismaków, czy nikt z policjantów?
Pytasz jak dziecko - wystarczy, że adres jest zły.
> Bo może jest to jedna z tych osób, co
> to uważają, że obowiazek meldunkowy jest ograniczeniem jej wolności.
> Ubezpieczyciele tak na kilka tygodni przed upływem terminu wysyłają
> dokumenty do przedłużenia OC. Nie zdziwił byś się, jakby Ci przyszły
> papiery OC do pojazdu, którego nie masz?
zdziwilbym sie bardzo.
Chwyciłbym za telefon, i ciekawe, czy w swietle RODO coś bym załatwił
:-)
No, jak moje dane mają w systemie, to mnie powinni powiedzieć :-)
Gorzej jak coś się nie zgadza, i stwierdzą, że ja, to nie osoba z
systemu, więc mi nie powiedzą.
Ale załózmy bardziej prawdopodpodobną wersję, adres jest zły, żaden
list nie przychodzi, i nic nie wiesz o samochodzie.
A ubezpieczyciel nie ma dostepu do bazy Pesel, i nie wyśle pod adres
zameldowania.
Sąd może wyśle ... jak sprawa trafi do sądu,
komornik chyba nie wysyła.
Albo ubezpieczyciele już nie wysyłają papierów, więc nic nie dociera.
Wyślą dopiero wezwanie do zapłaty, jak będzie zaległość.
J.