eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2007-09-21 08:05:01
    Temat: Re: Zawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 20 Sep 2007, macso wrote:

    > ja nie płaciłem całkiem legalnie za zgodą ZUS

    Chcesz powiedzieć, że ZUS ma prawo wydać zgodę na postępowanie sprzeczne
    z przepisami? :)
    Na obronę działają tylko wyroki NSA, które IMO trzeba czytać tak: w razie
    faktycznego nieprowadzenia działalności, wypada uznać że podatnik
    prawidłowo wyrejestrował się z ZUS lecz nie dopełnił obowiązku
    wyrejestrowania się z EDG.
    Stwierdzenie, że mimo niewyrejestrowania się z EDG wyrejestrowanie się
    z ZUS było postępowaniem prawidłowym pozostaje nieprawidłowe :)

    pzdr, Gotfryd


  • 12. Data: 2007-09-21 08:10:31
    Temat: Re: Zawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 20 Sep 2007, Barbara wrote:

    > Jakieś 3-4 lata temu zawiesiłam działalność gospodarczą - wyrejestrowałam
    > się w ZUS, złożyłam stosowne pismo w US o zawieszeniu działalności (nie było
    > zastrzeżeń - przyjęli, nawet podpowiedzieli, co napisać), nie zgłaszałam
    > tylko w Urzędzie Miejskim. Zamierzałam wznowić działalność za kilka
    > miesięcy, potem wszystko się zmieniło, odwlekało, pojawiły się problemy,
    > potem zaczęłam chorować, trochę to trwało, wciąż miałam nadzieję, że jeszcze
    > mi ta działalność będzie potrzebna, więc nie wyrejestrowałam, potem z kolei
    > znalazłam kontrakt na rok, a teraz znów pojawiła się szansa, że będę mogła
    > zająć się pracą na własny rachunek. Nic nie wiedziałam o zmianie
    > interpretacji przepisów, ale jeśli to prawda, to co powinnam w tej sytuacji
    > zrobić?

    Zebrać maksimum dowodów, że działalność NIE była prowadzona.
    Tak, to udowadnianie że się nie było wielbłądem.
    Ale ZUS może powołać się na fakt, iż płatnik składek złożył pisemne
    oświadczenie iż prowadzi DG i go nie wycofał (wpis do ewidencji).
    W tym momencie piłeczka jest po stronie płatnika, niech wykaże że
    faktyczny stan był inny.

    > Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych miesięcy
    > znów uruchomię działalność gospodarczą

    IMO znaczenie ma to *tylko* o tyle, że może zwiększyć szanse na
    zajrzenie ZUSu do rejestrów z przeszłych lat.
    Z opisów w Internecie wynika, że równie dobrze znajdowali i wzywali
    do płacenia zaległych składek osoby, które w zakresie DG nie robiły
    nic (znaczy nie "wznawiały").

    > pokazały, że wszystko może się zmienić. Czy w tej sytuacji powinnam się
    > liczyć z tym, że ZUS uzna mnie za oszusta, który nie płacił przez kilka lat
    > składek

    To AFAIK nie oszustwo, to zwykłe niepłacenie składek :)

    pzdr, Gotfryd


  • 13. Data: 2007-09-21 13:08:25
    Temat: Re: Zawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
    Od: "macso" <m...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

    >> ja nie płaciłem całkiem legalnie za zgodą ZUS
    >
    > Chcesz powiedzieć, że ZUS ma prawo wydać zgodę na postępowanie sprzeczne
    > z przepisami? :)
    > Na obronę działają tylko wyroki NSA, które IMO trzeba czytać tak: w razie
    > faktycznego nieprowadzenia działalności, wypada uznać że podatnik
    > prawidłowo wyrejestrował się z ZUS lecz nie dopełnił obowiązku
    > wyrejestrowania się z EDG.
    > Stwierdzenie, że mimo niewyrejestrowania się z EDG wyrejestrowanie się
    > z ZUS było postępowaniem prawidłowym pozostaje nieprawidłowe :)

    nie pamiętam szczegółów, ale na pewno skłądałem deklaracje tzw zerowe na te
    kilka miesięcy
    i nie płaciłęm niczego. Pisząc że za zgodą ZUS miałem na myśli że nie
    kwestionowali tego.

    macso


  • 14. Data: 2007-09-21 19:47:40
    Temat: Re: Zawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
    Od: "Barbara" <b...@w...pl>

    > > Jakieś 3-4 lata temu zawiesiłam działalność gospodarczą
    [...]

