W dniu 01.06.2024 o 15:17, alojzy nieborak pisze:
> W dniu 2024-06-01 o 15:05, Robert Tomasik pisze:
>> Ale to jest racja w sprawie jednostkowej. Nie można tylko z tego
>> powodu, że ktoś gdzieś kiedyś uznał jakieś legitymowanie za bezzasadne
>> uznać, ze wszystkie legitymowania takie są.
> Racja, orzeczenie tyczyło się zgromadzeń.

Nawet jednej konkretnej sytuacji. Bo przecież nie możemy wykluczyć, że w
jakimś innym zgromadzeniu weźmie udział osoba poszukiwana. O ile wiem,
to cała sprawa wzięła się z tego, że ktoś wydał polecenie
wylegitymowania osób biorących udział w legalnym zgromadzeniu w celu
ustalenia tożsamości osób w nim biorących udział.

Ale to podobna sytuacja, jak odgórny nakaz zakładania kajdanek na ręce
trzymane z tyłu każdemu zatrzymanemu - co też wytknięto, bo decyzję
podejmuje policjant dowodzący konwojem. I dokąd policjant pisał, że
nakłada w celu uniemożliwienia ucieczki, to było to legalne. Ale jak ten
sam policjant przy tym samym konwoju uzasadni w notatniku nałożenie
kajdanek wykonaniem zaleceń przełożonych, to będzie to nielegalne.

Tylko niestety poziom grupy zszedł tak nisko, że z nielicznymi tu
angażującymi się można takie niuanse rozkminiać. Shrek, czy Kviat będą
się upierali, że stosowanie kajdanek jest nielegalne, bo sąd (czy RPO)
wytknął, że nałożenie kajdanek na polecenie przełożonych jest
nielegalne. Zaraz zaczną "pajacować", że ja namawiam do oszustwa, bo
twierdze, że kajdanki nałożono w celu uniemożliwienia ucieczki, a
przecież jest polecenie ich nakładania, a sąd uznał, ze polecenie jest
nielegalne. Oni tych niuansów w ogóle ne ogarniają.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 01.06.2024 o 15:24, io pisze:

>>>>>> Gdziekolwiek by nie mieszkał, to nadal jak wezwania nie dostał, to
>>>>>> się nie stawi.
>>>>> Twierdził, że nie przyjdzie bo nie został powiadomiony, co dowodzi,
>>>>> że o wezwaniu wie, więc powiadomienie generalnie nie jest konieczne.
>>>> Przychodzi do Ciebie dziennikarz i pyta, czy jutro będziesz w sądzie
>>>> na rozprawie. Ty mu na to, ze nie, bo nie dostałeś wezwania.
>>> "Nie ukrywam się ...". Dostarczanie wezwania nic nie zmieni w temacie
>>> jego wiedzy. Ludzie się zgłaszają jak wiedzą, że są poszukiwani.
>> Ale jego nikt nie poszukuje.
> Pół Polski go nieudolnie poszukuje.

To chyba ta północna połowa, bo do nas jeszcze to nie dotarło.
>>>
>>>> No i już na podstawie tego można uznać, że nie trzeba Ci go wysłać?
>>> Na tej podstawie wnioskuję, że wie i jakby chciał to by przyszedł.
>> Sądzę, że masz rację.
> Więc jakaś szansa na to, że przyjdzie jest nawet jak się wezwania nie
> dostał.
>
Może akurat będzie przypadkowo przechodził i się na chwilę zatrzyma :-)
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 01.06.2024 o 15:26, Kviat pisze:
>> Jak chcesz tak filozoficznie, to cały świat. Nie pomyślałem o tym.
>> Przecież w Polsce jeszcze poszukujemy masy osób z za granicy. To ten
>> album musiałby być ogromny.
> I akurat ten legitymowany jest do nich podobny. Do tego ogromnego
> albumu. Który musiałby być. Ale go nie ma.
> To logiczne.

Policja, to nie Służba Ochrony Zabytków. Raczej albumów nie poszukuje.
Chyba, ze zostały skradzione albo w jakiś inny sposób mogą stanowić
dowód w sprawie. Ale wówczas należałoby raczej sprawdzać książki, a nie
osoby.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 01.06.2024 o 15:05, Robert Tomasik pisze:

> Sąd zapewne miał rację. Trzeba by to dokładnie rozkminić. Ale to jest
> racja w sprawie jednostkowej. Nie można tylko z tego powodu, że ktoś
> gdzieś kiedyś uznał jakieś legitymowanie za bezzasadne uznać, ze
> wszystkie legitymowania takie są.

Przecież nikt nie pisze że wszystkie... Jak zwykle z twierdzenie że
każdy kwadrat jest prostokątem uwasz za dowód że każdy prostokąt jest
kwadratem.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.06.2024 o 15:36, Shrek pisze:
>> Sąd zapewne miał rację. Trzeba by to dokładnie rozkminić. Ale to jest
>> racja w sprawie jednostkowej. Nie można tylko z tego powodu, że ktoś
>> gdzieś kiedyś uznał jakieś legitymowanie za bezzasadne uznać, ze
>> wszystkie legitymowania takie są.
>
> Przecież nikt nie pisze że wszystkie... Jak zwykle z twierdzenie że
> każdy kwadrat jest prostokątem uwasz za dowód że każdy prostokąt jest
> kwadratem.
I wracamy do punktu wyjścia. Jak chcesz na miejscu w trakcie
legitymowania stwierdzić, czy jest ono legalne? I przede wszystkim kto
ma tego dokonać?
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 01.06.2024 o 14:54, Robert Tomasik pisze:

> Bo tych poszukiwanych jest tak dużo, że każdy jest na pewno do jakiejś
> podobny.

