-
11. Data: 2008-01-18 20:39:05
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: Giecze <czechowski@post.#skasujto#.pl>
Icek wrote:
>> >> Tak. takie zażalenie składa się na dziennik podawczy Komendy.
>> >
>> >a bezpośrednio do prok nie może?
>>
>> piszą: "...za pośrednictwem organu, który wydał postanowienie...",
>> czyli KMP.
>
>
>dziwna sprawa, mi sie zawsze wydawalo, ze to prokuratura umaza
>postepowanie/sledztwo
>
>Jezeli postepowanie to zazalenie do prokuratora nadrzednego za posrednictwem
>tego nizszego (najczesciej rejonowego), jak sledztwo to sad rejonowy (lub
>odpowiedni) za posrednictwem tez prokuratury
>
>nigdy nie widzialem przypadku aby cokolwiek zostalo umozone przez
>komisariat/komende (KMP = Komenda Miejska Policji)
O ile wiem, to nic niezwykłego. Chodzi o zażalenie na DECYZJĘ o
umorzeniu DOCHODZENIA (nie wiem czy to to samo co postępowanie czy
śledztwo).
G
-
12. Data: 2008-01-18 21:40:51
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: "Cezar" <c...@i...pl>
> nigdy nie widzialem przypadku aby cokolwiek zostalo umozone przez
> komisariat/komende (KMP = Komenda Miejska Policji)
Poczytaj se przepisy. Od 12 lipca 2007 umorzenie tzw rejestrowe robi
Policja, a prokurator juz nie zatwierdza. Zatem decyzja Policji jest decyzja
tzw zupelna, bo nie wymaga juz niczyjego zatwierdzenia. Prokurator natomiast
rozpoznaje zazalenie na to umorzenie.
Zlozenie zazalenie prosto do prokuratury nic nie zmienia i nic nie
przyspiesza, bo prok musi to zazalenie odeslac na Policje celem
ustosunkowania sie i dolaczenia akt, bo one po umorzeniu zostaja na Policji
Cezar
-
13. Data: 2008-01-18 22:50:47
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "poreba" <d...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1ev8jme1qk6ch$.1k5pb9lkah9km.dlg@40tude.net...
> Tyle ile jest sposobów anonimowego, i praktycznie bezkarnego,
> fałszywego poinformowania komendy policji o podłożonej bombie?
Telefony w Komendzie są nagrywane, więc masz nagrany głos. W wypadku
"głuchego" telefonu tego rodzaju dowód raczej w rachubę nie wchodzi.
-
14. Data: 2008-01-18 22:52:56
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Giecze" <czechowski@post.#skasujto#.pl> napisał w wiadomości
news:4790e93a@news.home.net.pl...
> Dodam jeszcze, że od prowadzącego się dowiedziałem, że to jakaś długa
> i żmudna procedura takie sprawdzenie, i że pewnie nawet do takiej
> drobnej sprawy nie zostanie wytoczone takie "działo".
No. policjantowi z jednostki zajmuje to jakieś ... 15 minut. Odpowiedź
dostanie za kilka dni w najgorszym razie.
-
15. Data: 2008-01-18 23:32:43
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: "matusm" <m...@g...pl>
Użytkownik "Giecze" <czechowski@post.#skasujto#.pl> napisał w wiadomości
news:4790e7b2@news.home.net.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>
>>Użytkownik "Giecze" <czechowski@post.#skasujto#.pl> napisał w wiadomości
>>news:4790dec6@news.home.net.pl...
>>
>>> Czy dobrze rozumiem, że powinienem adresować do Prokuratury Rejonowej
>>> w mieście X, "za pośrednictwem KMP"? Mogę złożyć osobiście (termin),
>>> komu? Czy taka zażalenie ma wogóle sens?
>>
>>Tak. takie zażalenie składa się na dziennik podawczy Komendy.
>
> Dzięki.
>
>>A co do sensowności. Jeśli w chwili włamania sąsiadów nie było, to co do
>>sprawy może wnieść ich przesłuchanie?
>
> Kiedy wychodziłem przed południem byli, kiedy wróciłem już ich nie
> było. W międzyczasie się włamali.