    > Zebrać maksimum dowodów, że działalność NIE była prowadzona.
    > Tak, to udowadnianie że się nie było wielbłądem.
    > Ale ZUS może powołać się na fakt, iż płatnik składek złożył pisemne
    > oświadczenie iż prowadzi DG i go nie wycofał (wpis do ewidencji).
    > W tym momencie piłeczka jest po stronie płatnika, niech wykaże że
    > faktyczny stan był inny.

    Działalność rzeczywiście nie była prowadzona, nie bardzo tylko
    wiem, jak mogłabym to udowodnić (zeznania świadków? z tym
    nie byłoby problemów, ale czy to jakiś dowód?).

    > > Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych miesięcy
    > > znów uruchomię działalność gospodarczą
    >
    > IMO znaczenie ma to *tylko* o tyle, że może zwiększyć szanse na
    > zajrzenie ZUSu do rejestrów z przeszłych lat.
    > Z opisów w Internecie wynika, że równie dobrze znajdowali i wzywali
    > do płacenia zaległych składek osoby, które w zakresie DG nie robiły
    > nic (znaczy nie "wznawiały").

    Zdecydowałam się już wyrejestrować z EDG niezależnie od tego, czy
    w najbliższym czasie będę chciała ją podjąć na nowo, czy nie, najwyżej
    zacznę wszystko od nowa. Ciekawe tylko, że już kiedyś, wiele lat po takim
    zawieszeniu wznowiłam DG składając odpowiednie oświadczenie w US
    i wnioski w ZUS i nie było problemów...

    > > pokazały, że wszystko może się zmienić. Czy w tej sytuacji powinnam się
    > > liczyć z tym, że ZUS uzna mnie za oszusta, który nie płacił przez kilka
    lat
    > > składek
    >
    > To AFAIK nie oszustwo, to zwykłe niepłacenie składek :)

    Tyle że nikt o konieczności płacenia składek mnie nie poinformował
    w ZUS. Przecież gdybym wiedziała o tym w momencie zawieszania
    DG, to na pewno zdecydowałabym się na całkowite wyrejestrowanie,
    bo to jest przecież tańsze, niż płacenie składek nie wiadomo za co.
    Dodam tylko, że jako inwalidka II grupy płaciłam wyłącznie składki
    na ubezpieczenie zdrowotne, ale i to po dodaniu wszystkich składek
    za ostatnie lata plus odsetki, to będzie dla mnie kwota gigantyczna.
    Czy jest jakaś szansa, żeby tego uniknąć, jeśli ZUS zażąda zaległych
    składek, a ja ich nie zapłacę, bo moje dochody wynoszą tylko 750 zł
    i sprawa trafi do sądu? Czy jakakolwiek obrona ma sens, czy po prostu
    będę musiała zapłacić, niezależnie od okoliczności sprawy?
    Przecież to właśnie urzędniczka w ZUS wprowadziła mnie w błąd,
    nie ukrywałam jaki jest cel wyrejestrowania z ZUS, sama podała
    mi stosowne druki, przyjęła, potwierdziła przyjęcie, spałam spokojnie.
    Zastanawia mnie tylko, że zmiana interpretacji przepisów przez
    urzędy działa wstecz i skutkuje finansowymi konsekwencjami.

    Żyć się odechciewa...

    Barbara



  • 15. Data: 2007-09-21 22:39:03
    Temat: Re: Zawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 21 Sep 2007, Barbara wrote:

    >> Zebrać maksimum dowodów, że działalność NIE była prowadzona.
    >> Tak, to udowadnianie że się nie było wielbłądem.
    >> Ale ZUS może powołać się na fakt, iż płatnik składek złożył pisemne
    >> oświadczenie [...]
    >
    > Działalność rzeczywiście nie była prowadzona, nie bardzo tylko
    > wiem, jak mogłabym to udowodnić (zeznania świadków? z tym
    > nie byłoby problemów, ale czy to jakiś dowód?).

    Między innymi - o ile pamiętam, to był "jakiś dowód" w opisywanych
    w prasie sprawach.

    > zacznę wszystko od nowa. Ciekawe tylko, że już kiedyś, wiele lat po takim
    > zawieszeniu wznowiłam DG składając odpowiednie oświadczenie w US
    > i wnioski w ZUS i nie było problemów...