Więc ty na pewno jesteś też do któregoś podobny?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.06.2024 o 14:34, Kviat pisze:

> Piękne... czyli bez powodu legitymujesz, a potem szukasz wśród
> poszukiwanych podobieństwa.
> I jeszcze publicznie się do tego przyznajesz?

No tak - i nie rozumie czemu to kogoś dziwi i się przypierdala do niego
skoro wszytko dpsze jezd...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.06.2024 o 15:37, Robert Tomasik pisze:

>> Przecież nikt nie pisze że wszystkie... Jak zwykle z twierdzenie że
>> każdy kwadrat jest prostokątem uwasz za dowód że każdy prostokąt jest
>> kwadratem.
> I wracamy do punktu wyjścia. Jak chcesz na miejscu w trakcie
> legitymowania stwierdzić, czy jest ono legalne? I przede wszystkim kto
> ma tego dokonać?

Funkcjonariusz ma zrobić tak żeby było zgodnie z prawem, czyli w
szczególności posiadać powód i to rzeczywisty a nie zmyślony - czego nie
rozumiesz?

Oczywiście możesz lecieć w chuja że dopóki funkcjonariusz nie został
skazany prawomocnym wyrokiem to wszystko jest zgodne z prawem, zwracam
tylko uwagę że przez analogię jebnięcie kulsona ceglą w potylice jest
równie legalne i zgodne z prawem do czasu zlapania i skazania sprawcy.
Więc jak chcesz przez analogię rozstrzygnąć na ulicy czy jebanie kulsona
cegłówką w łeb jest legalne czy nie?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.06.2024 o 15:13, Robert Tomasik pisze:

> Bo nie jest. Legitymowanie "na pałę" ludzi tylko w celu zrobienia
> słupków nie jest mądre. Natomiast nadal nie widzę sposobu praktycznego
> stwierdzenia tego przez legitymowanego (poza jakimiś szczególnymi
> sytuacjami - przykładowo legitymujący zna tożsamość legitymowanego), czy
> legitymują go w celu wyrobienia słupka, czy w celu sprawdzenia, czy nie
> jest poszukiwany. Uważam, że prościej, krócej, szybciej jest podać te
> personalia (nie ma obowiązku posiadania dokumentu).

Tak samo jak że jak ktoś grozi ci nożem to mądrzej i lepiej oddać
portfel niż się z nim napierdalać. Ale nie o tym dyskutujemy czy lepiej
dać się wylegitymować bezpodstanie czy dać zabić we wrocławskim kiblu a
o podstawach prawnych takich wydarzeń.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 01.06.2024 o 11:20, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 01.06.2024 o 10:27, io pisze:
>>>
>>> Tylko co to daje w praktyce? O to mi chodzi. Policjant tożsamość i
>>> tak ustali, tylko kłopotów narobi sobie legitymowany. Policjant jest
>>> w służbie, wiec nie przeszkadza mu, ze bedzie się z nim godzinami
>>> szarpał. I to próbuję przekazać.
>> Dlatego właśnie powinni Was rozgonić.
>
> Problem w tym, że służby policyjne istnieją od zarania dziejów.

Nie, nie w tym problem.

> I co rusz ktoś je rozgania,

Ciekawe dlaczego? Nie daje ci to do myślenia?
Może gdyby byli w porządku, to nie byłoby potrzeby rozganiania?

> a potem się okazuje, że i tak muszą być

Bo nikt nie rozgania dla rozganiania.
Wiadomo, że muszą być. Ale inne niż przed rozgonieniem.

> oraz że
> nikt nic lepszego nie wymyślił.

Oczywiście, że wymyślił.
Państwa reżimowe i policyjne, to nie jest jedyna możliwa opcja.
To nie jest zbieg okoliczności, że w państwach nie policyjnych i nie
reżimowych policja jest lepsza. Dla obywatela.

> Ludzi co najwyżej wymienisz

Nie co najwyżej.
To konieczność, jeżeli państwo policyjne/reżimowe ma przestać być
państwem policyjnym/reżimowym.

> i nowych będziesz musiał wyszkolić, a standard zostanie ten sam.

I tu jest właśnie problem. Żeby standard nie został ten sam.

> Jakoś tych poszukiwanych "łapać" trzeba.

Ale poszukiwanych.
Czyli legitymować tych, którzy faktycznie są podobni do poszukiwanych, a
nie na odwrót, czyli najpierw legitymować, bo mam ochotę (albo rozkaz...
do wyrobienia "normy"), a potem do tego dorabiać filozofię, że przecież
mógł być podobny, bo baza poszukiwanych jest tak duża, że na pewno do
któregoś poszukiwanego jest podobny, więc mam prawo legitymować
wszystkich jak leci.

Ale żeby się tak stało, to trzeba wymienić (w pierwszej kolejności tych
szkolących po staremu) i wyszkolić nowych, nieprzesiąkniętych
mentalnością państwa policyjnego.
Czego jesteś najlepszym przykładem.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry