iza napisał(a):

> z ciekawosci poczekam na wypowiedzi...
>
> To zadam inne pytanie... czy mozna napisac reklamacje, ze zada sie
> (.........) w terminie (......) po tym terminie odstepuje od umowy? Czy
> to ma sens?
> Teraz pytam z czystej ciekawosci, bo juz wiem, ze moja sprawa jest
> przegrana... podbijalam cene.

Jeśli reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z umową (jeśli nie
wiesz o co chodzi, to pogooglaj na grupie, było o tym dużo), to po 14
dniach bez odpowiedzi reklamacja jest uznana. Zatem jeśli żądałaś
naprawy, sprzedawca ma naprawić, jeśli wymiany, ma wymienić, jeśli
zwrotu gorówki, ma oddać.

Warunkiem koniecznym możliwości reklamowania z tytułu niezgodności z
umową jest to, abyś Ty była konsumentem (czyli niekupowała "na firmę"),
a sprzedawca był przedsiębiorcą (sprzedawał jako firma).


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

do góry

Liwiusz pisze:
> iza napisał(a):
>
>> z ciekawosci poczekam na wypowiedzi...
>>
>> To zadam inne pytanie... czy mozna napisac reklamacje, ze zada sie
>> (.........) w terminie (......) po tym terminie odstepuje od umowy? Czy
>> to ma sens?
>> Teraz pytam z czystej ciekawosci, bo juz wiem, ze moja sprawa jest
>> przegrana... podbijalam cene.
>
> Jeśli reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z umową (jeśli nie
> wiesz o co chodzi, to pogooglaj na grupie, było o tym dużo), to po 14
> dniach bez odpowiedzi reklamacja jest uznana. Zatem jeśli żądałaś
> naprawy, sprzedawca ma naprawić, jeśli wymiany, ma wymienić, jeśli
> zwrotu gorówki, ma oddać.
>
> Warunkiem koniecznym możliwości reklamowania z tytułu niezgodności z
> umową jest to, abyś Ty była konsumentem (czyli niekupowała "na firmę"),
> a sprzedawca był przedsiębiorcą (sprzedawał jako firma).
>
>
no przeciez....... przepraszam za faux pas. Masz racje...
mea kulpa... glupie pytanie zadalam.
Ale kiedy czlowiek jest w kropce to nie mysli ...
Dzieki za odpowiedz :) czyli pozostaje sad...... heh

pozdrawiam serdecznie
iza

do góry

Witam,

> no przeciez....... przepraszam za faux pas. Masz racje...
> mea kulpa... glupie pytanie zadalam.
> Ale kiedy czlowiek jest w kropce to nie mysli ...
> Dzieki za odpowiedz :) czyli pozostaje sad...... heh

Podobno nie ma glupich pytan :-).
Generalnie co do zlozenia reklamacji jeszcze... Zastanawiam sie czy nie
powinnas mu jednak wyslac jakiegos poleconego. Sadze, ze wyslalas po prostu
maila, to moze byc jednak za malo...

--
Pozdrawiam,
Pawel

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Liwiusz pisze:

> Jeśli reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z umową (jeśli nie
> wiesz o co chodzi, to pogooglaj na grupie, było o tym dużo), to po 14
> dniach bez odpowiedzi reklamacja jest uznana. Zatem jeśli żądałaś
> naprawy, sprzedawca ma naprawić, jeśli wymiany, ma wymienić, jeśli
> zwrotu gorówki, ma oddać.

oj nie... Znaczy się z tą kasą nie :)

do góry

PlaMa pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>> Jeśli reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z umową (jeśli nie
>> wiesz o co chodzi, to pogooglaj na grupie, było o tym dużo), to po 14
>> dniach bez odpowiedzi reklamacja jest uznana. Zatem jeśli żądałaś
>> naprawy, sprzedawca ma naprawić, jeśli wymiany, ma wymienić, jeśli
>> zwrotu gorówki, ma oddać.
>
> oj nie... Znaczy się z tą kasą nie :)