Bez urazy dla przedpiscow ale bzdety pisza az furczy,,,,
Normalnie jako strona ,poszkodowany ,masz prawo uczestniczenia w
postepowaniu przygotowawczym a tym samym skladac wnioski dowodowe,,jest to
zagwarantowane przez kpk
Masz zupelna racje twierdzac ze jezeli juz nie przesluchani to na pewno
rozpytani powinni byc sasiedzi na okolicznosc czy byli swiadkami
zdarzenia ,czy zauwazyli jakies osoby przebywajace,krecace sie bez
wyraznej przyczyny przy obiekcie wlamania a ostatecznie czy kogos
podejrzewaja o wlamanie.Biling z telefonu to juz wiecej zachodu ale tez
mozna
Przygotuj sie na odpowiedz ze dochodzenie zostalo umorzone ale nie
zaprzestano dzialan ukierunkowanych na wykrycie sprawcow i odzyskanie
utraconego mienia
Przy tym wszystkim sie dziwe jak prok klepnal umorzenie skoro nie dokonano
zwyklych sprawdzen w kierunku ustalenia swiadkow
ps.cos mi sie wydaje ze nie lubisz sasiadow skoro sam ich nie zapytales
co widzieli lub co wiedza,faktem jest ze mozna miec tez zlodzieja sasiada
--
Pozdrowienia
matusm
-
16. Data: 2008-01-19 09:32:26
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fmravd$iuv$2@nemesis.news.tpi.pl...
> No. policjantowi z jednostki zajmuje to jakieś ... 15 minut. Odpowiedź
> dostanie za kilka dni w najgorszym razie.
Ustalenie właściciela numeru komórkowego? Robiłeś to w ostatnim roku??
Za dwa tygodnie dostajesz od operatora pismo, że tylko sąd lub prokuratura
może wystąpić.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"
-
17. Data: 2008-01-19 10:37:12
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: Any User <u...@a...pl>
> Jestem pokrzywdzonym w sprawie (kradzież z włamaniem), otrzymałem
> postanowienie o umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do rejestru
> przestępstw. Sprawa pewnie dla Policjia mała, straty ca. 7K.
>
> Może jestem naiwny, ale mam pewne zastrzeżenia do działania policji.
> Otóż na przesłuchaniu po zdarzeniu w rozmowie z prowadzącym
> poinformowałem, że w nocy, bezpośrednio po zdarzeniu, po godz 3.00, w
> biurze gdzie napawiałem szkody, zadzwonił telefon, w słuchawce nikt
> się nie odezwał. Nie jest to dla mnie normalne, ten numer telefonu nie
> jest publicznie dostępny od pewnego czasu, nikt o tej porze do mnie ie
> dzwoni (a jeśli już, to nie milczy). Mam paranoiczne podejrzenie, że
> złodziej chciał przyjść na poprawiny (zostawił parę "egzotycznych"
> lecz wartościowych sprzętów). Myślałem, że ten nocny telefon będzie
> sprawdzony, a okazało się, że nawet nie ma go w aktach (wiem,
> powinienem sprawdzić zeznanie przed podpisaniem). Nie przesłuchano też
> chyba (sprawdzę to) sąsiadów z biur obok.
Wyjaśnię Ci to tak:
Otóż gdyby Policja przy każdej sprawie miała sprawdzać każdy możliwy,
potencjalny ślad, to by musiała zatrudniać ze 200 razy więcej ludzi, niż
zatrudnia obecnie, tj. ok. 20 milionów obywateli. Pytanie, kto za to
zapłaci? Ty z Twoich potencjalnie odzyskanych 7000 PLN opłacisz pracę
Policjantów, którzy nad tą sprawą pracowali?
(Ta liczba nie jest z głowy - kiedyś czytałem takie szacunki, dokonane
przez policyjnego eksperta.)
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
18. Data: 2008-01-19 13:55:44
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: Giecze <czechowski@post.#skasujto#.pl>
matusm wrote:
..
>ps.cos mi sie wydaje ze nie lubisz sasiadow skoro sam ich nie zapytales
>co widzieli lub co wiedza,faktem jest ze mozna miec tez zlodzieja sasiada
Nie nie, sąsiadów mam bardzo OK, po prostu od policjantów przybyłych
na miejsce zdarzenia dowiedziałem się, że sąsiedzi będą przesłuchani,
a okazało się, że nie byli. Ja z nimi rozmawiałem, nic podejrzanego
nie widziali, jednak wydaje mi się, że policja również powinna się tym
zainteresować.
Dochodzenie zostało umorzone, a sprawa wpisana do rejesru przeępstw,
więc o ile wiem, gdy pojawią się nowe okoliczności, wrócą do niej tak
czy siek.
Pozdrawiam
Grzegorz
-
19. Data: 2008-01-19 14:05:33
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: Giecze <czechowski@post.#skasujto#.pl>
Any User wrote:
>> Jestem pokrzywdzonym w sprawie (kradzież z włamaniem), otrzymałem
>> postanowienie o umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do rejestru
>> przestępstw. Sprawa pewnie dla Policjia mała, straty ca. 7K.