    Z tego co się działo, można wyciągnąć wniosek iż ZUS *również* wyciągał
    błędne wnioski z przepisów - m.in. z faktu, że "kartowiec" mógł zawiesić
    składanie deklaracji podatkowych domniemał istnienie "zawieszenia DG"
    tak w ogóle. Bo taki rodzaj statusu, który jako 'zawieszenie' był
    prezentowany prowadzącym DG (zdaje się również na www ZUSu!) *istniał*!

    Niemniej - ZUS też musi przestrzegać przepisów.
    Błąd ZUSu nie uprawnia nikogo do korzystania z tego błędu!

    >> To AFAIK nie oszustwo, to zwykłe niepłacenie składek :)
    >
    > Tyle że nikt o konieczności płacenia składek mnie nie poinformował
    > w ZUS.

    Ustawa nakazuje płatnikowi przyjść do ZUS z papierkiem i pieniedzmi
    w zębach, nie na odwrót :(
    Nie musieli informować. Ba, nawet z faktu ze sami *myśleli* iż
    mozna zawiesić nic nie wynika!
    Niestety dla nas :(

    pzdr, Gotfryd


  • 16. Data: 2007-09-22 12:07:24
    Temat: Re: Zawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
    Od: "Barbara" <b...@w...pl>

    > Ustawa nakazuje płatnikowi przyjść do ZUS z papierkiem i pieniedzmi
    > w zębach, nie na odwrót :(
    > Nie musieli informować. Ba, nawet z faktu ze sami *myśleli* iż
    > mozna zawiesić nic nie wynika!
    > Niestety dla nas :(

    Czyli jak zawsze szary obywatel ponosi konsekwencje
    urzędniczych błędów i wadliwych ustaw...
    Wychodzi na to, że trzeba za każdym razem w takich sprawach
    zamiast pytać urzędników - słać pisma do odpowiednich
    ministerstw w prośbą o interpretację przepisów. To już chyba
    na pewno byłby jakiś dowód w sądzie.
    Chociaż i tego nie jestem już taka pewna... :((
    Dzięki, pozdrawiam,
    Barbara



  • 17. Data: 2007-09-24 18:03:57
    Temat: Re: Zawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 22 Sep 2007, Barbara wrote:

    > Wychodzi na to, że trzeba za każdym razem w takich sprawach
    > zamiast pytać urzędników - słać pisma do odpowiednich
    > ministerstw w prośbą o interpretację przepisów. To już chyba
    > na pewno byłby jakiś dowód w sądzie.
    > Chociaż i tego nie jestem już taka pewna... :((

    Jako dowód niewątpliwie tak, szczególnie że tak "podpuszczonych"
    (błędną wykładnią) osób co nieco jest, a ISTNIEJE precedens (nic
    to, że u nas precedens nie obowiązuje).
    Konkretnie - "VAT od pseudociężarówek". Było tak, że nim pozmieniali
    fafnaście razy przepisy, USy powszechnie honorowały uznanie "samochodu
    ciężarowego" na podstawie wpisu do dowodu rejestracyjnego.
    Wyszło, że któryś US wygrał proces (przed NSA) z podatnikiem, wykazując
    mu że takie domniemanie jest BEZPRAWNE, bo o klasyfikacji decyduje
    homologacja a nie wpis do DR!
    No i groziło lawiną pozwów przez USy - z wielką awanturą w skali
    kraju, bo tak postępujących były pi razy oko setki tysięcy, a okres
    do weryfikacji to 5 lat wstecz.
    Miniter wydał USom nakaz niewszczynania postępowań, uzasadniając go
    "zasadą zaufania do urzędów".
    Dlaczego takie samo postępowanie nie zostało wszczęte wobec "sprawy ZUS"
    (bo ZUS *miał* błędnie domniemany status "zawieszenia" jako dopuszczalny
    na formularzach!) tego już nie wiem :>
    A raczej wiem... tak poszkodowanych jest mniej, więc nie groziło że NARAZ
    przyjdą pod URM z kamieniami w rękach... niestety.
    "Niestety" dlatego, że taka groźba *działa* a "sprawiedliwość wbrew
    prawu" szukana bez przemocy *nie działa*.

    pzdr, Gotfryd


  • 18. Data: 2007-09-24 19:40:44
    Temat: Re: Zawieszenie działalności gospodarczej - NIEMOZLIWE???
    Od: Jacek_P <W...@c...edu.pl>

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisal:
    [ ciach ]

    Niestety, od wielu lat w naszym kraju obowiazuje zasada,
    ze skutecznosc grup zalezy od ich harcerskich umiejetnosci
    rozpalania opon i celnego rzucania ciezkimi brukowcami.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1