W ustawie jest podany warunek, kiedy jest możliwy zwrot gotówki. I
przeszedłem taką reklamację z tym żądaniem aż do prawomocnego nakazu
zapłaty. Wiadomo, że nz. o niczym nie świadczy, ale jest za to realna
szansa na otrzymanie zwrotu gotówki.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Dnia 06.12.2007 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
> PlaMa pisze:
>> Liwiusz pisze:
>>> Jeśli reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z umową (jeśli nie
>>> wiesz o co chodzi, to pogooglaj na grupie, było o tym dużo), to po 14
>>> dniach bez odpowiedzi reklamacja jest uznana. Zatem jeśli żądałaś
>>> naprawy, sprzedawca ma naprawić, jeśli wymiany, ma wymienić, jeśli
>>> zwrotu gorówki, ma oddać.
>> oj nie... Znaczy się z tą kasą nie :)
> W ustawie jest podany warunek, kiedy jest możliwy zwrot gotówki. I
> przeszedłem taką reklamację z tym żądaniem aż do prawomocnego nakazu
> zapłaty. Wiadomo, że nz. o niczym nie świadczy, ale jest za to realna
> szansa na otrzymanie zwrotu gotówki.

Ale w sumie jest to ciekawy problem, bo Ustawa nie daje w pierwszym
podejściu mozliwości odstąpienia od umowy a przecież żądać rzeczy dowolnej
nie możesz. No chyba, że nie żądałeś gotówki a np. wymiany a sąd i tak
wydał nz.

--
Marcin

do góry

Marcin Debowski pisze:
> Dnia 06.12.2007 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>> PlaMa pisze:
>>> Liwiusz pisze:
>>>> Jeśli reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z umową (jeśli nie
>>>> wiesz o co chodzi, to pogooglaj na grupie, było o tym dużo), to po 14
>>>> dniach bez odpowiedzi reklamacja jest uznana. Zatem jeśli żądałaś
>>>> naprawy, sprzedawca ma naprawić, jeśli wymiany, ma wymienić, jeśli
>>>> zwrotu gorówki, ma oddać.
>>> oj nie... Znaczy się z tą kasą nie :)
>> W ustawie jest podany warunek, kiedy jest możliwy zwrot gotówki. I
>> przeszedłem taką reklamację z tym żądaniem aż do prawomocnego nakazu
>> zapłaty. Wiadomo, że nz. o niczym nie świadczy, ale jest za to realna
>> szansa na otrzymanie zwrotu gotówki.
>
> Ale w sumie jest to ciekawy problem, bo Ustawa nie daje w pierwszym
> podejściu mozliwości odstąpienia od umowy a przecież żądać rzeczy dowolnej
> nie możesz. No chyba, że nie żądałeś gotówki a np. wymiany a sąd i tak
> wydał nz.


Ustawa umożliwia zwrot gotówki w przypadku "chyba że naprawa albo
wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów."

W moim przypadku tak było: naprawa ani wymiana nie naprawiłaby wady,
wada bowiem nie tkwiła w samym produkcie, tylko w jego "otoczce" (np.
jakbyś kupił kartę uprawniającą do rabatu przy zakupach, która potem by
nie działała z powodu braku systemu informatycznego u sprzedawcy - sama
wymiana karty nic nie da).

Zażądałem więc gotówki, sprzedawca nie odpowiedział, uznałem więc, że
się zgodził, co potwierdził sąd w nakazie.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Pawel pisze:
> Witam,
>
>> no przeciez....... przepraszam za faux pas. Masz racje...
>> mea kulpa... glupie pytanie zadalam.
>> Ale kiedy czlowiek jest w kropce to nie mysli ...
>> Dzieki za odpowiedz :) czyli pozostaje sad...... heh
>
> Podobno nie ma glupich pytan :-).
> Generalnie co do zlozenia reklamacji jeszcze... Zastanawiam sie czy nie
> powinnas mu jednak wyslac jakiegos poleconego. Sadze, ze wyslalas po prostu
> maila, to moze byc jednak za malo...
>


Witam!

Bardzo dziekuje za zainteresowanie moja sprawa i chec pomocy.
List został wysłany poleconym za potwierdzeniem odbioru :)

No nic ... czekam 2 tygodnie a potem sad.... a moze lepiej rzecznik praw
konsumenta? Skontaktuje sie z nimi i zobacze co powiedza.

pozdrawiam serdecznie
b.

do góry

"Pawel " <p...@g...SKASUJ-TO.pl> writes:

[ciap]

> Jak chcesz znac nazwe fajnej firmy, ktora sprzedaje domeny bez
> zadnych haczykow w umowach to napisz do mnie na priva :-).

Chodzi ci o .eu.org?

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fj5rop$voh$5@news.onet.pl...

To wszystko przy założeniu, ze pytający jest konsumentem. Bo nie wynika to
jednoznacznie z jego opisu. mógł domenę kupić jako firma i wówczas
przywołany przez Ciebie przepis nie ma zastosowania.

do góry