>>
>> Może jestem naiwny, ale mam pewne zastrzeżenia do działania policji.
>> Otóż na przesłuchaniu po zdarzeniu w rozmowie z prowadzącym
>> poinformowałem, że w nocy, bezpośrednio po zdarzeniu, po godz 3.00, w
>> biurze gdzie napawiałem szkody, zadzwonił telefon, w słuchawce nikt
>> się nie odezwał. Nie jest to dla mnie normalne, ten numer telefonu nie
>> jest publicznie dostępny od pewnego czasu, nikt o tej porze do mnie ie
>> dzwoni (a jeśli już, to nie milczy). Mam paranoiczne podejrzenie, że
>> złodziej chciał przyjść na poprawiny (zostawił parę "egzotycznych"
>> lecz wartościowych sprzętów). Myślałem, że ten nocny telefon będzie
>> sprawdzony, a okazało się, że nawet nie ma go w aktach (wiem,
>> powinienem sprawdzić zeznanie przed podpisaniem). Nie przesłuchano też
>> chyba (sprawdzę to) sąsiadów z biur obok.
>
>Wyjaśnię Ci to tak:
>
>Otóż gdyby Policja przy każdej sprawie miała sprawdzać każdy możliwy,
>potencjalny ślad, to by musiała zatrudniać ze 200 razy więcej ludzi, niż
>zatrudnia obecnie, tj. ok. 20 milionów obywateli. Pytanie, kto za to
>zapłaci? Ty z Twoich potencjalnie odzyskanych 7000 PLN opłacisz pracę
>Policjantów, którzy nad tą sprawą pracowali?
Zasadę oczywiście rozumiem, pełna zgoda, nie wiem tylko, czy owo
sprawdzenie połączenia, to taki duży kaliber (bo i skąd mam wiedzieć).
G
-
20. Data: 2008-01-19 14:31:27
Temat: Re: Zażalenie na postępowanie policji
Od: Any User <u...@a...pl>
>>> Jestem pokrzywdzonym w sprawie (kradzież z włamaniem), otrzymałem
>>> postanowienie o umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do rejestru
>>> przestępstw. Sprawa pewnie dla Policjia mała, straty ca. 7K.
>>>
>>> Może jestem naiwny, ale mam pewne zastrzeżenia do działania policji.
>>> Otóż na przesłuchaniu po zdarzeniu w rozmowie z prowadzącym
>>> poinformowałem, że w nocy, bezpośrednio po zdarzeniu, po godz 3.00, w
>>> biurze gdzie napawiałem szkody, zadzwonił telefon, w słuchawce nikt
>>> się nie odezwał. Nie jest to dla mnie normalne, ten numer telefonu nie
>>> jest publicznie dostępny od pewnego czasu, nikt o tej porze do mnie ie
>>> dzwoni (a jeśli już, to nie milczy). Mam paranoiczne podejrzenie, że
>>> złodziej chciał przyjść na poprawiny (zostawił parę "egzotycznych"
>>> lecz wartościowych sprzętów). Myślałem, że ten nocny telefon będzie
>>> sprawdzony, a okazało się, że nawet nie ma go w aktach (wiem,
>>> powinienem sprawdzić zeznanie przed podpisaniem). Nie przesłuchano też
>>> chyba (sprawdzę to) sąsiadów z biur obok.
>> Wyjaśnię Ci to tak:
>>
>> Otóż gdyby Policja przy każdej sprawie miała sprawdzać każdy możliwy,
>> potencjalny ślad, to by musiała zatrudniać ze 200 razy więcej ludzi, niż
>> zatrudnia obecnie, tj. ok. 20 milionów obywateli. Pytanie, kto za to
>> zapłaci? Ty z Twoich potencjalnie odzyskanych 7000 PLN opłacisz pracę
>> Policjantów, którzy nad tą sprawą pracowali?
>
> Zasadę oczywiście rozumiem, pełna zgoda, nie wiem tylko, czy owo
> sprawdzenie połączenia, to taki duży kaliber (bo i skąd mam wiedzieć).
W przypadku pełnej, formalnej procedury jest to wg mojej wiedzy
kilka-kilkanaście godzin. W przypadku, gdy akurat dany funkcjonariusz ma
już wyrobione układy u danego operatora itp., może to być zaledwie
kilkanaście minut. Ale rzadko się trafia ten drugi przypadek - a jeśli
już, to w wydziałach zajmujących się przekrętami finansowymi, a nie
wśród zwykłej dochodzeniówki.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com